Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

QQ 1,6 dci spalanie


monika99
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dzisiaj odnotowałem średnie spalanie 4.2 l/100 km. :whistle:

Zapewne widzieliście, że swój rekord można zapisać w komputerze i potem wyświetla się przy gaszeniu silnika jako taka jakby zachęta do pobicia wyniku. :P

W każdym razie nie zapisałem tego rekordu, bo byłoby to oszukaństwo, gdyż przejechany odcinek miał tylko kilka kilometrów, a w tym sporo z górki. :D

W ten sposób moim niepobitym rekordem pozostaje nadal poprzedni i wynosi on - uwaga - 4.7 l/100 km. :banan: Spalanie takie osiągnąłem podczas normalnej, spokojnej jazdy, jednak wdrażając w życie zasady "ekodrajwingu". :)

Żeby nie było, że mam tak ciągle, to dodam, że nie mam, :D bo normalne średnie spalanie mam w okolicach 7 l/100 km.

Tak tylko chciałem się pochwalić rekordem. :P

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100-120 to normalna prędkość w uk bez mgły wiec musiałeś mieć duże szczęście ze udało ci się przejechać taka prędkością na tempomacie 300km

No nie oszukujmy się,każdy kto jeździ M6 albo M1 wie,że wcale się nie jeździ te przepisowe 120km/h, tylko można cały czas w sznurku jechać 140-150km/h. Nawet przepisowi anglicy na "M"kach zapominają o ograniczeniu jakoś. 

 

Bardziej miałem na myśli to,że faktycznie przez cały czas jechałem na tempomacie, bo 1)późna godzina więc ruch niewielki 2) mgła więc nie było co się spieszyć. Ale no, to tak poza tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie oszukujmy się,każdy kto jeździ M6 albo M1 wie,że wcale się nie jeździ te przepisowe 120km/h, tylko można cały czas w sznurku jechać 140-150km/h. Nawet przepisowi anglicy na "M"kach zapominają o ograniczeniu jakoś. 

 

Bardziej miałem na myśli to,że faktycznie przez cały czas jechałem na tempomacie, bo 1)późna godzina więc ruch niewielki 2) mgła więc nie było co się spieszyć. Ale no, to tak poza tematem.

nie rozumiemy sie  ... ja nie mysle o przepisach tylko o tym jak sie jezdzi w korkach a we mgle !! to 40mph max. Dlatego napisalem ze miales szczescie ze nikt cie nie hamowal 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mgła nie jest mgle równa. Ja tam uważam, że gambiting jechał z taką prędkością na jaką mu pozwalała zaniżona widoczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mgła nie jest mgle równa. Ja tam uważam, że gambiting jechał z taką prędkością na jaką mu pozwalała zaniżona widoczność.

Tak, przepraszam bo z mojego postu faktycznie wychodzi na to,że jeżdżę jak kretyn( i nie,nie mówię tego sarkastycznie).

 

Może przesadziłem z tym "nic nie było widać",ale mgła była gęsta,żeby rozwiać wątpliwości:

 

 

I przepraszam za schodzenie z tematu, chciałem tylko pokazać spalanie, a nie kłócić się o głupią mgłę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, przepraszam bo z mojego postu faktycznie wychodzi na to,że jeżdżę jak kretyn( i nie,nie mówię tego sarkastycznie).

 

Może przesadziłem z tym "nic nie było widać",ale mgła była gęsta,żeby rozwiać wątpliwości:

 

 

I przepraszam za schodzenie z tematu, chciałem tylko pokazać spalanie, a nie kłócić się o głupią mgłę :P

 

To nie ma moje nerwy. Mimo, że wiem że to UK to patrzę na ten film i cały czas myślę...."wariat pod prąd jedzie....i to we mgle" ;)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa 96 km, 90% autostrada z predkoscia 100 km/h, deszcz, noc, koleiny z woda. Srednie spalanie 4.6 l. Cisnienie w oponach 38 psi, opony kolcowane Pirelli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W deszczu na kolcach ?

? Makabryczne!

