KrisT Opublikowano 18 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 (edytowane) Panowie mam problema.... tprawdopodobnie na 99% procent mam jakis defekt w przednim dyfrze. Pomijam juz fakt głosniejsze pracy, bo to ciezko stwierdzić bo moje ATki tez mogą potrochu wyć. Do tego wycia dołączyło takie łoooo stopniowo narastajace a nastepnie cichnące szczegolnie przy 50-70km/h Przebieg dosłownie sinusoidalny tego wycia, nie jest to bardzo głośne ale b. wkur..... ce. Krecąc lekko piastą (przednią) da się wyczuc jakby takie chrobotanie w zakresie luzu dyfra, przy pelnym obrocie co jakis czas dało się odczuć takie delikatny puk/przeskok jakby "kwadratowa" baryłka łozyska. Więc wypiąłem przeguby przednie, efekt - piasty mają zero luzu i chodzą poprawnie,gładko,cicho, dodatkowo przez czujnik abs'u wcisnałem sporą ilosc świeżego smaru tak iz częśc starego wyszła uszczelnieniem. Następnie pokręciłem przegubem i efekt jak powyżej, czuć chrobotanie czyli coś w dyfrze! Aby być pewnym na 100% odpiąłem przedni wał, krzyżaki pomimo 207tyś km zero luzu, chodzą lekko i gładko- wiec odpadają. Suma sumarum coś w dyfrze, albo łozysko albo coś innego w środku, na kazdej półosi czuć te chrobotanie plus lekki luz wzdłużny po prawej stronie.Lewa strona siedzi sztywno . (przegub wewnetrzny) Na wejsciu do dyfra też to czuc ale juz mniej. Uszczelniacze ok,obecnie olej ok zero opiłków metalu. I tu sobie przypominam iz przy poprzeniej wymianie oleju na magnesie korku był szary szlam. I tu moje pytanie jak się do tego dobrać, czy wymiana łozysk jest jakoś skomplikowana? Oddać do warsztatu, łożyska tylko w aso, jakiś specjalistyczny sprzęt jest potrzebny? Czy dyfer trzeba jakoś specjalnie ustawiać? A jesli juz lepiej oddać do warsztatu zajmującego się dyframi to gdzie w woj. Sląskim ? Będę wdzięczny za wszelkie info i porady. pzdr. mam jeszcze dwa pytania, czy lepiej kupić uzywany dyfer? i jak mocowana jest guma/osłona przegubu wewnętrznego , bo jak patrzyłem jest zacisnięta opaską stalową tylko iż nigdzie nie widziałem łączenia, nie jest to typowy cybant ! jak to zdjąć? Edytowane 18 Lipca 2017 przez KrisT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sq9mcs Opublikowano 18 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 Przedni most musisz zrzucić. Powiem Ci że lepiej żeby go zrobić niż kupować używany z nieznanym stanem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisT Opublikowano 18 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 zrzucić- inaczej nie wyjdzie? to iż cały dyfer ściągnać to wiem, tylko półosie, przeguby odkręcać? ten wewn przegub jest ściągalny ? bo jakoś w serwisówce tego nie widzę. Nie jest to jakaś ciężka robota, tylko nie wiem od czego zacząc i jak się za to zabrać. Gdybym miał jakiś opis co i jak, przy pomocy czego, to nie byłoby problemu. Ewentualnie pozostanie mi sciągnąć gada i zawiezć do specjalizującego się w naprawach dyfrów warsztatu. Narazie nawet nie wiem gdzie takowe są... A łozyska dostanie się kupić poza ASO ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sq9mcs Opublikowano 18 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 Najpierw musisz zdemontować osłony pod silnikiem oraz poprzeczkę ramy pod mostem. Dalej spuszczasz olej, demontujesz półosie. Możesz wybić wewnętrzne ale założenie ich będzie się wiązać z rozebraniem całego przegubu wewnętrznego. Dalej odkręcasz wał i zostaną trzy śruby samego mostu i całość spadnie ale uważaj trochę waży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisT Opublikowano 30 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2017 (edytowane) dzięki