Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P12] 2.2Di 126KM Diagnoza i naprawa - chwilowy brak mocy - Mechanik potrzebny


levy1986
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Posiadam od wielu lat Nissana Primerę P12 2003 2.2 Di 126 KM.

W ostatnim dwóch tygodniach zaczęły się następujące problemy :

1. Brak mocy, najczęściej na 2, 3, rzadziej na 4 biegu.

Brak mocy jest bardzo nieregularny. Przykładowo jeżdżę godzinę i nic a niekiedy problem występuje kilka razy w ciągu 10 min jazdy potem znika i jeździ normalnie.

Dzisiaj problem wyglądał następująco :

Jadę z prędkością 110 km/h dojeżdżam do skrzyzowania zmniejszam predkosc, skręcam, redukuje do 2 biegu dodaje gazu i tak przy 1600-1800 samochód przestaje przyspieszać. 2-3 sekundy zaczyna łapać dochodzi do 3000 obr. zmieniam na 3 bieg i znów to samo tylko trochę dłużej przymulal przy 1800 obr. (Ja dodaję gazu a auto straszny muł i jakby ktoś je ciągnął drugim samochodem wdo tyłu) po kilku sekundach już jest ok. Zauważyłem że gdy auto zaczyna zamulać i wtedy nie naciskam gazu tylko puszczam i od nowa dodaje gazu to wtedy jest dobrze. Tak się dzisiaj stało kilka razy a potem przez dłuższy czas było ok.

 

2. Słabsze osiągi prędkość max 180, ale od 160 już bardzo wolno się rozpędza. Wcześniej było o wiele lepiej

 

3. Wydaje mi się że jest trochę inny dźwięk silnika. Tak jakby dźwięk był bardziej gluchy, płaski. Nie wiem jak to wytłumaczyć.

 

InnYCH objawów nie zauwazylem. Auto nie kopci. Dodatkowo od dodałem 3 litry benzyny na cały bak przy ostatnim tankowaniu. Od wielu lat tak robię od Listopada każdego roku.

 

Co było w Nissanie robione :

 

Wymieniłem przepływomierz 3 miesiące temu

Filtr paliwa, powietrza i olej wymiana 2 miesiące temu

Rok temu wymieniłem listwę paliwa wraz z czujnikiem

EGR zaślepione kilka lat temu

 

Co zrobiłem w celu naprawy obecnej awarii

 

Przejrzałem wszystkie węże powietrza, paliwa, kable, złączki a także masy zgodnie z zaleceniami z tego forum z innych watkow. Nic nie znalazłem

 

Byłem w serwisie Boscha tam zawsze naprawiam Primerę i nic nie znaleźli i w sumie nie mają jak pomóc dopóki się nie popsuje na dobre. Byłem też w składzie od Diseli to samo podpieli komputer skasowali 80 zł i jak komputer nic nie pokazuje to nie ma problemu

Odnośnie mojego poprzedniego posta bo w jednym poście wszystko się nie zmieściło :

 

Prośba do użytkowników forum. Czy ktoś zna osobę/mechanika z Bydgoszczy lub okolic tak do 100km która by rzetelnie przyjrzała się mojej Primerze z wyżej opisanym problemem i pomogła w diagnostyce i naprawie. Kogoś kto nie oleje mnie jak serwisy do tej pory. Oczywiście nic za darmo

Proszę o pomoc i odzew w tym wątku jeżeli ktoś ma możliwość pomocy.

 

Pozdrawiam

Witam,

 

Posiadam od wielu lat Nissana Primerę P12 2003 2.2 Di 126 KM.

W ostatnim dwóch tygodniach zaczęły się następujące problemy :

1. Brak mocy, najczęściej na 2, 3, rzadziej na 4 biegu.

Brak mocy jest bardzo nieregularny. Przykładowo jeżdżę godzinę i nic a niekiedy problem występuje kilka razy w ciągu 10 min jazdy potem znika i jeździ normalnie.

