ensim Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Hey Chłopaki - auto nie przeszło tu w anglii mot'u (przeglądu), bo w tylnym lewym kole jest jakiś problem z zaciskiem - zapewne go nie zwalnia lub nie działa to tak jak powinno. Powiedzcie mi czy jest jakiś doraźny sposób żeby to naprawić chociaż tymczasowo i we własnym zakresie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Sprawdzić linkę czy nie trzyma; Przeczyścić tłoczek; Sprawdzić czy dobrze są włożone klocki; To wszystko tak na szybko - co do dokładniejszego, to wyjąć tłoczek, wyczyścić go papierkiem wodnym lub ewentualnie wymienić, wymienić gumki i osłonkę, dokładnie przeczyścić i przesmarować dźwigienkę ręcznego. Poszukaj tematu i pliku o regeneracji zacisku tylnego - chyba jest w "zrób to sam" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 26 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 mirekg9 - jak zawsze pierwszy do pomocy - wielkie dzięki żeby nie robić na sucho zamówiłem dzisiaj: http://www.ebay.co.uk/itm/NISSAN-PRIMERA-P12-ALL-MODELS-REAR-CALIPER-REPAIR-KIT-SERVICE-KIT-ATE-BCK3850C-/330894385198?pt=UK_CarsParts_Vehicles_CarParts_SM&fits=Car+Make%3ANissan|Plat_Gen%3AP12&hash=item4d0ad7a02e powinno jutro dojechać, więc pójdę patrzyć co się dzieje i o co tyle huku że się przyczepili do tego. A znalazłem opis tylko do zacisku do p11, więc pewnie delikatnie inaczej będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Te rolki do których się przykręca zacisk też wyjmij i sprawdź. U mnie była tam kupa stwardniałego towotu. Mycie, czyszczenie, na koniec pasta do hamulców i spokój już 3 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 27 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Więc zdemontowałem po wielkich trudach ... bo nie mogłem zdjąć zacisku z klocków - nie cofa się tłoczek. Wykręciłem go, wyczyściłem, świeci się jak psu jajka, ale nie ma żadnej rdzy czy ubytków, więc po wkręceniu na miejsce, pociągnąłem za dźwigienke od ręcznego na zacisku i to samo, tłoczek wysuwa się do przodu, ale nie wraca. Co jest nie tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Trzeba wyczyścić mechanizm ręcznego wewnątrz zacisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 27 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 (edytowane) ulisses: myślałem nad tym, niestety nie wiem jak się do niego dobrać, bo na zacisku z drugiej strony nie ma żadnej śruby żeby wykręcić tą sśrubę na której pracuje tłok.... robiłeś to kiedyś? mógłbyś podpowiedzieć? żeby nie było, dźwignia od ręcznego na zacisku wraca bez problemu do stanu początkowego. -> tylko tłok zostaje tam gdzie go wypchnięto. części do regeneracji mają być jutro, przy czym problem mam z odkręceniem przewodu hamulcowego, jest tak zapieczony ze dwa klucze złamałem a ona ani nie drgnie, ani żabką, ani grzechotką, ani płaskim, ani młotkiem. Edytowane 27 Lutego 2014 przez ensim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 A czy przypadkiem on się nie powinien wracać gdy są założone klocki? Podczas normalnego działania hamulca i po pociągnięciu ręcznego, dźwigienka wypycha tłoczek poprzez jego wykręcenie gwintowanym trzpieniem. Tłoczek ma wycięcia, które powinny wejść w poziomie w występy na klocku - powiedzmy że one ze sobą się "zazębiają". Więc - podczas zaciągania, zazębione elementy się wysuwają a podczas spuszczenia z hamulca, znów ośka gwintowana, całe elementy wkręca.. W/g mnie tak to chyba działa. Jeśli zaciągałeś tylko dźwigienką, to to chyba za dużo nie da. Dźwigienka również reguluje stosunek wytarcia klocka i tarczy. Popsikaj dokładnie dźwigienkę od zewnątrz i ją ruszaj ręką i zobaczysz czy jest poprawa. Jeśli nie chodzi ciężko, to powinno być ok. Ale jeśli już masz zamontowany tłoczek ponownie, to każde ruszenie dźwignią będzie go wypychało i nie będzie jego powrotu, gdyż jak wspomniałem - nie ma oporu /czyli tarczy, klocków/. Spróbuj to samo zrobić, ale zamontuj kompletnie zacisk z klockami a potem zakręć kołem i sprawdzaj czy będzie blokowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Zobacz tutaj: http://www.nissanklub.pl/zrob-to-sam/13-primera-p11/42-nissan-primera-naprawa-zacisku-tylnego.