Spalanie 1,5 vs 1,2

[arthurae]

Poniżej 6 to mi chyba nigdy nie schodzi, a w mieście to mam średnie koło 9

może więcej jeździsz po mieście po prostu, u mnie codziennie w tygodniu 25km do pracy- może to jakaś trasa nie jest, ale na pewno inaczej by to wyglądało gdybym jechał np. 5km (po 5km to mi średnie pokazuje ok 7l, potem z każdym kilometrem spada, rekord wg kompa to 4,0l)

[tomkek1912]

Ja dziś wg kompa na odcinku 70 km 5,1l/100. Od pojawienia się trzech kresek przejechałem 27 km i zatankowałem 21,5 litra. Przejechałem kolejne 273 km i teraz mi pokazuje dystans do pustego baku 126 km. Komputer pokazał 5,9 l/100 km, a po s8 ciąłem 130 km/h. Dla mnie luks wynik.

[polonus]

może więcej jeździsz po mieście po prostu, u mnie codziennie w tygodniu 25km do pracy- może to jakaś trasa nie jest, ale na pewno inaczej by to wyglądało gdybym jechał np. 5km (po 5km to mi średnie pokazuje ok 7l, potem z każdym kilometrem spada, rekord wg kompa to 4,0l)

Na ogół 6km lub 8km z przerwą po 5km (dziecko do szkoły). Aktualnie średnie mi komp pokazuje 8.5. Wziąłem się od ostatniego tankowania za dokładne pomiary to za jakiś czas się pochwalę co i jak

[arthurae]

U mnie komp. zaniża zdecydowanie spalanie i to o ok. 0,7 ltr / 100 km. Notuję skrupulatnie wszystkie tankowania i wg. dystrybutora wychodzi, że pali 6,25 (link w moim profilu na dole), natomiast komp pokazuje 5,5.

Co do rezerwy, to jak jeden z kolegów napisał - zapala, kiedy wskazuje, że mogę zrobić 120 km, natomiast w trakcie jazdy, kiedy wskazania zejdą do 80 km, przestaje cokolwiek wskazywać. Oczywiście wyskakuje dodatkowo komunikat, by zatankować.

również spisuje sobie wszystkie parametry ze spalania + wyliczenie rzeczywistego spalania (nie z kompa), to komp oczywiście zaniża. Przejechałem już prawie 30 tys km i z kompa śr spalanie wychodzi 5,66, a wyliczeń wg dystrybutora 6,16. Jeżdżę głównie do pracy (trasa 25 km dziennie w jedną stronę). Co do rezerwy to jest ona jakaś mega wielka, bo jak przestanie komp cokolwiek pokazywać, przejadę to ok 80km, zatankuje a wchodzi powiedzmy ok 40 l, a bak ma pojemność 46l.

[unibike]

Witam wszystkich.
Też skrupulatnie sprawdzam różnice między spalaniem faktycznym (na podstawie tankowania) i wykazywanym przez komputer. Tak jak i u Was, również faktyczne spalanie jest wyższe o około 5 l/100 km od komputerowego. Od ostatniego tankowania zmieniłem przedziały obliczeń, co da bardziej dokładny wynik, ale na to trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy, bo jeżdżę raczej mało. Dotychczasowo kasowałem 1szy licznik komputera z każdym tankowaniem, więc uwzględniając, że "pod korek" nie zawsze oznacza to samo (po pierwszym odbiciu można jeszcze dolać nawet 1,5 litra), mamy duży błąd pomiaru, jeśli przejechaliśmy tylko np. 500 km i zatankowałem np. 34 litry (głównie miasto).

Teraz obliczenia zrobię na podstawie np. 2000 km, co znacznie zmniejszy wpływ tankowania "pod korek" na błąd obliczeń.

Wskazania komputera odnoszące się do rezerwy oceniam słabo. Po zgaśnięciu wyświetlania pozostałego dystansu (są tylko kreski) nie raz przejechałem jeszcze sporo kilometrów, a tu przy tankowaniu wlewa się tylko np. 35 litrów. Aż przestałem ufać, że bak ma 46 litrów.

Po zakończeniu nowych obliczeń przedstawię bardziej szczegółówe wyniki.

Pozdrawiam

 

 

[tomkek1912]

Witam. Powiem wam, pomijając nawet wskazania komputera, że masakrycznie ktoś wyskalował wskazówkę poziomu paliwa. W tym tygodniu próbowałem wypalić jak najwięcej paliwa. Wskazóweczka była w zasadzie na samym dole czerwonego zakresu. Dolałem 11,5 litra benzyny, przejechałem ze 25 kilometrów i dziś dotankowałem do pełna ok. 26,5 litra czyli w sumie jakieś 38 litrów. Takie wskazanie w almerze to już było niemal dno dna. Jakieś dwa litry. W pulsarze wychodzi, że było przed oboma tankowaniami niemal 7 litrów, jak nie więcej. Nie popisali się moim zdaniem.

