Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić używane QQ? - pytaj tu :)


mucka38
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak u was ale u mnie czarne skory sa przeszyte biala nitka i wyglada to bardzo smacznie.

Jakosc skor - na tym sie nie znam ale mialem w bmw nappe a to jedna z najdrozszych skor i ta tutaj bardzo ja przypomina,jest gladka i miekka,bardzo mi sie podoba,szkoda ,ze kierownica takiej nie ma.

 

 

Slaba fotka ale jest...

6e93f1f6ae6d.jpg

 

Co do dachu to szklany dach optycznie powieksza wnetrze auta jest tez jasniej.

Ktos kto ma zamiar kupic QQ radze wsiasc i sie przejechac slabsza opcja a nastepnie tekna.

O praktycznosci skor ... Zima jest zimna i grzane fotele sa ale nie zachwycaja... Latem sie przekonam..ale co mi sie najbardziej podoba to elegancja i higiena !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kajusDE skrzynia manual.

Nie potrafie okreslic tego dźwięku ale dochodzi raczej ze skrzyni, przy zmianie biegu. Powiedzieli mi w serwisie przy zakupie (kupiony używany), że tak musi być. Niestety nie mam porównania do innego QQ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba 'leciwe" już ! Ze zdjęć na pewno nikt Ci nie doradzi - powinieneś dobrze je 'prześwietlić" !  Cena ,przebieg i nawet  kolor ten sam więc jeśli technicznie też są "podobne" to tylko wybór jest w mocy silnika - a to już sam zdecyduj !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam CVT wiec zmiany biegów tu nie ma. Niech sie wypowiedzą ci co manualami latają. Ale na moje to tak być nie powinno. "Kilka" aut w życiu miałem i w żadnym nie byłoby normalne jakby podczas zmiany biegów coś stukało.

 

Tomek obydwa tanie i obydwa raczej od handlarzy wiec obydwa do sprawdzenia w serwisie.

Ta Tekna słabo wyposażona, brakuje wielu rzeczy, lakoniczny opis, prawdopodobnie sprowadzona i do opłat. W tym kolorze i wyposażeniu może i można byłoby w Niemczech coś wyłowić ale igła by to nie była za takie pieniądze. Na 100% do sprawdzenia. Ta Acenta to totalny golas, nawet bym nie patrzył w jej stronę brak tez wzmianki o bezwypadkowości, krajowy wiec powinno nie być trudno odtworzeniu przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to będę dzwonił do tego 2.0. O co w szczególności zapytać ?

Edytowane przez TommekG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem dzisiaj na zakupach i patrze a tu Kia ...Zawsze myslalem ,ze jest sporo wieksza...

 

 

post-89320-0-92085500-1426934390_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ja też tak myślałem. Ostatnio specjalnie zaparkowałem obok Sportage i jest praktycznie tych samych rozmiarów co QQ, może lekko szersza.

 

Wysłano z Nokia Lumia 925

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam wszystkich,

pierwszy raz na forum ale przewertowałem temat dzielnie (jest wiec szansa ze nie bede pytał 10 raz o to samo)
przymierzam się do zakupu QQ - a z powodów ekonomicznych zdecydowanie wysłużonego 2007-2008 - moje po temu możliwości finansowe pływają gdzieś pomiędzy 30-40k; w tej chwili akurat mam przekonanie ze bliżej 30 niż 40:) ale to mi sie zmienia
niby nic nadzwyczajnego i skomplikowanego baczac choćby na to ze mi już czwarty krzyżyk niedawno wyskoczył
ale gdy do tego dodać ze dopiero teraz robie prawko i na pierwsze autko i jedyne w rodzinie upatrzyłem sobie własnie QQ
robi sie tak juz troche inaczej...
dodam ze bedzie służył rodzinie 2 + 2 (dzieci 8 i 1 wiec troche czasu zanim zacznie im tam z tyłu bywać ciasno)

kierowca (czyli ja) 185 wzrostu / a potencjalny drugi kierowca (żona) sporo niższa;
ile bedzie trasy a ile miasta nie potrafie dzis powiedziec głównie dlatego ze pracuje w chacie - ale celuje w:
benzyne 1.6 lub 2.0, 2WD, manualna skrzynia (pewnie 5 ale 6 nie pogardze), ABS, ESP, wypas poduszek dla całej rodziny (dezaktywacja przedniej pasażera), czujnik parkowania (kamera to juz chyba przesada), klimatyzacja (moze być zwykła), isofix, skóra na kierownicy - na siedzeniach niekoniecznie ale przy dzieciach podobno bardzo wskazana:), "tatusiowe" przyciski koło kierowcy - szyby tylne i blokada drzwi; okno panoramiczne jako fajny dodatek ale niekonieczne
polski salon, I/II własciciel, możliwie za te cene zadbany, serwisowany, naturanie moze byc troche rysek, przytarc itp