Dzisiaj problem wyglądał następująco :

Jadę z prędkością 110 km/h dojeżdżam do skrzyzowania zmniejszam predkosc, skręcam, redukuje do 2 biegu dodaje gazu i tak przy 1600-1800 samochód przestaje przyspieszać. 2-3 sekundy zaczyna łapać dochodzi do 3000 obr. zmieniam na 3 bieg i znów to samo tylko trochę dłużej przymulal przy 1800 obr. (Ja dodaję gazu a auto straszny muł i jakby ktoś je ciągnął drugim samochodem wdo tyłu) po kilku sekundach już jest ok. Zauważyłem że gdy auto zaczyna zamulać i wtedy nie naciskam gazu tylko puszczam i od nowa dodaje gazu to wtedy jest dobrze. Tak się dzisiaj stało kilka razy a potem przez dłuższy czas było ok.

 

2. Słabsze osiągi prędkość max 180, ale od 160 już bardzo wolno się rozpędza. Wcześniej było o wiele lepiej

 

3. Wydaje mi się że jest trochę inny dźwięk silnika. Tak jakby dźwięk był bardziej gluchy, płaski. Nie wiem jak to wytłumaczyć.

 

InnYCH objawów nie zauwazylem. Auto nie kopci. Dodatkowo od dodałem 3 litry benzyny na cały bak przy ostatnim tankowaniu. Od wielu lat tak robię od Listopada każdego roku.

 

Co było w Nissanie robione :

 

Wymieniłem przepływomierz 3 miesiące temu

Filtr paliwa, powietrza i olej wymiana 2 miesiące temu

Rok temu wymieniłem listwę paliwa wraz z czujnikiem

EGR zaślepione kilka lat temu

 

Co zrobiłem w celu naprawy obecnej awarii

 

Przejrzałem wszystkie węże powietrza, paliwa, kable, złączki a także masy zgodnie z zaleceniami z tego forum z innych watkow. Nic nie znalazłem

 

Byłem w serwisie Boscha tam zawsze naprawiam Primerę i nic nie znaleźli i w sumie nie mają jak pomóc dopóki się nie popsuje na dobre. Byłem też w składzie od Diseli to samo podpieli komputer skasowali 80 zł i jak komputer nic nie pokazuje to nie ma problemu

Odnośnie mojego poprzedniego posta bo w jednym poście wszystko się nie zmieściło :

 

Prośba do użytkowników forum. Czy ktoś zna osobę/mechanika z Bydgoszczy lub okolic tak do 100km która by rzetelnie przyjrzała się mojej Primerze z wyżej opisanym problemem i pomogła w diagnostyce i naprawie. Kogoś kto nie oleje mnie jak serwisy do tej pory. Oczywiście nic za darmo

Proszę o pomoc i odzew w tym wątku jeżeli ktoś ma możliwość pomocy.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez levy1986
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odpuszczeniu gazu i ponownym wciśnięciu moc wraca... To wskazuje na problem z przeładowaniem turbiny.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odpuszczeniu gazu i ponownym wciśnięciu moc wraca... To wskazuje na problem z przeładowaniem turbiny.

Dziękuję za odpowiedź. Przeladowanie turbiny to jest tak zwana gruszka. Czy da się jakoś sprawdzić czy jest ona sprawna czy nie ?. Czy ja się oddaje do czyszczenia, czy trzeba kupić jakoś używana ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej sprawa kierownic w turbinie, ale warto wcześniej sprawdzić wężyki podciśnienia sterujące gruszką VNT.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dziękuję za podpowiedzi. Jutro podzwonie i spróbuję umówić się do 3 zakładu. Poszukam mechaników od Diseli i zobaczymy. Chyba że znasz zakład do polecenia w Bydgoszczy lub Świeciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pawelxboxpl

Witam w Bydgoszczy na ulicy bocznej jest serwis nissana. Serwisuje tam mojego 2.2 Di i jest ok.

