Nocne marki...Czynne od 10 PM do 6 AM ;) lub non stop ... czyli kto kiedy chce :D

[JACKO29]

Kiedyś on ratował...dzisiajjego będą ratować

Niósł wilk razy kilka....ponieśli i wilka

[colins]

Spoko, spoko. Jak zapowiedział, tak zrobił i siedział do końca. Dziś w ramach leczenia już też 2 złociste napoje pojszły.

Niestety Edi kakao nie było, za to sushi owszem.

Ogólnie wracam do żywych, tylko nie wiem czy warto.

Tak myślę, że jeszcze dziś poobserwuję świat z drugiej strony.

To jest ze strony żuli, których na co dzień zbieram z ulicy.

Ten świat mnie pociąga, bo ma swoje zalety.

Czas zwalnia i "tumiwisizm" się włącza.

Wkraczamy do krainy nirwany i wizje są przednie.

Idę do lodówki...

[Fergul11]

Wygoń kota z domu niech nie tupie tak głośno ! DZISIAJ 

Colinsie drogi pamiętaj że wolne czytaj wakacje nie powinny trwać zbyt długo , później stają się codziennością i też potrafią męczyć !

Patrz na Jacko szuka sobie chłop co by tu od rana robić , a to się z odwalanie śniegu bierze , a to śrubtokiem coś w Qq poprzykręca tudzież przerobi , jedyne co niechętnie robi to z kobitą na zakupy po przecier pomidorowy jeździ ....a gdyby pracował to całe to poszukiwanie zajęcia byłoby zbędne .

Ja z radością chodzę do pracy , wtedy czas mi szybko mija i 90% personelu to kobiety .....jak przychodzi sobota to już poniedziałku doczekać się nie mogę  

[JACKO29]

Spoko, spoko. Jak zapowiedział, tak zrobił i siedział do końca. Dziś w ramach leczenia już też 2 złociste napoje pojszły.

Niestety Edi kakao nie było, za to sushi owszem.

Ogólnie wracam do żywych, tylko nie wiem czy warto.

Tak myślę, że jeszcze dziś poobserwuję świat z drugiej strony.

To jest ze strony żuli, których na co dzień zbieram z ulicy.

Ten świat mnie pociąga, bo ma swoje zalety.

Czas zwalnia i "tumiwisizm" się włącza.

Wkraczamy do krainy nirwany i wizje są przednie.

Idę do lodówki...

Łyknąć kroplówki

[Edek01]

Dopamina dożylnie ???

[Fergul11]

   albo 650mg glukophage 

Edytowane 26 Stycznia 2016 przez Fergul11

[Edek01]

A tak naprawdę to nawodniające napoję pomagają 

[Fergul11]

Klinika ???

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie , to pogotowie  

Wrócił Colins z imprezy firmowej nad ranem , głowa mu pęka od nadmiaru %%%% 

...a tu telefon dzwoni 

-Klinika ? 

-nie , to mieszkanie prywatne 

...i odłożył Colins słuchawkę .

Za chwilę znów telefon się odzywa , a w słuchawce  facet pyta 

_Klinika?

-Panie już mówiłem , pomylił pan numer 

...I odkłada Colin słuchawkę 

upłynęło może z 10 sek , tel natarczywie dzwoni 3 raz 

Wkurzony Colins odbiera i uniesionym głosem odpowieada 

-Panie , jestem po imprezie , łeb mi peka , pic sie chce , a pan wydzwaniasz ....!

- no ja własnie w tej sprawie , moze klinika ? 

[JACKO29]

Cicho!....Tera Colins myśli

[Fergul11]

Mam taki skupiacz ino bioły 

tzn oddałem córce , teraz jej się przyda ! 

Jak czeba pogadam z nią to by koledze pożyczyła , wszak w potrzebie ? 

[colins]

Colins już nie myśli. 2 dni ochlejstwa pozwoliły się zresetować.

Choć skoro jeszcze odpowiada, to chyba jednak reset nie był kompletny i pora trzeci dzień zacząć.

Jest urlop więc można.

 

Przypadek autentyczny z rozmów Colinsa...

Dzwoni telefon:

- 999... halo, pogotowie?

Słucham - ratownictwo medyczne S-ce -rzecze Colins.

- Dobry wieczór. Proszę o pomoc do córki - słyszy colins w słuchawce.

- Dobry wieczór, proszę podać adres - odpowiada wkoorwoiny, bo zbudzony ze snu colins...

- P-dło 10 - podaje rozmówca...

- Co się stało - pyta colins.

- Proszę pana - słychać z drugiej strony słuchawki - mam 9-letnią córkę i nie wiem co mam robić, bo ona ma na głowie kołtuny. Proszę o pomoc!

- Colins zbity z pantałyku acz silący się na odrobinę przyzwoitości odpowiada - proszę córce myć włosy, dbać o higienę i włosy rozczesywać...

