Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić X-traila... Rozważania na temat innych marek.


Gość Zboro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

:) a jednak jest w tym sporo racji. Dzięki tym mitom można kupić tanio francuzy a ich awaryjność jest obecnie na normalnym poziomie. Choć wg mnie nissan to nie audi czy toyota i ich ceny nie są zawyżone w stosunku do jakości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokalny patriotyzm jednak obowiązuje :). Żeby być wiarygodnymi, powinniśmy bronić nissana jak niepodległości ;).

A tak poważnie, to coś w tym jest, że przewartościowują się opinie o poszczególnych markach. Ja kiedyś zarzekałem się jak żaba błota, że nie kupię żadnego samochodu na "F" oprócz Ferrari. Mówiono Ford g..no wort. Moim ostatnim Fordem Mondeo Mk4 wyjechałem z salonu w 2010. Sprzedałem go teraz po 4 latach, bez jednej, powtarzam jednej wizyty w warsztacie oprócz przeglądów i czynności eksploatacyjnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc byłem zobaczyć jedna wielka parodia: wymalowany, nadkola wyżarte, w komisie nie wiedzą nic o aucie niby gdzieś dzwonią do właściciela a nie chcą dać tel żeby sie o coś zapytać. mój x rok 2004 przebieg 106 kkm mam go ponad 3 lata kupiony od kuzynki z francji zrobiłem nim przez te 3 lata 10 kkm czyli przy kupnie miał 96 prawie nim nie jeżdżę, mam busa. Takie moje pytanie kolega chciałby kupić mojego x-a. stan super wyposażenie prócz skóry to navi kamera cofania przyciemnione szyby kangur nowe koła letnie zimowe wszystko na tip top, chce mi dać 24000zł. szkoda mi go a t31 to chyba nie nissan już. co tu robić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc byłem zobaczyć jedna wielka parodia: wymalowany, nadkola wyżarte, w komisie nie wiedzą nic o aucie niby gdzieś dzwonią do właściciela a nie chcą dać tel żeby sie o coś zapytać. 

 

chciałem jedną rzecz zauważyć. Nie można kupować już 11 letniego wozu i oczekiwać od niego cech nowego (od handlarza). To tak samo jak ja likwiduje ogniska rdzy w miejscach wszelakich i czujnik już będzie wariował. Na szczęście są zdjęcia :) Przez 11 lat to auto mogło mieć wiele przygód, które mogą go dyskwalifikować albo i nie. Tutaj oczywiście lipa bo nic nie wiedzą, więc tematu nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałem jedną rzecz zauważyć. Nie można kupować już 11 letniego wozu i oczekiwać od niego cech nowego (od handlarza). To tak samo jak ja likwiduje ogniska rdzy w miejscach wszelakich i czujnik już będzie wariował. Na szczęście są zdjęcia :) Przez 11 lat to auto mogło mieć wiele przygód, które mogą go dyskwalifikować albo i nie. Tutaj oczywiście lipa bo nic nie wiedzą, więc tematu nie ma. 

Liczę się z tym, że takie auto może być malowane nie przeszkadza to bardzo jednak, ale to robił ktoś kto nie ma zielonego pojęcia nie wyglądało to zle tolko okropnie rant na tylnym błotniku do połowy wyszpachlowany na półokrągło, rantu zagiętego pod spód z kolei nie było wcale tylko szpachel tak samo lewe przednie i tylne drzwi pod listwę szpachel i straszne wycie w tylnym lewym kole -pewnie łożysko przy kreszu ucierpiało.Tłumaczenie panów - auto absolutnie bez wypadek może była mała rdza i ktoś pomalował ale nic nie widać, to opona wyje bo jest zimno na dworze a opony zimowe, na pytanie czy napęd działa pan włącza i mówi o widać, że napęd działa bo auto ma ciężko, drugie pytanie jak tam z dwumasą- ten model nie posiada dwumasy . Ręce opadają mam x-a wiem jak to powinno wyglądać z zawodu jestem mechanik-lakiernik po szkole nawet się tym trochę zajmowałem wstyd dla tych panów mogli przez tel poinformować od razu o stanie a nie ściemniać zachwalali, że tvn turbo u nich kupowali takie mają auta

Edytowane przez loofer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc bardzo niepokoi jak to się ludzi kantuje. Może ktoś z forum chciałby sprzedać swoją maszyne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% to mniejsze lub większe oszustwa. Tylko 2.0 od pierwszego właściciela z własnego miasta. Czasem się trafi. Trzeba szukać w salonach Suz/Niss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z bólem serca....

Ogłoszenie jest w trakcie tworzenia. Za niedługo trafi do odpowiedniego działu. Tymczasem informuję, że jak ktoś szuka 2.0 od pierwszego właściciela z Polskiego salonu to jest moje auto do kupienia. Cała historia tutaj na forum. X-trail T30, 2.0, 170k przebiegu udokumentowanego, pierwszy właściciel. Ja skończyłem w focusie kombi  :iiam:

Edytowane przez Szmiglo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto od handalarza - dokładnie to od tego - http://deluxcar.pl/

 

