png Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Cześć, robiąc ostatnio geometrie u mechanika, fachowiec stwierdził, że klocki i tarcze do wymiany - 120zł u nich. Wymieniając opone z miesiąc temu, o to samo pytalem mechanika na warsztacie- czy wg niego klocki i tarcze nadają sie do wymiany. Stwierdził, że są w porządku i nie trzeba wymieniać. Czy po zdjęciach jesteście w stanie określić, który z nich ma racje ? Druga sprawa - byłem przekonany, że na tarcze do zacisku wchodza dwa klocki, sciskając tarcze z obu stron. Jednak teraz patrząc po zdjęciach, które wykonałem podczas wizyty u wcześniej wspomnianego wulkanizatora, zwątpiłem. W Nissanie N15 98' GX 87KM w zacisk wchodzi tylko jeden klocek ? Pytam, bo średnio z czasem na sciaganie koła i sprawdzanie na miejscu ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konserwa Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 przednie tarcze mają grubość jako nowe 20mm, minimalna dopuszczalna 18 mm, chyba że masz tarcze od przedlifta to odpowiednio 18/16 mm. Zmierz i będziesz wiedział. Co do tego że masz niby jeden klocek to że niby jak to ze zdjęć wynika? gdyby był jeden to hamulce by nie działały, drugi masz schowany w zacisku, po wewnętrznej stronie (jakby od silnika strony) tarczy, stąd po zdjęciu koła go nie widać, nie rzuca się w oczy ale na pewno jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 24 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2016 Te klocki które widać na zdjęciach nie są zjechane do tego stopnia by należało je wymieniać, powiedział bym nawet że są OK.! Tarcza też, wizualnie, nie ma zbyt dużego rantu. Ale po pierwsze klocki są po obu stronach tarczy jak również wewnętrzna strona tarczy pracuje a co za tym idzie się zdziera, wobec czego by, choćby, wizualnie Ci pomóc musiał byś zrobić całą dokumentację foto i zamieścić na forum. Ale co do tarczy to najlepiej ją zmierzyć "syfmiarką" bo w przypadku tarcz liszą się nawet dziesiątki mm, podczas gdy klocki możesz ocenić wizualnie czy warstwa ścierna na nich jest gruba i czy zdzierają się jednakowo zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz tarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
png Opublikowano 24 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2016 gdyby był jeden to hamulce by nie działały, drugi masz schowany w zacisku, po wewnętrznej stronie (jakby od silnika strony) tarczy, stąd po zdjęciu koła go nie widać, nie rzuca się w oczy ale na pewno jest. właśnie w taki sam sposób myślałem. Na zdjęciach faktycznie ten klocek jest tak schowany, że go nie widać, a jeden ze znajomych usilnie próbuje mi wmówić, że na dwa koła potrzebuje komplet klocków, czyli dwie sztuki. Stąd już zwątpiłem, choć średnio sobie wyobrażam działanie hamulca tarczowego z jednym klockiem Wiem, wiem, że najlepszą metodą jest demontaz koła i sprawdzenie samemu, ciągle brak czasu niestety. @TESTER 1956 dziękuje bardzo za fachowe podejście. Lada dzień będę oddawał Almere na warsztat, żeby osłone przegubu wymienili. Podpytam jeszcze kolejnego mechanika co o tym mysli, może faktycznie druga strona tarczy wygąda gorzej. Chyba, że do tego czasu znajde chwile żeby koła zdjąć, to podziele się dokumentacją foto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 24 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2016 Nie ma sprawy, ale wiedz, że odrobina choćby wiedzy na temat podzespołów w posiadanym aucie to setki zaoszczędzonych, nie mówię że zawsze, złotych. Bo jak jedziesz do mechanika i on wyczuwa że Ty nie masz pojęcia z czym a niekiedy, nie mówię że to tyczy się Ciebie, czym do mechanika przyjeżdża to pseudo fachowiec a takich niestety mamy sporo kroi klienta na kasę aż się kurzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
png Opublikowano 24 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2016 @Up doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Staram się czytać i edukować, choć wadomo, teoria a praktyka to dwie zupełnie różne rzeczy. Klocki były wymieniane w 2013 roku (kwiecień), od tego czasu auto zrobiło 15 tys km. Wtedy ojciec jeździł autem, wsadził jakieś klocki po 60zł/komplet, nie mam pojęcia jakiej firmy. Na jeszcze poprzednich klockach auto zrobiło jakies 60 tys km (lata 2006-2013). Tarcze pewnie nie byly wymieniane nigdy. Auto nie piszczy podczas hamowania, nie jest wyczuwalny spadek wydajności hamulców. Ale nic, upewnie się podczas wymiany osłony przegubu. Może przy okazji pomozesz z jeszcze jedną rzeczą: od jakiegoś dłuższego czasu zauwazyłem, że na desce rozdzielczej jest problem ze wskaźnikiem poziomu paliwa. Kiedy bak jest zalany w pełni, do mniej więcej pierwsej kreski od góry nic sie nie dzieje, niżej natomiast wskaźnik potrafi spaść do zera i dopier postukanie w jego okolicach przywraca wskazówkę do realnej pozycji. Poniżej pierwszej górnej kreski to właściwie działa jak chce, czasem spada do zera, czasem zatrzymuje się w połowie ;p Natomiast rezerwa świeci się prawidłowo niezaleznie od położenia wskaźnika. Nie ma sytuacji, w której jest pół baku, wskazówka spada na zero i świeci rezerwa (czyli tak jakby rezystancja czujnika paliwa w poziomie rezerwy była odpowiednia i niezwiązana z problemem). Wygląda to jak problem z jakimś opornikiem ? Moze cos w zegarach zle przewodzi impulsy i od tego wskaznik wariuje ? Deche rozkrecałem, czyscilem styki, ale nic nie pomoglo. W planach mam wymiane całej deski rozdzielczej testowo, zeby zobaczyc czy problem lezy po stronie deski czy gdzies przy baku jakis opornik padl. Gdzieś natomiast jeszcze wyczytalem zeby zweryfikować, czy na baku jest masa. Byc moze jakies przepiecie, zasniedziale styki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 24 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2016 Zakładam, że wskazówka o nic nie zawadza, po tym co opisujesz sądzić by można że wina leży po stronie zegarów, może zimne luty, brak styku, ale sprawdzeniu poddał bym także połączenia przewodów na zbiorniku, choć na nie pukanie w licznik niewiele pomoże, na końcu zaś sprawdził bym pływak w zbiorniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.