- Dziękuję za poradę, dobranoc - słyszy z drugiej strony.

Kolejne życie uratowane, Colins idzie drzemać.

 

Tym razem się udało. Następnym razem colins wyśle karetkę do, za przeproszeniem, sraczki, a ktoś umrze na zawał...

Życie stawia nas przed trudnymi wyborami...

[JACKO29]

Ale rysować potrafi

[Fergul11]

Colinsie ciesz się że w elektrowni nie pracujesz  

https://www.youtube.com/watch?v=EjOy9zgC2ZQ

[colins]

Tego typu telefony mam na co dzień. Różnica jest taka, że w przypadku pomyłki ja pójdę siedzieć. Elektryk, co najwyżej dostanie operdol.

Na szczęście niedługo wracam na zespoły wyjazdowe - w końcu spotkam się z moimi żulami, do których w ostatnich dniach staram się upodobnić.

[Edek01]

Colinsie ciesz się że w elektrowni nie pracujesz

https://www.youtube.com/watch?v=EjOy9zgC2ZQ

Liczniki po czarnym a zrobili po niebieskim przeżyłem takie akcje  

Prund z kotwicy po kablu to jest dopiero PRUND albo zapałka w tarczkę aby się nie kręciła bo magnes wykryją wpięcia w instalacje to oni takie robili że chirurg naczyniowy to się przy swoim fachu chował w kieszeni 

A jak im gaz założyli to  odwierty jak u arabów po ropę po nocach robili 

I co wielu bez palców i rąk chodziło pytałem od czego a oni od siły, siła szybko upala bzyk i nie ma 

[Pieer]

[JACKO29]

Brutalne

[Pieer]

Ale jakie życiowe Jacko:)

[Fergul11]

Liczniki po czarnym a zrobili po niebieskim przeżyłem takie akcje

Prund z kotwicy po kablu to jest dopiero PRUND albo zapałka w tarczkę aby się nie kręciła bo magnes wykryją wpięcia w instalacje to oni takie robili że chirurg naczyniowy to się przy swoim fachu chował w kieszeni 

A jak im gaz założyli to  odwierty jak u arabów po ropę po nocach robili 

I co wielu bez palców i rąk chodziło pytałem od czego a oni od siły, siła szybko upala bzyk i nie ma 

Wszystko to jest proste do zrobienia takie przyłącze do rurki gazowej ale przed licznikiem robi się na pełnym obciążeniu linii !

wypalasz palnikiem otwór w rurce , bucha płomień , przykładasz rurkę z zaworem na końcu oczywiście otwartym , obspawujesz , zakręcasz zawór i jesteś podłączony przed licznikiem .

 

Widziałem połowy ryb w jeziorku za pomocą lini wysokiego napięcia , przy okazji "złowił" się na śmierć "rybak" 

 

A z zapałką to nie wiedziałem że można :0 ....jak ? W nowych zegarach ? 

[Edek01]

Wtedy to nie było modrych liczników tylko napisałem z tarczką 

W nowych to robią wpięcie przed licznikiem i przed przełaczeniem prawo lewo odłączają skurwesyna aby nie zakonotował 

[pejta]

Wszystko to jest proste do zrobienia takie przyłącze do rurki gazowej ale przed licznikiem robi się na pełnym obciążeniu linii !

wypalasz palnikiem otwór w rurce , bucha płomień , przykładasz rurkę z zaworem na końcu oczywiście otwartym , obspawujesz , zakręcasz zawór i jesteś podłączony przed licznikiem .

Ta metoda to dla samobójców - śmierć w oczach, nie polecam. 

[JACKO29]

[Fergul11]

Ta metoda to dla samobójców - śmierć w oczach, nie polecam. 

....a jak to zrobić inaczej ? 

Taką metodę widziałem kilka razy i facet tłumaczył że to najbezpieczniejszy sposób , kontrolujesz ciśnienie i płomień .

Przecież nie możesz zamknąć odcinka rury i wtedy wykonać otwór , gdyby zaiskrzyło to wtedy byłoby kolorowo . 

No chyba że teraz gazociągi są kładzione z tworzywa , to faktycznie coś innego jest w użyciu , ale w tamtych czasach gdy przyglądałem się zagadnieniu to tylko metal był w użyciu , technologia PVC raczkowała .

----------------------------------------------------------------------------------

Na prawdę trzeba być zdesperowanym żeby skorzystać z takiej pomocy !

[pejta]

@Fergul11 - zapewniam Ciebie, że robi się to inaczej. Facet, który tak to robił niech chodzi do kościoła co najmniej 2 razy dziennie i dziękuje że żyje. Najbardziej rozbawiło mnie jego stwierdzenie "kontrolujesz ciśnienie i płomień". "... wypalasz palnikiem otwór w rurce" ilu aniołów musi czuwać nad takim kimś - pozazdrościć. Pozdrawiam  

[Edek01]

Gazowe Aniołki