 

a i sory jesli bede pisał i pytał o głupoty ale taki moment w zyciu:) i taki stan wiedzy w temacie
a całe praktyczne doświadczenie tylko z kursowych yarisów i rio i tego co wypytałem i wyczytałem tu i tam - heh

 

oglądłem na razie dwa QQ, siedziałem w srodku - z przyczyn technicznych (egzamin praktyczny dopiero za 2 tyg:) na razie nie jezdziłem - heh

w QQ przekonuje mnie:
1. stosunek długość/pojemnosc jak dla początkującego kierowcy i mieszkańca blokowiska z ciasnymi uliczkami; mieszkańca Krakowa z bardzo ciasnymi uliczkami
2. prześwit ok dla początkującego użytkownika krakowskich dziur, kolein i krawęzników

3. przyzwoity bagażnik (choć na wieksze wyprawy wakacyjne pewnie box)
4. niska awaryjnośc pomijając typowe bolączki pierwszych roczników dot. zawieszenia
5. stosunkowo niska paliwożerność
6. popularność a co za tym idzie łatwa dostepnosc częsci i zamienników, wieksza łatwość w znalezieniu kogoś kto potrafi w tym grzebać
7. przyzwoita ilośc miejsca dla kierowcy 185 (ale szału znowu nie ma)
8. podoba mi sie wizualnie
9. 5 gwiazdek za bezpieczeństwo
10. i jeszcze troche innych rzeczy

nie odstrasza mnie:
1. miejsko-damski charakter jedynego samochodu w rodzinie (a moze to błąd)
2. dziwolągowatość samej natury crossovera (podwyższona niezbyt obszerna klasa B, "mocarność" raczej miejska, wszelka SUV-owatość i terenowość raczej żartobliwa i śladowa)
3. wieksze koszty paliwa w przypadku benzyny
4. charakterystyka w stylu: japończyk z zewnatrz, renault w srodku; na dodatek słaba blacha i lakier
5. hałaśliwość powyżej ileś tam (bo jeszcze tyle nie jechałem:)
6. stosunkowo kiepska widocznośc do tyłu
7. opowiesci o hałasujacych lusterkach:)

dobra do rzeczy: wiadomo wszystkie rankingi sa sprzedane ale gdzies wyłapałem taki w którym QQ jest w czołówce niskoawaryjnych do 100 tys km (w swojej klasie)
powyżej 100 temat nie jest już tak optymistyczny a z tytułu budżetu pewnie czeka mnie taki przynajmniej 140-160 w górę
i tu pytanie:

* czy jeździ ktoś takim powiedzmy 175-250 tys. km i czy takie coś ma jeszcze sens zwłaszcza ze nie dam głowy ze bede go chciał użytkowac nadal za 2-3 lata
czy lepiej sobie podarować temat i kupić (zwłaszcza na poczatek) cos zupełnie innego a za QQ brać się po nabraniu jakieś tam wprawy w "powożeniu" czymś bardziej tradycyjnym i przy deczko lepszym budżecie - poczekać aż poliftingowe te bardziej dopracowane beda w zasiegu
 

* (bardzo głupie pytanie ale mnie zastanawia) czy okno panoramiczne miewa momenty ze sie przydaje (leżałem juz kilka razy na kierownicy obserwujac czy sie światło zmienia) czy jest tylko przyjemnym dodatkiem
 

* czy takie okno panoramiczne / jego roleta generuje jakies dodatkowe hałasy, czy przez takie okno bardziej słychać bagażnik na dachu, box itp

 

* czy QQ ma "swoje" miejsca gdzie mu najczesciej rdza zaczyna wyłazić

* czy sa jakieś znaczące róznice miedzy rocznikami 2007, 2008 i 2009

 

z góry dzieki za podpowiedzi / odpowiedzi i cierpliwość:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uahhh ale żeś tu esej "czasnął".

