gaten Opublikowano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 każda praktyczna podpowiedź jest cenna kolego więc dzięki :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiubik Opublikowano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 A tak z ciekawości zapytam wiecie ile kosztuje taka usługa w ASO bo ja też mam auto ściągnięte z zagranicy i nie wiem kiedy coś takiego było robione a podejrzewam że chciałbym zrobić wszystko filtr + cała reszta jaki to koszt ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomo79 Opublikowano 12 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2007 gaten i Pepelus jesteście wielcy!!! Ogromne dzięki za zdjęcia i opis... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kris74 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 .. dokladniue 200zł w tym 80 filtr reszta usługa. spokojnie mozna znalezc taniej lub zrobic to samemu, filtr np manna 60 zł, pianka, starczajaca na 3 razy, ok. 25 zl. polecam takie rozwiazanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jupe Opublikowano 1 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2007 Pytanie odnośnie tego Wurtha. Wpuszczam go do gumowego przewodu czy metalowej rurki? Jeżeli ten przewod do któego wpuszczam odgrzybiacz odprowdza wilgoć to którędy wpływa pózniej wpuszczony płyn - też tym samym? Czy wypłynie gdzie indziej? Zrobił to już ktoś i efekt był pozytywny? A i jeszcze jedno podczas odgrzybiania co ze starym filtrem - wyjąć?czy załozyć nowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaten Opublikowano 2 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2007 na preparacie WURTH był opis jak postępować z tym środkiem jak dobrze pamiętam to wyciągałem filtr,właśnie zamówiłem na allegro węglowy wreszcie znalazłem 200x220x31 http://www.allegro.pl/item208603915_filtr_...rimera_p12.html do tej pory trafiałem tylko na 223 x 243 x 31 i poszukam jakiegoś środka nie koniecznie WURTH uważaj na radio szerokości 73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jur_N16 Opublikowano 2 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2007 Co do filtra kabinowego to kupiłem TEN Najśmieszniejsze jest to że wymiary są błędnie podane przez Filtrona i sprzedawcy na Allegro błędnie skopiowali wymiary Wymiary oryginalnego to 223x201x31 i ten też taki ma rozmiar. To tak jak by ktoś miał wątpliwość. Sprzedający był na tyle zainteresowany, ze zmierzył ;-) Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaten Opublikowano 3 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2007 no właśnie :/ dziwiło mnie to że może być dwa rodzaje filtra w jednym modelu,nie wiedziałem jakie są wymiary tylko zmierzyłem swój i na allegro a tu zdziwko nie ma takiego filtra :zly: dzięki kol. jur_N16 za wyjaśnienie szerokości 73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jur_N16 Opublikowano 3 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2007 Dobrze że trafiłem na solidnego sprzedawcę na Allegro, któremu chciało się zmierzyć. Pozdrawiam Brzozów :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bls17 Opublikowano 9 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 U mnie smierdzialo z nawiewu- nie z klimy. Wiec postanowilem dzialac. Wymontowalem filtr przecipylkowy i zamknalem drzwi, puscilem nawiew na full i wpsikiwalem pianke do otworu po filtrze przez 3 minuty (na zamknietym obiegu powietrza). Przez 2 dni potem bylo czuc zapach srodka do odgrzybiania- potem wszystko zniknelo i jest ok. Sposob ma ta zalete ze nie zalejesz radia- bo srodek jest rozpylony (nie kapie). Tylko lepiej nie lac srodka "litrami" - a delikatnie psikac- bo wentylator tez mozna zalac. Nie wiem czy to jest prawidlowy sposob- u mnie pomogl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart-qlka2 Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Witam! Odkurzę nieco temat odgrzybiania klimatyzacji w Primerze. Posiadam Primerę WP11.144 i mam w związku z czyszczeniem klimatyzacji jedno pytanie. Już ktoś kiedyś pisał na temat odgrzybiacza firmy Wurth ale chcę ten temat sprowadzić konkretnie do Primery. Preparat ten powinno aplikować się w przewód odprowadzający klimy. W Almerze ktoś pisał że można się do niego dostać gdzies w okolicach pedału gazu ale nie wiem czy Primera ma tak samo. Z tego co wyczytałem najbardziej efektywne jest