Problem z rozrządem.

[hydrosfera1]

Mam taki oto problem:

Po wymianie rozrządu i kilku innych rzeczy zaczynam składać całość do tzw. kupy i pojawiły się pierwsze problemy a mianowicie samochód po odpaleniu chodzi jak diesel tzn. strasznie klepią zawory jak bez smarowania popychaczy. Mam nadzieję że to przestawiony zapłon a nie źle ustawiony rozrząd. Może ktoś ma jakieś pomysły?

Pozdrawiam.

Rozmontowałem rozrząd i wygląda na to że jest OK, chyba że się mylę. Wskaźniki na łańcuchu i kołach się pokrywają w momencie kiedy na pierwszym cylindrze jest zapłon. Myślę że pompa oleju jest przestawiona ale to jutro. 

Może ktoś ma pomysł jak ustawić ten nieszczęsny zapłon bez lampy? Jest paliwo,jest iskra tylko silnik nie odpala!

Wczoraj trochę się przyglądałem silnikowi i ciągle nie wiem co jest nie tak. Po ustawieniu zapłonu lampą ale tylko na wolnych obrotach bo silnik gaśnie po dodaniu gazu ciągle słychać ten klekot zaworów, tak jakby nie dostawały oleju. Czy jest taka możliwość żeby przy składaniu rozrządu odciąć dopływ oleju do góry silnika?

 

Po raz kolejny wszystko sprawdzałem i ciągle nic, wygląda że jest OK, ale ciężko odpala i stuka jak traktor a przy próbie dodania gazu gaśnie, czy nikt nie ma jakiegoś pomysłu ?!