Po zdjęciach trudno ocenić bo szczegółów nie widać. Fajny numer z dużą lodówką zamiast gniazda zapalniczki i popielniczki. Auto jest krajowe, więc powinna być możliwość udokumentowania tego przebiegu, który jak na diesla wydaje się, aż nieprawdopodobny. Poproś o vin, datę rejestracji i tablice rejestracyjne. Wrzuć w bazę naszą krajową. To już da jakiś ogląd na sprawę. Jak facet nie będzie chciał dać to będzie wiadomo, że kręci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa wersja. Jednak jest to handlarz. I to raczej amator. Nikt nie uwierzy w ten przebieg. Już lepiej by ustawił 220. Byłoby mało i wiarygodnie. Licz 300 tys. To auto kosztowało kiedyś 130 tys. - nikt nie kupuje by stał. Obejrzyj szyby i lampy jak sie numery zgadzają i lampy oryginalne to bierz. Jeśli nie ma rys i ubytków lakieru to wiadomo, że był lakierowany. Szczególnie z przodu.


felgi powinny się łuszczyć jak nie to też były malowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto jest moje :). Niestety, na chwile musze zawiesic sprzedaz (bedzie na pewno sprzedawane, ale nie na ten moment - sprawa losowa).

Auto nie od handlarza, a przez handlarza (mojego kolege). Sam jestem leniwy i nie chcialo mi sie robic zdjec, wiec poprosilem, zeby sprzedal za mnie.

Co do przebiegu, jak kupowalem, sprawdzalem w serwisie w ktorym do konca byl serwisowany. Wszystkie wpisy w ksiazce serwisowej i rachunki sie zgadzaly. Kupowalem od osoby prywatnej, ktorego byl to 3 samochod w rodzinie. Przy kupnie mial cos okolo 90tys km.

Ja moge zagwarantowac tylko za siebie, ze zona przejezdzila okolo 20-25 tys w dwa lata i 4 miesiace (tyle go mam).

A teraz co sie dzialo z autem. Pewnie niektorzy czytali moje wpisy na forum. Paproki w Tomaszowie zalatwili mi wtryski. Wiec 2 wymienione. Zona zalala auto zaraz na poczatku benzyna (caly uklad paliwowy byl czyszczony). A teraz ostatni moj wpis - kompcil z 3 wtrysku. Tez byl problem, ale rozwiazany :).

Niestety mieszkam w takim miescie, gdzie nawet dobrze oleju nie potrafia wymienic.

A sprzedaje bo - diesel to jednak nie moja bajka.

Auto od jakiegos czasu stoi. Praktycznie przez grudzien, to tylko jak wyprowadzalem je na spacer :). Zona jezdzila sluzbowym. A ja mam micre - 100 razy lepsze auto do miasta.

W aucie jest wszystko na ten moment sprawne. Moze delikatnie slychac zawieszenie z lewej strony. Ale to naprawde trzeba by po dziurach przejechac i sie wsluchac. Skrzypi zima w srodku jak wszystkie X'y. :). Pali w trasie 7-8 litrow (ostatni wyjazd w gory).

Tak ze auto bedzie do sprzedania, ale za jakis miesiac. Musi sie ustabilizowac pewna sprawa rodzinna.

Ewentualnie moglby isc od reki, ale tylko na zamiane na 2l benzyne subaru legacy. Takie auto wymazyla sobie moja malzonka :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że w tej części świata znajdzie się ktoś z Subaru, gotowy na wymianę ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

Przemo- nie chce powiedzieć Ford g...o wort ale.. miałem 3 fordy w rodzinie- Oriona z 87 w 91 i escorta z 91 w 93 :) Czyli praktycznie nowe jak na tamten czas i wypas był :)

Sam chciałem ostatnio zamienić priere na Focusa z 2009 ale...te plastiki mnie odrzuciły kompletnie :D
I do tego miałem okazje sie przejechać kombikiem- strasznie ciasny bynajmniej dla mnie.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że w tej części świata znajdzie się ktoś z Subaru, gotowy na wymianę ;) .

 

:). No moze. Nie pisalem o wymianie, bo pomysl zrodzil sie nagle. Mialem sprzedac X'a i wogole nic nie kupowac, ale skomplikowala sie sytuacja zony ze sluzbowka. Niby ma, ale jakby nie miala ;). Wiec na dzis MUSZE miec dwa auta. I poki sie sprawa nie wyjasni nie moge sprzedac Nissana. Co najwyzej moglby isc na wymiane, ale tylko na benzyne (pisalem kilka razy na forum ze ten X to pierwszy i ostani diesel). Co prawa kupilem Micre 1.5D ale to wolnossacy silnik ktory jezdzi na wszystkim i auto kosztowalo 3tys :). Wiec jak sie zepsuje cos powaznego to pojdzie na zlom.

Gdyby X'trail benzyna T30 jezdzil ciut lepiej, to zamienilbym sie na cos takiego wlasnie. Bo dla mnie to gabarytowo i uzytkowo idealne auto.

Ale ropniak meczy mnie strasznie. Jestem osoba ktora lubi sie martwic na zapas i ciagle nasluchuje czy cos sie nie dzieje. A to czy dwumasa jest OK, czy turbina nie zaczyna wyc, czy nie kopci itd itp. U mnie na szczescie nic sie nie dziej :). Ale meczy mnie to. Problem poteguje fakt, ze nie znam w okolicy ani jednego mechanika, ktory moglby jakas powazniejsza robote w razie czego zrobic szybko. A u mnie dwa auta musza byc sprawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mati, wiem trochę więcej na ten tema niż Ty, ale jeśli chcesz mogę Tobie coś więcej napisać na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...