Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[QQ] Alternator - jaki prąd ładowania?


m@rcin sz-n
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Ja u siebie nic takiego nie mam. Klemę "masową" mam odsłoniętą, na wierzchu, bez żadnego regulatora. Bezpośrednio wychodzi przewód który dalej jest przykręcony do karoserii auta.

Jutro postaram się wrzucić fotkę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-52679-0-16657400-1482430703_thumb.jpgpost-52679-0-16617600-1482430736_thumb.jpgpost-52679-0-76748200-1482430758_thumb.jpg

U mnie niestety jest. Ale auto niedługo skończy 5 lat a akumulator jeszcze (tfu, tfu) działa, mimo że jest ciągle niedoładowywany i co jakiś czas doładowuję go prostownikiem.

Edytowane przez Yan_2007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

To "ustrojstwo" przy klemie masowej wygląda mi na układ pomiaru prądu płynącego w przewodzie masowym. Coś na zasadzie miernika cęgowego. Być może na podstawie odczytu z tego pomiaru sterowany jest regulator napięcia w alternatorze.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

To "ustrojstwo" przy klemie masowej wygląda mi na układ pomiaru prądu płynącego w przewodzie masowym. Coś na zasadzie miernika cęgowego. Być może na podstawie odczytu z tego pomiaru sterowany jest regulator napięcia w alternatorze.

 

Pozdrawiam.

I być może dlatego pada akumulator,bo przy głębokim rozładowaniu dostaje za dużą, zabójczą dawkę prądu.

Widać producenci akumulatorów nie nadążają za tymi ekowynalazkami,bo w starych w autach akumulator służył do końca swojego żywota,nie licząc reklamacji z powodu wad fabrycznych,ale to nie ma znaczenia bo tylko 1% wszystkich.

Rozwiązaniem jest wstawienie już na pierwszy montaż akumulatora przystosowanego do SS,czyli do dużych skoków napięcia,ale wtedy cena auta w salonie byłaby wyższa, i taniej jest wstawić akumulator starej generacji,a jak padnie,to wymienić i mamy już odpowiedź dlaczego serwisy tak chętnie je wymieniają na gwarancji.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

W związku z tym pytanie... Co by się stało gdybyśmy pominęli taki układ?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kupiłem sobie ładowarkę USB z miernikiem napięcia do wpięcia w gniazdo zapalniczki. Zacząłem obserwować napięcie- początkowo myślałem, że napięcie które pokazuje było złe pokazywało

14,7 V (czyli ok 0,8V za dużo myślałem że miernik przekłamuje)i dosyć długo się utrzymywało. Dopiero po jakichś 15 km zaczęło spadać i wahać między 13,7-13,9V. po następnych kilku km zaczęło się wahać pomiędzy 12,3V do 14,6V. Na końcu się ustabilizowało w przedziale 12,9-13,1V  i w tym przedziale trzymało. Czyli wniosek jest taki że ten układ steruje alternatorem.

Czyli praktycznie napięcie  ładowania jest w granicach 13V co wydaje mi się za mało i dlatego wykańczają się akumulatory. Gdy włożyłem to urządzenie do fiata pandy cały czas pokazywało 13,7V. 

W odpowiedzi na post bhtom podejrzewam że po wycięciu tego układu trzeba by było ingerować w oprogramowanie samochodu gdyż brak informacji z tego urządzenie mogłoby generować jakieś błędy. Nie wiem czy w samochodzie "bhtoma" tego urządzenia nie było czy ktoś go wyciął. 

