Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Awaria - w oczekiwaniu na diagnozę...?


Geodeta
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Czy ktoś może wie, jaka jest przyczyna awarii opisanej poniżej:

 

W trakcie jazdy (w ostatnią gorącą sobotę - 30°C+) autostradą po 200km i zrobionej przerwie w jeździe, po 20 minutach jazdy i mając nogę na gazie, X-trail przestał przyspieszać i mułowato zaczął się zachowywać. Po naciśnięciu głębiej gazu przyspieszył, a jeszcze po ponownym przyspieszeniu prędkość już nie wróciła do poprzedniej wartości - stracił już moc. Wtedy również za samochodem zaczęły się wydobywać kłęby jasno-szarego dymu. Podczas zjeżdzania na boczny pas autostrady pojawiło się ciągłe i niezbyt głośne stukanie. Po zatrzymaniu i wciśnięciu sprzęgła silnik zaczął wkręcać się na obroty. Po przekręceniu kluczyka i wyjęciu go, silnik nie zgasł, tylko pracował dalej na bardzo wysokich obrotach i pojawił się dym spod maski (chyba z chłodnicy). Samochód w końcu sam zgasł. Po otwarciu maski okazało się, że chłodnica eksplodowała (rozerwana górna jej część). Po przetransportowaniu samochodu, na następny dzień, o dziwo, udało się go na chwilę odpalić (słyszalne stukanie)...

 

Dodam tylko, że nie zauważono aby kontrolki wskazywały coś złego.... Samochód ma ponad 230tys. km przejechane.

 

P.S.

Możecie polecić dobrego serwisanta z Dolnego Śląska od naprawy takich tematów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przegrzanie, uszczelka, panewki, remont-wymiana silnika? Pytanie co było przyczyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czy ktoś może wie, jaka jest przyczyna awarii opisanej poniżej:

 

W trakcie jazdy (w ostatnią gorącą sobotę - 30°C+) autostradą po 200km i zrobionej przerwie w jeździe, po 20 minutach jazdy i mając nogę na gazie, X-trail przestał przyspieszać i mułowato zaczął się zachowywać. Po naciśnięciu głębiej gazu przyspieszył, a jeszcze po ponownym przyspieszeniu prędkość już nie wróciła do poprzedniej wartości - stracił już moc. Wtedy również za samochodem zaczęły się wydobywać kłęby jasno-szarego dymu. Podczas zjeżdzania na boczny pas autostrady pojawiło się ciągłe i niezbyt głośne stukanie. Po zatrzymaniu i wciśnięciu sprzęgła silnik zaczął wkręcać się na obroty. Po przekręceniu kluczyka i wyjęciu go, silnik nie zgasł, tylko pracował dalej na bardzo wysokich obrotach i pojawił się dym spod maski (chyba z chłodnicy). Samochód w końcu sam zgasł. Po otwarciu maski okazało się, że chłodnica eksplodowała (rozerwana górna jej część). Po przetransportowaniu samochodu, na następny dzień, o dziwo, udało się go na chwilę odpalić (słyszalne stukanie)...

 

Dodam tylko, że nie zauważono aby kontrolki wskazywały coś złego.... Samochód ma ponad 230tys. km przejechane.

 

P.S.

Możecie polecić dobrego serwisanta z Dolnego Śląska od naprawy takich tematów?

 

 

Moim zdaniem było tak, że jak stracił moc i zaczął być mułowaty to były pierwsze objawy padania turbiny. Jak pojawił się jasno-szary dym to padła już uszczelka w turbinie i od tego momentu zestaw silnik-turbina zrobił się perypetum mobile. Wyciągnięcie kluczyka już nic nie daje bo silnik poprzez walniętą turbinę zasilany jest olejem silnikowym, wszak to diesel więc działa na zasadzie samozapłonu. Brak tu jest układu sterującego co prowadzi do rozbiegania silnika. W twoim przypadku rozbieganie silnika spowodowało pewnie jego przegrzanie, a w dalszej konsekwencji wybuch układu chłodzącego. Zgasł, gdy skończył mu się olej w silniku.

 

Co do kosztów naprawy to musisz liczyć się z wymianą całego silnika.

No ale ja tu tylko teoretyzuję, mechanik prawdę Ci powie.

 

Przykro mi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram przedmówcę,  ewentualnie zgasnąć mógł zanim skończył się olej w silniku  ( wybuchł intercooler i przestał zasysać olej  )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc. Samochód trafi do mechanika po 20 lipca. Dam znać co z nim po jego diagnozie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czy ktoś może wie, jaka jest przyczyna awarii opisanej poniżej:

 

W trakcie jazdy (w ostatnią gorącą sobotę - 30°C+) autostradą po 200km i zrobionej przerwie w jeździe, po 20 minutach jazdy i mając nogę na gazie, X-trail przestał przyspieszać i mułowato zaczął się zachowywać. Po naciśnięciu głębiej gazu przyspieszył, a jeszcze po ponownym przyspieszeniu prędkość już nie wróciła do poprzedniej wartości - stracił już moc. ...

