Felek Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Witam wszystkich Forumowiczów. Jestem nowy na tych stronach i od 2 tygodni posiadaczem Nissana Patrola. Samochód kupiłem od znajomego. To krótki Patrol GR Y61 z silnikiem 3,0 160 KM. Jeżeli piszę jakieś głupoty - proszę o wyrozumiałośc - to całkiem nowy temat dla mnie. Samochód używam do jazdy - miasto 30 %, teren 60% - b. ciężki teren bo jeżdżę w Bieszczadach. Wielbiciele popisów terenowych wymiękają na sam widok - ja staram się spokojnie przejechac. Jeżdżę w terenie już 25 lat i mam pewne porównania bo zarżnąłem kilka różnych terenówek. Jak na razie ten Patrol wygląda na stworzony właśnie do takich jazd. Taki mały czołg na kołach. Kolega który mi go sprzedał - kupił go dla siebie. I zrobił dla siebie. Nie korzystał z niego - bo zdrowie już nie to / w tak zwanym międzyczasie/. Oczywiście - auto miało kilka usterek wstepnych, które usunąłem, ale z jedną sprawą nie mogę dac sobie rady. Po prostu odgłos pracy silnika to wypisz wymaluj Ursus 330. Głośny regularny klekot. Oczywistą pierwszą myślą było - tłumik wypalony. Zamontowałem 2 nowe i nic się nie zmieniło. Posłuchałem ten silnik dokładniej - huk koncentruje się raczej w okolicy filtra powietrza do silnika niż przy tłumikach. Tzw. fachowcy wydali kilka werdyktów - szklanki popychaczy zaworów /chyba nie ma??/ i jakieś inne pomysły które nawet nie chcę powtarac bo to głupoty. Proszę w związku z tym o pomoc Was - może spotkaliście się z takim problemem. Gdzie zacząc szukac. Co to może byc. Z góry dziękuję za każdą pomoc. Pozdrawiam JF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Może silnik potrzebuje regulacji. Jak z mocą i równą pracą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Felek Opublikowano 16 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Witam Sołtys, Trudno mi odpowiedziec na te pytania. Zbyt krótko mam ten samochód. Silnik na pewno pracuje rowno. Regulacja czego? Podpowiedz. JF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draby Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Np. regulacja luzów zaworowych, o ile nie masz hydraulicznych popychaczy. Może masz słabą oliwę, albo jej brakuje. Też mogą wtryski się odzywać, bo leją. Jaki masz przebieg? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SNAKE4X4 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 sprawdź olej, powinien jeździć na 5W/30 sprawdź kompresję silnik 3,0 w Patrolu delikatnie mówiąc nie ma dobrej opinii, olej powinno się wymieniać co 7-8 tys. Patrole z początku od kiedy był montowany ten silnik, czyli od marca 2000r były objęte akcją serwisową i miały wymieniane silniki na gwarancji, podobno poźniej poprawili wadę, jakoś trudno w to uwierzyć biorąc pod uwagę ilość "padniętych" motorów wiem, że nie brzmi to obiecująco, ale takie są realia jeśli przyjdzie ci wymieniać silnik masz kilka wariantów, ale na razie spróbuj zdiagnozować swój póki chodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziarus Opublikowano 27 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2015 felek a gdzie to pomykasz po bieszczadach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Felek Opublikowano 2 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 felek a gdzie to pomykasz po bieszczadach ? Witam Pomykam na polowaniach w okolicy Kopystna - Szybenica - Podedworze - generalnie w trójkącie Fredropol - Rybotycze - Brylińce, w lesie i pod lasem. Mam zgodę właścicieli gruntów i leśników na wjazd na polowanie. Jazda przeważnie "w ciemno" z pełną świadomością że nikt ci nie pomoże. I tak jak w Bieszczadach - albo w górę albo w dół. Ciekawostką jest to że jeżdżę po drogach gminnych /lub w ich okolicy/, widocznych na mapie a których nie ma w terenie od 50 lat. To pozostałość po okresie 1850 - 1946 - kiedy Bieszczady były najludniejszym terenem w Polsce. Dzisiaj to pustynia. Żywego ducha nie ma. Tylko kominy i studnie w głuszy. Czasami miejsca kultu - jak grekokatolicka kaplica /używana/ koło Fredropola - ok 40 min jazdy od drogi przez las, waz ze świętym źródełkiem. W zimie palące się lampki na śniegu /zawsze ponad 50/ i świeże kwiaty - to widok że trzymaj mocno szczękę bo nie znajdziesz. Bunkry po UPA i cmentarze - też z kwiatami. Balkon Hrynia w Rybotyczach. Ech te Bieszczady - kocham to. Felek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziarus Opublikowano 3 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2015 mówisz o pogórzu przemysku dynowskim , niezłe tereny , to musimy się kiedyś zmówić jak penetrację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.