czasami jakby zawiesza mi sie drucik w gruszce poruszam go delikatnie, przesmaruje smarem ceramicznym i kilka tyś spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

no to mam chyba identyczne objawy, pisałem w innym wątku, mam tak tylko jak silnik jest już ciepły i też tylko jak jadę już wolno albo wjeżdżam na parking na jedynce. Objaw taki sam, muł, ale mam też szarpanie silnikiem, jakby chciał zgasnąć. Jak mu odpuścić i dać gazu powyżej 2,5 tys obr to jakoś jeszcze zaskoczy i pojedzie. Filtr paliwa wymieniony, zimny silnik jedzie ok, zero objawów, ciepły jedzie ok ale na trasie, raczej zero objawów, przyspiesza, obroty utrzymuje normalnie, 1500 obr na piątce jest ok i przyspiesza płynnie. Ręce opadają bo muszę nim jeździć a mechanicy mówią że trzeba zostawić na dłużej i szukać po kolei. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, 


 


Na obecną chwilę sytuacja z moim problemem z Nissanem wygląda następująco :


 


Wstawiłem do mechanika w Świeciu [bardzo fajny zakład]. Po podłączeniu do komputera oczywiście zero błędów. Mechanicy z podpiętym komputerem pojechali na przejażdzkę i dopiero po 15 minutach zaczęły wyskakiwać nieprawidłowości [nie pytajcie mnie jakie bo nie pytałem i się na tym nie znam], ale mechanik stwierdził, że przycina się elektrozawór podciśnienia.


odpisuję dopiero teraz bo niestety jest problem z tymi zaworami a dokładnie brak jest zamienników a w serwisie Nissana 2-3 tygodnie oczekiwania i cena 650 zł, więc zrezygnowałem z zakupu nowego i zacząłem poszukiwania używanego. Niestety jest bardzo mała dostępność nawet używanych do silnika 2.2 126KM [do tego modelu ten zawór jest z taką brązową końcówka], ale znalazłem na Allegro.


Dzisiaj mechanik wymienił i jestem po przejechaniu 50 km i problemu nie ma jeżeli chodzi o brak mocy i ogólnie pracę silnika. Odczuwam nawet, że "od dołu auto zaczęło się lepiej zbierać".


Niestety nie mogłem dziś jechać na autostradę aby sprawdzić czy osiągi przy dużych prędkościach się polepszyły. W weekend się wybieram w dalszą trasę, wtedy będę mógł napisać więcej.


 


Na tą chwilę dziękuję za pomoc i wskazówki. Dam znać po weekendzie czy jeszcze jest coś nie tak.


 


Poniżej link ze zdjęciem pokazującym wymieniony zawór.


 


https://drive.google...iew?usp=sharing

post-59355-0-07518200-1511201379_thumb.jpg

Edytowane przez levy1986
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No i mój graciak nie jeździ dalej, jak pisałem mam 2.2 dci i jak silnik ciepły to w momencie jak zwolnienie do poniżej ok 1000 obr koniec jazdy, silnik szarpie, nie mam mocy. Na komputerze brak błędów, sprawdzone w czasie jazdy jak i podczas tych objawów. Padło na czujnik położenia wału, wymieniony ale dalej do samo. Turbina ok, pompa paliwa ok, wtryskiwacze ok. Ciepły jak i zimny silnik pali ok, jazda ok do momentu aż się nie zatrzymać czy bardzo zwolnić. Już ręce opadają, gdzie szukać problemu? Bo mechanicy to ogólnie maja taka robotę w.... jak nie wiedzą gdzie szukać problemu. Miał ktoś takie objawy?

 

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Pomysłów brak więc przejrzałem forum x-trail z tym samy silnikiem. Cały długi wątek na kilka stron z objawami jak moje. Na początek polecają sprawdzić jakąś pompkę paliwa przy zbiorniku, mamy taką w naszych primerach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek polecają sprawdzić jakąś pompkę paliwa przy zbiorniku, mamy taką w naszych primerach? 

 

Nie ma pompki w Primerce 2,2dci. Zbiornik jest jednolity a nie przegrodzony.

