QQ 1.6 czy 2.0 ?

[ranger]

Silnik 1.6 w QQ jest jednostką "dopasowaną" do Tiida i Note. W tym pierwszym sprawuje się bardzo dobrze w tym drugim rewelacyjnie. To naprawdę bardzo dobry i oszczędny silnik - dodatkowo wolny od usterek. QQ jest jednak dużo cięższym autem i trzeba mieć tego świadomość. W układzie jazdy 2 osób po mieście daje rade i jest ekonomiczny. W trasie da się jechać nawet z większym "bagażem" ale będzie to raczej spokojna jazda a na TIR`a, żeby go wyprzedzić, trzeba się będzie dobrze przymierzyć i czaić na odpowiednie miejsce do manewru. Jak ktoś w dalszą trasę jeździ raz lub dwa razy w roku, sprawa jest to przyjęcia i do zaakceptowania. Jak ktoś głównie jeździ w trasie - 1.6 raczej nie jest dla niego w tym samochodzie. Jechałem QQ 1.6 i to moje subiektywne odczucie. Lepszym wyborem - do tego samochodu jest 1.5 dCi lub lepiej 1.6 dCi. Ale różnica w cenie jest duża. Benzynowa dwulitrówka jest zatem najbardziej optymalnym motorem.

Podsumowując - kupując samochód sami wiemy jaki będzie jego profili użytkowania. Trzeba podjąć mądrą decyzję. Jeżeli auto będzie użytkowane tylko po mieście, wchodzenie w 2.0 też ma trochę minusów .

[luc123456]

No nie,peugot 2.0 hdi(109KM)waży od 1380-1460kg, QQ 1.6Pb -1297-1392kg.Tu ma znaczenie "potężny"w stosunku do Pb moment obrotowt diesla.250Nm uzyskiwane już przy 1750obr/min Ty masz znacznie cięższego 2.0 dci 4x4(1604/1674)u

 

Cały czas mowa o QQ+2 a nie zwykłym QQ. Dla 1.6PB wagi odpowidenio 1404 - 1508. Tym niemniej faktycznie nie zwróciłem uwagi że moja wersja jest ponad 300 kg cięższa od 1.6

Część subiektywną postu podtrzymuję

Edytowane 21 Października 2012 przez luc123456

[^^ehhh^^]

bo 1.6 jest na miasto i w trase gdy sie nie spieszysz ...zreszta gdzie tu sie spieszyc patrzac na jakosc dróg ....srednia nad morze wyjdzie podobna czy to jadac 1.6 czy 2.0 dci .....fakt latwiej wyprzedac dieselem ...ale ... za roznice w cenie mozna kupic uzywanego leona cupre ..i wtedy czujesz moc czy w trasie czy w miescie .. a dokladajac drugie tyle nową ...czyli inaczej kwestie wyboru i tego do czego dane auto jest potrzebne ....zwykle jak mniemam nie jedyne w domu ....

[Gość seburaj]

a ja - w kwestii dylematu 1.6 czy 2.0 - odpowiem tak:

 

zdecydowanie 2.0

spalanie moze troche wieksze, ale mocy (i długosci pasa startowego - jak mówią piloci) nigdy dość !!

 

no i koronny argument, który juz był poruszany - z 2.0 dostajemy w gratisie porządną skrzynię biegów, anie ten jęczący, rzężący i krótki (w przełożeniach) wynalazek renault

 

sam kupilem miesiac temu uzywane 1.6 - ale to tylko dlatego, ze w załozonych parametrach optycznych (mial byc biały z czarnym panorama-dachem) po prostu... nie było wyboru

[toruńczyk]

a ja - w kwestii dylematu 1.6 czy 2.0 - odpowiem tak:

 

zdecydowanie 2.0

spalanie moze troche wieksze, ale mocy (i długosci pasa startowego - jak mówią piloci) nigdy dość !!

 

no i koronny argument, który juz był poruszany - z 2.0 dostajemy w gratisie porządną skrzynię biegów, anie ten jęczący, rzężący i krótki (w przełożeniach) wynalazek renault

 

sam kupilem miesiac temu uzywane 1.6 - ale to tylko dlatego, ze w załozonych parametrach optycznych (mial byc biały z czarnym panorama-dachem) po prostu... nie było wyboru

... i już wiadomo skąd się biorą "niezadowoleni"

Dobrze jeśli jest to świadomy wybór bo nie rodzi flustracji .

W temacie głosów jest wiele ale odpowiedzi jednoznacznej nie będzie. Można też mówić co mam(lub na co mnie stać) a co chciałbym mieć ...

