Gość kmich76 Opublikowano 6 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2005 1. Klapa bagaznika w sedanie- zawiasy zdupczone zabierają ok 10-15% ładowności pojemności bagażnika (nie załadujesz bagażnika pod sam wierzch, bo nie zamkniesz, a jak machniesz na siłe klapą - uginają sie i klapa zamyka sie krzywo. 2. biegi wchodzą jak w traktorze - przynajmniej w moim modelu 3. znika olej (1,8 benzyna)- silnik niby nowy, a po tysiącu km ubyło 1/3 stanu (jazda delikatna, bez szaleństw) zakopcona rura wydechowa, jakbym widział poprzednią Corolkę (też wyprodukowaną w Anglii, gdzie pierscienie smarujące zginały sie w palcach jak z plasteliny, no i oczywiscie olej znikał jak szalony) 4. twarde zawieszenie (do tego akurat można sie przyzwyczaić) 5. czuły, za czuły ABS 6. pojemność schowka po prawej stronie jest śmieszna, można było nieco podnieść poduszkę i zrobić większy schowek. 7. podłokietnik bez sensu - za niski, schowek otwiera sie beznadziejnie (tanie angolskie plastiki). 8. doplata za wersję Acenta- lecz wyswietlacz i jeo obudowa jakby nożem kuchennym przycięta do całego kokpitu przymocowana jest ohydnie i topornie. 9. silnik wyje jakby niewiem co (WRC?) było pod maską i mimo wygłuszenia powyżej 4 tys obr robi się głośno. 10. otwór grodziowy (sedan) za tylna klapą jest tak malutki, że nie wiem po co składają się siedzenia, jak i tak nic wiekszego nie wejdzie. Widziałbym wiekszy otwór i mozliwość składania nie tylko oparcia ale i siedzenia z tyłu. Bardzo przepraszam, ale 1, 4, 6-10 to można sprawdzić przed kupnem w salonie. Co do prawdziwości spostrzeżeń nie dyskutuję, ale trochę piszesz jakbyć kupił auto na Allegro widząc zdjęcie i opis. :shock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 6 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2005 Bardzo przepraszam, ale 1, 4, 6-10 to można sprawdzić przed kupnem w salonie. Co do prawdziwości spostrzeżeń nie dyskutuję, ale trochę piszesz jakbyć kupił auto na Allegro widząc zdjęcie i opis. :shock: Dobrze obejrzałem autko przed kupnem i przebierałem, nawet zastanawiałem sie nad Primerą. Absolutnie nie masz racji - nic mnie w tym aucie nie zaskoczyło - tylko pewne rzeczy mi sie nie podobają, albo mogłyby byc inaczej rozwiązane Mimo to i tak zdecydowałem się na kupno, ale to nie znaczy, że nie moge krytykować tego co mi w tym aucie nie pasi, albo co bym chciał w nim zmienić. zskoczyły mnie za to inne poważniejsze bolączki mego modelu, bo wynikły w trakcie eksploatacji (znikający olej i skrzynia). Efekty podbierania oleju w wysokości 0,2-0,5 l/1000 km są niedopuszczalne - poniewaz olej zakopci czujniki sond lambda i szlag je trafi za 20-30 kkm, szbciej poleci też katalizator. Silnik ma nie brac oleju - jeśli juz bierze, to za 50 kkm -bedzie wymagał remontu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kmich76 Opublikowano 6 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2005 Co do oleju i skrzyni masz absolutną rację...Skandal :evil: Ja mam 90kkm i od wymiany do wymiany bez dolewek, choć trochę ubywa. Chodzi mi o to, że np. zawiasy w bagażniku to widać nawet na parkingu. A temat postu to "krytyka N16", więc jak ci nie pasiło to czemu kupiłeś :?: Ale i tak kumam klimat, pomimo tych wad nadal ją lubisz (nie mówie o oleju) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 8 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2005 oczywiście, że lubię to auto, tylko trioche zmieniły mi sie plany - duzo jeżdżę - ok 1-1,5 kkm / tydzień, więc chciałem zagazować, dopóki nie będzie jasności co do oleju - muszę niestety lać etylinkę - a to bolesne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kmich76 Opublikowano 8 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2005 dopóki nie będzie jasności co do oleju - muszę niestety lać etylinkę - a to bolesne. no to rozumiem twoje spienienie.... :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Onyx Opublikowano 8 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2005 oczywiście, że lubię to auto, tylko trioche zmieniły mi sie plany - duzo jeżdżę - ok 1-1,5 kkm / tydzień, więc chciałem zagazować, dopóki nie będzie jasności co do oleju - muszę niestety lać etylinkę - a to bolesne.pamietam jak o gazowaniu moowiles to bys dopiero narobil :? bys go zagazowal :arrow: stracil gwarancje :arrow: i dopiero po maksie wqrwil jak by ci zaczal chlipac olej :evil: dobrze ze