Mówisz że nagłe odpuszczenie gazu i brak mocy? Dobrze rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie wygląda to tak, jak zatrzymam się albo bardzo zwolnię gdy silnik jest już ciepły, czyli po ok 10-15 km jazdy to zaczynają skakać obroty i jak mu gazować to obroty skaczą, nie ma mocy i słabo jedzie, w tym czasie też mocno kopci. Nie ma problemów w czasie jazdy, nie ma problemów gdy silnik jeszcze zimny, nie ma problemów gdy ciepły ale jadę, normalnie reaguje na gaz, nie kopci. Dopiero jak się zatrzymam na światłach albo a parkingu, wydaje mi się, że dzieje się tak jak obroty zejdą poniżej 1000 ale tylko gdy silnik ma już swoją temperaturę. Był podłączony do komputera, nie ma błędów, w czasie jazdy i na postoju z podłączonym komputerem wszystko wygląda ok, gdy są te objawy komputer też nic nie widzi. Mechanik sprawdzał turbinę, ciśnienie na pompie i wtryskiwaczach, wymienione czujniki położenia wału i wałka, problem jest jak był. Ciepły jak i zimny odpala ok, wyłączenie silnika gdy są objawy i włączenie go ponownie nie naprawia sytuacji. Dopiero jak trochę ostygnie to jest ok aż do momentu jak się nie zatrzymam na światłach czy wjadę na parking.


i jedna uwaga, wydaje mi się, że jak mam włączoną klimę to problem jest jakby mniejszy, dłużej potrzebuje postać na wolnych obrotach aby mu odbiło, ale to przez to, że włączona u mnie klima dokłada u mnie jakieś +200 do obrotów. Problem zaczął występować powoli, zaczęło się od pojedynczych szarpnięć gdy na ciepłym już silniku ruszałem ze świateł, czy wjeżdżałem na parking. Ale to dzieje się coraz częściej niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjrzałbym się jeszcze zaworowi EGR. Może się blokuje i pozostaje w pizycji otwartej. Skoro objawy się nasilają to może być coś w tym cholerstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EGR, ja go podejrzewam od początku, ale 2 mechaników mówi, że to nie to, chociaż nie wiem na jakiej podstawie. Z egr mam taki dziwny problem, że jak go odłączę to komputer nie widzi błędu a chyba  powinien, bo tak wcześniej robił. Jeszcze w zeszłym roku jak sprawdzałem to po odłączeniu wtyczki wyskakiwał błąd i samochodem nie dało się jechać, nie miał mocy i gasł. Teraz ma wręcz na odwrót, jak go odłączyć to idzie nawet lepiej a błędu nie ma, komputer podłączony też nie zgłasza błędu egr. 

Czytając problemy x-trial pasuje mi jeszcze problem z zaworem na pompie, może tu szukać? Widzę, że problem jest mniejszy jak mam włączoną klimę albo jak trzymam obroty powyżej 1000 to chyba problem nie występuje. Dopiero jak zejdą do ok 800 obr (ale tylko na ciepłym silniku) to po chwili zaczynają wariować i słabo reaguje na pedał gazu kopcąc najpierw na czarno by za chwilę kopcić na biało. Mechanik myślał, że to turbina, ale po sprawdzeniu jej stwierdził, że to nie to, bo nie zacina się, nie ma luzów które by wskazywały na jej zużycie.

Co do egr to jeden mechanik go zaślepił, ale nie zmieniło to niczego, myślę, że jak już to problem leży po elektrycznej stronie egr albo wiązki kabli która do niego idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do SCV masz tu taki temat: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/95837-sam-naprawiam-wymiana-zaworu-scv-z-resetowaniem-ecu/

Tam silnik 2,5dci ale to ta sama rodzina silników Yd ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być i ten zawór, niedługo wstawiam samochód do kolejnego mechanika, tym razem bardziej elektryka niż mechanika, on też sugeruje, że może to być zawór, zobaczymy. Tyle, że objawy mam dziwne, nie zauważam nierównej pracy przy przyspieszaniu a problem występuje tylko na ciepłym silniku. Trochę droga sprawa ten zawór, oby nie skończyło się jak do tej pory, kupuje części, mechanik wymienia a potem słyszę, że to nie to i zostaję z tym sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem brak mocy w swojej Primerze P12 tyle że benzynie ,nie chciała co jakiś czas jechac ,jakby sktoś mi klocek pod pedał gazu włożył.

Zaden błąd nie wyskakiwał.Wymieniono już chyba wszystko,przepustnice,pedał gazu,przepływke i nic.