za info, w kwestii wyjęcia ustrojstwa chyba juz każdy wie jak.... auto na klocki, organ do przeszczepu (naprawy), pozostaje kwestia jak, (czy samemu), gdzie (hmm jaki warsztat) i za ile...... Wiec tak panowie, wczoraj (sobota 29.) wyjąłem dyfer, trochę roboty jest za pierwszym razem. Nie jest to coś strasznego, przed wyjęciem dyfra trzeba odkręcić i wyjąć półosie. To nic trudnego zewleczki zabezpieczające nie trzymią mocno wystarczy za ośkę chwycić i porządnie szarpnąć. Dopiero wtedy można opuszczać sam dyfer. Myslałem iz oszukam system i wyjmę wszystko w całości do dołu i odkręciłem niepotrzebnie mcpersony aby przegub miał miejsce między wahaczem. Niestety tak się nie da! Po rozebraniu już wiem co tak larmowało, po piersze łożyska na dyfrze - nierównomierne ślady zużycia na bieżni (tak jakby łapy mocujące ściskały nierównomiernie ) oraz....... zębatki satelity które miały spory luz! Bo, między podkładki dystansowe dało się wsadzić listek 0.20-0.25 mm gdzie max. luz wynosi 0.1 . Latały prawie jak pingpong w kiblu... Zęby główne stan bdb. atak/odbiór dobrze zgrane, ładnie równe ślady, łożyska bez jakiegokolwiek luzu, chodzą gładko.(z wymaganą siłą) Więc to pozostawię nieruszone. Pozostało mi wymienic 3 łozyska, 2 simmeringi, podkładki dystansowe które regulują luz na satelitach i poskładać wszystko do kupy. A propo ori łożyska są made in korea.... jak poskładam auto do kupy dam znać jaki efekt. ps. chyba wiem co namieszało, miałem 2 lata temu małe wodowanie i prawdopodobnie troszkę brudnej wody dostało się do oleju przez simmeringi, co spowodowało wycieranie się małych zębatek a ich luz jeszcze to pogłębił. Mam pytanie do znawców łozysk czy FAG30208 (np z alledrogo) są identyczne z ori łozyskami dyfra ? bo te mają rozszerzone oznaczenie 30208 JA1HL bh nie mam pojęcia co to znaczy. Edytowane 30 Lipca 2017 przez KrisT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SNAKE4X4 Opublikowano 30 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2017 czy FAG30208 (np z alledrogo) są identyczne z ori łozyskami dyfra ? bo te mają rozszerzone oznaczenie 30208 JA1HL bh nie mam pojęcia co to znaczy. w Parchach dało się dobrać łożyska wałka ataku po wymiarze, ale skosy na łożyskach Nissana były inne niż w Koyo czy NTN trzeba by sprawdzić jaka jest różnica w cenie między oryginałem, a dobrym japońskim łożyskiem czy warto ryzykować nie oryginał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisT Opublikowano 2 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2017 (edytowane) dobrze wiedzieć, porównam ,w sumie jak całe łozysko będzie wymiarowo identyczne to skosy są chyba najmniej ważne. Gdyby ktos wymieniał łozysko a bieżnie zewnętrzną zostawiał to już inna sprawa, wiadomo może nie pasować. Szukałem podkładek pod zębatki satelity- d*pa blada, only serwis. Natomiast znalazłem takowe rzeczy do Jeepów, nie problem kupić cokolwiek do dyfra, tylko cena zaiste amerykańska. Ale co mnie zaciekawiło Path prawdopodobnie ma zębatki satelit z........ dyfra Dana 35 ! I w Jeepie 96-05 są chyba takie same. Gdyby jakiś szpec mógł to potwierdzić albo jakbym miał blisko do tego sklepu to pojechałbym i pomierzył dokładnie. A tak to tylko emailowo coś mogłbym się dowiedzieć. I potwierdzam co napisałem wyżej, łapy mocujące dyfer w obudowie zbyt mocno ściskają łozyska główne, co widać po nierównomiernym zużyciu bieżni. Z okrągłego łozyska (biezni zewnętrznej) robi się elipsa! To są setne jak nie tysięczne mm ale jednak są! hmm pzdr. wiadomości z fronu.... niestety w polsce nie ma części do dyfra! pozostaje tylko serwis !!!! i po drugie, niestety