bamaz Opublikowano 29 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2016 (edytowane) Bo różnica jest naprawdę niewielka, ale jest. Kiedyś czytałem na naszym forum - któryś z kolegów miał takie samo wrażenie. Dzisiaj mogę tylko potwierdzić, 1.2 jest najcichszym silnikiem z jakim miałem do czynienie kiedykolwiek, przynajmniej bez dużego obciążenia. Podczas mocniejszego przyspieszania występuje natomiast dodatkowy odgłos pracy wysilonej jednostki i delikatny przyjemny świst turbiny (w sprawnym egzemplarzu). Japoński 1.6 dig-t z kolei nie wydaje dźwięku wysilenia, czy gaz jest wciśnięty mocno czy delikatnie odgłos jest praktycznie ten sam, natomiast jego natężenie jest wyraźnie większe niż w przypadku mniejszej jednostki. Ponadto 1.6 nie ma dźwięku zaworu spustowego i turbiny nie słyszałem nawet przyspieszając przy murku na pierwszym biegu w zakresie 2 - 4 tys obr. Przy jazdach próbnych być może trudno ocenić i dostrzec różnice, bo oba auta są ciche przy małych prędkościach, ale uwierz że jeśli ktoś jeździ samochodem przez rok, przyzwyczaja się do niego i potem wsiada do innego egzemplarza, to od razu dostrzega że coś jest inaczej. Edytowane 29 Lipca 2016 przez bamaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Ja dzisiaj w swoim 1,6 DiG-T przy przebiegu 2600 km wymieniłem olej i chyba mogę uznać, że silnik jest już "dotarty" - do tej pory trzymałem się zaleceń producenta co do spokojniej eksploatacji , nie jeżdżenia ze stałą prędkością na dłuższych odcinkach , nie przekraczałem 4 tyś obrotów - a po wymianie oleju , wracając do domu troszkę więcej sobie pozwoliłem i jak dla mnie jest OK - auto fajnie się zbiera, przy wyższych prędkościach nic nie huczy , jak trzeba przyspieszyć to nie ma z tym problemów - oby tak dalej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasziek Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Wymiana oleju po takim przebiegu jest zalecana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Pierwsza wymiana oleju według zaleceń producenta to 20 tyś km lub rok - czyli wymiana po 3 tyś nie jest obowiązkiem czy zaleceniem producenta ale na pewno nie zaszkodzi - ja zawsze w nowym aucie wymieniam olej po 3 tyś - po takim niby moim dotarciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Też tak zrobiłem. Częsta wymiana oleju wyjdzie silnikowi na zdrowie, a w silnikach z turbo czułych na jakość oleju, tym bardziej. Co rozsądniejsi producenci samochodów nadal zalecają wymianę oleju po kilku tysiącach kilometrów od wyjechania z fabryki (np.Suzuki, o ile dobrze pamiętam). Mniej rozsądni (jak Nissan) milczą, a nawet wydłużają okresy między wymianami oleju, licząc chytrze, że w ten sposób nieświadomi klienci rychło wrócą do nich z awariami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Jest dokładnie tak jak pisze Kolega Colins - u mnie przeglądy a co za tym idzie wymiana oleju wypadają co 12 tyś km i dlatego mam nadzieję że obecny QQ będzie również bezproblemowo służył przez 5 lat tak jak poprzedni - teraz jestem troszkę spokojniejszy bo jest gwarancja na 5 lat - zastanawiam się jeszcze nad zakupem pakietu przeglądów , z tego co widzę to chyba najlepsza opcja to pakiet czterech przeglądów - w salonie doradzili mi , żeby zaczekać do świąt bo na święta i na przełomie roku zawsze są jakieś promocje i można będzie taniej kupić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasziek Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 co 12tys km? A nie ok 25? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Rafiros rocznie robi 12 tys,więc olej wymienia co 12 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
picad Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Miałem okazję przejechać się testowym 1.2 i odniosłem wrażenie, że jest znacznie gorzej z głośnością w porównaniu do poprzedniej wersji QQ z silnikami benzynowymi bez turbiny. Takie było moje pierwsze wrażenie zaraz po rozpędzeniu motoru 1.2. Jak na 1.2 to przyznaję, że całkiem nieźle przyspiesza. Niestety w dłuższej trasie na autostradzie nie miałem okazji go przetestować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Potpytałem znajomego mechaniora z serwisu nissana o wymianę oleju i powiedział, bezwględnie co roku po letnim okresie powinno się wymieniać a jeśli chodzi o wcześniejszą wymianę w nowym autku to niekoniecznie, ale zaleca na zimę bez względu na przebieg wymienić. Jak z tego widać są różne zdania