I w końcu się okazało się że masa w tylnej lampie nie kontaktowała ,Warto to sprawdzić.

Jakimś  cudem ma ona wpływ na komputer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że mój problem może być rozwiązany, mechanik stwierdził, że coś w komputerze samochodu poszło, coś tam wymienił, czy lutował ale objawy się uspokoiły. Trzeba zobaczyć po dłuższej jeździe, może będzie ok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 

Witam, 

 

Na obecną chwilę sytuacja z moim problemem z Nissanem wygląda następująco :

 

Wstawiłem do mechanika w Świeciu [bardzo fajny zakład]. Po podłączeniu do komputera oczywiście zero błędów. Mechanicy z podpiętym komputerem pojechali na przejażdzkę i dopiero po 15 minutach zaczęły wyskakiwać nieprawidłowości [nie pytajcie mnie jakie bo nie pytałem i się na tym nie znam], ale mechanik stwierdził, że przycina się elektrozawór podciśnienia.

odpisuję dopiero teraz bo niestety jest problem z tymi zaworami a dokładnie brak jest zamienników a w serwisie Nissana 2-3 tygodnie oczekiwania i cena 650 zł, więc zrezygnowałem z zakupu nowego i zacząłem poszukiwania używanego. Niestety jest bardzo mała dostępność nawet używanych do silnika 2.2 126KM [do tego modelu ten zawór jest z taką brązową końcówka], ale znalazłem na Allegro.

Dzisiaj mechanik wymienił i jestem po przejechaniu 50 km i problemu nie ma jeżeli chodzi o brak mocy i ogólnie pracę silnika. Odczuwam nawet, że "od dołu auto zaczęło się lepiej zbierać".

Niestety nie mogłem dziś jechać na autostradę aby sprawdzić czy osiągi przy dużych prędkościach się polepszyły. W weekend się wybieram w dalszą trasę, wtedy będę mógł napisać więcej.

 

Na tą chwilę dziękuję za pomoc i wskazówki. Dam znać po weekendzie czy jeszcze jest coś nie tak.

 

Poniżej link ze zdjęciem pokazującym wymieniony zawór.

 

https://drive.google...iew?usp=sharing

 

 

Witam, 

Tak tylko opisze co dalej z moją Primerą i brakiem mocy.

Po wymianie czujnika podcisnienia turbiny było lepiej, tzn. dopóki jeździłem po mieście tak jak wyżej opisałem była poprawa. Niestety na trasie, problem nie znikł. Ta sama historia primera max. do 160 km/h i dalej tragedia. C gorsza po przejechaniu 300 km po autostradzie, na drugi dzień nawet problem z niskimi predkościami powrócił taki sam jak opisywałem w głównym wątku. Pomyślałem jednak, że była poprawa na dwa tygodnie dopóki nie pojechałem na autostradę to może faktycznie ten zawór był winien, po prostu kupiłem używany i też jest walnięty. Do tego się naczytałem, na różnych forach [vw, bmw, ford ], że ten zawór faktycznie lubi się psuć w zakresie 200 - 250 tys. km, więc by się zgadzało z moim przebiegiem. Także zadzwoniłem do serwisu Nissana wyjaśniłem co i jak i że potrzebuję taki czujnik, no i tu znów mnie zbito z tropu. Pan nalegał abym przyjechał i oni sprawdzili jeszcze raz mój problem. Powiedział, że bardziej prawdopodobna jest awaria zaworu SCV lub doładowania turbo. Tak więc na obecną chwilę jestem umówiony na jeszcze jedną wizytę w przyszłym tygodniu, zbaczymy co dalej. Oczywiście dam znać. W sumie zdecydowałem się na tą wizytę dlatego, że wcześniej objawy były nieregularne. teraz już za każdym jednym razem gdy auto się rozgrzeje do 90 stopni problem występuje. [po zjeżdze ze skrzyzowania brak mocy przez pewien moment, kilka sekund]. Dodatkowo wystąpił już 4-5 razy taki nowy objaw a więc : jadę ze stałą prędkością np. 130 km/h, nie przyspieszam nie zwalniam a nagle auto samo jakby zwalniało, traciło moc, ja dodaję gazu a ono nic. Mija kilka sekund i wraca do normy.