Pozdrawiam

Edytowane przez agit11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 jak znajdę chwilę (święta i głupio grzebać pod maską :( )
zastosuję zwykłą masę bez tego  dziadostwa ,ciekawe co sie będzie działo  :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

 jak znajdę chwilę (święta i głupio grzebać pod maską :( )
zastosuję zwykłą masę bez tego  dziadostwa ,ciekawe co sie będzie działo  :whistle:

 

Z obserwacji zdjęć wnioskuję, że wystarczy wypiąć te cienkie przewody z "tego ustrojstwa". Masa pewnie tylko "przechodzi" przez środek pętli, a "ustrojstwo" mierzy prąd płynący w przewodzie masowym. Ja mam wersję J10 z połowy 2009 roku i nie mam "tego" ulepszacza. Napięcie przy zapalniczce, czy na klemach mam ok 14,2V.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

 

Z obserwacji zdjęć wnioskuję, że wystarczy wypiąć te cienkie przewody z "tego ustrojstwa". Masa pewnie tylko "przechodzi" przez środek pętli, a "ustrojstwo" mierzy prąd płynący w przewodzie masowym. Ja mam wersję J10 z połowy 2009 roku i nie mam "tego" ulepszacza. Napięcie przy zapalniczce, czy na klemach mam ok 14,2V.

 

Pozdrawiam.

Witam

Czyli masz qashqaia przed liftingiem. Ja mam po liftingu i już jeden akumulator wymieniłem zaraz po gwarancji (2 miesiące) ten drugi staram się raz na 2 miesiące podładować prostownikiem. Obawiam się że wypięcie tych przewodów może generować błędy w komputerze a zarazem nie wiem jak się będzie zachowywał alternator jeżeli ten układ steruje alternatorem.

Pozdrawiam 

Edytowane przez agit11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W qq z 2007 2.0 Pb tego ustrojstwa nie mam.

Widać ekologia jeszcze nie rządziła,a bynajmniej nie na tyle żeby zaszkodzić.

A zresztą, klient i tak płaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów od siebie:

- "wyłączenie" ładowania nie odbywa się tym "ustrojstwem" przy klemie, tylko sygnałem wzbudzenia do alternatora. Sam alternator nie ląduje lub daje mniejszy prąd - tym samym mniej obciążając silnik i mniej zużywając paliwa.

- po co pchać prąd (ładować) w pełni naładowany akumulator? Może ktoś z tych powyżej mi to napisze? Jeżeli akumulator już nic nie przyjmuje to nie mam sensu by alternator pracował pełną parą

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- po co pchać prąd (ładować) w pełni naładowany akumulator? Może ktoś z tych powyżej mi to napisze? Jeżeli akumulator już nic nie przyjmuje to nie mam sensu by alternator pracował pełną parą

no ok

a skoro mój akumulator miał gestośc elektrolitu na minimum ,oczko było czarne w aku. na mierniku wskazania około 12v 

czyli aku już był umierający 

a on podjął decyzje NIE ŁADUJE BO PO CO !!

ktoś zbyt słabo to skonstruował te badziewie .

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów od siebie:

- "wyłączenie" ładowania nie odbywa się tym "ustrojstwem" przy klemie, tylko sygnałem wzbudzenia do alternatora. Sam alternator nie ląduje lub daje mniejszy prąd - tym samym mniej obciążając silnik i mniej zużywając paliwa.

- po co pchać prąd (ładować) w pełni naładowany akumulator? Może ktoś z tych powyżej mi to napisze? Jeżeli akumulator już nic nie przyjmuje to nie mam sensu by alternator pracował pełną parą

Witam

Jeszcze w żadnym samochodzie nie padł mi akumulator po 3 latach pierwszy samochód co padł to qashqai. Najmniej wytrzymywał mi akumulator 7 lat. Jeżeli chodzi o ten układ on steruję pracą alternatora ale na jakiej zasadzie tego nie wiem. Mając teraz możliwość obserwuję napięcie zasilania gniazda zapalniczki. teraz taki przykład w niedzielę przejechałem około 80 km cały czas pokazywało napięcie 14,6-14,7V. W poniedziałek zrobiłem około 20 km  1 km napięcie 14,7 a póżniej cały czas 13,0-13,1V.  Wtorek około 20 km cały czas  14,6-14,7v. Dzisiaj około 10km napięcie 14,6V. po około godzinie podczas jazdy napięcie na początku 14,7v a po kllkuset metrach zaczęło wariować 12-12,1v( czyli wygląda że alternator wogóle nie pracował a zasilanie szło tylko z akumulatora) po chwili 13,0-13,1 po chwili znów 12-12,1 i znów 13v. Napięcie po wyłączeniu silnika 12,6v. Tak jakby komputer próbował rozładować aku a póżniej ładować. Pełna zagadka. Jeżdziłem pandą a tam cały czas napięcie ok 13,7-13,9V.  

