Pikanie w schowku po stronie pasażera

[daafcioo87]

Panie i Panowie mam dziwny problem. W czasie burzy włączył mi się alarm w moim qashqaiu. Z racji tego, że bardzo długo wył (nie słyszałem) poinformowany zostałem przez sąsiada. Nie zastanawiając się długo wyłączyłem alarm odpinając klemy od aku ponieważ kluczyk nie zadziałał. Na drugi dzień podpiąłem klemy i alarm wył dalej ale klikając dwa razy przyciskiem otwierania samochodu alarm się uciszył. Wsiadając do samochodu i przekręcając zapłon słychać jakiś sygnał pik pik cyklicznie co 2 sekundy tak bez końca, czy auto zapalone czy jedzie to cały czas jest to dziwne pikanie gdzieś w schowku naprzeciwko fotela pasażera.

 

Jeżeli włożę kluczyk do stacyjki, przekręcę zapłon to samochód pika tak jak opisałem. Wyciągam kluczyk klikam dwa razy przyciskiem zamknięcia samochodu i wkładam kluczyk ponownie do stacyjki przekręcam zapłon i wtedy pikania nie ma. Odpalam samochód i jadę do celu po czym wysiadam i włącza się alarm do póki nie wyciągnę kluczyka i nie wyłączę alarmu dwa razy wciskając przycisk otwierania samochodu z kluczyka. 

 

Po czym znów wsiadam do samochodu przekręcam zapłon i znów pika wewnątrz...

Proszę o pomoc

[JACKO29]

Możesz mieć uszkodzoną centralkę od alarmu,właśnie po burzy w Note u mnie też działy się dziwne rzeczy pomogło zaklejenie czujników umieszczonych na słupkach.W tedy myślałem,że to pająk się ze mną bawi w ciuciubabkę,bo znalazłem gada.Niekoniecznie musi zadziałać u Ciebie,ale próba nic nie kosztuje.

[daafcioo87]

ktoś ma jeszcze jakieś pomysły ? jutro jadę do szpeca od alarmów ale nie wiem ile to będzie kosztowało... więc wolał bym pokombinować sam, może to kwestia zakodowania alarmu...?

Uzbrojenia itp..

 

 

 

 

Jest rozwiązanie. Wystarczyło zresetować moduł centralki (odpiąć wszystkie kable i podłączyć ponownie) zresetowało się wszystko elegancko a podejrzewałem spalone czujniki. Żeby dokonać tej procedury należało wykręcić i wyciągnąć schowek od strony pasażera, wewnątrz był zamontowany autoalarm clifford. Za całe zamieszanie odpowiedzialna była burza i jakieś wyładowanie niedaleko samochodu...