Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] Jaki akumulator?


slowik909
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

W mojej Almerce N16, 2.2 Di 110 KM wysiadł akumulator. Aku: 12V, 540A (EN) 60Ah.

Czy to był dobry akumulator czy mam zakupić jakiś mocniejszy?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie było zimą problemów z uruchomieniem, zostań przy takich samych parametrach akumulatora. Prąd rozruchu też jest wystarczający.

Dla silnika z serii YD22 (110KM/81kW) z alternatorem 90A serwisówka podaje akumulator o pojemności 60Ah/64Ah. 

Większa pojemność akumulatora od zalecanej (np. 80-100Ah), spowoduje ciągle niedoładowanie akumulatora przez alternator (istotne zwłaszcza przy jeździe w mieście = częste uruchamianie), a przez to skrócenie jego żywotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojej starej Nexii 1.5 w benzynie,która nie chce się zepsuć, wrzuciłem 74Ah 680A, więc wnioski wyciągnij sam.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie było zimą problemów z uruchomieniem, zostań przy takich samych parametrach akumulatora. Prąd rozruchu też jest wystarczający.

Dla silnika z serii YD22 (110KM/81kW) z alternatorem 90A serwisówka podaje akumulator o pojemności 60Ah/64Ah. 

Większa pojemność akumulatora od zalecanej (np. 80-100Ah), spowoduje ciągle niedoładowanie akumulatora przez alternator (istotne zwłaszcza przy jeździe w mieście = częste uruchamianie), a przez to skrócenie jego żywotności.

bzdura co do niedoładowania akumulatora serwis podaje taki jaki minimalny aku powinien wystarczyć 

weź taki co się zmieści i nie obciąży kieszeni 75ah na pewno wejdzie i najważniejsze nie zapomnij o polaryzacji akumulatora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udowodnij więc na podstawie fizyki i matematyki swoje twierdzenie. To, tak dla siebie i ew kilku innych, bo jak sądzę dla większości sprawa jest oczywista.

Ps: nie zapomnij o ważnym założeniu, w większym akumulatorze jest niższe RW, więc i ładować się on będzie szybciej i z większym prądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udowadniać dla siebie nie muszę. Nie wypowiadałbym się też o innych. W fizyce obowiązuje podstawowa zasada zachowania energii, która mówi, że w układzie zamkniętym, energia może ulegać przemianom z jednej postaci w inną, ale całkowita ilość energii pozostaje stała - i jest ona słuszna, dla każdego rodzaju energii, nie tylko mechanicznej.  Przekładając to na nasz przypadek: energię pobraną przez odbiorniki z akumulatora, alternator musi uzupełnić poprzez doładowanie. W przypadku stałego niedoładowania akumulatora (np. spadek napięcia ładowania, zbyt duża moc odbiorników) następuje proces powolnego zasiarczania płyt, powodujący zmniejszenie pojemności akumulatora (nie będę rozpisywał się jak, bo nie o to tu chodzi). Ponadto, pojemność akumulatora, nigdy nie wynosi deklarowanych 100%, ale utrzymuje się na poziomie ok. 90%, (w zimie przy niskich temp. spada nawet do ok.70% i mniej - konstruktorzy do obliczeń zawsze przyjmują skrajne przypadki). 

W opisywanym przypadku, Almera (silnik YD22) posiada rozrusznik pobierający prąd max. 145A, (czyli odbiornik o mocy ok. 1500W), do tego dochodzi prąd pobierany na podgrzanie świec żarowych (dla zimnych, po całonocnym postoju nawet 20A i więcej, później ten prąd zmniejsza się) - wymieniam tylko największych pożeraczy energii w samochodzie, nie wspominając o obowiązujących światłach i innych odbiornikach. Obliczono, że każde uruchomienie silnika diesla w zimie, pochłania około 10% pojemności akumulatora (już pomniejszonej o spadek w wyniku działania niskich temperatur).

W jeździe miejskiej (sygnalizacja, korki = praca na biegu jałowym) dla alternatora (tutaj prąd znamionowy 90A), będzie trudno uzupełnić utraconą energię z racji jego małej wydajności prądowej na niskich obrotach ( altek ładuje stałym napięciem 14-14,5V).

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/32cd595ab09cb6b1 (przykład na rys. dot. alternatora 60A, ale pokazuje istotę rzeczy).

Powtórzę jeszcze raz, manual dla silnika z rodziny YD22 (diesel) dla stosowanego w nim alternatora o prądzie znamionowym 90A, zaleca stosowanie akumulatorów o pojemności 60-64Ah (YUASA) lub 70Ah (typu 110D26L).

Reasumując, przy zastosowaniu większej od zalecanej pojemności akumulatora (w poście wyżej podałem 80-100Ah, czyli 1,25-1,56C), przy jeździe miejskiej i na krótkich dystansach z pewnością zaistnieje potrzeba jego podładowywania.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te wszystkie pożeracze pobierają Y Ah z małego akumulatora i 2xY Ah z dużego?

