Gość zient Opublikowano 2 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2006 Cześć Klubowicze, od kilku miesięcy jestem szczesliwym posiadaczem p11 '98, ale jak to mowia nie ma rozy bez ognia:) W związku z nasilającymi się stukami w zawieszeniu przód odwiedziłem dziś warsztat, po lekturze na forum w 100% przekonany o koniecznosci wymiany wahacza gornego. O dziwo mechanior, po tym jak podniosł fure pogrzebał w wahaczach i stabilizatorach jakąś łychą, stwierdził ze wahacze sa ok, ale za to drazek kierowniczy do wymiany. Czy to możliwe? Na niniejszym forum slowo 'drążek' nie przewija sie zbyt czesto w przeciwienstwie do np. 'stablilizator'. Czy drążek może pukać na dziurach i czasami przy ruszaniu? Czy raczej podejrzewać mechaniora ze sie myli? Czy jest jakis sposob zeby zdiagnozować usterke na 100%? Bede b. wdzieczny za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mariusz Szwałkiewicz Opublikowano 2 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2006 Witam. Oczywiście rozważania bez oględzin będą czysto teoretyczne. Jeżeli mechanior przy użyciu łyżki sprawdził wachacz i stwierdził że to puka drążek to jest to jak najbardziej możliwe, niestety jest bardziej niebezpieczne. Drążek kierowniczy składa się z przegubów kulowych i kawałka pręta. Pręt oczywiście pukać nie może ( nie mylić z pukaniem prętem bo to inna para kaloszy ) natomiast przeguby kulowe owszem mogą pukać . Świadczy to o tragicznym stanie tychże przegubów i kwalifikuje drążek do NATYCHMIASTOWEJ wymiany. Specjanie wykrzyczałem wielkimi literami bo wprawdzie tylko raz ale za to na własne oczy widziałem swobodny lot Żuka z rozpiętym własnie przegubem drązka kerowniczego. Czego ani Wam ani sobie nie życzę. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 2 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2006 może być łącznik stabiliatora, jak masz wątpliwości podjedź do innego mechanika i niczego mu nie sugeruj. Cięzko przez net ocenic co puka, bo możliwości jest kilka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zient Opublikowano 3 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2006 Kurcze, dobrze że jest takie forum. Wielkie dzięki!!! Jutro mialem zamiar jechac 200 km, ale po lekturze od razu mi przeszło. Fura idzie natychmiast na parking i czeka na wymianę drążka, przy okazji zobaczymy tez dokladnie co tam z wahaczem. Czy waszym zdaniem łycha to wystarczające narzędzie do diagnozowania stanu zawieszenia? Czy moze konieczna jest wizyta na 'szarpakach'? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mariusz Szwałkiewicz Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Wszystko zależy jaki fachowiec obsługuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobroy Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Cześć Klubowicze,od kilku miesięcy jestem szczesliwym posiadaczem p11 '98, ale jak to mowia nie ma rozy bez ognia:) W związku z nasilającymi się stukami w zawieszeniu przód odwiedziłem dziś warsztat, po lekturze na forum w 100% przekonany o koniecznosci wymiany wahacza gornego. O dziwo mechanior, po tym jak podniosł fure pogrzebał w wahaczach i stabilizatorach jakąś łychą, stwierdził ze wahacze sa ok, ale za to drazek kierowniczy do wymiany. Czy to możliwe? Na niniejszym forum slowo 'drążek' nie przewija sie zbyt czesto w przeciwienstwie do np. 'stablilizator'. Czy drążek może pukać na dziurach i czasami przy ruszaniu? Czy raczej podejrzewać mechaniora ze sie myli? Czy jest jakis sposob zeby zdiagnozować usterke na 100%? Bede b. wdzieczny za pomoc U mnie objawy były dokładnie takie, jak przy zużyciu wahacza, ale właśnie 2 dni temu mechanior stwierdził, że to stuka drążek kierowniczy. Po lekturze tego wątku i po twarzy mechanika widać, że to poważna sprawa. Czekam na sygnał od mechaniora na wymianę tego drążka, aż przyjdzie zamówiony drążek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 U mnie stuki skończyły się wymianą końcówki drążka, po niespełna 1kkm znów się pojawiły i tym razem był to sworzeń wahacza (ten przy kole). Warto więc sprawdzić oddzielnie stan końcówki, sworzni i łącznika stabilizatora. Nie są to drogie elementy, a taniej wyjdzie wymienić za jednym zamachem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomciuu Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 U mnie podobne stuki zostały zdiagnozowane jako obluzowane klocki hamulcowe. Występowało to m.in. przy ruszaniu do przodu po cofnięciu i vice versa (przy rozpoczęciu cofania po jeździe do przodu) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zient Opublikowano 21 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2007 Hej, udalo sie zlikwidowac stuki. Okazalo sie ze do wymiany byly łożyska zwrotnicy. Teraz jest ok, wiec jak stuka to nie zawsze wahacz:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.