T 30 Di gaśnie podczas mrozu

[stapi]

Witam,

od jakiegoś czasu mam taki problem: podczas mroźnej pogody zaraz po odpaleniu silnik gaśnie, i już nie można go uruchomić.  Pomaga dopiero podpompowanie paliwa ręczną pompką. Wtedy po odpaleniu już nie gaśnie.  Normalnie auto jest garażowane i rano odpala normalnie ale problem pojawia się przy powrocie z pracy po odstaniu na mrozie kilku godzin.  Filtr paliwa zmieniony ok. rok temu( przebieg 9 tys km). Może ktoś miał podobny problem?

Edytowane 6 Stycznia 2017 przez stapi

[MikeyPhresh]

Według mnie, uszkodzona pompka ręczna na filtrze paliwa. Powinna działać jako zawór, ale na mrozie traci szczelność i zapowietrza system. Możliwe też nieszczelności w którymś z przewodów paliwowych. Na mrozie się kurczą i zaczynają minimalnie wpuszczać powietrze.

[chudson]

Obstawiam zaworek zwrotny w pompce na filtrze. Można dołożyć uniwersalną pompkę/gruszkę na przewodzie za filtrem i jeśli to było to , to problem zniknie. 

[TESTER 1956]

Objawy takie jak przy cofaniu się paliwa a to by wskazywało na problem z zaworkiem zwrotnym.

[Thunder]

Dokładnie tak jak wyżej napisano, ale należy pamiętać też o wymianie filtra paliwa przed zimą. W nim odkłada się woda zawarta w paliwie i mróz robi z nią wiadomo co...

[stapi]

 

Dzięki za podpowiedzi, problem chyba rozwiązany, okazało się, że końcówki węży są sparciałe i na mrozie traciły szczelność. Zresztą przy pompowaniu ręczną pompką w końcowym etapie gdy robiła się "twarda" leciało skądś paliwo- myślałem, że to normalne, jakieś zabezpieczenie, przelew aby nie uszkodzić pompki. Teraz przy pompowaniu tego nie ma więc powinno być dobrze. Muszę tylko sprawdzić to na mrozie.

Pozdrawiam Wszystkich!

Edytowane 10 Stycznia 2017 przez stapi

[strus251]

Koledzy, co oznacza że pompka robi się "twarda"?

Pytam ponieważ u mnie jest tak że nawet jak podpompuję z 30 razy to pompka działa tak samo. Nie czuje żadnej różnicy w przyciskaniu. Jest taka jak za pierwszym razem.

 

Zacząłem się tym interesować ponieważ auto jak postoi np na noc to chwilę muszę pokręcic i efekt jest taki że odpala ale silnik jak by się "rozpędzał" a nie zaskakuje jak kiedyś że np 3 obrót wału i chodzi. Tylko napędza się i odpala i dochodzi do rormalnych obrotów.

 

Dodatkowo jak jest ciepły nie chce odpalić. Trzeba pomręcić z 10 sekund i też się tak rozpędza. Ale tylko jak stoi przodem w dół.

 

Myślicie że tu wymiana podstawy filtra też pomoże?

Węże szczelne, ładne, nie pokruszone itd., filtr wymieniony pod koniec października (jakieś 7000km temu).

Auto jeździ bez problem, wchodzi na obroty, ma moc i w ogóle nie ma żadnych innych problemów.

 

pisane z telefonu -mogą być błędy, przepraszam

[Thunder]

Naciskasz, aż w pewnym momencie już się nie da.

Omiń filtr paliwa łącząc oba przewody.

Możesz wstawić filterek https://www.google.pl/search?q=filterek+paliwa&client=tablet-android-lenovo&prmd=ivmn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiv-8Sj05nSAhWDLhoKHeBZADwQ_AUIBygB&biw=1280&bih=800#imgrc=mv7OwXixMo4fAM:

między przewody. Jak problem zniknie, masz winowajcę

[strus251]

A taki filterek do ropy się nadaje? Na próbę tylko powiedzmy z tydzień by tak pojeździć.

Ale z tego co piszesz to pompka na bank jest walnięta.

 

pisane z telefonu -mogą być błędy, przepraszam

[Thunder]

Co się ma nie nadać?

Ma za zadanie zatrzymać syf.

Nie będziesz jeździł długo na nim, więc da radę.

[strus251]

no dobra, namierzyłem podstawę filtra (sprawną) w Łodzi a dziś pojawiło się po problemie z odpaleniem falowanie obrotów na wolnych.

Delikatnie, na zimnym schodził do 500obr/min. Potem po przejechaniu 20 km było lepiej bo miał te swoje normalne wolne (jakieś 750-800 obr/min - tak na oko po obrotomierzu), ale podskakiwał do 1000 obr/min.

Klima wyłączona aby nie było, że to kompresor mi je podbija .

 

I tak zaczynam się zastanawiać czy to tez może być wina tej podstawy czy może problemy są spowodowane zaworem SVC w pompie (tak gdzieś coś mi się na forum o tym przewinęło).

Teraz nie wiem co kupić:

a) podstawę filtra

zawór SVC

c) podstawa + zawór

 

Hmm, jak ja nie lubię takich rebusów. 

[MikeyPhresh]

Jak pompka nie działa to itak warto kupić. Mi się udało kupić za 5 dyszek sprawną podstawę, także to żaden koszt. Warto też zmienić od razu przewody paliwowe w komorze. Jeżeli chodzi o zawory, to wiem, że da się je jakoś wyczyścić, ale potrzeba do tego zasilacza dobrego i jakiegoś przerywacza, żeby zanurzony w płynie czyszczącym otwierał się i zamykał przez jakiś czas. Jest klip na youtube pokazujący tą operację na zaworze z Toyoty. Jest ktoś na forum, komu udało się wyczyścić zawory zamiast wymieniać?

[strus251]

po konsultacji z 3 mechanikami jutro odbieram zamówioną podstawę (używka).

Jutro też nastąpi jej wymiana i zobaczymy.

Każdy z nich zadawał rożne pytania ale wszyscy dochodzili do wniosku, że od podstawy trzeba zacząć aby wykluczyć jej oddziaływanie.

Dam znać za kilka/kilkanaście dni czy sprawa rozwiązana czy nie (tylko dajcie chwilę pojeździć po wymianie ).

 

 

28.02:

Odpukać w niemalowane. Po wymianie podstawy wszystko jak by wróciło do normy. Zobaczymy jeszcze z kilka dni.

 

pisane z telefonu -mogą być błędy, przepraszam

Edytowane 28 Lutego 2017 przez strus251

[TESTER 1956]

Oooby pukanie pomogło ....... 

[MikeyPhresh]

Mam nadzieję, że pomoże. Wygląda na to, że to dość popularna usterka, dlatego też było to pierwsze, co przyszło mi do głowy Powodzenia!

[strus251]

Na razie wszystko w jak najlepszym porządku.

Problemem po mału staje się dostanie sprawnej podstawy.

 

Wężyki są na fi12 więc trzeba przemyśleć czy np układ filtrowania od T31 zdałby egzamin w razie "W". W sensie filtr zamknięty bez podstawy + pompka "gruszka".

 

pisane z telefonu -mogą być błędy, przepraszam