Rolka alternatora wysuwa się

[PiotrOla]

Spotkała mnie dziwna sytuacja.

Słysząc nieregularne popiskiwanie paska na wolnych obrotach podniosłem maske i zlokalizowałem źródło-rolka alternatora.

Patrze, patrze i nie wierze. Ta się wysuwa na 0,5cm i wsuwa jakby nie była dokręcona. Przerabiał ktoś taką przypadłość? Chętnie przeczytam podpowiedzi osób, które spotkało coś podobnego zanim wezme altka na stół.

[łysy]

Albo się popuściła choć to niereality najpewniej łożysko pada i zaczyna nią bujać

[PiotrOla]

Zdjąłem kapsel i posypała się korozja.

Wpuściłem wd40 żeby zobaczyć, czy wypłynie więcej badziewia, ale zamiast rudej zaczeła się wewnętrzna walka łożysk z korozją. Tylko trzaski, piski, chrupnięcia. Muszę wymienić rolke, tylko poza nią muszę kupić klucz, bo tam musi być specjalny.

[łysy]

Czyli trafiony zatopiony

[PiotrOla]

Z naciskiem na zatopiony. Wczoraj podczas jazdy zdziwiła mnie wolna praca wycieraczek, oraz ciemne zegary. Po tankowaniu już nie odpaliłem, czyli z dwa dni jeździłem na zasilaniu z aku. To tak działa to sprzęgiełko...niby się kręci kółeczko, ale nie przekazuje obrotu na alternator tia?

[łysy]

Coś nie chalo z tym sprzęgiełkim ?

[PiotrOla]

No nie halo, bo najwyraźniej akumulator nie ma ładowania(ma miesiąc czasu). Problem w tym, że nie zapaliła się kontrolka akumulatora podczas jazdy. Nie mam w tej chwili jak sprawdzić ładowania, ani kontrolki akumulatora.

[czifu]

U mnie ja mostek w alternatorze padł to też kontrolka gasła normalnie a ładowania nie było.

[PiotrOla]

Mam nadzieje że wraz z tym sprzęgiełkiem nie siadł mostek, czy inny regulator. Trzymam kciuki za to, że za zamieszanie odpowiedzialna jest rolka ze sprzęgłem jednokierunkowym, a kontrolka akumulatora jest zjarana i tego nie dostrzegłem WIARA CZYNI CUDA!!

Kontrolka nie jest zjarana, ładowanie liczy sobie 10,5v. Rolka do wymiany, ale to podobno nie jej zasługa. Auto stoi w serwisie i czekam na werdykt...

EDIT:

 

Niemożliwe stało się możliwe...Spece od alternatorów stwierdzili, że alternator nadaje się do kosza. Szukam w takim razie altka...

[Mariah]

A może regeneracja? Za regeneracje swojego (podobno w środku była tragedia) zapłaciłem 300zł i od ponad 45tys. km jest ok.

Oddałem go do Bendiska w Łomiankach (wszystko z firmy tam wozimy), ale w Trójmieście też na pewno jest zakład który potrafiłby go zregenerować.

[PiotrOla]

Spekuluje, ale chyba nawet obudowa jest uszkodzona. Widziałem, że rolka szorowała po obudowie aż się na lustro wyślizgała... Sądzę, że w środku może być to samo. Do tego łożysko było mocno zużyte, więc generowało sporą temperature. ona też mogła swoje zrobić z korpusem etc. Kupie używke, bo można z gwarancją 14 dniową dorwać od 150zł, zmienię rolkę z tym sprzęgiełkiem na nową i zobaczymy. Moje ryzyko.