coś co kosztuje 2.6 dolara u nas wołają 43zł, (podkładki) lozyska w serwisie 295zł a na" partsouq.com" 21 $.... Ba, podkładki i łozyska, bo o uszczelniacze nie pytałem, muszą ściągnąć z hollandi po uprzednim zapłaceniu.......i czas oczekiwania wynosi do 6-7 dni......i to się nazywa serwis! gdybym się pomylił w oznaczeniach i łozysko czy coś nie pasowało (z mojej winy czy serwisanta) i tak musiałbym to kupic i zapłacić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! polski serwis nissana to kpina! o cenach nie wspomnę, powinni miec krajową centralę z częściami. Path produkowany w hiszpaniii a częsci sprowadzają z hollandii, no coment. Pomijam tu fakt iż straciłem 3h aby się dodzwonić do jakiegokolwiek serwisu !(dział sprzedaży czesci) zamówiłem łozyska i podkładki z w/w strony, niestety przesyłka lotnicza przez DHL podbiła cenę o 32dolce a i tak wychodzi taniej a niżeli zakup u nas.....czas oczekiwania ten sam. Zobaczymy.... Edytowane 2 Sierpnia 2017 przez KrisT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SNAKE4X4 Opublikowano 2 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2017 polski serwis nissana to kpina! o cenach nie wspomnę, powinni miec krajową centralę z częściami. Path produkowany w hiszpaniii a częsci sprowadzają z hollandii, no coment. tak to jest w ASO mają centralny magazyn części w Amsterdamie, nie ma kwestii gdzie był produkowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszS Opublikowano 3 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2017 dobrze wiedzieć, porównam ,w sumie jak całe łozysko będzie wymiarowo identyczne to skosy są chyba najmniej ważne. Gdyby ktos wymieniał łozysko a bieżnie zewnętrzną zostawiał to już inna sprawa, wiadomo może nie pasować. Szukałem podkładek pod zębatki satelity- d*pa blada, only serwis. Natomiast znalazłem takowe rzeczy do Jeepów, nie problem kupić cokolwiek do dyfra, tylko cena zaiste amerykańska. Ale co mnie zaciekawiło Path prawdopodobnie ma zębatki satelit z........ dyfra Dana 35 ! I w Jeepie 96-05 są chyba takie same. Gdyby jakiś szpec mógł to potwierdzić albo jakbym miał blisko do tego sklepu to pojechałbym i pomierzył dokładnie. A tak to tylko emailowo coś mogłbym się dowiedzieć. I potwierdzam co napisałem wyżej, łapy mocujące dyfer w obudowie zbyt mocno ściskają łozyska główne, co widać po nierównomiernym zużyciu bieżni. Z okrągłego łozyska (biezni zewnętrznej) robi się elipsa! To są setne jak nie tysięczne mm ale jednak są! hmm pzdr. wiadomości z fronu.... niestety w polsce nie ma części do dyfra! pozostaje tylko serwis !!!! i po drugie, niestety coś co kosztuje 2.6 dolara u nas wołają 43zł, (podkładki) lozyska w serwisie 295zł a na" partsouq.com" 21 $.... Ba, podkładki i łozyska, bo o uszczelniacze nie pytałem, muszą ściągnąć z hollandi po uprzednim zapłaceniu.......i czas oczekiwania wynosi do 6-7 dni......i to się nazywa serwis! gdybym się pomylił w oznaczeniach i łozysko czy coś nie pasowało (z mojej winy czy serwisanta) i tak musiałbym to kupic i zapłacić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! polski serwis nissana to kpina! o cenach nie wspomnę, powinni miec krajową centralę z częściami. Path produkowany w hiszpaniii a częsci sprowadzają z hollandii, no coment. Pomijam tu fakt iż straciłem 3h aby się dodzwonić do jakiegokolwiek serwisu !