Pompa paliwa

[mercleb]

Witam,

Mam problem z porannym uruchomieniem samochodu. Od wczoraj aby zapalił muszę pompować paliwo ręczną pompką na filtrze. Jak pompuję to słyszę, że paliwo leci sobie aż pompka robi się twarda. Wtedy odpala bez problemu. Później w ciągu dnia po paru godzinach przestoju uruchamia się normalnie. Problem powraca po dłuższym przestoju, przez noc. W czasie jazdy wszystko jest ok, obroty nie falują, żadnych innych objawów niepokojących nie ma.

Czy jest w tym samochodzie gdzieś pompa paliwa? czy może problem będzie po innej stronie, pompa wtryskowa? Silnik to 2.2dci

 

[Thunder]

Prawdopodobnie paliwo cofa się do zbiornika. Posprawdzaj opaski na przewodach paliwowych i same przewody. Może być nieszczelność.

[mercleb]

Możliwe, bo jakiś czas temu leciało mi paliwo z jakiegoś przewodu, mechanik mówił że to z przewodu powrotnego, zmienił opaskę i chyba już nie leciało, przynajmniej nie było go czuć w kabinie jak wczesniej. 

Przed chwilą jak jechałem to zauważyłem jeden objaw, przy wolnej prędkości wyczuwam lekkie szarpanie przez pierwsze parę minut jazdy, później jest ok. Obroty na biegu jałowym nie falują.

[Thunder]

Posprawdzaj przewody. Paliwo się cofa, zasysa powietrze i stąd może być to szarpanie.

[mercleb]

No i jednak wina przewodu na przelewie, lata swoje miał i zaciągał powietrze. Wymiana rozwiązała problem.