[N16] Gaśnie, obroty wariują

[KrzysiekxD]

Witam! Dziś rano wybierając się do pracy zwyczajem otworzyłem moją Almerę, odpaliłem silnik i zostawiłem, paląc papierosa, żeby się trochę rozkręciła i pogrzała. Auto odpaliło na dotyk, jak zawsze.

 

Minęło może z 30 sekund jak silnik zaczął się "krztusić", po czym auto zgasło. Podjąłem próbę numer 2, zostając w środku, i zauważyłem że po odpaleniu obroty zaczęły szaleć - 1500, 1000, 1400, 1100, 1300, jakoś tak, po czym ustabilizowały się do 1100. Po kilku sekundach wskazówka zaczęła opadać do 900 obrotów i tak została. Wysiadłem, odpaliłem papierosa.. A auto zaczęło znowu się krztusić i padło.

 

Próba numer 3 powiodła się - auto od razu wskoczyło na obroty 900-1000 i dojechałem do pracy bez problemów.

 

W pracy po około 10h stania Almery na dworze przy temp ~3*C odpaliłem, obroty zaczęły się na 1400 i powoli opadały, aż do zakrztuszenia i zgaśnięcia auta. Kolejna próba - obroty na 900 i stoją.

 

Dodam że z wydechu wydobywa się dość gęsty biały dym, czuć benzynę, ale nigdzie widocznego wycieku nie ma. Sytuacja zaczęła się z dnia na dzień. Nie pali się żadna kontrolka która sugerowałaby jakąś awarię, w baku jest 1/4.

 

 

Dzwoniłem do mechaników, wstępnie stwierdzili, że trzeba by zobaczyć przepustnicę. Na forum znalazłem podobny temat, ale nikt nie miał takiego konkretnego problemu :

 

Nissan Almera 1.8 benzyna 2003 rok. Spotkał się ktoś może z takim problemem?

[OsobaNN]

Podłącz pod komputer i zczytaj błedy. Tak to wróżenie z fusów. 

[angelheart6]

Może być to wina czujnika położenia wału, który to a Almerze bywał awaryjny. Miałem kiedyś z nim problem, też obroty czasem falowały i gasł po chwili. 

Sam wiele nie wymyślisz jak już przedmówca zauważył, komputer trzeba podpiąć.