 

Ano w deszczu na kolcach w nocy 200 km. Tu to nic niezwyklego, jezdze na kolcakach od polowy pazdziernika. Wszystkie auta policyjne tez jezdza na kolcach ;). Pirelli Carving Edge nie sa zle na mokrej nawierzchni ale strasznie sie tluka i w koleinach z woda przy predkosci autostradowej mialem wrazenie niestabilnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiazd na kolcach do nie których miast u Ciebie jest dodatkowo płatny,a kolce sprawdzają się tylko na ubitym śniegu, na sypkim ,  już są takie opony dużo słabsze od zwykłych zimowek.O innych warunkach lepiej nie mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiazd na kolcach do nie których miast u Ciebie jest dodatkowo płatny,a kolce sprawdzają się tylko na ubitym śniegu, na sypkim ,  już są takie opony dużo słabsze od zwykłych zimowek.O innych warunkach lepiej nie mówić.

 

Zaraz mnie admin zruga, ze pisze nie na temat :). Ale aby wyjasnic niescislosci, nie, nie placi sie nic dodatkowo za kolcowane opony, nie w Szwecji przynajmniej. Jedynym potencjalnym problemem jest wjazd na niektore ulice a tych objetych zakazem jest bardzo malo. Wg. ekspertow opony kolcowane sa o jedna do pol gwiazdki gorsze od niekolcowanych, przewage zyskuja faktycznie tylko na lodzie. Faktem nie mniej jest, ze cala flota radiowozow policyjnych jezdzi na kolcach i zakladam, ze gdyby im zima auta z drogi wylatywaly podczas poscigu za bandziorami to by zaraz predziutko zmienili na nie kolcowane.

 

Na koniec powiem, ze nie jestem fanboyem opon z kolcami, mam je przez przypadek i lenistwo. Jak tylko nadarzy sie okazja zmiany opon badz samochodu wybiore niekolcowane. Glownie dlatego, ze sie nie tluka az tak bardzo w tak sobie wytlumionym QQ ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno pisać o zużyciu paliwa jak się ma nowe autko odebrane 28 października. niemniej jeżdżę nim do pracy 110 km w jedne stronę przy czym 80% trasy to autostrada. Do dzisiaj średnie zużycie paliwa zarówno z każdej trasy jak ogólne waha się od 5,4 do 5,6 l ale też autka nie wysilam bo jeszcze na dotarciu. Na autostradzie staram się utrzymywać prędkość w granicach 120. Dzisiaj przy bardzo silnym wietrze zużycie wzrosło niemal o litr!! To mnie trochę zaskoczyło :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysoka buda stwarza duży opór powietrza i stąd spore różnice w spalaniu w zależności od wiatru.

Pamiętam, gdy parę miesięcy temu jechałem autostradą pod duży wiatr moją kosiarką, to miałem średnie spalanie w wysokości prawie 10 l/100 km. :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy silniejszych podmuchach nie czułem zbytniego bujania tylko silniejszy świst powietrza, jak przy galopie na koniu (dawne czasy....). Wcześniej jeździłem Chevroletem Orlando - tym to bujało! :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz mnie admin zruga, ze pisze nie na temat :). Ale aby wyjasnic niescislosci, nie, nie placi sie nic dodatkowo za kolcowane opony, nie w Szwecji przynajmniej. Jedynym potencjalnym problemem jest wjazd na niektore ulice a tych objetych zakazem jest bardzo malo. Wg. ekspertow opony kolcowane sa o jedna do pol gwiazdki gorsze od niekolcowanych, przewage zyskuja faktycznie tylko na lodzie. Faktem nie mniej jest, ze cala flota radiowozow policyjnych jezdzi na kolcach i zakladam, ze gdyby im zima auta z drogi wylatywaly podczas poscigu za bandziorami to by zaraz predziutko zmienili na nie kolcowane.

 

Na koniec powiem, ze nie jestem fanboyem opon z kolcami, mam je przez przypadek i lenistwo. Jak tylko nadarzy sie okazja zmiany opon badz samochodu wybiore niekolcowane. Glownie dlatego, ze sie nie tluka az tak bardzo w tak sobie wytlumionym QQ ;).