sie w pore opanowales pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 9 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2005 grunt to opanowanie, zwłaszcza, że gazik idzie w górę. Usterka z biegami zlikwidowana - ufff... tylko nie ja byłem u majstrów i nie wiem co było przyczyną, a moja druga połowica sie nie zna.... W każdym razie cos pokręcili, pogmerali i nim zdążyła wypić kawę - już. Zapomniała poza tym powiedziec o klekotaniu w drzwiach, a moze w progu, gdzieś po prawej stronie, a sam nie moge za cholerę namierzyć co to - tyle, że można dać głośniej radio i nie słychać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 9 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2005 Bardzo przepraszam, ale 1, 4, 6-10 to można sprawdzić przed kupnem w salonie. Co do prawdziwości spostrzeżeń nie dyskutuję, ale trochę piszesz jakbyć kupił auto na Allegro widząc zdjęcie i opis. :shock: Dobrze obejrzałem autko przed kupnem i przebierałem, nawet zastanawiałem sie nad Primerą. Absolutnie nie masz racji - nic mnie w tym aucie nie zaskoczyło - tylko pewne rzeczy mi sie nie podobają, albo mogłyby byc inaczej rozwiązane Mimo to i tak zdecydowałem się na kupno, ale to nie znaczy, że nie moge krytykować tego co mi w tym aucie nie pasi, albo co bym chciał w nim zmienić. zskoczyły mnie za to inne poważniejsze bolączki mego modelu, bo wynikły w trakcie eksploatacji (znikający olej i skrzynia). Efekty podbierania oleju w wysokości 0,2-0,5 l/1000 km są niedopuszczalne - poniewaz olej zakopci czujniki sond lambda i szlag je trafi za 20-30 kkm, szbciej poleci też katalizator. Silnik ma nie brac oleju - jeśli juz bierze, to za 50 kkm -bedzie wymagał remontu. co do allegro to sprzedałem tam kilka aut i ludzie sobie chwala co do brania oleju to np. ostanio miałem mazde z silnikiem V6 24V i on bierze olej od nowości fabryka podaje ze powinien brac od 0,8-1l/10000km jak bierze wiecej niz 2l/10000km to nadaje sie do remontu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 10 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2005 Spokojnie jeżdżąc jest blisko 3kkm i tuż powyżej minimalnego stanu. zamierzam zrobić 5 kkm i wymiane oleju, może badziewiak jeden sie bardziej uszczelni po okresie docierania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Onyx Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 ja mam na razie 2800km i nic nie bierze - mam max... pozostaje mi tylko wspolczuc p_flori :? ciezka sprawa...pamietaj zeby ci potem aso nic nie zarzucilo odnosnie doboru oleju itd zalatwiaj wszystkie sprawy w aso choc na pewno bedzie drozej pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 12 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2005 problem polega na tym, że chciałem zagazować ten silnik i jeździć taniej, a tu zagwistka. Zagazowac nie moge bo bierze olej ale nie tyle, by na gwarancji domagac sie wymiany silnika - odpowiedź ASO - norma to 0,7 l/1000 km. Tylko ile teraz mam czekać aż zacznie tyle żlopać 10-20 kkm, a może aż minie gwarancja. Dla mnie wkurzające jest czasem to , że potrafię zrobić 2 kkm w ciągu niespełna tygodnia czasami a jak mi wciągnie przez te 2 kkm ponad 0,5 l to z maksymalnego stanu zrobi sie minimalny (tam jest mała miska olejowa). Auta dosiadają różni ludzie z mej rodziny - w takim natłoku jazdy - łatwo jest przeoczyć ubytek i zatrzeć silnik. Na razie alma jest oszczędzana - P10-ka w długie trasy, ale niedługo nie będzie juz taryfy ulgowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Onyx Opublikowano 12 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2005 mnie tylko zastanawia fakt w jaki sposoob sprawdzi ci poziom aso...plombowali silnik czy co?? prezciez tak to mozesz odessac olej albo go troche upuscic i nagiac troche te wyniki ciekawe co teraz wymysla...a swoja droga to niech znajda punkt w warunkach gwarancji o normie polykania przez silnik oleju, bo ja sie na to nie natknalem. to moga byc tylko puste slowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vqsoft1 Opublikowano 12 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2005 mnie tylko zastanawia fakt w jaki sposoob sprawdzi ci poziom aso...plombowali silnik czy co?? prezciez tak to mozesz odessac olej albo go troche upuscic i nagiac troche te wyniki ciekawe co teraz wymysla...a swoja droga to niech znajda punkt w warunkach gwarancji o normie polykania przez silnik oleju, bo ja sie na to nie natknalem. to moga byc tylko puste slowa ale sa normy producenta dla roznych silnikow, w fiacie tez bylo 0.7l a jesli chodzi o sprawdzenie to z tego co wiem to plombuja wlew, spust, bagnet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojan Opublikowano 12 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2005 Efekty podbierania oleju w wysokości 0' date='2-0,5 l/1000 km są niedopuszczalne - poniewaz olej zakopci czujniki sond lambda i szlag je trafi za 20-30 kkm, szbciej poleci też katalizator. Silnik ma nie brac oleju - jeśli juz bierze, to za 50 kkm -bedzie wymagał remontu.