Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

głuchy dźwięk przy puszczaniu sprzęgła na niskich biegach


howser

Rekomendowane odpowiedzi

Od paru miesięcy przy zmianie biegów (szczególnie 1->2, 2->3, rzadziej 3->4 i przy redukcji) w ostatniej fazie puszczania sprzęgła słyszę taki głuchy dźwięk, coś jakby lekkie uderzenie. Wydaje mi się, że jest to z okolic skrzyni, a na pewno gdzieś ze spodu auta. Czasami udaje się go uniknąć przez utrzymanie obrotów na poziomie 2.5k-3k za pomocą międzygazu. Nie jest szczególnie uciążliwe czy rzucające się w uszy, ale przy całym tym wytłumieniu wnętrza w Pulsarze każdy tego typu dźwięk zaczyna rodzić we mnie fobie :) Pytanko czy też obserwujecie coś takiego w waszych egzemplarzach czy też może jest to coś o co warto w ASO zapytać?

I przy okazji kiedy padł już temat międzygazu - instrukcja słowem nie wspomina o pracy gazu i sprzęgła, prywatnie staram się go stosować dla większej płynności jazdy i zmiany biegów, a jak jest z tym u was? Szkoły jazdy uczą dodawać gazu dopiero po puszczeniu sprzęgła.

Mój silnik to 1.2 DIG-T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dźwięku to nie zaobserwowałem tego u siebie, ale to może być dużo rzeczy, bo przy zmianach biegów jest kilka elementów obciążonych: od samego układu sprzęgła, przez zawieszenie silnika, po luźny wydech :)

 

Co do międzygazu, to rozumiem, że chodzi Ci o podniesienie obrotów w trakcie zmiany biegów, gdy sprzęgło jest rozłączone, a nie klasyczną definicję międzygazu - tak jak to się robiło w kłowych skrzyniach? Moje odpowiedzi na Twoje pytanie to odpowiednio: tak, nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko zauważyłem, że na mrozie zaraz po odpaleniu jest problem z wbijaniem jedynki. Również przy dynamicznym przyśpieszaniu przy wbijaniu 4 chrobocze, ale powoli udaje mi się to niwelować, trzeba zgrać odpowiednio sprzęgło, gaz. Co do międzygazu to mi się zdaje, że ja nie umiem jeździć z zastosowaniem tej techniki. Często też dodaje gaz zanim puszcze sprzęgło i bywa rożnie, raz wyjde na tym lepiej a raz łapie poślizg. Auto jest wg mnie za bardzo wyciszone. Zwłaszcza jak jest radio wyłączone to każdy dzwięk słychać wewnątrz aż za bardzo. Komora silnika też musi być niezle izolowana skoro bardziej słyszę pracę silników cudzych samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do międzygazu, to rozumiem, że chodzi Ci o podniesienie obrotów w trakcie zmiany biegów, gdy sprzęgło jest rozłączone

 

Tak, nie chodzi mi o przełączanie biegów bez użycia sprzęgła i przy użyciu samego gazu, tylko właśnie o podniesienie obrotów na chwilę przed puszczeniem sprzęgła. 

 

Zwłaszcza jak jest radio wyłączone to każdy dzwięk słychać wewnątrz aż za bardzo. Komora silnika też musi być niezle izolowana skoro bardziej słyszę pracę silników cudzych samochodów.

 

Mam dokładnie to samo, stąd też pewnie niepotrzebnie martwię się o część odgłosów.

 

Co do samego "głuchego uderzenia" przy zmianie biegów to zauważyłem jeszcze, że pojawia się to po kilku minutach jazdy. Na chłodnym silniku nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nie chodzi mi o przełączanie biegów bez użycia sprzęgła i przy użyciu samego gazu, tylko właśnie o podniesienie obrotów na chwilę przed puszczeniem sprzęgła.

 

 

Mam dokładnie to samo, stąd też pewnie niepotrzebnie martwię się o część odgłosów.

 

Co do samego "głuchego uderzenia" przy zmianie biegów to zauważyłem jeszcze, że pojawia się to po kilku minutach jazdy. Na chłodnym silniku nie występuje.

U mnie za to po rozgrzaniu sprzęgło nie załącza się płynnie tylko skokowo, cała w jednostka napędowa skacze :D trzeba specjalnych zabiegów, aby to zniwelować, ale czekam na wizytę w serwisie, bo i tak musze hamulce z przodu wymienić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zostawię tu info dla potomnych, a nuż ktoś natknie się na ten sam problem:

potwierdzili mi w serwisie, że dźwięk przy zmianie biegów to nie mój wymysł i faktycznie coś roznosi się po całym układzie napędowym. Po tygodniu szukania, sprawdzeniu oleju w skrzyni (olej okazał się czyściutki) mechanicy w końcu rozłożyli wszystko, złożyli do kupy i...dźwięk zniknął. Prawdopodobnie poluzowana była któraś ze śrubek w okolicy skrzyni/pół osi, bo żadna inna z części sprawdzanych po rozłożeniu nie nosiła znaków zużycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...