[Gość Andrzej G]

Poniżej podaję niepodważalne różnice pomiędzy realnym zużyciem wg. dystrybutora (na obrazku), a tym co wskazuje komp. Nie są to jakieś szczątkowe pomiary, ale wszystkie tankowania od początku eksploatacji Pulsara do ostatniego tankowania. Podsumowując - wg. kompa średnie spalanie po tym przebiegu wynosi 5,6 ltr/100 km, czyli komp zaniża w granicach 0,7 / 100 km

[tomkek1912]

4,8 wg komputera mi się wczoraj udało zrobić na start/stopie z lotniska balice obwodnicą, koło ikei, azory, łobzów (mniejsza o to). Po drodze stałem na 6 światłach, ruch umiarkowany. Na obwodnicy 130km/h, w mieście 50-70. Ale to krótki dystans jest. Góra 15 kilometrów.

[Daro11]

Łoł, to super wynik. W moim przypadku nie do zrobienia - za mało się przykładam.

[Gość Andrzej G]

Łoł, to super wynik. W moim przypadku nie do zrobienia - za mało się przykładam.

Wg. komputera to na DK-11 z Ostrowa Wlkp. do Poznania udało mi się zejść poniżej 4 ltr/100 (bodajże 3,7), ale to nie jazda ... i nijak się to ma do tego, co wyjdzie przy dystrybutorze. Dodam, że SS wyłączam, jak tylko odpalę silnik.

Dodam, że takie testy na krótkich odcinkach nie mają najmniejszego sensu. Już sam czynnik, czy ruszyliśmy na ciepłym silniku, czy zimnym, potrafi dać naprawdę sporą różnicę.

[tomkek1912]

To było na ciepłym. Mam inny pomiar z weekendu. Start na zimnym, 236 km. Stalowa Wola, Tarnobrzeg, obodnica Mielca, Dębica - 106 km prędkości 70-110, wskazanie komputera 5,1. Później wjazd na autostradę i do Krakowa 130 km, w tym po mieście jakieś 15. Po autostradzie cały czas 130-140. 3 osoby, pies, załadowana podłoga za przednimi fotelami, załadowany bagażnik. Średnia prędkość 94 km/h. Skończyło się na 5,7 l/100km z całej trasy. Czas jazdy niecałe 2,5 godziny.

 

Trochę odswieżę, nie w kwestii spalania, no może pośrednio. Czy ktoś testował ile można jeszcze jechać jak wskazówka jest równo z czerwoną kreską? Pytam bo miałem na równo w weekend po czym zatankowałem 33,5 litra i wskazówka wystrzeliła poza zakres. Przejechałem jakieś 35 km po mieście i wskazówka zrównała się z ostatnią kreską. Trochę lipne jest wskazanie w tym samochodzie. Właściwie to nadal nie ogarnąlem ile paliwa jest na rezerwie...

 

 

Dzisiaj tankowanko do pełna. 35,94 litra, pistolet przeskoczył, wskazanie wystrzeliło w kosmos. Przed tankowaniem wskazówka tuż nad pierwszą czerwoną kreską. Obstawiam, więc że wskazówka na równo z czerwoną krechą to jeszcze jakieś 8 litrów. Czy może jednak nie?

Edytowane 8 Marca 2018 przez tomkek1912

[tomkek1912]

Piątek, 20 lipca. Dojazd od płaszowa na s7, potem a4 na dębice i dalej tarnobrzeg. Jazda w korku na wylocie z krakowa, potem lekki korek przed mop kłaj na kilku kilometrach i duży ruch aż do tarnowa. Średnia z trasy 217 km -101 km/h. Po autostradzie w zakresach 100-120. Na krajówce dębica-tarnobrzeg 80-100 km/h. Jedna osoba, bez klimy. Spalanie 3,5 l/100km, i zmieściłem się pomiędzy dwiema kreskami. Tydzień wcześniej ciąłem w tym kierunku po a4 dużo więcej. Ogólnie udało mi się na 36 litrach obskoczyć 681 km.

Edytowane 22 Lipca 2018 przez tomkek1912

[tomkek1912]

Tutaj macie coś z trasy po Francji. To mi się ukazało po zatankowaniu:

[ExploRer]

Widać, że zasięg wylicza w zależności od spalania na trasie U mnie pokazuje zawsze coś koło 540 km jak do pełna...