[/quote'] U mnie od nowości bieże olej tylko podczas pomiarów chłopcom wychodzi że troszkę mniej niż norma. Już stuknęło 90tyś a on ciągle swoje 0,3l/1000km. W normie ma 0,5/l/1000km a do tego jakaś idiotyczna metodyka pomiaru: np. zostaw nam auto na noc (do Ci dolejemy ) zlewają olej potem go ważą (bo objętość zależy od temperatury) i jeszcze kilka bzdetów bo by musieli 1/3 tych gównianych silników wymienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiler Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Muszę wam powiedzieć że mam ten sam problem znikania oleju tylko tyle że u mnie łyka 1l oleju na 1000km i co mam się z tego powodu zabić.Muszę powiedzieć że jeżdziłem nissanem sunny i wiecie co samochód nie do zajeżdzenia,a wracając to tematu to szukam dobrego ale to dobrego warsztatu gdzie będę mógł zrobić ten silnik. :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość AdaSch Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 ja mam doświadczenie w sprawie oleju więc się podzielę, olek silnik moze brać, a czym lepszy olej tym ma drobniejsze ziarna i penetracjię i szybciej go ubywa - z moich testów. mu ubywło litr/1000km używam TYLKO mobil 1 racing formula 5w50 silnik poszedł do szlifu z czego jestem mega zadowolony bo szlif jest zrobiony pod nowe tłoki idealnie a nie fabryczna trzepanka. W moin przypadku kruszyły się pierścienie (jakaś seria n16 miala ten problem niby) oczywiście kompresja była idealna. Po szlifie raczej oleju nie bierze, ale poczekajmy troszkę to dam znać co i jak. Auto jeździ rewelacyjnie a max prędkośc to licznikowe 220 )(patrz temat o prędkości) być może też masz cos z pierścieniami. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiler Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Też używam tego oleju tak z ciekawości to ile kosztował cie remoncik.Wolałbym uszczelkę pod głowićą niż szlif i wymiana pierścieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość AdaSch Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Też używam tego oleju tak z ciekawości to ile kosztował cie remoncik.Wolałbym uszczelkę pod głowićą niż szlif i wymiana pierścieni auto było robione na gwarancji więc nie wiem użyj złotego lotosu to się zdziwisz - nie ubywa (przynajmnej mi) :shock: żonie w k12 mobil nie ubywa wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość walut Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Witam, czasem jak czytam posty których treść chwali samochody marki nissan to myślę że jest to jakieś forum które ma za zadanie reklamować tą markę więc pozwólcie że niestety nie zgodzę się z tym. Ostatecznie mamy demokrację nie? Co się tyczy n16 1.8 to mam taką. Z 2001 roku. Już zresztą pisałem że to 3 nissan którego zdzieram. Poprzednio były 2 sunny. To znaczy teraz jest odwrotnie to ona (almera) zdziera mnie.Przejechane 107tyś. 1. Przy przebiegu 40tyś. zatkany katalizator. Ewidentna wada tworzywa ,które trzyma ceramikę w bańce. Wydmuchało i poszło w kata. 2.Pompa paliwa, wymiana przy 70 tyś. Buczenie zacierających się łożysk ze zbiornika paliwa. 3.Amortyzatory tylne , wymiana 50 tyś. A i tak jak załaduję 5 osób to d*pą huśta jak na karuzeli. 4.Branie oleju? Żarty- żłopanie oleju to może adekwatne określenie. Do 0,5 l na 1000 to przywykłem z trudem bo z trudem. Ale jak zaczęła brać 1l na 1000 to niestety przestało być zabawne. " Doświadczeni mechanicy" z serwisu fabrycznego powiedzieli że te typy tak mają i niestety trzeba wymienić pierścienie bo te już wkleiło w tłoki. Niestety tym razem diagnoza trafna. Aktualnie po wymianie pierścieni i uszczelniaczy na trzonkach zaworów, o kosztach nie wspomnę bo mnie jeszcze krew zalewa :evil: Na razie nie bierze. 