adasss Opublikowano 11 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 Witam. Posiadam Nissana Almera N16 1.8 LPG . Od około 2 tygodni miałem problem z odpalaniem( Wyładowany akumulator). Po pełnym naładowaniu akumulatora pojeździłem 2 dni i znowu akumulator wyczerpany. Od wczoraj kiedy naładuje akumulator auto raz zapali, lecz przy kolejnym zapaleniu akumulator znowu jest wyczerpany. Pisze z zapytaniem czy jest to wina akumulatora lub alternatora ? Może jest jakaś inna przyczyna? Jeżeli ktoś miał podobną usterkę lub wie na czym polega problem proszę o komentarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 11 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 https://m.youtube.com/watch?v=KrrqhskNb5I Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 11 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 Można się bawić a nawet i trzeba się pobawić w mierzenie, ale podstawowy pytanie jakie bym zadał to ile lat ma akumulator w Twoim aucie, bo jeśli jest pięcio czy więcej letni to może po prostu jego żywot się już kończy. Ja w ubiegłym tygodniu wymieniłem akumulator po ponad ośmiu latach eksploatacji. Pojechałem do pracy gdzie po chwili postoju pod chmurką wstawiałem auto do garażu i jakoś tak dziwnie mi się rozrusznik odezwał ale autko odpaliło. Ale po kilku godzinach gdy chciałem jechać do domu niestety już nie zagdakał wogóle pomimo że wszystko inne działało. Pchnąłem dosłownie metr i auto odpaliło bez problemu. Dojechałem do domu i nawet nie mierzyłem i nic nie sprawdzałem. Zadzwoniłem do córki by w drodze do domu kupiła mi akumulator, włożyłem mu aku centry 50Ah z 450 amperowym prądem rozruchu za 220 PLN (promocja) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasss Opublikowano 11 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 Akumullator jest starszej generacji, okazało się ,że nie było wody w środku. Dolałem wody destylowanej i dosłownie po minucie ładowania autko odpalało normalnie. Naładuje akumulator i zobaczę rano, być może problem będzie rozwiązany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Pewnie że będzie rozwiązany, mając akumulator wymagający obsługi musisz pamiętać by zajrzeć do niego co najmniej dwa razy do roku by sprawdzić poziom elektrolitu. Jeśli akumulator jest dedykowany do auta i ładowanie jest w porządku to autko, o ile będziesz nim jeździł, samo sobie poradzi z utrzymaniem jego kondycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Akumullator jest starszej generacji, okazało się ,że nie było wody w środku. Dolałem wody destylowanej i dosłownie po minucie ładowania autko odpalało normalnie. Naładuje akumulator i zobaczę rano, być może problem będzie rozwiązany. Można się bawić a nawet i trzeba się pobawić w mierzenie, Samo uzupełnienie poziomu elektrolitu oraz naładowanie akumulatora wcale nie rozwiązuje problemu. Został częściowo zażegnany skutek ale nie przyczyna. Spadek napięcia poniżej 12 V w eksploatacji akumulatora powoduje jedno - zasiarczenie, a przez to zmniejszenie pojemności akumulatora i drastyczne skrócenie jego żywotności. Częściowo proces ten można odwrócić, poprzez odsiarczanie (prostowniki mikroprocesowe mają tę możliwość). Mógł również nastąpić częściowy opad masy czynnej z płyt na dno akumulatora (proces nieodwracalny) powodując zwiększenie jego rezystancji wewnętrznej, a nawet zwarcie na którejś z cel. Wizualnie można to stwierdzić na aerometrze, że elektrolit jest zmętniały (szary lub brązowawy). Płukanie i ewent.wymiana elektrolitu nic nie da. Jednak tylko pomiary napięcia ładowania oraz zużycia prądu przez odbiorniki dadzą odpowiedz jaka jest przyczyna (alternator, akumulator czy odbiorniki), pozostałe czynności są tylko doraźne. Pewnie że będzie rozwiązany, mając akumulator wymagający obsługi musisz pamiętać by zajrzeć do niego co najmniej dwa razy do roku by sprawdzić poziom elektrolitu. Jeśli akumulator jest dedykowany do auta i ładowanie jest w porządku to autko, o ile będziesz nim jeździł, samo sobie poradzi z utrzymaniem jego kondycji. Nawet typowe akumulatory tzw. bezobsługowe wymagają sprawdzenia stanu elektrolitu. Zwykle korki na celach przykryte są naklejką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Zgadza się, tyle że to wszystko na zasadzie domniemania mogło ale nioe musiało, tyle że na to nic nie poradzimy, jeśli po naładowaniu aku będzie spełniał swą rolę to dopóki nie przestanie jej spełniać można go eksploatować. Nawet typowe akumulatory tzw. bezobsługowe wymagają sprawdzenia stanu elektrolitu. Zwykle korki na celach przykryte są naklejką. Owszem są takie, które mają korki pod przykrywką lub naklejką ale są też typowe bezobsługowe do których dostęp jest niemożliwy bo są zgrzane lub sklejone. Taki właśnie, po ośmiu latach eksploatacji pomimo nie zaglądania do wnętrza, wymieniłem na nowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.