[K11] Gaśnie podczas jazdy

[outlive]

Witam
Nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na mój problem także zakładam swój pierwszy wątek. Opiszę sytuację:
Jakiś czas temu miałem problem z Micra 1.0 (95 rok) taki że potrafiła zgasną podczas jazdy/postoju, odcinało moc, pedał w podłogę zero reakcji. Objawiało się to i na benzynie i gazie. Wyczyściłem przepustnice, regeneracja przepływki, nowe świece, kable akumulator oraz palec i kopułka. Problem zniknął, tak mi się wydawało.
Wczoraj wybrałem się na wycieczkę 350 km autostradą. Przy zjeździe auto zgasło. No kij, zatrzymałem się awaryjne, próba odpalenia, za 10 razem ożyła. Wpierw jazda na benzynie później na gazie, 350 km jazda bez żadnych problemów.
Powrót masakra. Co 3-5 km znowu odcięcie mocy, zero reakcji na pedał gazu (benzyna/gaz). Postój, piłowanie, odpalenie jazda i tak 3, 4 razy.
Raz udało mi się przejechać 20 km ale przy prędkości 80 km/h, już się cieszyłem że jakoś dojadę, ale niestety, problem powrócił i skończyło się jazdą na lawecie i 1k w plecy .
Z tego co zauważyłem przy większym obciążeniu silnika, pojawia się mój problem (ale nie zawsze). Odcina paliwo lub iskrę (auto gaśnie jak się zatrzyma, brak mocy) i ciężko później ją odpalić.
Podobny problem miałem ze swoją 106, czujnik położenia wału był uszkodzony i rozruch był czasami niemożliwy, ale jak już odpalił to jeździł normalnie z tego co pamiętam.
W czym tkwi problem, bo już nie mam pomysłu? Czy czujnik położenia wałka/wału może powodować takie problemy?