Edytowane 21 Października 2012 przez nowy 2011

[^^ehhh^^]

no i koronny argument, który juz był poruszany - z 2.0 dostajemy w gratisie porządną skrzynię biegów, anie ten jęczący, rzężący i krótki (w przełożeniach)

 

tam tez jest skrzynia Renault to niestety najwieksza wada QQ ....ale pozatym jest Ok

[ranger]

Ciężko w sumie stwierdzić, czy to aż taka wada... Fakt, skrzynie haczą, terkoczą itp. ale chodzą i jakoś nie słychać, żeby się komuś w Nissanie skrzynia posypała .

[aquariusmax]

Ja znam kilka przypadków wymiany skrzyni w QQ.

Dla mnie to skandal, że w ogóle montuje się taką skrzynię jak w 1.6, bo przecież inni producenci potrafią wyprodukować skrzynię biegów, której po prostu nie słychać.

Nigdy bym nie przypuszczał, że będę słyszał skrzynię biegów na postoju i w czasie jazdy. Myśałem, że skrzynia biegów może jedynie haczyć, ale nie charczeć. Zaś krótki skok lewarka biegów, to dla mnie wielka zaleta.

Jak przyspieszam na dwójce, to jest odgłos jaby startował odrzutowiec.

Proszę nie pisać, że jest to usterka. Żaden serwis mimo tego, że może się tym i zajmnie z życzliwości, to niewiele zrobi, bo tak już jest,

 

Dlatego może poradzę konkretnie: jak ktoś zwraca uwagę na głośność auta i zauważa nietypowe niż w innych autach dźwięki, to nie kupować QQ 1.6.

Jak ktoś jedździ ostrzej i przy wyższych prędkościach, gdy jest głośno lub słucha głośno muzyki, bądź nie zwraca nadmiernej uwagi na specyficzny dźwięk skrzyni, to samochód jest godny polecenia.

Edytowane 21 Października 2012 przez aquariusmax

[dubik77]

Oj tam, oj tam. Wiadomo że do lepszego zawsze łatwiej się przyzwyczaić i od "przybytku głowa nie boli" ale 1.6 spokojnie daje radę. W mieście jedyneczka do 2-2,5 tyś /obr ... potem szybka dwójka do 2,5-3 tyś /obr i jazda jest przyjemna i cicha. nieraz zastanawiam się że az tak cicha. Jak jadę z komś kto ma gorsze auto to jest pod wrażeniem, jak sam jadę z kimś np. Audi to sam myślę jak u niego fajnie. Każde auto ma swoje plusy i minusy.

Kiedy jakiś czas temu jeżdziłem przez parę tygodni autami zastępczymi to wtedy doceniałem QQ.

[JACEK1952]

Potwierdzam spostrzeżenia Dubika 77 QQ 1,6 daje spokojnie radę.Dla jeżdzących zgodnie z przepisami jest OK pod względem osiągów i ekonomiki . Na autostradzie też nie jest zawalidrogą nawet przy pełnym załadowaniu i "trumnie" lub rowerami na dachu.

Nie dajmy się zbałamucić tym, dla których jazda to wyłącznie "frajda" i przekracznie rozlicznych barier. Samochód służy nam dla wygody i sprawnego przemieszczania się z punktu A do B , nie jest zabawką!

Oczywiście są w QQ pewne denerwujące szczegóły konstrukcyje , ale nie ma świata idealnego...

Prowadzę często inny pojazd dużo mocniejszy, o osiągach dużo wyższych , a te same trasy pokonuję w takich samych czasach

i wygoda podróżowania jest taka sama.

pozdrawiam wszystkich o podobnym usposobieniu.

J.

[toruńczyk]

Pełna zgoda z "przedmówcami"... a może dodam taki morał:

Jeśli się nie ma tego co się lubi ,

dobrze jest polubić to co się ma !

Edytowane 23 Października 2012 przez nowy 2011

[Zyga]

Kupiłem 1.6 głównie jeździ żona u niej spalanie jest 6.5, 6.8 natomiast gdy ja jadę 7-8 wszystko w koło komina tak więc zastanów się jak masz ciężką nogę to lepiej 2.0 i ewentualnie LPG jak dużo jeździsz. 

[Zyga]

Dużo też zależy czego oczekujesz od auta 

[m@rcin sz-n]

miałem 1.6 
4 osoby na pokładzie, bagaznik z walizkami i podjechać pod dłuższe wzniesienie to trwało długo i skończyłem na drugim biegu aż wstyd jaka kolejka aut była za mną. 
do swobodnej jazdy po mieście ok , na trasę taki sobie z przewagą na nie. 
przed wyprzedzaniem trzeba było się zastanowić i lepiej wybrać bardzo dogodny moment.

[bhtom]

Witam,

W dniu 30.10.2019 o 19:59, Zyga napisał:

Kupiłem 1.6 głównie jeździ żona u niej spalanie jest 6.5, 6.8

Bez przesady... Takie spalanie to w trasie, na tempomacie i przy prędkości nie większej niż 120 km/h jest ledwo do osiągnięcia

 

Po mieście spokojnie 9l spali...

