Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Jak to jest z zabezpieczeniem antykorozyjnym w naszych QQ


honnki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Polecem tę czynność wykonać samemu. Zrobić to raz a dokładnie i na lata spokój.

Nie polecam też metody spray tylko coś na pistolet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz polecić jakieś konkretne środki ?

Może pokuszę się aby zrobić to samemu. Ale wolałbym coś do rozprowadzania pędzlem,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście polecam środki tego typu z grupy Valvoline. Dokładnie to Valvoline Tectyl. Robią je pod pistolet i w wersji na pędzel.

 

http://www.valvolineeurope.com/polish/products/tectyl

 

U siebie po oczyszeniu wszystkiego (auto było nowe kilka dni po odbiorze od dealera) trudno dostępne miejsca pokrywałem preparatem z pistoletu, a resztę nanosiłem pędzel. W profile zamknięte (drzwi, klapy, progi) zastosowałem środki tej grupy o oznaczeniu ML.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

 

A jak dostałeś się do progów ? Są jakieś otwory montażowe przez które można wprowadzić środek (jak się do nich dostać) czy musiałeś coś nawiercać ?

 

Profile zamknięte w drzwiach i klapie to chyba sobie podaruję bo na to jest 12 lat gwarancji a demontaż poszycia drzwi jest dosyć czasochłonny i łatwo uszkodzić zatrzaski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W progach od dołu są zaślepki i spokojnie można je zdemontować bez niszczenia. Przez te otwory spokojnie wprowadzisz rurkę do wtryskiwania praparatu do profili.

Co do klap i drzwi to dobrze się nad tym zastanów bo mnie mocno rozczarował Nissan jak rozebrałem osłonę klapy tylnej. Kompletny brak konserwacji - goła blacha w szarmy kolorze przy białym lakierze z zewnątrz. Jak boisz się o wszelkie osłony plastykowe to wtryśnij preparat przez jakikolwiek otwor technologiczny.

Wiem że jest na to wszystko gwarancja ale jak chcesz trochę się nacieszyć autem i nie mieć z blacharką problemów to poświęć na to trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie..czy Wy czasem nie przesadzacie z tą konserwacją? Czasy kiedy malucha rozbierało się do ostatniej śrubki żeby go zakonserwować dawno minęły. To prawda, że i dziś zdarzają się rdzewiejące auta, ale bez przesady..Jeżdżę 11 letnią Hondą Civic i śladów korozjo zero, nawet tam gdzie nie widać żadnego zabezpieczenia antykorozyjnego. Np. w miejscu gdzie jest koło zapasowe też jest tylko jakaś szara farba (?) i nic się nie dzieje..Inne czasy, inna technologia..ot co..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzamy. My po prostu jeździmy Nissanami.

Od lat korozja to ich spory problem i jakoś nie wierzę aby to się specjalnie zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elfi

A może w Twej Hondzie ktoś zrobił takowe zabezpieczenie ,że możesz cieszyć się z tak długiej eksploatacji ... dla ciekawości w mojej Civic (garażowanej) po 7latach zaczęły rdzewieć tylne błotniki(taka przypadłość wielu).

Nie dziw się ,że "ktoś na zimne dmucha" ... być może w naszym narodzie istnieje jeszcze przeświadczenie o tym że samochód to jest zakup prawie na całe życie ;) a producenci idą w innym kierunku !?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hondę mam z salonu i nic w zakresie korozji nie robiłem..z błotnikami się też nic nie dzieje a auto stoi pod chmurka 160 tys przejechane..nie twierdzę że Honda jest idealna, choć jest bardzo chwalona. Skoro tak mówicie wierzę że tak jest..No cóż chyba nadeszły czasy że samochód ma przetrwać klika lat i ...następny..Niestety tak jest pewnie na "zachodzie" ..u nas jeszcze długo będzie inaczej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzamy. My po prostu jeździmy Nissanami.

Od lat korozja to ich spory problem i jakoś nie wierzę aby to się specjalnie zmieniło.

Tomi,jeździłem 7 lat Note i nic,dosłownie nic się nie działo,a wierz mi nie był oszczędzany.

Więc też mi się wydaje że z tą dodatkową konsewacją to może drobna przesada?

No ,ale jeżeli ktoś chce ,przecież nikt nikomu tego nie zabroni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dziś zrobiłem konserwację samodzielnie :icecream: .

W sumie jakieś 6 h pracy, dzień wcześniej umyłem auto myjką ciśnieniową .

