Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

problem z hamulcem lewego koła


v_grzes
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

auto : almera N16 2003r
przednia lewa tarcza hamulcowa po przejechaniu kilku kilometrów  jest dość dobrze ciepła40-50 stopni C
wymieniłem cały zacisk na nowy firmy NTY (200 PLN)  i nic się nie poprawiło, jak było tak jest.
tarcza hamulcowa wygląda ok, "progów" nie posiada
kołki (ja nazywam to suwadełka) na którym jeździ  jarzmo, nasmarowane i chodzi płynnie bez żadnych zacięć.
klocki prawie nowe wyglądają w porządku.
zdjąłem drugie koło aby porównać opór toczenia sie tarcz , : prawe koło gdy łapię za dwie śruby mogę kręcić bez problemu zaś lewe stawia znaczny opór.
Odkręciłem odpowietrznik w zacisku lewego koła, opór nie ustąpił.
Doradźcie co zrobić bo już nie mam pomysłu co więcej mogę zrobić.


 

Edytowane przez v_grzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Kiedyś miałem podobną sytuację w SEAT Leon. Po wymianie tarczy i klockow jedno koło hamowalo. Mechanik delikatnie zeszlifowal powierzchnie klockami i pojechałem dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę wymienić jeszcze tarczę i klocki , najgorzej jak znowu zakup nie trafiony tak jak z tym zaciskiem, i nie da to żadnego efektu a pieniądz wydany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowietrzaj do skutku.

Przy hamowaniu nie musisz przypadkiem nacisnąć dwa razy hamulec by zadziałał poprawnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałem jeszcze dodać że od jakiegoś czasu mam miękki hamulec , odpowietrzałem już ze dwanaście razy (na dwie osoby jedna ciśnie pedał druga kręci odpowietrznikiem) nawet doradzono mi abym odpowietrzał z włączonym zapłonem.
to wszystko bez żadnego efektu , pedał wciąż miękki ale jakoś tam hamuje.
czy to ma coś wspólnego z przycieraniem tarczy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miekki pedal to przyczyna powietrza w ukladzie. Moze masz jakas nieszczelnosc. Wystarczy ze rurka stalowa jest gdzies lekko uszkodzona i plyn bedzie wyciekal. Bez obrazy ale zaciski za 200 PLN za sztuke to jakas nizsza polka. Ja kupilem dwa zaciski regenerowane w necie i oba byly zepsute. Tloczek nie trzymal cisnienia. Kupilem potem remonowanej firmy i nie bylo problemu. Hamulce zyleta. Moze byc ze w tych tandetach wymieniaja tylko gumki i nazywaja to regeneracja. Kup porzadne hamulce, wkoncu od nich zalezy twoje zycie i twoich bliskich ktorych wozisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacisk firmy NTY , ze sklepu, żaden regenerowany. i co znowu mam kupować teraz za 500pln następny zacisk ? Jak auto warte  ze 2 tys.
Wymienię tarcze i klocki na nowe i zobacze czy da jakiś efekt
Wyjąłem zacisk , włożyłem w niego grubą sztabkę metalu,  wcisnąłem hamulec pusciłem, działa prawidłowo, tłoczek puścił,  sztabke wyjąłem bez żadnego oporu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

średnio dobry pomysł , następne 200pln które nic nie wniesie, zacisk działa prawidłowo, problem w tym że klocki opierają sie o tarcze i nagrzewają ją. Po dłuższej jeździe tarcza jest dośc dobrze ciepła. Nie ma zjawiska jakiegoś które by nagrzewało ją do 100 czy więcej stopni.  Prawe koło całkowicie zimne a lewe około 40stopni, dystans nie ma znaczenia 10km czy 100km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One parcieją, blokują, rozszerzają podczas hamowania, a czasami i pękają. Zazwyczaj wtedy, kiedy się zagapisz i walniesz ostro w pedał. Nie twierdzę, że ty masz je uszkodzone, ale skoro zacisk nowy i swobodnie porusza się na prowadnicach, to wielkiego pola manewru nie masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to co napisał kolega wyżej wężyk może mieć zmniejszony przelot wewnątrz i nie pozwala na wycofanie płynu z zacisku co powoduje ocieranie klocków o tarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może wystarczy wymienić tylko ten z tego wadliwego koła ?  , druga sprawa to nie wiem czy nie pourywam rurek podczas odkręcania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Podepnę się pod temat, z tym że ja mam problem z tylnym hamulcem - ręcznym. Regenerowałem oba zaciski, jeden działa perfekt, drugi nie. Oba zachowują się identycznie, zaciągając dzwignie oba tłoczki wysuwają się o kilka mm. Odbijają bez problemu. Myślałem, że może wina linki, bo nie do końca odbijała sprężyna - myślałem że to może być problem.. Wymieniłem, ale nic to nie dało. Może jednak tłoczek za mało się wysuwa, ktoś wie jaki powinien być skok? Dziwna sprawa. Nożny hamulec działa bez zarzutu. Czy ktoś miał podobny problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam specjalny klucz do nakrętek przewodów hamulcowych Zwykły płaski raczej nie zda egzaminu.

