Przewody paliwowe

[Gość v1rooz]

Witam moj problem miał miejsce w Holandi. Pare dni temu jechałem sobie spokojnie swoim Nissanem i w pewnej chwili zacząć tracić moc i gasł za chwile, i cieżko było go znowu odpalić . W miejscu na luzie wkręcał sie w obroty normalnie ale jak tylko ruszyłem od razu słabł i gasł po przejechaniu kilku/kilkunastu metrów. Moje spekulacje to były filtr paliwa/czujnik położenia wału/zawór egr. Z braku narzędzi i tego ze byłem 300 km od mojego miejsca zamieszkania musiałem auto zostawić u kolegi , bo tam akurat byłem . Następnego dnia zadzwoniłem po lawetę (50€) zeby zabrał samochód. Okej zabrał i naprawiam przez 2 dni. Dzisiaj dzwonię i mówi mi ze to przewody paliwowe bo były popękane i sie zapowietrzaly - jestem w stanie to zrozumieć niby te same objawy. Mechanik powiedział mi ze z wymiana 120€ plus ze pompa vacuum jest do wymiany. Teraz moje dwa pytania jaki jest koszt wymiany przewodów czy mechanik chce mnie oszukać i jaki jest koszt wymiany pompy vacuum i czy jak powiedział ze jeszcze nie jest zużyta tylko do wymiany ten samochód przejedzie 1400km ? Ewentualnie co może sie stać ? Myśle ze jakoś czytelnie to wszystko opisałem ,ale jeżeli nie to spróbuje jeszcze raz wytłumaczyć . Na koniec chce dodać ze to silnik diesla 2.2 126 koni z 2002 roku. Pozdrawiam

[boxer511]

Witaj,

Posiadam dokładnie ten sam motorek w swoim Nissanie, u mnie miałem podobną sytuację ale przewód był sparciały w okolicach filtra paliwa, ale było widać że się poci, wymieniłem i po temacie.

Wracając do tematu to gdyby u Ciebie była jednak pompa vacum to posiadam takową w dobrym stanie, jak coś to proszę pisać.

Pozdrawiam