Problem po wymianie akumulatora...

[Gość tr00-75]

Witam to mój pierwszy post na forum, przeszukiwałem internety, lecz nie znalazła się odpowiedź na mój problem, dlatego zdecydowałem się napisać tutaj. Jestem posiadaczem NISSANA MICRY k11 z 2002 roku, benzyna 1.0 poj. 16v. Wymieniłem sonde lambde po zakupie wszystko grało ostatnio nawalił bendiks wymieniony + regeneracja rozrusznika, wszystko ok. Na następny dzień chciałem odpalić,  lipa aku sie rozładował przez te mrozy a wyjeżdzając z serwiisu gdzie wymienili bendiks powiedzieli zę słabe ako mam. No więc do skepu kupiłem nowe wsadziłęm klemy, i chyba pomyliłem z pośpiechu i odwrotnie przymocowałem, nie chciał odpalić rozrusznik słychać było, doszedłem do tego że bezpiecznik nawalił, ten główny z opisem BATTERY, przepalony zerwany ten złącznik (dopiero to zauwazyłem jak zdjąłęm tą osłonke ''szklaną'' jakoś połączyłem to i zaczeło działać aku też dobrze podłączyłęm tym razem, ale zapaliła się check engine (ta pomarańczowa kontrolka silnika), i szarpie przy przyspieszaniu i dodaniu mocniej gazu. Co to może być, wiem że troche gamoń ze mnie że tak zawaliłem sprawe, ale to moje pierwsze wymienieanie aku, nastepnym razem będę bardziej uważny. Proszę o pomoc i z góry dziękuje.

[camello]

Na pierwszy rzut oka błąd karygodny, ale każdemu może się trafić, tylko szkoda że nie zauważyłeś ze jedna z elektrod jest grubsza i to pozwala miedzyinnymi odróżnić plus od minusa.

Na początek sprawdź wszystkie bezpieczniki.

Odczytaj błąd.

Musisz nadzorować węchem i innymi nadprzyrodzonymi umiejętnościami czy nie śmierdzi paloną elektryką bo przy takim zwarciu masz Szczęście że Ci auto nie spłonęło.