"W Europie użytkowanie ogumienia z kolcami jest dozwolone w okresie zimowym między innymi w Norwegii, Finlandii, Szwecji, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech. W tych krajach obowiązują regulacje prawne określające, w jakim okresie można je stosować, z jakimi maksymalnymi prędkościami można się przemieszczać oraz jak należy oznakować auto. Warto dodać, że w krajach Skandynawii (Norwegia, Finlandia, SZWECJA) wjazd do niektórych miast samochodami z oponami wyposażonymi w kolce jest dodatkowo płatny." 

źródło:

http://autokult.pl/1021,opony-z-kolcami-budowa-przeznaczenie-gdzie-mozna-ich-uzywac

 

Sorki że odbiegam od tematu przewodniego ,ale wiedzialem że gdzieś czytalem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noz przeciez mieszkam tu :). Nie, nie jest. Platny w okreslonych godzinach jest tylko wjazd do miasta i to tylko w dni robocze. Pan redaktor gdzies cos uslyszal tylko nie do konca zrozumial o co chodzi. Albo posluzyl sie uogolnieniem, mozliwe ze takie przepisy gdzies sie stosuje ale na pewno nie w Szwecji.

Edytowane przez CaptainRandall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, nie spinam sie tylko irytuje mnie troche, wyniki ktore podaje sie kwestionuje. Nie jestem zadna wyrocznia ani guru, zwyczajnie napisalem co wyswietla mi komputer. Jak widac ten sam silnik w dwoch roznych QQ zachowuje sie inaczej i ma na to wplyw, jak sam napisales, wiele czynnikow. Prawdopodobnie uzytkownikom polskich drog Twoje wyniki beda blizsze rzeczywistosci.

To co mój kaszkaj podaje z komputera jest zaniżone o 0,5 do 0,7 litra na 100 km, zawsze jak sprawdzam tyle wychodzi.

U mnie średnie spalanie przez komputer podane oscyluje koło 6,5 do 6,8 litra, więc po dodaniu 0,5 litra wychodzi 7-7,3. 

Na trasie potrafię zejść do wskazań 5,0 do 5,5, czyli 5,5 do 6,0. Mniej mi sie nie udaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubaad ,czy po zatankowaniu do pełna kasujesz licznik spalania średniego ,wyjeżdżasz paliwo do rezerwy  i znowu tankujesz do pełna ,a tak zestawione wyniki Ci pokazują taką różnicę? U mnie przy takim zestawieniu ,wyniki pokrywają się prawie idealnie( góra 0,1/0,2 L różnicy ,często idealnie. Różnice większe przy małym przebiegu na zbiorniku i ponownym dotankowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W okresie minionych swiat zrobilam 2000 km i jestem pozytywnie zaskoczona zuzyciem paliwa, jadac na swieta do rodziny: dwie osoby + auto zaladowane pod sam dach srednie zuzycie paliwa bylo 5,6l /100 km, pomnozylam to razy ilosc km i powinnam zatankowac 35,7 l a weszlo 36,1 wiec mozna powiedziec super, jednak w drodze powrotnej juz troszke inaczej srenie spalanie 5,1 l/100km (dwie osoby auto puste) powinnam spalic 32,6l a weszlo 35,8, naturalnie blad moze takze wynikac ze sposobu tankowanie, gdyz ja tankuje do samoczynnego wylaczenia dystrybutora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lub licznika dystrybutora...niestety z uczciwością jest różnie.

Tak czy siak ,wyniki są O.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowile, ze sa OK ;). To bardzo ekonomiczny silnik. Jesli jest jakas rzecz w QQ ktora mnie nie deneruje to wlasnie silnik :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę już swoim QQ od 28 października i przejechałem prawie 12k km. Średnia z przejechanych km to 5,7l/100km, przy czym 80% trasy to autostrada. Ostatnio jechałem drogami powiatowymi - odległość 40 km i zużycie to 4,2l/100km co mnie totalnie zaskoczyło. Rzeczywiście silnik jest niezwykle oszczędny a koszty eksploatacji porównywalne z zagazowanymi benzyniakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...