Wydaje się, że mój problem może być rozwiązany, mechanik stwierdził, że coś w komputerze samochodu poszło, coś tam wymienił, czy lutował ale objawy się uspokoiły. Trzeba zobaczyć po dłuższej jeździe, może będzie ok. 

Witam, 

 

Jest możliwość abyś się dowiedział co dokładnie Twój mechanik naprawił ? Byłaby to przydatna informacja. Czy auto nadal sprawnie jeździ ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem jeszcze u mechanika po naprawie, ale jestem umówiony w najbliższym czasie, bo po naprawie raz podczas jazdy na trasie wyskoczył błąd i silnik przeszedł w tryb awaryjny, jazda z prędkości 40 km/h nie należy do fajnych, dobrze, że do celu miałem już tylko 2 km, po wyłączeniu silnika problem nie powrócił. Muszę odczytać na kompie w czym problem, ale podejrzewam zawór egr.

Mechanik mówił, że wyjął komputer i poprawił połączenia i wlutował jeden opornik bo jeden wg niego był walnięty i odbierając sygnał z czujnika położenia wału komputer go źle odczytywał, pojawiały się zakłócenia. Szczerze to nie znam się na tym, ale wygląda na to, że pomogło, choć jeszcze czasem, ale rzadko silnik po zwolnieniu potrafi spaść z obrotów (szarpnąć), dosłownie na pół sekundy. Ale to może raz czy dwa się stało. Na pewno jest poprawa, bo nie mam stresu jazdy w korkach, nie traci mocy, nic złego się nie dzieje.

Tak w ogóle to wydaje mi się, że mocy trochę mu przybyło, ale to chyba przez zaślepienie egr, tyle, że mam dci i przez to pojawiają się kolejne kłopoty przez egr, muszę w końcu znaleźć czas na czyszczenie go albo podmianę. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem jeszcze u mechanika po naprawie, ale jestem umówiony w najbliższym czasie, bo po naprawie raz podczas jazdy na trasie wyskoczył błąd i silnik przeszedł w tryb awaryjny, jazda z prędkości 40 km/h nie należy do fajnych, dobrze, że do celu miałem już tylko 2 km, po wyłączeniu silnika problem nie powrócił. Muszę odczytać na kompie w czym problem, ale podejrzewam zawór egr.

Mechanik mówił, że wyjął komputer i poprawił połączenia i wlutował jeden opornik bo jeden wg niego był walnięty i odbierając sygnał z czujnika położenia wału komputer go źle odczytywał, pojawiały się zakłócenia. Szczerze to nie znam się na tym, ale wygląda na to, że pomogło, choć jeszcze czasem, ale rzadko silnik po zwolnieniu potrafi spaść z obrotów (szarpnąć), dosłownie na pół sekundy. Ale to może raz czy dwa się stało. Na pewno jest poprawa, bo nie mam stresu jazdy w korkach, nie traci mocy, nic złego się nie dzieje.

Tak w ogóle to wydaje mi się, że mocy trochę mu przybyło, ale to chyba przez zaślepienie egr, tyle, że mam dci i przez to pojawiają się kolejne kłopoty przez egr, muszę w końcu znaleźć czas na czyszczenie go albo podmianę. 

Dziękuję za odpowiedź.

EGR usunąłem [zaślepione] kilka lat temu i już nigdy z tym problmu nie miałem :). Ciekawa rzecz z tym komputerem. A tak przy okazji jakieś dwa lata temu jak mi auto wchodziło w tryb awaryjny i właśnie niekiedy szarpało przez chwilę a po ponownym uruchomieniu było ok to serwis nissana wymienił mi na używany [nowych na rynku brak] : czujnik wysokiego ciśnienia na listwie paliwowej i problem zniknął. Koszt uzywanego czujnika 80 zł, a nowy tylko jest sprzedawany w komplecie z listwą - to koszt w serwisie ponad 4 tys. zł  :).