 

Użyłem Valvoline Body Safe (2l), Valvoline ML do konserwacji progów (1l) i Valvoline Body Safe Wax (baranek na progi - 1l).

Koszt materiałów ok. 150zł

Chciałem robić to pędzlem ale ostatecznie wykonałem to pistoletem pneumatycznym (pożyczyłem sprężarkę).

To znacznie szybszy i dokładniejszy sposób.

 

Jak ktoś się nie chce babrać to polecam wykonać przynajmniej konserwację progów od wewnątrz, jest bardzo dobry dostęp. Od dołu podwozia jest kilka gumowych zaślepek które łatwo wyjąć i wtrysnąć środek.

 

Konserwację innych profili zamkniętych na razie sobie odpuściłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Podobną dyskusję, dotyczącą zabezpieczenia antykorozyjnego, podjęliśmy dziś w dziale J11. Podobnie jak jeden z kolegów z tego tutaj wątku i ja dziś zmieniałem koła na letnie i zauważyłem ślady korozji na niektórych elementach podwozia (głównie na elementach zawieszenia). Podobnie jak kolega, zaledwie po paru miesiącach od odebrania auta z salonu.

Czy może ktoś z posiadaczy starszego QQ wypowiedzieć się jak dziś, po paru latach wygląda podwozie w Waszych samochodach? Czy nadal jest to tylko powierzchowna korozja na elementach zawieszenia czy może ruda przelazła na podłogę? :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem ciekawy jak to wyglada u was w j10 po lifcie

Niebawem bede wymienial kola wiec moge zrobic nawet fotke czesci zawieszenia i jak bedzie cos widac to i podlogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Niestety nic specjalnego. Autko 40 tyś przejechane a na wahaczach rdzawka aż miło. Porównałem sobie stan wahaczy i podwozia z golfa z 2005r. a tam nic. Najbardziej podobają mi się te niby nadkola z tyłu. Jeśli chodzi o gromadzenie się pod nimi brudu to powinny być pełne i przystosowane do łatwego zdjęcia. Raz do roku można by je było zdjąć umyć pod nimi bród i po sprawie. Coś mi się wydaje że ten samochód ma tylko udawać i na pewno nie jest to samochód na lata, ale o tym jeszcze napisze.      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołączam się do pytania...Sam chętnie bym zaraz po odbiorze nowego zakonserwował ale obawiam się,że nie wolno....

Zapraszam do mnie na konserwację tel. 694 930 338. Porządne mycie podwozia pod ciśnieniem na podnośniku a potem konserwacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na konserwacje kazdego rodzaju samochodu; elementem glownym jest to ze jest robioa recznie -pedzlem.

Jest dokladniejsza a i warstwa nakladana jest znacznie grubsza niz pistoletem pod cisnieniem gdzie sie wszystko zlewa przy checi zrobienia grubszej warstwy...

pozdr wiecej na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam, jakiś czas temu postanowiłem przygotować mojego Juka do zimy. Pojechałem do ASO Nissana w Krakowie na wymianę opon i przy okazji przyjęcia doradca zaproponował mi bezpłatną kontrole pojazdu, podniesienie samochodu i oglądnięcie Juka od spodu. Autko  mam z 2012 roku i gdy patrzyłem  na podwozie widoczne były ogniska korozji. Doradca zaproponował konserwacje nadwozia w cenie około 800 pln a że planuje pojeździć jeszcze moim Jukiem pare lat postanowiłem zainwestować troche kasy.

W tej cenie umyli podwozie i nałożyli warstwę antykorozyjną na bazie kauczuku i żywic no i jeszcze umyli samochodu z zewnątrz.

 

Przy wydaniu doradca jeszcze raz podniósł auto i mogłem zobaczyć efekt pracy ASO.

Cena do jakości wydaje się bardzo dobra, sam fakt kontroli na podnośniku po zakonserwowaniu daje pewność ze przy okazji usługi mechanik nie wyciął katalizatora o czym nie koniecznie muszę wiedzieć. 

 

Jak ktoś planuje konserwacje to polecam aso w Krakowie a i jeszcze jedno na czas konserwacji dostałem auto zastępcze, nowego QQ ZA DARMO  :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie cena jest rozsądna , a jesli praca wykonana dobrze i materiał do tego użyty, był odpowiedniej jakości , to mysle ze dobrze zrobiłeś. Ja konserwowałem jakis czas temu w zwykłym warsztacie , i pocieszyłem sie ok 1,5 roku . Po tym czasie większość srodka konserwacyjnego odpadła i musze robic od nowa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...