(dział sprzedaży czesci) zamówiłem łozyska i podkładki z w/w strony, niestety przesyłka lotnicza przez DHL podbiła cenę o 32dolce a i tak wychodzi taniej a niżeli zakup u nas.....czas oczekiwania ten sam. Zobaczymy.... Zamawiałem z partsouq. Niestety pomimo,że na stronie były części to jednak w trakcie realizacji okazało się, że są niedostępne. pocieszające jest to, iż szybko zwrócili pieniądze na paypal. Dostawa około tygodnia. Niestety ale trzeba było doliczyć cło od kwoty na fakturze (około 25%-nie pamiętam dokładnie). Możesz sobie odrazu przygotować do agencji celnej: 1) Skan / print screen zamówienia z serwisu aukcyjnego / sklepu internetowego. Powinna być widoczna informacja: co składa się na cenę ( np. shipping, insurance ) oraz dane Klienta ( np. login / nazwisko ). 2) Skan potwierdzenia płatności za towar z banku / konta PayPall / ksero paragonu. 3) Informacje: Co jest zawartością paczki / przesyłki? Z jakiego materiału jest wykonany przedmiot? Do czego służy? 4) Przesłanie wypełnionego oświadczenia zgodnie z poniższą treści Inne części zamawiałem z japancars.ru tutaj podobnie niektóre części zostały odrzucone podczas realizacji zamówienia. Tu jednak na zwrot pieniędzy czekałem prawie miesiąc czasu. Odpowiadają na maile tylko po rosyjsku pomimo zapytania w języku angielskim Niektóre rzeczy mają tańsze niż partsouq. Przesyłka przeszła bez oclenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisT Opublikowano 4 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2017 łożyska i podkładki juz do mnie lecą..... dzięki za wszelkie info, miałem juz do czynienia z "celnym", oni chyba na chybił trafił biorą przesyłki.... na kilkadziesiąt przesyłek tylko w dwóch przypadkach dowalili mi cło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszS Opublikowano 4 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2017 łożyska i podkładki juz do mnie lecą..... dzięki za wszelkie info, miałem juz do czynienia z "celnym", oni chyba na chybił trafił biorą przesyłki.... na kilkadziesiąt przesyłek tylko w dwóch przypadkach dowalili mi cło... W tym przypadku to DHL zgłasza automatycznie wszystkie przesyłki do oclenia. Daj znać czy musiałeś płacić cło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisT Opublikowano 21 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2017 (edytowane) Przesyłka juz do mnie dotarła. Łożyska ori z firmy KBC, plus podkładki regulacyjne, minus taki iz celny dowalił mi opłatę VAT, kurierowi musiałem dopłacić 68zł..... Suma sumarum po wszystkich dodatkowych oplatach (wysyłka,vat) to i tak jestem 320 zł do przodu..... Teraz czeka mnie składanie wszystkiego do kupy... Więc tak, dyfer poskładany, efekt: chodzi dużo ciszej i płynnie, luz się zmniejszył, a nowe uszczelniacze zabezpieczą przed wodą. Nowe łożyska i kasacja nadmiernego luzu zębatek satelit zrobiło swoje.Pracuje tak cicho iz teraz słyszę tylny..... Do tego wymieniłem piastę która miała juz zniszczony uszczelniacz i z pewnością po zimie by padła. A za nierównomierne wycie odpowiedzialna była...... opona! Po wymianie gałki kierowniczej ustawiłem ją na suwmiarkę , aby jakoś dojechać na zbiezność. Oczywiście zapomniałem, auto nie prowadziło się zle, wszystko było generalnie OK, niestety nieprawidłowa zbiezność zjechała zewnętrzne klocki na oponie (zrobiły sie ząbki- efekt piły) i koło zaczęło wyć. Wg diagnostów to niemożliwe aby jedną oponę zjechało ale jednak. W pathu wszystko jest mozliwe. Koła zamieniłem miejscami, zbieżnosć ustawiłem i jest powiedzmy cisza, bo opona musi się znowu ułożyć. Suma sumarum, winnym okazało się koło, i niby bez potrzeby rozbierałem dyfer i poniosłem koszta ktos powie, oczywiście nie ma tego złego coby na lepsze nie wyszło. Teraz wiem iz przedni dyfer będzie śmigać ciszej przez następne XXXX km. Edytowane 7 Sierpnia 2017 przez KrisT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.