Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Obsługa serwisowa


monsinior
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie forumowiczów. Po długiej przerwie bo od grudnia 2014 muszę napisać coś co mnie zdenerwowało a mianowicie podejście salonu w sprawie serwisu gwarancyjnego a konkretnie w salonie IMPWAR we Wrocławiu. Otóż jak kupowałem w grudniu swojego QQ było miło i przyjemnie do czasu kiedy to mój ukochany QQ się obraził na mnie i się zepsuł. 16 sierpnia wracałem sobie z Niemiec i coś się zrobiło że po wyłączeniu zapłonu i zamknięciu auta wszystkie kontrolki i radio dalej działało....do domu miałem kawałek więc zajechał i odstawiałem auto a żeby je zamknąć i żeby nie świeciło się wszystko jak na choince musiałem odłączyć akumulator. No ale przyszedł poniedziałek i zadzwoniłem najpierw do Opola bo mam bliżej ale że tak mieli awarię systemu i kazali czekać na termin zadzwoniłem do Wrocławia, we Wrocławiu kazali być na 13.00 ale w tym samum czasie odezwali się z Opola że na 12.30 mogę być...a że mam do Opola bliżej tam też się udałem. Pan w VIP CAR Opole bardzo miły ale niestety ich serwisanci bardzo słabi po kilku godzinach nie ustalili przyczyny nie wspomnę że rozkręcali całą deskę z licznikami po co nie wiem.....ale widać tak musi być. Pan w serwisie zaproponował mi że mam się stawić w poniedziałek 24.08 i wtedy będą naprawiać. Ale wracając do domu myślę sobie że zadzwonię do Wrocławia bo am kupowałem auto, Pan w serwisie powiedział mi że nie mogę autem jechać i mam wezwać pomoc drogową żeby auto odholowali no to mówię jak można to przyjdę we wtorek do nich...jedyny serwis z wolnym diagnostą był na Wilamowskiej.... mówię dobrze oddam tam auto we wtorek i tak też zrobiłem. No i niby nić dziwnego ale teraz podejście serwisu do klienta jest przerażające. Oddałem auto i się pytam czy mogę liczyć na jakieś zastępcze NIE odpowiedział PAN. Dobrze że miałem jak wrócić do domu ale Pan powiedział jeszcze że jak tylko ustala to da mi znać co jest uszkodzone. Mija środa nikt nie dzwoni więc myślę że ja zadzwonię i Pan mówi tak że chyba padł komputer ale nie wie czy Nissan to uzna i to będzie trwało długo pytam się jak długo Pan nie wiedział i mówi że zadzwoni do mnie we czwartek...w czwartek cisza dzwonię Ja przed końcem pracy serwisu Pan mówi że własnie miał dzwonić że dostali wytyczne z Nissana i że na pewno jest uszkodzony komputer i że to długo potrwa więc się pytam czy jak tak to jakieś auto mają a Pan mówi tak : to nie jest takie proste i że nie dostanę....pytam się dla czego mam pełny pakiet a auto sie uszkodziło zaledwie po 15 tyś km więc coś jest nie halo. Pan mówi ŻE NIE I KONIEC. Mówię to kiedy coś się dowiem więcej w piątek oczywiście nikt nie zadzwonił....

 

Powiem tak opisałem to w skrócie ale NIE POLECAM KUPOWANIA TAM AUTA  zresztą żałuję że nie kupiłem sobie Toyoty bo mogłem ale jakiś mnie coś podkusiło. Jak szło o sprzedaż to w d*p... by weszli jak idzie o serwis to oni mają nas w d*p.....

Edytowane przez monsinior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padł komputer na gwarancji,ale w serwisie nie wiedzą czy Nissan to uzna - No nie wierzę.

Swoją drogą,deszcz nie padał, jak z tych Niemiec wracałeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porter59 padał i to przez 600 km jak powiedziałem to, to oni powiedzieli że to nie od deszczu że to się uszkodziło i tyle...ale spokojnie już ja im reklamę zrobię :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porter59 padał i to przez 600 km jak powiedziałem to, to oni powiedzieli że to nie od deszczu że to się uszkodziło i tyle...ale spokojnie już ja im reklamę zrobię :D

No i masz przyczynę uszkodzenia,gdzieś na forum Nota opisywałem zależność tych zabawek od stponia wilgoci w powietrzu.Stwierdziłem to tylko na podstawie moich obserwacji, silnik nierówno pracował a lało i to ostro wtedy, wykluczyłem wade mechaniczną bo auto nowe ok 8 tys km.Myślę żę Ameryki nie odkryłem,a serwis to już wie co ma mówić.

Ja nie wiem co Wy macie z tymi samochodami zastępczymi. Weźcie się zastanówcie ile dealer by musiał utrzymywać samochodów zastępczych by każdemu klientowi codziennie móc zaproponować? 20? To by były gigantyczne koszty.

Tu już nie chodzi o zastępcze,padło auto na gwarancji i to nie problem kierowcy.

