balrog008 Opublikowano 10 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2017 Dzień dobry, przy konserwacji podwozia okazało się, że będę miał do wymiany kołyskę/sanki/belkę przednią, niestety rdza tak ją zjadła, że przy parokrotnym stuknięciu młotkiem zrobiło dziurę na wylot. Mam Qashqaia sprzed liftingu, wersję 5 osobową, rok 2009 benzyna 2.0 140 KM napęd 4x4. I tu moje pytanie- czy przy kupnie tych sanek muszę kierować się tym jaki mam silnik czy ze słabszej benzyny, a nawet diesla podejdzie? A czy napęd 4x4 lub 4x2, wersja 5 lub 7 osobowa bądź wersja europejska/anglik też coś zmienia, czy tutaj już wszystko jedno? I w razie czego czy ktoś wie gdzie ew. tego szukać poza allegro? Najbardziej interesowałaby mnie używka w dobrym stanie abym mógł zaoszczędzić, ale nad nową też mogę się zastanowić. Dziękuję i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scanik Opublikowano 10 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2017 Strasznie gnija te QQ :-( Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balrog008 Opublikowano 10 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2017 Strasznie gnija te QQ :-( Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka No mój dosyć zgnity, kupiłem go w marcu z Niemiec, poprzedni właściciel był chyba jakimś myśliwym bo raz że miał taką naklejkę na szybie a dwa że pod plastikowymi ochraniaczami nadkoli było pełno igieł i ziemi, także częściowo ta korozja z tego, a częściowo z tego że Nissan się nie popisał :/ Na belce ochrona antykorozyjna słabiutka, zresztą wymieniałem też rurkę od wlewu paliwa. Ktoś coś może wie ws tego co pisałem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scanik Opublikowano 10 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2017 Ja swojego daje w przyszłym tygodniu do konserwacji. Będzie to trwało dwa tygodnie.. Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bhtom Opublikowano 15 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2017 Witam, To gdzie tak konserwują, że aż to 2 tygodnie trwa? No chyba, że 12 dni będzie stało nie ruszane, a w dwa ostatnie zrobią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scanik Opublikowano 15 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2017 Witam, To gdzie tak konserwują, że aż to 2 tygodnie trwa? No chyba, że 12 dni będzie stało nie ruszane, a w dwa ostatnie zrobią Znam tylko dwa zakłady w Polsce, które robią to dobrze w Tarnowie i Żorach. Trawa to dwa tygodnie bo samochód więcej stoi niż jest robiony co wymaga wymycia, całkowitego wysuszenia, piaskowania, zabezpieczenia przed korozją, nałożenie podkładu, nałożenie wygłuszenia, nałożenie konserwacji\wosku, wcześniej oczywiście demontaż oczywiście zderzaków, tłumików, plastików nadkoli itp. Oczywiście jak ktoś żyje latami PRL to i w dwie godziny zarzyga podwozie bietexm jak duże fiaty wartburgi sie robiło i jest szczęśliwy ;-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agit11 Opublikowano 15 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2017 Znam tylko dwa zakłady w Polsce, które robią to dobrze w Tarnowie i Żorach. Trawa to dwa tygodnie bo samochód więcej stoi niż jest robiony co wymaga wymycia, całkowitego wysuszenia, piaskowania, zabezpieczenia przed korozją, nałożenie podkładu, nałożenie wygłuszenia, nałożenie konserwacji\wosku, wcześniej oczywiście demontaż oczywiście zderzaków, tłumików, plastików nadkoli itp. Oczywiście jak ktoś żyje latami PRL to i w dwie godziny zarzyga podwozie bietexm jak duże fiaty wartburgi sie robiło i jest szczęśliwy ;-D Witam A ile to kosztuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balrog008 Opublikowano 23 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2017 U mnie to trwało tydzień i jest git. Choć są oczywiście "specjaliści" co zrobią to na drugi dzień i to w zimie. U mnie całkowity koszt wyniósł 1800 zł, ale w tą cenę dodatkowo weszło kupno używanej kołyski (470 zł) + przy okazji kupno i wymiana klocków przednich oraz niektórych tulei gumowo-metalowych + jakiejś sworzni od wahacza. Co do wygłuszenia- ja wywaliłem te gąbki, ten co robił powiedział że więcej z tym problemów niż pożytku, bo taka gąbka nie wysycha i ta woda się tam kisi. A po tym jak się przejechałem to na pewno jest ciszej, bo nie słychać jak na razie tego charakterystycznego stukania małych kamyczków o nadkola. Co do mojego pytania z początku tematu- ja kupiłem kołyskę do silnika 1.6 benzyny i pasuje do mojej 2.0, natomiast diesel by nie podszedł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scanik Opublikowano 23 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2017 U mnie to trwało tydzień i jest git. Choć są oczywiście "specjaliści" co zrobią to na drugi dzień i to w zimie. U mnie całkowity koszt wyniósł 1800 zł, ale w tą cenę dodatkowo weszło kupno używanej kołyski (470 zł) + przy okazji kupno i wymiana klocków przednich oraz niektórych tulei gumowo-metalowych + jakiejś sworzni od wahacza. Co do wygłuszenia- ja wywaliłem te gąbki, ten co robił powiedział że więcej z tym problemów niż pożytku, bo taka gąbka nie wysycha i ta woda się tam kisi. A po tym jak się przejechałem to na pewno jest ciszej, bo nie słychać jak na razie tego charakterystycznego stukania małych kamyczków o nadkola. Co do mojego pytania z początku tematu- ja kupiłem kołyskę do silnika 1.6 benzyny i pasuje do mojej 2.0, natomiast diesel by nie podszedł. Kolego, jakie gąbki? Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.