dawte Opublikowano 25 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2014 Witam; Po rozpadzie panewki i innych elementów w moim starym silniku wymieniłem go na nowy (używany) - identyczny "F9A". Wszystko jest OK, ale zauważyłem wyższe spalanie (wg. tankowania "do pełna" i wg. komputera pokładowego). Normalnie przy oszczędnej jeździe w cyklu mieszanym miałem max 6,5 l/100km a teraz 9, a nawet 10. Komputer pokładowy nie wyświetla żadnego błędu, nie podpinałem go jeszcze do profesjonalnego komputera. Nie zostawiam za sobą żadnego niepokojącego dymu. Wydaje mi się, że moc auta (szczególnie na niskich obrotach) jest niższa. Co może być przyczyną? Czy muszę się zadowolić odpowiedzią, że "pewnie ten używany silnik już tak ma", i nic się nie da zrobić? Bardzo proszę o podpowiedzi co może być przyczyną i ew. jak to sprawdzić. Przychodzi mi na razie tylko zabrudzona/uszkodzona przepływka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
123hudy Opublikowano 26 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 Cześć ja po transplantacji silnika miałem podobnie, trochę więcej palil i tryskal lekko olejem z bagnetu, w efekcie po kilku tyś km pękła mi glowica,zalozylem nowa z mojego starego silnika i oo dziwo mocy troche przybylo i znacznie spadło spalanie, no i przestal rosic olej bagnetem, moje wnioski to pewnie bardziej wydłużony silnik, mniej szczelne zawory a co zatym idzie mniej mocy,bo byly przedmuchy i troche tych koni gdzieś ulatywalo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 26 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 Na spalanie ma wpływ dużo elementów. Skład mieszanki, wydajność wtrysków, pompy, odpowiednia regulacja elektroniki. Nie wiesz w jakim stanie silnik kupiłeś. Nie wiesz co przeszedł ten "nowy" silnik. Albo podpiąć pod dobry komputer, zdiagnozować błąd i wyleczyć, albo zgaduj zgadula i modlić się by nie zdechło za 1500 km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawte Opublikowano 27 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2014 Na spalanie ma wpływ dużo elementów. Skład mieszanki, wydajność wtrysków, pompy, odpowiednia regulacja elektroniki. Nie wiesz w jakim stanie silnik kupiłeś. Nie wiesz co przeszedł ten "nowy" silnik. Albo podpiąć pod dobry komputer, zdiagnozować błąd i wyleczyć, albo zgaduj zgadula i modlić się by nie zdechło za 1500 km. Zgadzam się w 100%. Zastanawiam się tylko w czym warto poszukać. Czy zabrudzony egr i dolot może być powodem? BTW, jak myślicie, o ile może wzrosnąć spalanie przy lekko dociśniętym hamulcu na tylnym kole? Wymieniałem klocki i chyba jeden hamulec nie "odbija", kiedy jadę i mam okno otwarte, słyszę z tego koła cichy pisk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 27 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2014 O ile to nie wiem, ale czym prędzej się tym zajmij, bo za chwilę oprócz większego spalanie, będziesz miał na głowie też przegrzane klocki + tarczę, uszkodzony zacisk no i nie zapominajmy o łożysku koła. A może hamulec odbija, ale przed założeniem zacisku z nowymi klockami za mało wkręciłeś tłoczek? A nawet jeśli faktycznie nie odbija, to doświadczenie pokazuje że najczęściej za to odpowiedzialny jest mechanizm ręcznego hamulca. Trzeba zrzucić kółko i posprawdzać gdzie tkwi przyczyna. Tłoczek wkręcał się lekko czy trzeba się było z nim nakombinować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.