 

Pozdrawiam.

[tomkek1912]

Co to jest duże wzniesienie? Bo ja po Alpach jeździłem załadowaną almerą, załadowanym qq 1,6 i załadowanym 1,5 dci i owszem w każdym trzeba było nieraz wrzucić 2 bieg, ale nie był to bieg dominujący, a auta o podobnych parametrach też średnio sobie w tych górach radziły. W almerze podczas jednego wyjazdu drugi i trzeci bieg jako dominujący pod wzniesienia z dodatkowo krętą drogą był z powodu walniętej przepływki. Natomiast spalanie w 1,6 takie sobie. Jak się ktoś nie boi to lepiej brać 1, 5 dci. Moja ciotka tym popyla po Alpach (w takim regionie mieszka gdzie te góry są najwyższe) i na trasach i średnia spalania wg kompa to 5,5 litra. Na baku spokojnie można ponad 1000 km. Z silnikiem po ok. 150kkm z rocznika 2013 póki co ok. Ale z powodu gór sprzęgło raz już wymieniane. Ale jeśli wątek jest o 1,6 vs 2,0 to brałbym 2,0.

[Lasiat]

Sam mam 1.6 i jest to straszny muł. Osobiście jak bym miał wybierać jeszcze raz to wolałbym dozbierać i mieć te 2.0 w benzynce lub silnik na gnojówkę. 

[calypso83]

Ja posiadam od roku 1.6 jak dla mnie ok, tylko że ja jeżdżę w 80%w mieście. Przy umiejetnym operowaniu gazu da radę pojechać tym autem dynamicznie. W trasie to się zgodzę że 2.0 lepiej sobie radzi ale w mieście bez znaczenia. Poza tym jeżdżąc przepisowo ale nie będąc zawali droga spalanie wychodzi max 8litrow po warszawskiej stolicy(według kompa 7.5)

[Scooby018]

W dniu 31.03.2009 o 16:43, bujany napisał:

to spalanie to mit powielany przez ludzi którzy nigdy nie jeździli samochodem z dużą pojemnością, mocą. Wszystko zależy od techniki jazdy, mały silnik przy stosunkowo małej mocy musisz mocniej cisnąć żeby uzyskać podobne osiągi a co za tym idzie to właśnie mały silnik spali więcej niż ten o większej pojemności. Kiedyś w Top Gear robili ciekawy test. Wzieli Toyotę Prius (hybryda która to niby tak mało pali - owszem mało pali ale tylko jak jeździsz jak emeryt, jak próbujesz się poruszać z normalną prędkością to pali często więcej niż podobnej klasy samochód- wiem bo użytkowałem zarówno Priusa I jak i II) i najnowsze BMW 3 MPOWER o mocy ponad 400KM. Założenie było takie że Prius wali po torze a BMW ma mu dotrzymywać kroku. Po przejechanej trasie okazało się że to Prius spalił więcej aniżeli BMW. Podam Ci inny przykład. Nissan Sunny 1.4 gaźnik. Mówimy o spalaniu w mieście, jak chcę to spali około 8l/100km a jak go pocisnę to pali i 16l/100, uwierz że bez problemu można i większe spalanie wyciągnąć. BMW e30 2.5l, bo taki silnik miałem wcześniej, jak chcę to pali 10l/100 a jak go poganiam to wciąga 24l/100km. Waga samochodów podobna, silnik o ponad litr większy, dwa cylindry więcej, 100KM więcej, a spalanie można osiągnąć na bardzo podobnym poziomie

 

I teraz reasumując, jak będziesz chciał to spokojnie osiągniesz spalanie w 2.0 takie jak w 1.6 a przynajmniej na bardzo zbliżonym poziomie a to za sprawą tego że nie musisz silnika kręcić do takich obrotów jakie musiał byś nakręcić w mniejszym motorze żeby uzyskać takie same osiągi a w razie potrzeby masz zapas mocy który zawsze może się przydać czy to podczas wyprzedzania czy dla przyjemności (zapas oczywiście w stosunku do mniejszego silnika). Dla mnie śmieszne jest właśnie wkładanie za małych motorów do pewnych samochodów, oczywiście podyktowane jest to pseudoekonomią i nieznajomością realiów przez przyszłych nabywców.

Do tego dochodzi też komfort że jak będziesz musiał wyprzedzić tira pod górkę to będzie czym przycisnąć:)

 

[zolti2]

Mam 2.0 i nie wyobrażam sobie jazdy tym autem ze słabszym silnikiem. Przy tej masie dwa litry, to minimum dla sprawnej i bezpiecznej jazdy. Nie chodzi o żadne kozaczenie na drodze, bo tym samochodem się nie da "świrować", zwykła jazda z punktu A do B.