Takie coś: http://swiatnarzedzi.com.pl/all/rooks/02_416_klucz-2.jpg

Też polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkek , też miałem problemy z ręcznym, ciągle klocki ocierały o tarczę , zauważyłem , że gdy podnoszę linkę hamulca do góry opór ustępuje, więc podwiesiłem ją do wahacza trytytkami. Linka naginała zacisk i klocki ocierały. Konstrukcyjnie jest źle wykonane , całe jarzmo nie ma solidnego mocowania i gdy ruszałem linką, cały zacisk i jarzmo też rusza się.
 

post-38936-0-88786400-1503993118_thumb.jpg

Edytowane przez v_grzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nic nie ociera. Oba koła chodzą bez oporów. Jak zaciągam dzwignię to obie dźwignie na zaciskach przeskakują o tyle samo. Jednak tylko jedno koło trzyma. Drugie nic. Jak ruszę linkę w którąkolwiek stronę to dzwignia się zaciąga. Pod podłokietnikiem patrzyłem i rowno podciąga, na dzwigniach równo. Tłoczek sie rusza. Klocki też raczej nie wyglądają źle. Przyznam, że nie mam pojęcia w czym problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomkek1912 Pisales ze regenerowales zacisk. Jak to robiles i co bylo dokladnie wymieniane? Mialem te same objawy. Hamulec reczny nie trzymal cisnienia. Wymiana na nowy zacisk jedynie pomoglo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regeneracja to może za duże słowo, to nie tak jak robią to firmy zawodowo tym się zajmujące, choć nie wiem co oni dokładnie tam robią. Ja rozebrałem zacisk wyczyściłem wszystko z rdzy, przesmarowałem. Poprawiłem uszczelnienia. Złożyłem do kupy, sprawdziłem ruch tłoczka, ruch dzwigni czy są jakieś opory, złożyłem na oś i nie działa. Tak samo robiłem na lewej stronie tylko ileś miesięcy wcześniej i tam ręczny jest jak żyleta. Wszystko co do tej pory naprawiałem sam lub z pomocą zawsze rozwiązywało problem, wiele rzeczy powtórnie nie popsuło się. To jedyna rzecz na której poległem póki co. Pytanie jak to ciśnienie działa i jak to sprawdzić? Z tego co patrzyłem po zaciągnięciu dzwigni ten podtoczony sworzeń pcha tym dzyndzelkiem cały gwint o kilka mm. Przykładałem siłe do tłoczka, choć nie jakoś dużą i mimo że był wymontowany i bez płynu to się nie cofał na podciągniętej dzwigni. Ręczny mi wygląda na kompletnie niezależny od hydrauliki nożnego. No zależny na tyle by nożnym docisnąć tłoczkiem klocek do tarczy na 0 z lekkim minusem. Reszta to już pchnięcie całego gwintu w zakresie tych kilku mm. Co tam może nie działać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mechanizm musi mieć możliwość kompensacji luzu który powstaje w miarę ścierania się tarcz.

Jedyne co przychodzi mi do głowy to to że mechanizm ten z jakiegoś powodu przestał działać.

Kiedy zacisk jest ściągnięty z auta to tłoczek wysuwa się z każdym zaciągnięciem ręcznego coraz dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie sprawdzałem. Nie będę miał już raczej możliwości by to sprawdzić, no chyba że jutro trochę znajde czasu to jeszcze bym to spróbował rozebrać. 

 

Pozamiatane. Auto w serwisie, błąd sondy - katalizator i zbyt bogata mieszanka. Nie wiem czy się zezłomowaniem nie skończy :)

Edytowane przez tomkek1912
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bys go rozbieral sprawdz dokladnie powierzchnie tloczka i daj nowy oring wewnetrzny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddałem dziś do ASO z powodu sond na katalizatorze, więc nie wiem czy ostatecznie nie szarpnę się na nowy zamiennik, albo profesjonalnie regenerowany za 200-300 zł. Machnę od razu inne drobne rzeczy, albo skończy się złomem jak będzie katalizator, więc zacisk póki co jest najmniejszym problemem :) Chciałem go doprowadzić do porządku przed przeglądem, a okazało się że większy problem to będą spaliny. Zrypało się od tamtego roku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...