na ten temat i nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarG Opublikowano 13 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 witam, Pisze Kolega o kiepskim sprzęgle. Ja mam ten motor od miesiąca - i po przesiadce z Forda nie mogę się przyzwyczaić że to sprzęgło tak ciężko chodzi. Płynnie ale trzeba dużo siły. Na tyle dużo, że dociska mi plecy do oparcia mocno i daje duuuży dyskomfort jazdy. Czy też tak masz - czy sprzęgło chodzi w miarę lekko (pomijając efekt kangura). W serwisie powiedzieli że nic z tym nie zrobią. A ktokolwiek ze znajomych wsiądzie do auta mówi, że z tym trudno jeździć i jak ja daję rade wogóle (auto ma 4 tys teraz). pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzb87 Opublikowano 13 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Porównywałeś już z innym egzemplarzem? Bez tego to każdy ci napisze inne wrażenia bo ludzie są różni, mają ciężką nogę, więcej pary w mięśniach itd. Jedź gdzieś incognito na jazdę próbną i będziesz wiedział. U mnie 1500km i chodzi lekko. Jedyne co czasami skrzypi. Jak nie przestanie to zgłoszę przy wymianie oleju za jakiś 1000km, niech czymś psikną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juras2017 Opublikowano 13 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 W X-Trail sprzeglo lapie dosyć nisko (gdzies tak 1/4 od dolu) i tez nie jest lekko się przyzwyczaić do tego Czasem jak się zapomnę to "kangurek" a ze DCI to i wstyd większy, ze człowiek stary a jezdzic nie "umi" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 13 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Albo ja się szybko adaptuje albo u mnie w ogóle nie widzę tego problemu... ale może po 3MPS każde sprzęgło jest przyjemne, podobnie jak mało precyzyjna skrzynia w xtrailu. Poza tym, ja w rok czasu natrzaskalem 27tkm może dlatego tak zespoliłem sie z autem i jest ok. Podejrzewam, ze po 3 latach pójdzie di żyda, a mnie już po glowie chodzi hybryda. Ostatnio jeździłem rav4 testową i jak nie pasowało mi w tym aucie to ichnie cvt, tak teraz calkiem całkiem. A skoro jeżdżę już bardziej francuskim niż japońskim autem, zacząłem myśleć o citronie c5 aircross lub mooooze nawet ds7... Myślę, ze jak już będą w Polsce, przez najbliższe dwa lata, rozwiążą problemy wieku dziecięcego, o ile takie będą Podepnę się do tematu ze swoją opinią, na razie opartą na bardzo krótkiej jeździe. Dzisiaj oddałem swoją turborakietę 1.2 dig-t do serwisu i w zamian dostałem QQ z silnikiem jak autor tematu. Nie jest jeszcze dotarty, więc nie chciałem go katować, ale wrażenia z jazdy są zgoła inne... i to wcale nie tylko na plus. Przede wszystkim pierwsze co zauważyłem, to fakt, że motor chodzi wyraźnie głośniej niż 1.2, do tego z delikatnymi ale jednak wibracjami. W mieście 1.2 praktycznie nie słychać, 1.6 dość wyraźnie. Spalanie? Wydaje mi się, że jest z 0,3 - 0,4 litra więcej przy spalaniu w trasie jadąc z niewielką prędkością - poniżej 5 litrów w 1.2 i jakieś 5,2 w silniku 1.6. Osiągi? Jest spora różnica, ale 1.6 wymaga kręcenia. Producent podaje 240nm od 2 do 5 tys. obrotów, ale nic z tych rzeczy. 240 nm pewnie ma, ale dopiero przy 3 tys., przed 2,5 tys. jest nawet gorzej niż w 1.2, potem następuje gwałtowny wzrost momentu i wciskanie w fotel, żeby przy ponad 3 tys jechał jak oszalały ogier. Więcej niż 4 tys. nie kręciłem - samochód jest na dotarciu. Moc jest naprawdę super, ale w codziennym użytkowaniu nie do końca przydatna ze względu na potrzebę redukcji biegu. EDIT: chyba ten samochód jakoś długo stał, po przejechaniu kilkudziesięciu km wydaje mi się że pracuje cicho. Co prawda dalej jest minimalnie głośniej niż w 1.2 ale i tak jest bardzo, bardzo w porządku. Wiem wiem, cytowanie starego kotleta, ale nie mogę się oprzeć.1.6 glosniejsze od 1.2??? żart i to ponury. Mialem chwilę zastępcze qq 1.2 i chciałem go jak najszybciej oddać i wróci do swojego xtraila 1.6 Nie dość, ze to jest dopiero głośne, to w zimie, na trasie Kraków, Wadowice, Andrychów i z powrotem, cudo wypiło znacznie więcej niż Xtrail ( qq lżejsze i chcąc jechać tak samo przyjemnie, częściej trzeba bylo operować biegami ). Zresztą juz niektórzy pisali, ze pali toto i 9-10l. Ja nie mam lekkiej nogi, a spalanie można prześledzić klikając w profilu na ikonę ze spalaniem ( odnośnik do spritminitor ), co po 27tkm wydaje się cokolwiek realne, zwłaszcza, że bardzo stabilne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.