 

... i w tym momencie dorżnąłeś silnik na amen... zlota zasada mowi - jak cos jest nie tak zachowujemy ostrożność i nie eksploatujemy auta....

za ewentualne turbo z robocizna zaplacilbyś okolo 1500pln a tak nie warto naprawiac - koszt y dobija do 7000-8000 tysiecy a moze i lepiej jak chcesz to zrobic dobrze i dla siebie ...

 

zostaje ci przeszczep i uzywane czesci i modlić sie aby ktos to kupil... i dalej sie modlic aby nie wrocil po miesiacu z nim na lawecie...

Edytowane przez bartekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak koledzy piszą, silnik się rozbiegał, a zatrzymał się bo się zatarł. Szukaj nowego silnika, z tego już nic nie będzie. współczuję.

 

Bartek, nie zawsze widać/słychać, że turbo zaraz puści olej przez oszczelniacz - to są wypadki losowe.

 

 

Jak już silnik zaciągnie olej to tylko przecięcie przewodu od intercoolera albo szmata w dolot, żeby go zgasić.

Edytowane przez zeshky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Samochód został naprawiony. A oto opis naprawy:

 

Przyczyną uszkodzenia silnika była zużyta turbosprężarka, która spowodowała samozapłon w silniku (po wyjęciu kluczyka silnik sam nie zgasł, ani nie został zduszony, kierowca się ewakuował). W wyniku tego zniszczyło tuleje drugiego cylindra i panewki korbowodowe, które zostały wymienione na nowe.

 

Turbosprężarka została zamontowana używana, ale oryginalna. Zostały również wymienione: pierścienie tłokowe, komplet uszczelek oraz dwa wtryskiwacze, (komplet wtryskiwaczy był sprawdzony na profesjonalnym sprzęcie). Została zregenerowana cała głowica, wymienione zostały okładziny tarczy sprzęgła (przy okazji). Chłodnica wody, która uległa zniszczeniu została wymieniona na drugą używaną. Chłodnica klimatyzacji po naprawie została zamontowana i układ został napełniony nowym czynnikiem, wymieniony olej, filtr olejowy, nowy płyn chłodniczy, po remoncie silnika auto zostało zdiagnozowane u elektronika i zostały usunięte wszystkie błędy. Koszt naprawy 6000 zł. Na silnik gwarancja 200 tys. km.

 

W tym momencie silnik jest w fazie docierania (przez spokojną jazdę).

 

Chciałbym uczulić wszystkich właścicieli turbo diesli aby zwracali szczególną uwagę na niepokojące zachowanie turbiny i odpowiednio wcześnie na to reagowali. W moim przypadku samochód był w drodze do mechanika, ale niestety nie dojechał:(

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że udało się przywrócić do życia :spoko:

Plusik za to że podzieliłeś się z nami informacją o zakończeniu naprawy.

Pozostało życzyć szerokości i bezawaryjności :samochod-rodzinny:

Na jakie niepokojące zachowanie turbiny powinniśmy zwrócić uwagę?

Możesz nam pokrótce przybliżyć :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy zdarzyło się, że turbina ok. 2 miesiące przed awarią wyła - był to dźwięk bardzo zbliżony do sygnału daleko jadącej karetki. Podobno również kilka razy było słychać jakiś dźwięk metaliczny z silnika - prawdopodobnie z turbiny. Nie długo przed awarią również samochód trochę kopcił. W związku z tym trafił do mechanika, on to sprawdzał i na koniec nam powiedział, że jest OK i jak turbina padnie to padnie i wtedy wymienimy. NIestety nie powiedział nam, że trzeba będzie zdusić silnik gdy to się stanie.

 

W drodze do  innego mechanika turbo uległo awarii, która zakończyła się przegrzaniem silnika...

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy uzytkownik auta powinien wiedziec jak reagować na zjawisko "wściekłego diesla".

Wyciagniecie kluczyka ze stacyjki nie wyłaczy silnika jak rowniez odcięcie paliwa nie wiele pomoże.

Tylko zduszenie silnika poprzez włączenie piatego lub szóstego biegu i strzal ze sprzegła moze uratowac silnik  przed generalnym remontem czy nawet i pożarem auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy uzytkownik auta powinien wiedziec jak reagować na zjawisko "wściekłego diesla".

Wyciagniecie kluczyka ze stacyjki nie wyłaczy silnika jak rowniez odcięcie paliwa nie wiele pomoże.

Tylko zduszenie silnika poprzez włączenie piatego lub szóstego biegu i strzal ze sprzegła moze uratowac silnik  przed generalnym remontem czy nawet i pożarem auta.

Wiedzieć to nie wszystko. Trzeba zachować zimną krew w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...