Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N14] Wysokie obroty po czyszczeniu przepustnicy


Gość pazi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Postanowiłem wyczyścić przepustnice w moim Sunny (N14, 1.4, BP + LPG, wtrysk 1994 r.), zgodnie ze poradami wykonałem czyszczenie przepustnicy, silniczka krokowego, odkręciłem również TPS, później dopiero doczytałem, że nie jest wskazana zmiana jego położenia, no ale póki co wrócmy do problemu...

 

Po złożeniu wszystkiego w całość i odpaleniu silnika obroty wskoczyły ponad 2000, dopiero później zorientowałem się, że delikatnie skręciłem linkę gazu, żeby zmniejszyć luz, więc popuściłem ją, ale na niewiele się to zdało, w ogóle nie mogłem dojść do ładu z obrotami na benzynie, śruba na przepustnicy wkręcona na maksa i w dniu dzisiejszym obroty wynoszą 1600 na zimnym silniku, a po rozgrzaniu schodzą na 1400 i ani drgną niżej.

 

Podobnie sytuacja wygląda z LPG, co prawda tutaj jakoś udało się je obiżyć, ale dzisiaj rano po odpaleniu i przejechaniu paru km, auto zaczęło się dusić, brak reakcji na pedał, stanęło w miejscu i zgasło, ciężko było mi go w ogóle odpalić, jak odpaliło, to znowu zgasło przy redukcji biegu i znowu nie mogłem odpalić. Po pracy dojechałem do domu, obroty dalej bardzo wysokie, wziałem się za regulacje LPG i przy rozgrzanym silniku mam stabilne 900-1000, natomiast przy zimnym 1400, początkowo na zimnym przy przełączaniu na gaz spadają na 400-500 po czym rosną gwałtownie na wspomniane 1400. Na bezynie już nic nie mogę zrobić.

 

Nie wymieniałem uszczelek pod przepustnicą i pod krokowcem, zostały stare, wszystko dobrze złożyłem, tylko obawiam się, że albo nie wyczyściłem dobrze krokowca, albo TPS przestawiłem. I co istotne jeszcze - wymieniłem przepływomierz, gdyż stary zaczął wariować po moich pierwszych zabawach w czyszczenie sprayem i kontrolka check engine wyrzucała błąd 12. Po wymianie błędu nie ma, jest czysto (55)

 

Co zawaliłem, gdzie szukać przyczyny? W sobotę chce jeszcze raz rozebrać całość i byłbym wdzięczny za jakąś radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Inny krokowiec zamontowany, po uruchomieniu silnika obroty mają 2000 rpm. Na rozgrzanym silniku jak dogazuje, to spadają do 1000-1100, nastomiast po ok. 5 sekundach stabilizują się do 700-800.

 

Podczas jazdy jak wytraca samochód prędkość, są powiedzmy jakieś 1200, to po naciśnięciu sprzęgła skaczą na 1600, czym wyższa temperatura, tym te wartości się zmiejszają.

 

Opóźnienie zapłonu pomaga, lecz wtedy samochód muli i nie reaguje na pedał gazu przy niskich obrotach

 

Ma ktoś jakiś pomysł dlaczego na zimnym są, aż tak wysokie? Czujnik przepływu powietrza wymieniony, krokowiec wymieniony, czujnik położenia przepustnicy ustawiony mniej więcej tak jak jest fabrycznie i takie cyrki. Nie wiem co dalej z tym zrobić. Sytuacja ma miejsce zarówno na PB jak i LPG :>

 

Spalanie po ostatnim tankowaniu wyszło ok. 15 l/100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy oprócz uszczelki pod przepustnicą i uszczelki pod krokowcem jest miejsce, gdzie może łapać lewe powietrze ? Po rozgrzaniu silnika obroty jakby nie było stabilizują się do wartości książkowych, czy nie powinny być cały czas wysokie jakby była nieszczelność ?

 

Teraz zaczynał żałować, że się zabrałem za tą przepustnice...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Problem wydaje się być rozwiązany. Dzisiaj jeszcze z racji weekendu postanowiłem zajrzeć pod maskę i powalczyć z przepustnicą i chyba (nie zapeszając) jest sukces! Problem leżał w złym ustawieniu krzywki zwiększonej prędkości obrotowej biegu jałowego.

 

Na rozgrzanym silniku znak z dźwigni przepustnicy nie pokrywał się ze znakiem z krzywki dla gorącego silnika tylko dla zimnego. Po regulacji śruby i ustawieniu pokrywających się znaków, złożneniu wszystkiego do kupy po odpaleniu chodzi jak złoto, jazda próbna tylko spowodowała uśmiech na twarzy i mam nadzieje, że tak zostanie :) Pozostaje jeszcze sprawdzenie zachowania na zimnym silniku, oby było dobrze...

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, a rozwiązanie niech zostanie dla potomnych. Pewnie nie jest to pierwszy taki problem, ale nikt nie trafił w sedno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...