A serwis pewnie się wypnie i stwierdzi coś o niewłaściwej eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strider to nie chodzi o to żeby utrzymywać całą flotę aut ale podejście serwisu a w tym wypadku konkretnie jednego gościa jest żenujące, ja mam czym jeździć i nie idzie tu o to żeby następny złom stał mi przed domem tylko o fakt że oni mają klientów w d*p... jesli idzie o serwis ale ja mam czas i jestem cierpliwy :D 

Serwis miał do mnie dzwonić w piątek żeby mi powiedzieć co jest i na kiedy będzie nie zadzwonili i to jest własnie to podejście do klienta....jeden telefon i człowiek byłby spokojny ale widać oni mają tyle pracy że nie pamiętają :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strider to nie chodzi o to żeby utrzymywać całą flotę aut ale podejście serwisu a w tym wypadku konkretnie jednego gościa jest żenujące, ja mam czym jeździć i nie idzie tu o to żeby następny złom stał mi przed domem tylko o fakt że oni mają klientów w d*p... jesli idzie o serwis ale ja mam czas i jestem cierpliwy :D

Serwis miał do mnie dzwonić w piątek żeby mi powiedzieć co jest i na kiedy będzie nie zadzwonili i to jest własnie to podejście do klienta....jeden telefon i człowiek byłby spokojny ale widać oni mają tyle pracy że nie pamiętają :)

Trafiłeś na jakiegoś dupka :)

Serwisuję autko w IMPWAR Rzeszotary. Ta sama firma a jacy mili ludzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z autem zastępczym jest tak - nie dziwię się,że Ci serwis nie dał auta od tak,bo tak jak pisze Strider - musieliby mieć całą flotę aut zastępczych. Nawet w UK gdzie serwis nissana ma autentycznie 15 aut zastępczych dla klientów, to nie dostaniesz jak wejdziesz tak z drogi,bo wszystkie są już dawno zarezerwowane jak ludzie przyjeżdżąją z autami do naprawy albo na serwis. 

 

W przypadku awarii jak u Ciebie, bierze się auto zastępcze z ubezpieczenia - jak masz w pakiecie.

 

I tylko dodam jedno - jakby mi powiedział mechanik,że nie wie czy nissan uzna mi cokolwiek w nowym aucie,to bym się go wprost zapytał czy żartuje sobie ze mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i powiem tak że mnie też nic już nie zdziwi ale jednak dobry i miły telefon z mojej strony pomógł, Pan znalazł auto zastępcze i powiedział że czeka i mogę zabrać Nissana Micre :D ale przemyślałem to i mówię że ja przyjadę w piątek bo muszę kluczyk im oddać (zapasowy) to sobie zabiorę ale nie Micre bo się nie zmieszczę do niej tylko coś większego i też się znalazło :D dziwi mnie tylko że Nissan ciągle chce od serwisu jakieś zdjęcia, filmy z tego co jest uszkodzone tak zeznał Pan w serwisie. No to teraz spokojnie czekam na losy mojego jak że ukochanego QQ :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pół opisu to narzekania na brak auta zastępczego - którego nikt nie gwarantuje ani nie obiecuje. I jeszcze zapewne gratis? Ale to nie pierwszy takie opis "roszczeniowy" oddaję auto do serwisu - dajcie mi inne auto. Dziwne, że jak ktoś oddaje telewizor na gwarancji to nie oczekuje na czas naprawy innego.

W moim serwisie jest cennik samochodów zastępczych, a i tak mało kiedy jest jakieś wolny.

A co do naprawy gwarancyjnej - mój miał dwa razy wymieniany buzzer czujników cofania - i za każdym razem pismo do nissana i oczekiwanie na decyzję. Okres od diagnozy do przyjazdu na naprawę gwarancyjną z taką pierdołą - bo co to buzzer (głośniczek) do np. komputera - to 2-3 tygodnie.

To nie ASO decyzuje o uznaniu naprawy gwarancyjnej - więc zaraz się zatrzega, że nie wiadomo czy Nissan uzna - by potem nie było pretensji do ASO.

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i koledzy macie racje że trochę narzekam ale jestem polakiem :D więc mam to we krwi :D a tak na serio to komputer doszedł wczoraj i już jest zamontowany dziś jadę po auto...Karminadel mnie zdziwiło że potrzeba jest decyzji Nissana jeśli idzie o wymianę jakiś części ale może trzeba się już z tym pogodzić że tak jest. A co do auta zastępczego jak byłem w Opolu to od razu się Pan zapytał czy będę potrzebował auto zastępcze, w salonie Mercedesa dają beż gadania i to niekiedy lepsze niż się posiada no ale koniec narzekania następnym razem jak mi się zepsuje to w ogóle ich przeproszę że mi się zepsuło :) 

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak było w moim przypadku. Za każdym razem przyjeżdżałem na diagnozę, a potem oczekiwanie na telefon kiedy mam przyjechać na naprawę. Za pierwszą wizytą gdy mi oddawali kluczyki to Pan miał w ręce na oko jakieś 7-9 stron rożnych wydruków, na jednej podejrzałem jakby zrzut ekranu z komputera/urządzenia diagnostycznego i pokazując mi ten plik, szybko go przekartkował i stwierdził coś w stylu no wg nas to buzzer do wymiany, ale teraz musimy to wszystko przesłać do nissana i poczekać na ich decyzję.