[polonus]

W dniu 28.07.2019 o 12:18, tomkek1912 napisał:

Tutaj macie coś z trasy po Francji. To mi się ukazało po zatankowaniu:

Ogólnie bak w tym aucie jest tragicznie mały i zacząłem unikać autostrad, bo się to kończy po 300km szukaniem stacji benzynowej

[tomkek1912]

Raz, że mały, dwa fatalnie wyskalowany. Tak jak pisałem - gdy wskazówka pokazuje pusty bak to jest w nim nadal około 8 litrów. Na trasie robiłem jakieś 630-660 km, a gdy tankowałem wchodziło 30-33 litry. Czyli w baku nadal było 13-16 litrów. Nie jest to zasługa ecodrivingu, a chorych ograniczeń prędkości w Szwajcarii i Francji. Ustawiłem licznikowe ograniczenie na +10 do tego co znaki pokazywały. Że w Szwajcarii są co chwila radary to wiedziałem, ale to co zobaczyłem w Francji to było chore, ale słyszałem, że większość radarów uszkodziły tzw. żółte kamizelki. Natomiast nie sprawdzałem, które faktycznie działają. Śmieszne jest to, że takimi zupełnie lokalnymi drogami (z ograniczeniem 80 km/h) można ciąć spokojnie licznikowe 100-110 bo tam niemal na 100% nie ma radarów. No ale to się okaże jak mi coś przyjdzie lub nie. Zrobiłem taką lokalną ze 200 km. W Niemczech sobie odbijałem tak na licznikowe 150-160. Zrobię wkrótce jakieś podsumowano, ale tak wstępnie z około 5000 km wychodzi mi rzeczywiste 6 litrów co jak dla mnie jest luks wynikiem z zapakowanego auta, czterech osób (choć dwie to dzieci) i niemal non stop włączona klima, podłączone komórki i lodówka turystyczna. Lipa jedynie taka, że w drodze powrotnej zapomniałem po wjechaniu do Szwajcarii wyłączyć transmisję danych i będę musiał dopłacić niemal stówe do rachunku, za 3 MB danych. 

[Rex-er]

Albo źle wyskalowany (zdarzyło mi się zrobić i 60km na stanie "zero", czyli ok. 120km po zapaleniu rezerwy) albo strasznie szybko strzela (bo nie tankuję pod korek, tylko do strzału pistoletu). Aż mnie korci żeby wyjeździć paliwo do zera i zobaczyć ile tam wchodzi, ale szkoda mi pompy.

[Gość Andrzej G]

2 godziny temu, tomkek1912 napisał:

... gdy wskazówka pokazuje pusty bak to jest w nim nadal około 8 litrów. Na trasie robiłem jakieś 630-660 km, a gdy tankowałem wchodziło 30-33 litry.

U mnie podobnie. Dodam do tego, że komputer po wskazaniu, że mam paliwa na ok. 80 km, przestaje pokazywać na ile km mam paliwa.
No i zużycie wskazywane przez komp to czysta fikcja - komp zaniża o ok. 0,6 - 0,7 ltr./100 km. w stosunku do tego co wlałem do baku. Nadmieniam, że to dotyczy nie jakiegoś jednostkowego tankowania, ale skrupulatnego prowadzenia wszystkich tankowań i przebiegów od zakupu auta do przebiegu 24 tys, więc jest wiarygodne. Wspomnę, że kiedyś pokusiłem się na "test żółwika" - wystartowałem na pełnym baku, wyzerowanym zużyciu i wcześniej rozgrzanym silniku. Po rozpędzeniu auta utrzymywałem V ok 75 km/h. Odcinek testu ok. 100 km. Wg. kompa pobiłem dane zużycia wskazywane dla trasy przez producenta o 0,5 ltr/100 km, bo na ekranie zobaczyłem 3,8 ltr/100 km. Oczywiście wiem, wiem - tak się nie jeździ i silnik też nie lubi takiej techniki, ale środek nocy, droga pusta, teren płaski, więc raczej nie ucierpiał. No i to nie mój styl jazdy

[kravvsebb]

Trzeba przyznać, że z tym zbiornikiem to się japońska myśl techniczna nie popisała. Toż to moja poprzednia Skoda Fabia ma 45 litrów a tu raptem litr mniej.

A co do skalowania powoli się przyzwyczajam że od zapalenia rezerwy i pokazania się dwóch kresek można jeszcze przejechać hoho (ostatnio przejechałem od zapalenia się rezerwy jakieś 100 km (z czego jakieś 70 km od pojawienia się dwóch kresek) i wlałem 39,2 litra.

Zawsze jest jednak to ryzyko, że kiedyś się na tym przejadę i stanę w polu z kanistrem w ręku.

Jak zjadę na stację zaraz po tym jak się dwie kreski pojawią, to spokojnie ponad 10 l w baku jeszcze zostaje.

Widać, że od czasu filmu Godzilla Japończycy lubią trzymać ludzi w napięciu :).

[tomkek1912]

Podsumowanie moich wakacji:

Trasa Polska - Niemcy - Szwajcaria - Francja - po Francji i z powrotem. Równe 5160 km. Z czego 500 km to były jazdy wokół komina i krótkie wypady do 30, 40 w dwie strony (np. na plażę), wtedy zużycie pokazywał pomiędzy 7-8 litrów na 100. Ilość litrów w sumie - 318,41. Zużycie rzeczywiste 6,17 litrów na 100 km.