 

W załączeniu wygląd wymienionego czujnika

post-59355-0-36008800-1515143819_thumb.jpg

Edytowane przez levy1986
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten czujnik to ja wymieniłem jakieś 3 lata temu, bo przepuszczał paliwo. Ale żadnych innych objawów nie miałem wtedy. Kupiłem używany za podobne pieniądze, sam wymieniłem i do dzisiaj jest sucho we wtyczce która jest do niego podpięta. 

Obadałbym komputer na twoim miejscu, ja też nigdy bym nie wpadł na to, że u mnie to on może robić takie jaja, 3 mechaników wcześniej też nawet o tym nie wspomnieli a skończyło by się na wymianie wszystkiego w silniku. Po tym jak ostatni mechanik powiedział, że to on prawdopodobnie był przyczyną problemów zacząłem szukać po necie jakie daje objawy i wychodzi, że często na ciepłym silniku właśnie takie jaja może robić jak nagły brak mocy.

W nissanie jest ponoć łatwy dostęp do niego, samochód ma swoje lata, nie jest garażowany, myślę, że czas i wilgoć u mnie mogły zrobić swoje, jednak to tylko elektryka a do tego słabo zabezpieczona.

Edytowane przez mercleb
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ten czujnik to ja wymieniłem jakieś 3 lata temu, bo przepuszczał paliwo. Ale żadnych innych objawów nie miałem wtedy. Kupiłem używany za podobne pieniądze, sam wymieniłem i do dzisiaj jest sucho we wtyczce która jest do niego podpięta. 

Obadałbym komputer na twoim miejscu, ja też nigdy bym nie wpadł na to, że u mnie to on może robić takie jaja, 3 mechaników wcześniej też nawet o tym nie wspomnieli a skończyło by się na wymianie wszystkiego w silniku. Po tym jak ostatni mechanik powiedział, że to on prawdopodobnie był przyczyną problemów zacząłem szukać po necie jakie daje objawy i wychodzi, że często na ciepłym silniku właśnie takie jaja może robić jak nagły brak mocy.

W nissanie jest ponoć łatwy dostęp do niego, samochód ma swoje lata, nie jest garażowany, myślę, że czas i wilgoć u mnie mogły zrobić swoje, jednak to tylko elektryka a do tego słabo zabezpieczona.

Dziękuję za pomoc. Jeżeli mechanicy w przyszłym tygodniu nie zaradzą to napewno poproszę o sprawdzenie komputera. Jak coś będę wiedział będę informował.

Witam, 

 

Chciałem tylko opisać jak zakończyła się sprawa z moim problemem z mocą opisywanym w tym wątku.

Tak jak pisałem wcześniej zgłosiłem się do serwisu Nissana. Jeden dzień i panowie dzwonią z informacją, że nie są w stanie zdignozować problemu. Aż mnie krew zalała. Zacząłem być zdenerwowany przez telefon i mówić, to kto w Polsce ma znaleźć problem i naprawć Nissana jak nie Wasz serwis. Pan tylko przeprosił i powiedział, że podłączenie komputera w czasie jazdy wskazuję spadki ciśnienia paliwa na listwie paliwowej po dodaniu gazu, zwłaszcza dynamicznym dodaniu gazu i ,że muszę się zgłosić w Bydgoszczy do zakładu Bosh Service Kluszczyński, Oni mają narzędzia diagnostyczne aby dojść, która dokładnie część jest popsuta. Nie drążyłem tematu przy odbiorze tylko powiedziałem, że to nie powinno tak działać bo to, że miałem niedobory paliwa lub powietrza to ja wiedziałem i bez ich diagnozy. No nic kolejne 150 zł stracone. Zaprowadziłem Nissana do wskazanego wyżej serwisu. Po 4 dniach Panowie dzwonią, że auto naprawione. Faktycznie jeżdzę drugi dzień i jest bardzo dobrze. Więc problem uważam rozwiązany. Wadliwe okazały się zawory SCV wkręcane w pompę wyoskiego ciśnienia. Zatarły się. Koszt nowych 800zł. Diagnoza, częsci i naprawa razem ponad 1300zł. Tanio nie było no ale co poradzić. Najważniejsze, że wszystko jest ok. Dziękuję wszystkim za pomoc i porady. Sama naprawa mnie nie zdenerwowała tzn. wszystko ma się prawo popsuć, ale już mechanicy jedank tak i to mocno. Bo przed serwisem Bosha byłem łącznie u 4 mechaników !!!, w tym także w Boshu ale innym. Policzyłem, że ta czwórka mechaników wyciągneła łącznie ode mnie trochę ponad 400 zł za nic. No a największa porażka to z serwisem Nissana, chociaż z drugiej strony za 150 zł wskazali mi miejsce gdzie naprawić :) To się nazywa cenna rada :). Pozdrawiam.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Cześć.