Podejrzewam że akumulator zimą na krótkich dystansach nie ma prawa być w pełni naładowany ja wolę żeby alternator pracował cały czas a oszczędności paliwa są chyba symboliczne

 jak znajdę chwilę (święta i głupio grzebać pod maską :( )

zastosuję zwykłą masę bez tego  dziadostwa ,ciekawe co sie będzie działo  :whistle:

I co próbowałeś, ale podejrzewam byś musiał całe to ustrojstwo odpiąć bo jak będzie podłączone w samochodzie to w dalszym ciągu będzie sterowało pracą alternatora. Mnie by pasowało żeby cały czas było napięcie ładowania ok 13,7-14v bez tych skoków podejrzewam że aku dłużej by wytrzymało

Edytowane przez agit11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno cos dziwnego w QQ jest bo akumulator mam naładowany, ładowanie Ok a czasem mi światła przygasaja jak stoi na wolnych. Obserwuje to odkąd mam QQ czyli rok i ani razu nie ladowalem akumulatora (jest fabryczny czyli 4 lata)

 

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez scanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ok

a skoro mój akumulator miał gestośc elektrolitu na minimum ,oczko było czarne w aku. na mierniku wskazania około 12v 

czyli aku już był umierający 

a on podjął decyzje NIE ŁADUJE BO PO CO !!

ktoś zbyt słabo to skonstruował te badziewie .

Ta konstrukcja nie taka badziewna,ale tylko i wyłącznie przy współpracy ze zdrowym akumulatorem.

Przy umierającym,jak piszesz korzystniej jest ładować z prostownika,małym i stabilnym prądem.

A najlepiej nie dopuszczać do takiego stanu,bo proces zużycia następuje szybciej i bywa często nieodwracalny,a wtedy wymiana na nowy i nic po gwarancji,jak go sam zepsułeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Dzisiaj gwoli ciekawości napięcie przy ruszaniu 14,7V  a po kilkuset metrach napięcie cały czas trzymało 12-12,1V czyli praktycznie alternator dawał niższe napięcie niż sam akumulator

I jak tu nie wykończyć akumulatora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Dzisiaj gwoli ciekawości napięcie przy ruszaniu 14,7V  a po kilkuset metrach napięcie cały czas trzymało 12-12,1V czyli praktycznie alternator dawał niższe napięcie niż sam akumulator

I jak tu nie wykończyć akumulatora

Skoro tak jest,to proponuję wstawić akumulator przystosowany do Start-Stop.

Przynajmniej skoki napięcia mu nie zaszkodzą.

Być może Nissan trochę na wyrost wprowadził taki system ładowania na zasadzie testowania,bo dzisiaj w nowych też jest taki,tyle że już są inne akumulatory.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi teraz padł akumulator po dwóch latach. UsażM to za normalna sytuację. Zobaczymy ile pociągnie następny. Gdy do poprzedniego samochodu szukałem nowego i czytałem opinie o Centrze, Varcie to na kazdym forum byly tematu opisujace jak komu szybko padl i.... na dodatek nie uznawali gwarancji zwalajac na wszystko inne itp.

Dla mnie to normalna statystyka. Raz mi wytrzymywal dlugo raz krótko.

Jednak uczciwie pisząc teraz ten najkrócej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z autopsji mogę wam polecić akumulator WESTA FORCE najlepiej w żółtej obudowie. O ile dobrze kojarzę do ukraińska konstrukcja.

Mają podwyższony prąd rozruchu i w diesel sprawował się rewelacyjnie.

 

PS.

Przy wyborze akumulatora kierujcie się wagą. Jak macie do wyboru z dwóch o tych samych parametrach to bierzcie ten cięższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...