rozpylenie środka na parownik. I tu pojawia się moje pytanie: Czy ma znaczenie z której strony parownika aplikujemy środek ??? Mam zamiar zaaplikować go od strony filtru kabinowego za schowkiem, bo tam widzę parownik, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Jak ktoś coś wie w tym temacie podejrzewam że wielu z nas pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Może zapytaj na podforum Primery :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart-qlka2 Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Chciałem tak zrobić ale mnie moderator wywalił z tematem twierdząc że jest cały post na ten temat. Tylko ciekawe gdzie? Znalazłem tylko kilkaq na temat nie działającej klimy i to w większości do modelu P10. Chyba że źle szukam na forum ale szukałem już na tyle sposobów że nic mi już do gowy nie przychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 17 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Odgrzybiałem kilka dni temu preparatem WURTH, Z klimy nie śmierdzi prawie wogóle. Czasem zaleci zapaszek, już po wyłączeniu, jeśli nawiew mam ciągle włączony, ale to ta wilgoć tak niezbyt fajnie pachnie. Polecam, jak ktoś ma problem z zapachem z klimy. Ps. kiepski jest dostęp do parownika w N16 :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart-qlka2 Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Teres, a którędy aplikowałeś preparat na parownik? Ja w Primerze mam zamiar zrobić to od strony obudowy filtra pyłkowego ale nie wiem czy to dobry pomysł. Tam pisze że należy preparat wprowadzać przez przewód odprowadzający klimy. To jest ten z którego kapie woda na zewnątrz? Ma znaczenie z której strony parownika rozpyla się śordek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Ja akurat rozkręciłem obudowę parownika, bo nie mam dojścia pod auto. Wydaje mi się że nie ma znaczenia z której strony aplikuje się preparat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _SoBoL_ Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Witam szanownych grupowiczów tak zacnego forum dyskusyjnego Od niedawna jestem posiadaczem Almery 2,2 czy szczęśliwym to się okaże, ale nie o tym miało być ... Jako że lato w pełni, a klimatyzacja uprzyjemnia podróżowanie, postanowiłem dokonać niezbędnych czynności mających na celu poprawę jej wydajności (uzupełnienie czynnika chłodzącego) oraz oczyszczenie powietrza w samochodzie (wymiana filtra pyłkowego oraz odgrzybianie). Do rzeczy... Czytając ten wątek natknąłem się na posta dotyczącego odgrzybiania klimatyzacji poprzez otwór odprowadzający wilgoć z parownika w połączeniu z preparatem w formie cieczy (Wurth)- zastanawiam się czy to jest najlepsze rozwiązanie ... Skoro ten otwór odprowadza wilgoć to znajduje się w najniższym punkcie tak, żeby skroplona ciecz mogła swobodnie spływać. Wlewając odgrzybiacz do parownika przez ten otwór wydaje mi się, że on za wiele nie zdąży podziałać bo od razu spłynie tym samym otworem przez który został wprowadzony (uwzględniając nawet to, że wykorzystujemy sondę)... Czy to ma sens? Tym bardziej że za pomocą tej sondy nie bardzo możemy decydować w które miejsce psikamy, powodując że cały zabieg jest mniej skuteczny w porównaniu do zabiegów wykonanych przy pomocy preparatów w formie pianek .... Takie to moje spostrzeżenia. Co lepiej stosować- płyn czy piankę? Może moje dywagacje nie mają racjonalnego uzasadnienia? Wiecie może jak wykonuje się odgrzybianie w "profesjonalnych" zakładach? Pozdrawiam, _SoBoL_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jupe Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Masz racje! Jak sie wtryskuje Wurtha od dołu to zaraz wypływa spowrotem. Dlatego wpusciłem go metoda tradycyjną czyli od góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 Podepne się do tematu. Mam pytanie do tych, którzy czyścili klime poprzez ozonowanie. Jak jest po dłuższym czasie, czy przydkie zapachy nie powróciły? Musze zrobić u siebie czyszczenie i nie wiem, którą metode wybrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasio_ciaputek Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 (edytowane) Ponieważ jest to mój pierwszy post na tym forum - witam wszystkich!!! No to i ja dodam swoje 5 groszy, jako że sam męczyłem się ze smrodem w kabinie. Więc tak: - na początku był serwis, 50 zł za odgrzybianie - uruchomienie dmuchawy z obiegiem wewnętrznym, wyjęcie filtra wsadzenie do samochodu puszki ze środkiem i rozpylenie przy zamkniętych drzwiach. Efekt: smród wrócił po ok 5 dniach - po przeczytaniu manuala (sekcja "ha") oraz przeczytaniu postu o psikaniu na parownik poprzez rurkę odprowadzającą wilgoć z parownika zrobiłem to samo (preparat "Wurth", ok połowy puszki). Smród wrócił po ok tygodniu. - po ponownym przeczytaniu manuala i przeanalizowaniu przepływu powietrza wewnątrz układu chłodzenia, postanowiłem spryskać parownik od góry, jako że powietrze idzie od góry do dołu, więc wszelki syf musiał być na górze parownika lub między żeberkami a nie na dole. Pierwszy problem jaki mnie spotkał to jak to zrobić, nie wyciągając parownika. Jedyną wg mnie metodą jest wprowadzenie sondy przez otwór po filtrze kabinowym, pomiędzy żeberkami wentylatora. Wentylator (przynajmniej u mnie) ma żeberka plastikowe z wyczuwalnym rozszerzeniem na górze. Potem metodą na czuja sprawdziłem gdzie zaczyna się wlot powietrza w stronę układu chłodzenia/parownika, gdy już usłuszałem metaliczny dźwięk, wiedziałem, że koniec sondy uderza o parownik. Robiłem to najpierw tym co mi zostało z "Wurtha" (uwaga, "Wurth" ma mniej przyjazną sondę, która moze się łatwo zakleszczyć między żeberkami wentylatora przy wyciąganiu i wtedy końcówka plastikowa zostaje w układzie), a na drugi dzień poprawiłem preparatem CRC. Różnica miedzy jednym a drugim jest taka, ze "Wurth" jest płynny i ma smród spirytusu a CRC ma postać "pęczniejącej po uwolnieniu pianki" i przyjemny cytrynowy zapach. I jedno i drugie ma swoje zalety, jednak należy uważać na CRC, gdyż zbyt duża dawka po napełnieniu przestrzeni nad parownikiem szybko dosięgnie wentylatora i jest ryzyko zwarcia. Minęły ok 3 tygodnie i muszę powiedzieć, że od ok 4 dni chwilę po włączeniu klimy gdy wcześniej działał nawiew wraca na kilka sekund smrodek, ale potem jest już ok, szybko przewietrzam kabinę otwierając jedną szybę z przodu i z tyłu po przeciwnej stronie i problem z głowy. Potem już nie ma problemu jaki był wcześniej, ze po wyłączeniu klimy i pozostawieniu nawiewu po ok 30 sekundach do kabiny parł niesamowity smród, który po otwarciu okien wydobywał się jeszcze przez ok 5 min. Wnioski: Jeżeli poprzedni właściciel zapuścił klimę (mój filtr powietrza był czarny jak noc listopadowa ale to na pewno nie za sprawą aktywnego węgla) to mamy spory problem. Ja na wiosnę rozbiorę kokpit, powyciągam kanały dolotowe, wymyję je, rozszczelnię układ A/C w celu wyciągnięcia parownika i dokładnego jego wymycia i to na pewno rozwiąże problem. No a teraz raz na 2 miechy CRC, choć zastanawiam się nad patentem jednego kolegi z innego forum samochodowego który raz na jakiś czas rozpyla na parownik 0,5 litra czystego spirytu od ruskich, choć z drugiej strony jeździć potem trochę lipa bo wiadomo, że jakiś tam procent oparów wróci do kabiny nawiewami, ciekawe co na to alkomat .... Edytowane 1 Września 2009 przez jasio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miazio Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 Ja już 2 raz odgrzybiałem klimatyzację za pomocą środka CAR-CHE14, pierwszy raz zrobiłem to po zakupie almerki, bo włączając klimatyzację nie można było wytrzymać można było się udusić. Zawsze przy odgrzybianiu wymieniam filtr kabinowy, który umiejscowiony jest za schowkiem od strony pasażera. - otwórz schowek po lewej i prawej stronie są bolce, które należy odbezpieczyć i wyjąć półkę widoczna będzie zaślepka, pod która znajduje się filtr Tak, więc po kolei 1. Wyjmujemy filtr kabinowy 2. Wypryskuje w komorę filtru sporą ilość środka do dokoła komory ( preparat rośnie w oczach jak pianka do golenia) zamakamy komorę zaślepką nie wkładamy filtra 3. Następnie po kolei wprowadzam sondę preparatu (rurkę) do każdego nawiewu ( należy robić to uważnie, aby rurka nie zaczepiła sie i nie zwinęła w harmonijkę tylko swobodnie spenetrowała wlot) naciskam przycisk na sprayu i powoli wyciągam rurkę trzymając przycisk) 4. Przychodzi czas na parownik od strony kierowcy przy pedale gazu zdejmujemy plastik będzie tam gumowa rurka założona na metalową rurkę( należy ściągnąć gumową rurkę czasami ciężko schodzi) sondę wprowadzam do gumowej rurki najgłębiej ile się da i naciskam przycisk ( nie żałuje preparatu) 5. Następnie sondę wprowadzam w metalową