Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11.144] Automat CVT - Po starcie brak mocy przez pare sekund


Zgredi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Szukalem i nie znalazlem. Ktos skarzyl sie na to samo ale nie bylo odpowiedzi:

 

Zaniepokoil mnie jeden symptom zwiazany z moja Primerka 2.0 benzyna + LPG, rok 2000, bezstopniowa skrzynia CVT. Otoz po uruchomieniu silnika deptanie pedalu gazu prawie nic nie daje, samochod mysli. Po paru sekundach to ustepuje i samochod jezdzi ok. Objaw nie pojawia sie az do kolejnego dlugiego postoju. Mam wrazenie ze to pojawia sie tylko jak samochod stoi u mnie na parkingu  :)  czyli lekko pod gorke. 

Dziwne generalnie, ale wczesniej nie bylo tego. No a ze jest skrzynia CVT to odrazu mysli czlowiek ze skrzynia umiera i szykuja sie klopoty.

 

Prosze o jakis pomysl coz to moze sie dziac.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olej kiedyś wymieniałeś w skrzyni? postaw samochód na równym i tam bagnet jest do skrzyni.. sprawdź poziom oleju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genralnie ta skrzynia jednak trochę zamula przy starcie... ma zbyt długie przełożenie na zablokowanej pierwszej pozycji i da się na tzw. 1-biegu dojechać do 65 - 70 km/h. 

Z tego powodu start i to pod górkę jest ogólnie lichy. Tak jakbyś w wielu innych autach ruszał z 2-ki. 

Miałem primerę z CVT i z manualem. Przy starcie jest przepaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Olej wymieniałem, jakieś 30kkm temu, na NS1. Obecnie oleju nieco mało ale bez tragedii. Sprawa zaczęła się szybko pogarszać bo mulenie (czy tez brak reakcji gazu) zaczęło pojawiać się przy jeżdzie po mieście, na przykład po zatrzymaniu na światłach. Czyli deptam gaz i nic. Szczęśliwie nie 5 sekundowe jak pod domem, ale tak z 2 sekundy. Generalnie niebezpieczne to przy włączaniu się do ruchu i stresujące bo przez ten czas człowiek się zastanawia czy samochód pojedzie do przodu. 

Oczywiście ta skrzynia zamula, ale ten konkretny objaw pojawił się niedawno 

Zawiozłem wczoraj do skrzyniowego eksperta. Dostałem dziś informacje, że to nie skrzynia tylko coś innego. Kamień z serca. A co? - Na chwilę  nie mam pojęcia. Dam znać jak to rozgryzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dziękuję za odpowiedzi. Olej wymieniałem, jakieś 30kkm temu, na NS1. Obecnie oleju nieco mało ale bez tragedii. Sprawa zaczęła się szybko pogarszać bo mulenie (czy tez brak reakcji gazu) zaczęło pojawiać się przy jeżdzie po mieście, na przykład po zatrzymaniu na światłach. Czyli deptam gaz i nic. Szczęśliwie nie 5 sekundowe jak pod domem, ale tak z 2 sekundy. Generalnie niebezpieczne to przy włączaniu się do ruchu i stresujące bo przez ten czas człowiek się zastanawia czy samochód pojedzie do przodu. 

Oczywiście ta skrzynia zamula, ale ten konkretny objaw pojawił się niedawno 

Zawiozłem wczoraj do skrzyniowego eksperta. Dostałem dziś informacje, że to nie skrzynia tylko coś innego. Kamień z serca. A co? - Na chwilę  nie mam pojęcia. Dam znać jak to rozgryzę. 

Witaj,

Mam te same objawy w swoim Nissanie Juke. Dwa razy byłem już z tym w serwisie, ale niczego nie wymyślili. Co okazało się u Ciebie?

Witajcie,

Jako że nie doczekałem się odpowiedzi, a w moim Żuku problem został rozwiązany, to opiszę go dla potomności. Uwaga: w moim Żuku jest skrzynia CVT, ale to samo może wystąpić również w manualu.

Objawy:

Na postoju gdy pracował silnik występowało falowanie obrotów,

Podczas ruszania wciskam gaz "do dechy" a samochód powolutku ruszał z miejsca by po 2-5 sekundach nagle dostać kopa. Sprawiało to szczególny kłopot przy włączaniu się do ruchu, wjeżdżaniu na skrzyżowanie itd.

Podczas jazdy przy próbie nagłego przyspieszenia Żuk zastanawiał się ok. 2 s jaki ma bieg wrzucić.

Byłem w serwisie ale komputer niczego nie pokazywał wszystkie parametry mieściły się w normach, skrzynia OK, silnik OK, przepustnica OK, przepływomierz OK, więc spece rozkładali ręce...

W końcu zmieniłem serwis i pojechałem do serwisu Nissana w Radomiu. Zostawiłem u nich wózek na parę dni.

Przyczyną kłopotów była kostka, a właściwie zaśniedziałe piny w kostce głównej łączącej wiązkę silnika z wiązką wewnętrzną samochodu - ta duża nad lewym nadkolem. Serwisant przeczyścił i sprawdził wszystkie piny. Wyjechałem z serwisu wyścigowym rumakiem a nie mułem :-)

Mam nadzieję, że komuś pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...