levy1986 twór problem nie wrócił?

Wymiana zaworków załatwiła sprawę ?

U mnie się pojawił coś podobnego, mianowicie po przejechaniu ok 15km zaczyna sie pojawiać spadek mocy tzn gdy jadę z równą prędkością bądź się rozpędzam to przestaje "ciągnąć" obroty spadają, pojawia się to nie zależnie od prędkości czy obrotów.

Na zimnym silniku problem nie występuje.

 

Podrzuci ktoś pomysł gdzie szukać winnego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

u mnie niestety problem ciągle ten sam, wymiana kompa oczywiście nie pomogła (a koszty były, bo programowanie + plus mechanik za wymianę, ale najlepsze jest to stwierdzenie na końcu od mechanika, rachunek i słowa - przykro mi, to nie to było jednak to i nie da się naprawić bo nie widmo co mu dolega).

Ostatnio elektryk zaczął grzebać w kablach i wymienił z 30 cm kabla od czujnika wałka rozrządu i wyglądało że pomogło, niestety na drugi dzień po przejechaniu z 20 km zostawiłem samochód włączony na jakieś 10 min i problem wrócił. Osobiście mam dość tego samochodu, stoi już ze 2 miesiące i nie wiadomo co z nim. Wcześniej inny mechanik jeździł z podłączonym komputerem i jedyny błąd jaki zauważył w momencie gdy ta usterka się pojawia (czyli po zagrzaniu silnika i postoju przez chwilę na luzie zaczynają skakać obroty i po chwili silnik całkiem traci moc, ale nie gaśnie) to wskazania czujnika temperatury, w momencie gdy obroty zaczynały skakać to odczyt temperatury chwilowo pokazywał -40st. Wymiana czujnika oczywiście nic nie dała, jedynie to, że znowu jeden dzień nie było objawów. Ogólnie to wygląda mi na problem z elektryką, teraz jeszcze chcę żeby elektryk sprawdził kabel od czujnika wału. Mi to wygląda ja jakiś brak synchronizacji między wałem a wałkiem. Bo samochód ogólnie to jeździ ok, silnik pracuje równo, przyspiesza, nie kopci nadmiernie (chyba że mu przycisnę mocno) ale oczywiście tylko do czasu jak się zatrzymam i chwilę postoję na luzie i tylko jak już silnik jest rozgrzany. Chwilami to bym go spalił najlepiej, ale szkoda :) bo może w końcu ktoś znajdzie przyczynę? ale zaczynam wątpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam problem z primerą p12. Dziś rano temp ok 7 stopni jak auto podczas jazdy jak by traci moc  potem jest ale nie gaśnie - jak by wyłączyło turbinę za chwilę moc powraca. Dzieje się to pomiędzy 2000-3000 obr/min Miałem już wymieniane zawory scv2 lata temu ale wtedy gasł  ( objaw podobny) i czujnik na listwie . Ostatnio też wymieniłem przewód paliwa za filtrem do silnika. Przy wyższych temperaturach podczas rozpędzania  w okolicach 2400-2800 obr. primerka miałą takie malutkie przerwy w mocy. Auto ma 225 000 km przejechane u mnie od 100 000 przed chwilą jechałem ok 23 stopnie i to samo. auto przyspiesza nagle jedzie jednostajnie i po chwili 1-5 sek znów dostaje przyspieszenia. Nie widziałem jakiegoś nadmiernego kopcenia przy tym.

Edytowane przez fixian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...