Stracił trochę mocy.

[fred77]

2,7TDI z '99 roku.

Jeździłem dzisiaj przed południem i było wszystko w porządku. Dotychczas nie było żadnych problemów.

 

Wieczorem musiałem jeszcze gdzieś jechać.

Normalnie odpaliłem silnik, ruszam i czuję, że muszę bardziej cisnąć na pedał gazu przy rozpędzaniu. Coś zamulało. Wóz z oporem się rozpędzał i powyżej 120km/h nie za bardzo już chciał jechać.

 

Przegoniłem go trochę i po chwili problem samoistnie ustąpił. Jednak nie wiem czy to było jakieś chwilowe zamulanie czy problem powróci.

 

Czy ktoś może podpowiedzieć co to mogło lub może być?

 

[PiotrOla]

Kumpel za bardzo wziął sobie do głowy EcoDriving i zamulił swoją turbinę. Przerażony wstawił auto do mechanika, a ten poczyścił jakieś zapchane przewody i powiedział wyraźnie-masz turbinę, to z niej korzystaj.

Pytanie jest proste: Zwróciłeś uwagę na to, czy turbina się włącza?

[fred77]

Kumpel za bardzo wziął sobie do głowy EcoDriving i zamulił swoją turbinę. Przerażony wstawił auto do mechanika, a ten poczyścił jakieś zapchane przewody i powiedział wyraźnie-masz turbinę, to z niej korzystaj.

Pytanie jest proste: Zwróciłeś uwagę na to, czy turbina się włącza?

Dzisiaj rano pojechałem do miasta, wróciłem i wszystko w porządku. A Turbina działa, bo samochodu zbytnio nie oszczędzam. W niedzielę zrobiłem prawie 400km po autostradzie, gdzie prędkość nie spadała poniżej 120km/h. Czasami pogoniłem szybciej.

Często jeżdżę też z przyczepami i też wozu nie oszczędzam.

Wszystko hula bez problemu. Dopiero wczoraj coś go przytkało. Mam nadzieję, że to tylko jakaś chwilowa czkawka.