Wyposażenia nie chcesz żadnego do tego przebieg bardzo realny wiec jak najbardziej okolice trzydziestu-trzydziestu kilku tysięcy za te roczniki. Dolną granice twojego przebiegu ja mam. Auto sprawuje się bardzo OK. Ciekaw jestem skąd info i pytania o rdzę? Miesiąc temu robiłem TÜV i oglądałem dokładnie spód auta. Oczywiście nalot gdzieś jest ale on np na tarczach zrobi ci się w kilka dni jak auta nie będziesz użytkował o ogniskach rdzy nie ma co mowic; na forum też nie przypominam sobie aby ktoś na to narzekał. Jak bezwypadek i nie kombinowany to rdzy nie powinno być. Panorama to dodatek ale bardzo przyjemny, daje poczucie przestrzeni, dzieciaki będą zadowolone a największy jej plus sam juz znalazłeś, nie trzeba kłaść się na kierownicę na światłach. Przeszkadza w lecie przy słońcu. Raczej nie powoduje aby w aucie było głośniej, przynajmniej zauważalnie. Różnic żadnych znaczących w tych rocznikach nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh dzieki, racja - wysmażyłem takiego posta że powinno mi przynajmniej 3 zaliczyć
pomyślałem że wyłoże (niemal) całośc moich rozważań i założeń w temacie zeby mnie ktoś w razie czego powstrzymał i wybił z głowy w tej mojej konkretnej sytuacji
bo temat robi sie coraz bliższy a ja sie najezdziłem głównie myszką po internecie:)

i nie wiem czy pozlepiałem sobie te wszystkie wyczytane i podpytane rzeczy w jakąs mozliwie rozsadną całośc czy polazłem w las

 

a mimo ze samochod popularny to ani znajomi ani rodzina tym nie jeżdżą - wiec jestescie moja jedyna nadzieją:) heh

 

ps. o tej rdzy nie pamiętam juz gdzie ktos pisał ale moze to złosliwa konkurencja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam qaszlaka z 2007 roku , rdzy zero na aucie .Spód oczywiscie w rdzawym nalocie , ale to juz za mną , po piaskowaniu i konserwacji wszystko jak nowe :) Suma o jakiej wspominasz , spokojnie wystarczyc powinna na auto z rokcznika jak moje .Oczywiscie pomijam "okazje" bo takie znajdziedz pewnie w cenie , nawet nizszej o kilka lub kilkanascie tysiecy :D . Wczesniej tez jeździłem autami o mniejszym gabarycie , najwieksze wrazenie na mnie zrobila maska i jej przetloczenia :), ale chwilowo , pozniej okazalo sie ze qaszlak jest bardzo wdziecznym autem do jazdy miejskiej ale i nie zlym w trasie . Oczywiscie wszystko zalezy od oczekiwań .

Edytowane przez mucka38
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałem kupić benzynę 2.0 w cenie maks. 40 tys. 2008
Zakupiłem diesla 2.0 2009 i przekroczyłem sporo zaplanowany budżet. Niestety kupując używany samochód ciężko jest wstrzelić się w to co się chce.
Szukałem samochodu, który będzie trochę bardziej doposażony.
Co do rdzawego nalotu widać ale mam nadzieje, że auto się nie rozleci ;-)
W chwili obecnej zbieram na nowe opony.

Jeżeli nie jesteś specjalistą, najlepiej szukać auta krajowego z udokumentowaną historią. Jest ich mniej a i ceny są nieco wyższe od większości sprowadzonych.
Chociaż pewnie będą jakieś wyjątki.

 

nie odstrasza mnie:
1. miejsko-damski charakter jedynego samochodu w rodzinie (a moze to błąd)
2. dziwolągowatość samej natury crossovera (podwyższona niezbyt obszerna klasa B, "mocarność" raczej miejska, wszelka SUV-owatość i terenowość raczej żartobliwa i śladowa)
3. wieksze koszty paliwa w przypadku benzyny
4. charakterystyka w stylu: japończyk z zewnatrz, renault w srodku; na dodatek słaba blacha i lakier
5. hałaśliwość powyżej ileś tam (bo jeszcze tyle nie jechałem:)
6. stosunkowo kiepska widocznośc do tyłu
7. opowiesci o hałasujacych lusterkach:)

* czy jeździ ktoś takim powiedzmy 175-250 tys. km i czy takie coś ma jeszcze sens zwłaszcza ze nie dam głowy ze bede go chciał użytkowac nadal za 2-3 lata
czy lepiej sobie podarować temat i kupić (zwłaszcza na poczatek) cos zupełnie innego a za QQ brać się po nabraniu jakieś tam wprawy w "powożeniu" czymś bardziej tradycyjnym i przy deczko lepszym budżecie - poczekać aż poliftingowe te bardziej dopracowane beda w zasiegu
 