rurkę od parownika i również wprowadzam środek po zakończeniu wpuszczania preparatu zakładamy ponownie 6. Pozostawiam autko na 15- 20 min pianka powoli zmienia stan skupienia na ciekły ( spotkałem sie z informacjami, aby odłączyć radio, bo niektórym siadało po odgrzybianiu) za pierwszym razem nic sie nie stało a za drugim po zabiegu przestały grać głośniki w drzwiach radio sprawne jakimś cudem poszły głośniki 7. Następnie otwieram wszystkie drzwi odpalam Klimę na max i co parę minut przełączam nawiewy możemy spotkać się z wypluwaniem preparatu wiec przygotujcie ścierkę. Po kilkunastu minutach wyłączam Klimę otwieram komorę gdzie był filtr kabinowy i montuje nowy i po sprawie. Pozostaje cieszyć sie Świerzym powietrzem do następnego lata za 35 zł A odradzam odświeżaczy, które na krótki efekt dają poczucie świeżości nie zabijając bakterii i grzyba. Ostatnio proponowano mi zakup spreyou, który stawiamy w aucie odpalamy Klimę na max zamykamy okna drzwi przełączmy na zamknięty przepływ i odbezpieczamy preparat, który opróżnia się w kilka. Cyrkulacja powietrza robi swoje. Może to i dobre, ale wszystko idze przez jeden kanał. Dobre pewnie to do odgrzybienia parownika i jednego nawiewu musze kiedyś to wypróbować to napiszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 Zdjąłem te plastikowe boczki w okolicach nóg pasażera i kierowcy, rozkręciłem obudowę parownika i wsunąłem wężyk do środka. W tym roku mam wrażenie, że pianka z Plaka działa dużo lepiej niż wurth :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
towpik77 Opublikowano 2 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2009 Witam to i ja opisze moje spostrzeżenia itp. almerke mam już 3 rok stosowałem już pianki spray'e itp i efekt jest taki że przez około 1-2 miesiące jest spokój. w tym roku przemogłem się i kupiłem ozonator koszt jak na 1 auto dość spory ale jak sobie policzyłem to na pianki itp wydałem porównywalną kwotę w ciągu 2 lat no a co do efektów ozonu to tak po zabiegu jest 2,5 miesiąca i nic nie czuć a przed zabiegiem już zalatywało. Cała operacja trwa 15minut potem 10min wietrzenia i spokój. Wiele zakładów stosuje właśnie tą metodę bo jest dość skuteczna. Jak ktoś jest z forumowiczów jest z okolic Czarnkowa to za browarka:) możemy odgrzybić klime:) mam też przetwornice także bez kabli itp mile widziana dość mocno zalatująca klima to by się sprawdziło czy to tak solidnie działa jakby co można pisać na pw lub w tym poście pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasio_ciaputek Opublikowano 3 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2009 Witam to i ja opisze moje spostrzeżenia itp. almerke mam już 3 rok stosowałem już pianki spray'e itp i efekt jest taki że przez około 1-2 miesiące jest spokój. w tym roku przemogłem się i kupiłem ozonator koszt jak na 1 auto dość spory ale jak sobie policzyłem to na pianki itp wydałem porównywalną kwotę w ciągu 2 lat no a co do efektów ozonu to tak po zabiegu jest 2,5 miesiąca i nic nie czuć a przed zabiegiem już zalatywało. Cała operacja trwa 15minut potem 10min wietrzenia i spokój. Wiele zakładów stosuje właśnie tą metodę bo jest dość skuteczna. Jak ktoś jest z forumowiczów jest z okolic Czarnkowa to za browarka:) możemy odgrzybić klime:) mam też przetwornice także bez kabli itp mile widziana dość mocno zalatująca klima to by się sprawdziło czy to tak solidnie działa jakby co można pisać na pw lub w tym poście pozdrawiam Noteckie z Czarnkowa;-))), oprócz Ciechana moje ulubione. Niestety nie pochodzę z okolic... Ale, żeby było na temat, zainteresowałeś mnie tym ozonatorem, ile dałeś, jaka marka, na ile starcza, bo domyślam się, ze co jakiś czas trzeba uzupełniać urządzenie? pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
towpik77 Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 Z przesyłką około 280zł najważniejsza jest moc mój ma 12wat bo te stężenia to różnie podają dla tej samej mocy, a co do uzupełniania tam nic nie uzupełniasz nie rozbierałem tego ale to chyba ma jakąś lampe w środku i elektrycznie robi jakby "mikro burze" albo jakiś powielacz napięcia będzie w środku ogólnie gwarancja na 2 lata i już kilka aut znajomych odgrzybione a daje jak narazie tak samo (czuć taki intensywny zapach przez kilka minut po odgrzybianiu) pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.