Czy alternator w tym samym czasie i warunkach doładuje duży akumulator prądem Z Ah, a mały 2xZ Ah?

Nie

Różnica między nimi będzie tylko taka, że duży będzie mniej obciążony i na dłużej wystarczy przy niekorzystnych warunkach użytkowania. Da większy prąd, szybciej uruchomi silnik, zuzyje przy tym mniej mniej pojemności. Następnie szybciej się doładuje, bo przy tym samym napięciu ładowania i niższym RW prąd ładowania będzie wyższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tokiem Twojego rozumowania, należałoby stosować akumulatory o jak największej pojemności - przecież to absurd.

Edytowane przez polo32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tokiem Twojego rozumowania, należałoby stosować akumulatory o jak największej pojemności - przecież to absurd.

Twój tok rozumowania już wdrożyli,wkładając do dużych aut silniki od kosiarki. :D

Nie zapominaj,że z każdym rokiem akumulator traci na pojemności,z czasem część płyt zamienia się w proszek,jest to normalna procedura życiowa.

A żeby rozwiać wszelkie wątpliwości,zajrzałem do katalogu Varty.

Do silnika 2,2 D polecają Silver 74Ah 750A, Blue 72Ah 680A lub Black 70Ah 640A.

Ja wybieram Nr1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włóżcie 120Ah do bagażnika, a co tam będziecie rozdrabniali się na jakieś 74 (jeszcze do przyjęcia) czy 83Ah  :D

Od samego początku tego tematu pisałem - wszystko zależy od warunków eksploatacji, jeśli samochód jest eksploatowany na długich trasach i jeździ z niewielkimi przerwami - to alternator bez problemu uzupełni energię aku, nawet tego trochę większego ("trochę" w granicach rozsądku).

Odmiennie jest w przypadku, o którym wspominałem - krótkie trasy, długie kilkudniowe postoje pod blokiem - zobaczymy wówczas na ile starczy aku.

Porter59 - jakoś nie widzę, abyś merytorycznie uzasadniał swój pogląd w temacie, jeśli jak twierdzisz, "część płyt zamienia się w proszek" (myślałeś chyba o opadającej masie czynnej powodującej zwarcia)  - to po co przepłacać i kupować droższe, o większej pojemności akumulatory? Wątpię, czy współczesny "ekologiczny" akumulator o większej pojemności przeżyje ten "normatywny" (tego samego producenta).

Jeśli cena nie gra roli i w grę wchodzi niezawodność, to zamiast iść w Ah, lepiej postawić na jakość i kupić wspomnianą Yuasa (JPN) bądź Topla (o Deka nie wspomnę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włóżcie 120Ah do bagażnika, a co tam będziecie rozdrabniali się na jakieś 74 (jeszcze do przyjęcia) czy 83Ah  :D

Od samego początku tego tematu pisałem - wszystko zależy od warunków eksploatacji, jeśli samochód jest eksploatowany na długich trasach i jeździ z niewielkimi przerwami - to alternator bez problemu uzupełni energię aku, nawet tego trochę większego ("trochę" w granicach rozsądku).

Odmiennie jest w przypadku, o którym wspominałem - krótkie trasy, długie kilkudniowe postoje pod blokiem - zobaczymy wówczas na ile starczy aku.

Porter59 - jakoś nie widzę, abyś merytorycznie uzasadniał swój pogląd w temacie, jeśli jak twierdzisz, "część płyt zamienia się w proszek" (myślałeś chyba o opadającej masie czynnej powodującej zwarcia)  - to po co przepłacać i kupować droższe, o większej pojemności akumulatory? Wątpię, czy współczesny "ekologiczny" akumulator o większej pojemności przeżyje ten "normatywny" (tego samego producenta).

Jeśli cena nie gra roli i w grę wchodzi niezawodność, to zamiast iść w Ah, lepiej postawić na jakość i kupić wspomnianą Yuasa (JPN) bądź Topla (o Deka nie wspomnę).

Nie bardzo rozumiem co chcesz tu udowodnić.

Podałem tylko co zaleca katalog i tego należy się trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie noo...ja jestem zawiedzona.

Lubię czytać / poznawać opinie / zdania innych ludzi...to ciekawe i wzbogacające wiedzę.

Dlaczego moderator ucina dyskusję? Chyba forum do tego służy? Czyż nie?

 

Nie zauważyłaś, że podobny temat już istnieje ??

Pytanie padło 30 lipca i od ego czasu pytający nie zainteresował się swoim tematem.
Natomiast każdy z doradców powiedział co miał do powiedzenia, a wzajemne udowadnianie kto ma rację niniejszym zamykam.

Edytowane przez Andrzej G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...