czy to usterka akumulatora

[JACKO29]

Jeszcze raz Wam wytłumaczę jak to działało w poprzednim Qq 1.2 i jak jeszcze działa,w niektórych nowych...

Algorytm jest taki,że: program przewiduje ładowanie do pojemności 75% pojemności akumulatora.Czemu? Nie wiem.Ładowanie odbywa się tylko wówczas kiedy hamujemy silnikiem.Chodzi o obniżenie normy spalin.Przy klemie minusowej znajdują się dwa czujniki: czujnik Hala bada pobór prądu i czujnik temperatury,dobiera wysokość ładowania względem temperatury jaka jest przy akumulatorze.I teraz tak: Jeżeli jedziemy w dalszą trasę to aku nie jest ładowane stale,tylko sporadycznie,do poziomu zabezpieczenia energii,po prostu czeka aż zaczniemy ładować poprzez odzysk energii. I tu jest pies pogrzebany,aku jest stale niedoładowany!!!Dwa: Jeździmy po mieście,hamujemy silnikiem,ok! Jest jako tako doładowany,ale sytuacja zmienia się diametralnie kiedy zaczynamy używać szyb ,ogrzewanych ,foteli,świateł,to nasze hamowanie silnikiem nie starcza mu do uzupełnienia braku i jest on znowu ciągle niedoładowany,dojdzie obniżenie temperatury i zaczyna się cyrk! Termometr przy aku podaje obniżoną temperaturę  i komputer dobiera wysokość ładowania...ale do poziomu 75% pojemności względem temperatury otoczenia,a jak wiemy im niższa temperatura tym mniejsza pojemność aku! I koło się zamyka.W takim tempie aku padają jak muchy.Jedyne wyjście zastosować emulator ładowania,który będzie robił w ciula komputer podając mu stałą wartość temperatury niezależnie od otoczenia i podawał wartość ładowania taką jakby aku był ciągle poniżej pojemności.Nie ma problemu z przeładowaniem,bo w alternatorze jest regulator napięcia który nad tym czuwa

[Afrance]

Ten problem dotyczy silnikow 1.2. Przy 1.6 działa w porządku.

Sent from my SM-A530F using Tapatalk

[colins]

Czyżby? Nawet w tym temacie znalazłem 2 wpisy o padniętych akumulatorach w QQ z silnikami 1.6 DIG-T (w tym autora wątku). Żeby było Wam raźniej dodam, że Hopel zatrudniał chyba tego samego speca od wdrażania algorytmów ładowania co Nissan, bo w Astrach akumulatory też lubią sobie paść całkiem szybko. Mój jeszcze zipie (może dlatego, że nie mam SS), ale podczas mrozów przy porannym odpalaniu silnika potrafi czasem zakomunikować na wyświetlaczu kompa o swojej słabości. A dodam, że ma zaledwie półtora roku. W takim wypadku uskuteczniam sobie wycieczki w koło komina, z dużą ilością hamowania silnikiem. Polecam i Wam - na dwa dni pomaga.

[Afrance]

W takim razie kluczowe musi być używanie SS. U mnie żona systematycznie go wyłącza i auto odpala na mrozie bardzo dobrze. Acu to Fiamm. Zlecilem też sprawdzenie Acu przy 2 przeglądzie. Wyniki wyszły wzorowo.


Sent from my SM-A530F using Tapatalk

[JACKO29]

12 godzin temu, Afrance napisał:

Ten problem dotyczy silnikow 1.2. Przy 1.6 działa w porządku.

Sent from my SM-A530F using Tapatalk
 

No właśnie że nie! Jest więcej samochodów w których działa ładowanie poprawnie,ale w 1.6 też padają i to często.

[manix]

W maździe już dokładnie 50 miesięcy działa nonstop start/stop i zero problemu, w hultaju 24 miesiące i w tamtym tygodniu na przeglądzie stan naładowania jak i pojemność wzorowa, więc jak pisze Jacek, wina jest tu po stronie nadgorliwego projektanta, a nie SS. Choć mój kolega ma 1.6 QQ już ponad 3 lata, fiam i też zero problemów.

Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka

[JACKO29]

Ja też w tym moim zauważyłem że ładowanie jest ok.Na krótkich dystansach i cały czas SS działa jak najęty.