* (bardzo głupie pytanie ale mnie zastanawia) czy okno panoramiczne miewa momenty ze sie przydaje (leżałem juz kilka razy na kierownicy obserwujac czy sie światło zmienia) czy jest tylko przyjemnym dodatkiem
 

* czy takie okno panoramiczne / jego roleta generuje jakies dodatkowe hałasy, czy przez takie okno bardziej słychać bagażnik na dachu, box itp

 

* czy QQ ma "swoje" miejsca gdzie mu najczesciej rdza zaczyna wyłazić

* czy sa jakieś znaczące róznice miedzy rocznikami 2007, 2008 i 2009

 

z góry dzieki za podpowiedzi / odpowiedzi i cierpliwość :)

 

1. Nie zgodzę się, że to auto jest damskie

2. O gustach się nie dyskutuje ale podwyższona pozycja za kierownicą rekompensuje wszystko.
3. Niższe koszty przy eksploatacji benzyny.
4. Każde auto ma swoje mocne i słabe strony.
5. 307sw z silnikiem 1.6 HDi był głośniejszy.
6. Zgadza się.
7. Nie zwróciłem uwagi.

Na wszystkie pytania zaczynające się od gwiazdki nie znam odpowiedzi...

*okno panoramiczne - bajer miałem w 307sw i mam obecnie, używam jak mi się przypomni. Chociaż mam wrażenie, że to w 307sw lepiej zatrzymywało promienie słoneczne.
*odsunięte okno panoramiczne - mam wrażenie, że jest ciut głośniej jak roleta jest odsunięta.
*miałem bagażnik w 307sw i świst belek poprzecznych przy wyższej prędkości było słychać, teraz w (QQ) mam taka osłonę na masce i przy wyższej prędkości również słychać świst.
*obejrzałem swoje auto z 2009 roku dokładnie i ognisk rdzy nie zauważyłem.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do wygody jeszcze , wsiadanie i wysiadanie w moim wieku do takiego auta , to frajda , bo do autka zony (A3) , to juz powoli męki okropne :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie sie z tym nie zgadzam.

"Jeżeli nie jesteś specjalistą, najlepiej szukać auta krajowego z udokumentowaną historią. Jest ich mniej a i ceny są nieco wyższe od większości sprowadzonych.

Chociaż pewnie będą jakieś wyjątki."

 

Polska to zdecydowanie biedniejszy naród jak nasi sąsiedzi zza Odry. Najcześciej kupowane sa auta najtańsze czyli golaski (akurat pytajacemu to nie przeszkadza) do tego rzadko auto 7 letnie jest nadal serwisowane co w DE jest raczej normą jeśli jest pierwszy czy drugi właściciel i napewno są w lepszym stanie jak te nasze krajowe (fundusze), do tego sa tańsze niż te w Polsce.

Powinienem tłumaczyć dlaczego te auta z DE sa tańsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę wersje wyposażeniowe kupowane obecnie śmiem twierdzić, że Niemce, to biedaki. ;)

Bo np.sam osobiście widziałem ostatnio QQ w wersji Visia na niemieckich blachach, a u nas na forum większość nowych QQ to albo Tekna albo N-Tec (i dodatkowo w coraz większej ilości z topowym silnikiem 1.6 DIG-T).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uahhh na podstawie spotkanego jednego egzemplarza porównujesz rynki sprzedaży?

To może inaczej.

Na największym forum Qashqaia w DE jest na chwile obecną "Benutzer: 11.876"<-- chodzi o użytkowników? Więc porównanie do tego forum mija się z jakimkolwiek celem. Ilu "nas" tu jest? Kaszankowców; nie użytkowników wszelkiej maści Nissanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kajusDE

nie zrozumiałeś mnie.

Chodzi mi o to, że jeżeli ktoś ma dobry samochód to nie sprzeda go za grosze. Dodatkowo problematyczne jest sprawdzenie historii auta sprowadzonego. Zresztą to temat rzeka.

 

Nie wydaje mi się, że te krajowe to tylko najuboższe wersje. Sam przekopywałem internet w poszukiwaniu auta dla siebie i sporo było aut krajowych z ciekawym wyposażeniem.

 

Ja kupiłem 6 letnie pochodzące z polskiego salonu serwisowane do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Tu zgadzam się w 100%. Ale jak kupować auto z zachodu to na ten zachód trzeba wybierać się samemu bo to co sprowadza polski handlarz to złom w większości przypadków do tego naprawiany w stodołach. Stąd mamy najniższe ceny w europie i najniższe przebiegi. Nie ma co roztrząsać bo jak sam pisałeś temat rzeka.