Za drugim razem, w odstępie 3 tygodni od pierwszej naprawy, znów ten sam objaw - więc dzwonię i mówię, że znów to samo - niech zamówią tą pierdołkę (buzzer) - to nie mogą - musi Pan przyjechać, my musimy zrobić dokumentację dla Nissana.

To tylko moje doświadczenia - czy faktycznie taki rygor ma NIssan - nie znam wewnętrznych procedur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc w piatek auto odebrałem przyjechałem do domu i postawiłem na kołkach żeby się już nic nie działo ;) Pan w serwisie powiedział mi że jest wszystko dobrze i mam jeździć nawet w deszcze :D Zapytałem co to było ONI nie wiedzą bo nie mogą tam do komputera który wymienili zaglądać. Ale dziś pojawił się znów problem ( ta cholerna elektronika) pokazuje mi że w jednym kole nie mam powietrza ale to jest coś dziwnego bo ciśnienie wskazuje tylko że koło sieci się na żółto więc znów wycieczka do Wrocławia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc w piatek auto odebrałem przyjechałem do domu i postawiłem na kołkach żeby się już nic nie działo ;) Pan w serwisie powiedział mi że jest wszystko dobrze i mam jeździć nawet w deszcze :D Zapytałem co to było ONI nie wiedzą bo nie mogą tam do komputera który wymienili zaglądać. Ale dziś pojawił się znów problem ( ta cholerna elektronika) pokazuje mi że w jednym kole nie mam powietrza ale to jest coś dziwnego bo ciśnienie wskazuje tylko że koło sieci się na żółto więc znów wycieczka do Wrocławia.  

Czasami pomaga napompowanie koła do 4atm,też tak raz miałem.Napompowałem mu  tyle i problem znikł i wiecej się nie pojawił.

Oczywiście później trzeba zmniejszyć ciśnienie do zadanej wartości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika że membrana w czujniku koła się zawiesiła u Jacko i w skrajnej wartości ciśnienia odpuściło/odblokowało ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Musi działaś :D 


No i pochwaliłem serwis i znów to samo auto świruje :D no ale tym razem to chyba już im go oddam :D 


No i stało się znów nie wiem czy wasze auta są sprawniejsze czy nie, bo mój już 4 raz jest w serwisie z tą samą rzeczą. Za pierwszym razem wymienili mi komputer miało niby działać, za drugim nie zrobili nić bo ich diagnosta powiedział że jest wszystko dobrze....za to jest dziś po 8 dniach grzebania oddali ale nie działa auto/stop więc Pan w serwisie powiedział trzeba zostawić za każdym razem coś jest.... ale mam do kolegów pytanie na przełącznikach które mam na dole z lewej strony koło kierownicy mam włącznik czujniki parkowania i autostop/start pytanie jest czy ten włącznik ma się świecić jeśli jest aktywny czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakiego masz.... Qashqaia - ale w "dwójce" normalnie świeci się dioda na przycisku od czujników <P> - znaczy: działają. Dioda zgaszona - czujniki wyłączone, ale włączają się automatycznie po wrzuceniu wstecznego. Dioda miga - awaria czujników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie w "dwójce" też się świeci czyli tak ma być. Teraz tylko czekać aż łaskawy serwis naprawi resztę usterek z którymi nie mogą sobie poradzić od 18.sierpnia :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie w "dwójce" też się świeci czyli tak ma być. Teraz tylko czekać aż łaskawy serwis naprawi resztę usterek z którymi nie mogą sobie poradzić od 18.sierpnia :D

 

Poniedzialkowy samochod kolega dostal. Lacze sie w bolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w słyszałem że jak dłużej niż godzinę to dają zastępczy.Dwa dni temu jak byłem na wymianie oleju to na stoliczku była informacja że można ale pożyczyć micre za 50 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba bardziej taka akcja marketingowa niż rzeczywista korzyść dla klienta z tych nowych propozycji serwisowych Nissana. Bo ja gdzieś czytałem, że owszem, każdy klient ma dostać samochód zastępczy w przypadku, gdy jego auto będzie serwisowane dłużej niż godzinę. Ale będzie też limit kilometrowy wynoszący 100 km. Mnie osobiście to nie urządza, bo do serwisu mam prawie 90 km. Wygląda więc na to, że do domu wróciłbym na koszt Nissana, ale z powrotem do serwisu, to już chyba musiałbym zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisali tez o tym  w jakieś gazecie motoryzacyjnej, którą przeglądałem stojąc do kasy.

Ciekawe czy jak będę mi robić zderzak w ramach Autocasco - to też będę mógł skorzystać?

Ktoś znający bliżej procedury wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...