5. Zawiasy w drzwiach- w zasadzie ktoś chyba stwierdził ze można je wykonać z plasteliny. Po 100 tyś w przednich drzwiach na sworzniach były takie luzy że prawie nie dawały się zamykać. Konieczne było zdemontowanie zawiasów i wykonanie nowych sworzni dopasowanych do starych tulejek łożyskujących. no i przestało się tłuc , szczególnie przy przyspieszaniu i hamowaniu. 6. Jakość wnętrza? Jakiś żart. Moja żona jeździ cieńkolem z 95 roku. I coś mi sie widzi że tam są lepsze materiały i bardziej funkcjonalne rozwiązania I to by było może na tyle. I jeszcze jedno. Proszę forumowiczów mających n15 i nie posiadających n16 aby nie wypowiadali się na temat n16. Nie ma żadnego porównania. 350 tyś km nissanami przejechałem. Dwóch zadowolonych kupujących poprzednie autka dalej nimi jeździ i chwali. TAKIM BADZIEWIEM TO JESZCZE NIE JEŹDZIŁEM. Cały czas czekam czym mnie jeszcze zaskoczy. Pozdrowienia i życzenia dla wszystkich którzy sądzą podobnie jak ja i oczywiście dla wszystkich innych :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Valdi Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Mnie krew zalewa, że chociaż mam gwarancję to ciecie z serwisu zajmują się samochodem na poważnie dopiero, jak już jest całkowita padaka. Mówienie "fachowcom o sprawach mniejszego kalibru, że coś stuka i brzęczy zazwyczaj po nich spływa. Gdybym kupił samochód za 25 tyś zł to bym nawet nie wspominał o takich sprawach, jak zardzewiałe i skrzypiące fotele. Jednak dałem za Acentę ponad 64 tysiaki.... ale co to obchodzi cwaniaków z salonu Nissana. Nie wolno udawać, że nie ma problemu, a w serwisie coraz częściej słyszę wkurzonych klientów i przypominają mi się sceny wypisz i wymaluj z Polmozbytu. Nigdy nie przypuszczałem, ze użytkując "japońca" będę popadał w taką samą irytację jak lata temu właściciele Polonezów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pron! Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Ciekawe co tu piszecie Panowie. Kolejny raz widać, że na dobrą N16 trzeba trafić, bo inaczej same problemy, oraz że rocznik 2000 był chyba najlepszy Nie mam żadnych z ww. problemów, może poza korozją tylnej klapy, koło spryskiwacza. Co do materiałów uzytych do wykonania wnętrza... wiadomo że "japończyki" są plastikowe, po za tym widziały gały co brały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Agatka Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Proszę forumowiczów mających n15 i nie posiadających n16 aby nie wypowiadali Sam napisałeś wyżej że jest demokracja. Zawiasy w drzwiach- w zasadzie ktoś chyba stwierdził ze można je wykonać z plasteliny Miałam to samo powiedzieli mi że 3D tak mają :smile: Jakość wnętrza? Po 100 tyś bardzo wytarło się siedzenie kierowcy :cry: Jakość tapicerki w N15 jest równie fatalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny38 Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Pozdrowienia i życzenia dla wszystkich którzy sądzą podobnie jak ja i oczywiście dla wszystkich innych Miałeś kolego pecha!!! :cry: Ja też miałem N13 suniacza(130tyś) potem N15 almerkę(143tyś) teraz N16(150tyś) i wszystkie moje Nissanki były równie niezawodne. Dziwie Ci się że jeszcze nie pozbyłeś się tego auta, ja sprzedaje auto po pierwszej poważnej awarii. Po analizie przebiegów wynika że paradoksalnie obecne sprawuje mi się najlepiej, mało tego nie zanosi się na zmianę. Mimo to nie uważam że tamte były gorsze. Pozdrawiam w imieniu wszystkich innych!!! :-))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Art-B Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Jakość wnętrza? Po 100 tyś bardzo wytarło się siedzenie kierowcy :cry: Jakość tapicerki w N15 jest równie fatalna. Ja mam nieco odmienne zdanie - porównując auta tej klasy innych producentów, N15 wypada raczej korzystnie jeśli chodzi o jakość użytych materiałów wewnątrz. Żeby po 100kkm wytarł się fotel kierowcy... hmmm... to chyba nie welurowa tapicerka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedroz Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Jakość wnętrza? Po 100 tyś bardzo wytarło się siedzenie kierowcy :cry: Jakość tapicerki w N15 jest równie fatalna. :shock: Ciekawe to. Ja mam nakrecone 151kkm i tapicerka nie wykazuje sladow zuzycia w przeciwienstwie do gabek wypelniajacych fotel kierowcy, szczegolenie lewy boczek siedziska nieco wystajacy powyzej fotela (to od wsiadania). No ale ja mam ciezka d... ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.