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 27 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 (edytowane) To nie tak ze nie odbija bo odbija, tylko slabo. Jak zaciagne reczny to kolem nie zakrece, jak zwolnie to zakrece tylko nie calkiem lekko i slychac ze klocki ocieraja o tarcze. Wtedy zeby zdjac zacisk musze go mlotkiem zbic z klockow. Zastanawia mnie tez dlaczego jedna ze srub trzymajaca zacisk tak twardo chodzi w gumowej oslonie ze az przesuniecie zacisku na tej srubie-prowadnicy jest calkiem nie mozliwe. Przepraszam za brak ogonkow, ale nie mam ich na telefonie, wiec post poprawie w nocy po pracy. Edytowane 27 Lutego 2014 przez ensim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Musisz dokładnie wymyć otwór w którym chodzi trzpień-prowadnica, oraz samą prowadnicę. Do prowadnicy możesz użyć papierku ściernego. W otworze może być już stary, z "kamieniały" smar-tawot. Potem trzeba użyć nowego smaru - do prowadnicy proponuję grafitowy lub miedziany-miedziowy. Odpowiednie składniki tj, grafit lub miedź powlekają wżery w metalu powodując ich gładkość. Jeśli klocki delikatnie ocierają o tarczę po zwolnieniu hamulca, to jest ok, lecz prowadnica powinna chodzić lekko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 Broń Boże nie dawaj do prowadnic smaru miedziowego. Do tego są specjalne smary, np. ATE Plastilube. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 28 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 Ja akurat nie mam miedziowego pod ręką, ale mam masę innych smarów których używamy do np kalandrów, i te smary są na temperatury od -30 do 180 stopni, więc pewnie taki zaaplikuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO NFS Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 ensim nie kombinuj raczej z jakimiś tam smarami pod ręką,smary mają swoją specyfikacje i przeznaczenie zastosowania(nic do tego zakresowi temperatury,chodz zbliżony ;-) )i. Owszem czsami można uciec do innego ale w sumie na krótką mete. To nie majątek! Poza tym jak już uruchomisz prowadnice na zaciskach to odrazu zapodaj smar do tłoczków, taką tubkę 0,5ml wpakuj na 1tłoczek! Zapobiegniesz zatarciu i korodowaniu tłoczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 28 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 (edytowane) To będę to musiał zrobić ponownie w przyszłości, bo jedyny sklep gdzie takie coś mogę kupić w okolicy to Halfords (który nie ma nic takiego do tłoczków). a jak zamówię z eBay'a to będzie dopiero gdzieś pewnie wtorek/środa, podczas gdy w poniedziałek mam ponowny MOT, więc mam nadzieję się z tym uwinąć dzisiaj lub jutro.... ok, udało się zwalczyć przykręcenie przewodu z płynem, wszystko na stoliku - wygląda że ten zacisk w p12 jest całkiem inny od zacisku w p11, bo na dnie cylindra nie ma żadnego pierścienia segera - więc pewnie nie da się go aż tak zdemontować. Teraz w świetle dziennym po wyjęciu uszczelki tłoczka widać pod nią jakieś czarne brudy + już u samego ujścia też biały nalot, więc jedyne pewnie co uda mi się zrobić to jakąś super czysta szmatką wyczyścić cylinderek w środku z brudu + wymienić uszczelkę na nową + papierem sciernym wodnym 2000 to ujście wyczyścić żeby się świeciło. Dźwigienka od ręcznego działa jak bajka nawet bez sprężyny odbija spokojnie, więc chyba tym nie ma co się interesować? Gorsza że teraz po d*pie zaś daje odpowietrznik, ani się go drgnąć w lewo ani w prawo nie da, już nawet to nie wykgląda jak śruba sześciokątna tylko jak kółko. Będę musiał pewnie na noc wd40 zapodać i modlić się żeby jutro rano popuściło. Odnośnie tulejek gumowych w których chodzą prowadnice po wyjęciu obu do okoła na nich jest około 1mm jakiegoś skamieniałego białego nalotu + na zacisku tam gdzie te tuleje były, kolejne 1mm, nic dziwnego że to się ruszać nie mogło... Edytowane 28 Lutego 2014 przez ensim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 Tylko pamiętaj aby w otwór prowadnicy jak i na prowadnicę nie kłaść za dużo smaru. Wystarczy tylko na prowadnicę a następnie gdy włożysz w otwór, to ją poprzekręcaj, aby smar z prowadnicy rozprowadził się po wewnętrznych ściankach. Jak dasz dużo smaru do wnętrza, to prowadnica może nie dochodzić do końca lub po prostu zassać się w smarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 po wymianie gum, zacisk chodzi jak nowy, zarówno tłoczek jak i prowadnice. niestety przy wykręcaniu odpowietrznika z którym walczyłem dwa dni z wd40 omiotło gwint zarówno na odpowietrzniku jak i w gnieździe i mimo zakręcenia się ślimaczy, więc tak czy siak cały zacisk do naprawy. Dzięki za pomoc - może kiedyś z następnym będę miał więcej szczęścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Jak kupisz używkę, to już będziesz wiedział co i jak. Lecz gdy będziesz kupował, to kupuj taki zacisk aby przewód był odkręcony a odpowietrznik odkręcany był w Twojej obecności. Możesz jeszcze zaryzykować i przegwintować na większy 8 lub 10, tylko to już też musi być w miarę dobry mechanik lub ślusarz. Ważny jest stożek na dole w zacisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ensim Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 już zamówiłem całkiem nowy zacisk, żeby nie zwlekać z ponownym przeglądem, przy kolejnej okazji jak już czas nie będzie naglił będę się bawił. Dzięki za pomoc!. W razie co jak będę w PL mogę podarować zacisk jak sobie ktoś przegwintuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.