szum i gorąca tarcza na tyle

[marinero]

Dzisiaj w czasie jazdy usłyszałem szum dochodzący z prawego tylnego koła i po zatrzymaniu  okazała się że tarcza jest gorąca. Mam następujące podejrzenia:

- zapieczone prowadnice klocków;

- uszkodzona linka.

Ma ktoś kolejne pomysły?

Jutro sprawdzian - naprawa i jeśli czas mi pozwoli zrobię fotorelację z naprawy.

[piotrek3]

Dzisiaj w czasie jazdy usłyszałem szum dochodzący z prawego tylnego koła i po zatrzymaniu  okazała się że tarcza jest gorąca.

Po zatrzymaniu auta wyposażonego w hamulce tarczowe ,kązda tarcza bedzie gorąca..

Jak na prawde cos dolega hamulcom to przez dotyk reką sprawdź felgi a nie tarcze .

[karibox1]

jeśli jednak chodziło o gorące felgi to na pewno jest to prowadnica zacisku. Sam tego nie zrobisz, trzeba rozruszać tłoczki ale i tak trzeba kompletnie zacisk zregenerować. jest o tym fotomanual.

Edytowane 16 Listopada 2016 przez karibox1

[marinero]

jeśli jednak chodziło o gorące felgi to na pewno jest to prowadnica zacisku. Sam tego nie zrobisz, trzeba rozruszać tłoczki ale i tak trzeba kompletnie zacisk zregenerować. jest o tym fotomanual.

dlaczego uważasz że nie jestem w stanie zregenerować zacisku?

[karibox1]

bo już byś sobie poradził...

[marinero]

przeceniasz siebie nie doceniasz innych

[karibox1]

racja i dlatego chętnie zobaczę fotomanual. Proszę o to. Ja bym się za to nie wziął. Musiałbym mieć masę piwka.

[Thunder]

racja i dlatego chętnie zobaczę fotomanual. Proszę o to. Ja bym się za to nie wziął. Musiałbym mieć masę piwka.

Też

 

I jak już zrobisz to wpakuj drugi egzemplarz manuala tu http://forum.nissanklub.pl/index.php/forum/196-x-trail/

Do T31 jeszcze tam nic nie ma.

[marinero]

Weryfikacja potwierdziła że mocno zużyty klocek stanął w prowadzeniach (w blaszkach). Niestety nie miałem dość czasu aby wszystko dokumentować i brakowało mi rąk.

Ale od początku (pomijam demontaż koła):

1. Narzędzia: śrubokręt tj. wkrętak płaski, szczotka druciana, papier ścierny, klucze nasadowe 8, 15, 17 (ewentualnie oczkowe) zalecam sześciokątne a nie wielokąty;

2. Materiały: klocki, zestaw naprawczy wg. potrzeb (zalecam pozyskanie minimum jednego zestawu do naprawy prowadnic w jarzmach, a przynajmniej smar do prowadnic i tłoczków) oraz płyn hamulcowy minimum DOT3 lub wyższy np. DOT4;

3. podnosimy pojazd i demontujemy koło;

4. dokonujemy oględzin stanu klocków i tarcz (minimalna grubość jest oznaczona na tarczy) - u mnie zużyty, stojący klocek - nie cofał się i powodował nagrzewanie tarczy;

5. w celu demontażu klocków używamy klucza 15 którym odkręcamy obie prowadnice w jarzmach i uwalniamy w ten sposób zacisk hamulca;

6. weryfikujemy stan zacisku (szczelność - u mnie szczelny) i cofamy tłoczek (u mnie wszedł pod naciskiem dłoni, ale czasem potrzeba wspomóc się łyżką lub specjalnym przyrządem);

7. wyjmujemy klocki (musiałem wspomóc się śrubokrętem) i odzyskujemy blaszki wygłuszające (o ile są lub i o ile ich nie ma w nowym zestawie - ja miałem)

8. odkręcamy kluczem 17 śruby podtrzymujące jarzmo w tarczy kotwicznej i po jego wyjęciu demontujemy blaszki prowadzące klocki (chyba że mamy nowe kupione osobno);

 

UWAGA: po zdjęciu jarzma możemy zdjąć tarczę i ocenić stan hamulca ręcznego oraz bębna - w razie potrzeby wymieniamy szczęki i przetaczamy -zabielamy bęben, jak również w razie potrzeby zabielamy tarczę - u mnie nie było potrzeby ranty i progi niewielkie ledwo wyczuwalne;;

 

9. czyścimy dokładnie miejsca pod blaszkami szczotką drucianą lub papierem ściernym (ja użyłem metody mechanicznej z wykorzystaniem wiertarki ze szczotką) UWAGA: zdejmujemy uszczelniacze - gumki uszczelniające;

10. czyścimy gniazda prowadnic i prowadnice szmatką (ja nawilżyłem ją CX), a ponieważ jedna prowadnica i jej gniazdo miały nalot użyłem papieru wodnego do prowadnic i szczotki - wycioru do wyczyszczenia gniazd; UWAGA: jedna prowadnica ma gumkę-uszczelniacz, który należy delikatnie zdjąć a jeśli jest rozkalibrowany wymienić - zużyty blokuje się w gniazdach;

11. zakładamy blaszki prowadzące na jarzma (dodatkowo lekko posmarowałem blaszki po włożeniu smarem do prowadnic)

12. montujemy jarzma w tarczach kotwicznych za pomocą śrub 17;

13. wkładamy w jarzma klocki (u mnie weszły lekko), jeśli jest opór należny ponownie doczyścić jarzma;

14. smarujemy prowadnice smarem do prowadnic kupionym osobno lub z zestawu naprawczego;

15. zakładamy zacisk hamulca i dokręcamy go prowadnicami używając klucza 15; UWAGA: pamiętać o wszystkich uszczelniaczach - gumkach)

16.  po złożeniu zestawu zdejmujemy kapturek gumowy z odpowietrznika hamulca i odkręcamy go z wyczuciem kluczem 8 (ja użyłem klucza nasadowego 8 w kształcie litery L) tak aby płyn kapał, dolewając nieco płynu do zbiorniczka kontrolnego pod maską (u mnie płynął czysty więc spuściłem tylko ok. 50ml) i zakręcamy odpowietrznik;

17. zakładamy koło i sprawdzamy czy po użyciu hamulca lekko się obraca;

 

UWAGA: przed założeniem  koła można wyregulować hamulec ręczny (służy do tego otwór rewizyjny w tarczy)

 

[karibox1]

Mówisz i masz. Jakiej marki masz podnośnik?

[marinero]

Mówisz i masz. Jakiej marki masz podnośnik?

dla szybkości podniosłem paleciakiem

 

A tak na marginesie ponieważ uszczelniacz na prowadnicy był spuchnięty chwilowo założyłem samą prowadnicę (zestaw naprawczy w drodze ze sklepu internetowego). Uznałem, że lepiej nie zakładać spuchniętej gumki która powoduje nadmierny opór przy pracy prowadnicy. Jak wspomniałem prowadnica była lekko ruda więc też wymienię.

Edytowane 17 Listopada 2016 przez marinero