 

2 nie napisałem ze "tylko". Napisałem w większości przypadków. Widać to tez po naszym forum. Mój chyba pierwszy post tutaj to była właśnie prośba o ocenę samochodu. Pokazałem ogłoszenie z obecnym autem na co odpowiedz padła, eeee taki przebieg (150 tys), eeee jeszcze z gazem i pokazano mi linki do aut totalnie gołych ale za to z przebiega mi 70-100tys. Juz to kiedyś pisałem: na żadnym innym forum nie pomija się tak wyposażenia jak tu. Na innych forach zawsze się czyta, eeee to golas daj "se" spokój, poczekaj na coś innego albo dozbieraj, jeszcze na innych forach kupią golaska ale potem zaczyna się zabawa w doposażenie "fury" to tez cieszy ale cena końcowa wychodzi wyższa (tez juz pisałem o tym).

 

3 kupiłem dokładnie to samo w RFN z tym ze w najbogatszej wersji w cenie nie wiele większej jak te "bidoczki" które mi pokazywano. W tym przypadku kilka tysięcy złotych nie stanowi różnicy bo potem samo dołożenie ksenonu czy nawigacji to idzie w tysiące a sama instalacja gazowa V generacji to koszt 7-9 tys.

Edytowane przez kajusDE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi ktoś mowił ze niemcy (prywatni) nie chcą sprzedawać aut komus kto nie mowi płynnie po niemiecku
a w komisach niemieckich turki kręcą tak samo jak nasi - co nie znaczy ze sie nie da ale rózowo nie ma
 

inny mowił pożycz lawete - obczaj pare na mobile i scout - i smigaj

pewnie prawda jest i tu i tu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwsze stwierdzenie mogę odpowiedzieć ze nie spotkałem się z czymś takim. Kolega kiedyś sprowadza auta i z Niemcami po angielsku rozmawiał a do tego mimo wielu różnic to Niemcy lubią tak samo pieniądze jak i my (albo jeszcze bardziej) wiec nie bardzo mi to pasuje "nie sprzedam ci bo mówić nie umiesz". Nie spotkałem się i raczej bzdura. Do tego jedz na turecki komis i pogadaj z nimi. Oni sami ledwie mówią a ruskie komisy praktycznie wcale.

 

Co do kręcenia i sprzedawania złomu to oczywiście tak jest ALE WTEDY GDY w ogłoszeniu stoi Auto für Export. Jeśli kupujesz jako prywatny to handlarz musi dać ci gwarancję (takie prawo) a uwierz ze jeżeli z tym autem cokolwiek było by nie tak to nabywca z takim turkish Händler by nawet nie rozmawiał. Tu każdy ma ubezpieczenie prawnicze. W takiej sytuacji juz prawnik dzwoni i turek ma pozamiatane.

 

Jechać z lawetą i kilka oglądnąć to już luksus ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcowi to akurat najmniej zalezy na tym jak kupiec mowi po niemiecku...On chce auto sprzedac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się, że te krajowe to tylko najuboższe wersje. Sam przekopywałem internet w poszukiwaniu auta dla siebie i sporo było aut krajowych z ciekawym wyposażeniem

 

Zgadzam się z kolegą. Ja szukam tylko krajówek i do tej pory jeszcze sie nie nadziałem na kota w worku. Auta po 1 właścicielu, serwisowane w ASO, z pewnym przebiegiem i jakoś zawsze uda mi się kupić top wersję wyposażenia. Moje ostatnie 2 zakupy:

 

Mazda 3 wersja Sport >> 5 latek >> ASO Polska >> 1 wł. >> 43% ceny nowego auta >> szukałem jej 6 miesięcy :)

Nissan QQ wersja Tekna >> 4 latek>> ASO Polska >> 1 wł. >> 69% ceny nowego auta >> szukalem go 4 miesiące :)

 

Jeżdżę dużo w delegacje do Niemiec, także widzę co zjeżdża do kraju autostradą A4, same szroty ... a w kierunku Niemiec lawety z nowymi Fiatami, Oplami i KIA'mi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co chciałeś wyrazić ostatnim zdaniem? Ze Polska to złomowisko Europy? To wiemy. Tu trafić na dobre auto to jak wygrać w totka.

Na forach wiadomo wszyscy mają dziewicze i malo palące paliwa fury, bez rysek i sprawne na maxa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...