wbw Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Witam, na tarczach hamulcowych kół tylnych zauważyłem po 2 poprzeczne kreski wyglądające jak pęknięcia. Auto ma przejechane 34 tys. km i jest jeszcze na gwarancji. Tarcze nie mają widocznych śladów zużycia, żadnych rowków - są grube i wyglądają jak nowe. Czy ktoś miał może kiedyś podobne objawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m@rcin sz-n Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 jak masz gwarancję to wal od razu do salonu ,a nie szukasz tu pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbw Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 1. W warunkach gwarancji (niestety) jest zapis, że nie obejmuje ona tarcz hamulcowych. 2. Proszę o przeniesienie tematu do J11 - przepraszam za pomyłkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 44 minuty temu, wbw napisał: 1. W warunkach gwarancji (niestety) jest zapis, że nie obejmuje ona tarcz hamulcowych. Jest to zbyt mały przebieg więc uważam że uznają reklamację w ramach gwarancji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EVO_FAN Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Też tak myślę, prosto do serwisu autoryzowanego, jak nie uznają, to email z prośbą o interwencję do Auto Świat i zmiękną jak śliwka na słońcu... Przerabiałem w Renault. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scanik Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Przejedz po tych rysach paznokciem i zobacz czy to faktycznie pęknięcie..Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QashqaiJ11 Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Pewnie klocki sie odbiły na tarczach weź papier scierny i sprawc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbw Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Dzięki za podpowiedzi. Sprawdziłem i paznokciem i papierem ściernym. Na każdej tylnej tarczy jest po kilka powierzchniowych pęknięć, które jednak nie są widoczne na krawędziach po ich oczyszczeniu. Głębokość jest wyczuwalna paznokciem ale zbyt mała aby ją zmierzyć. W zaprzyjaźnionym warsztacie samochodowym powiedzieli, że takie powierzchowne pęknięcia na tarczach widują często. Ich zdaniem dopóki nie przechodzą one na drugą stronę tarczy to nie ma zagrożenia. Ja jednak pojadę do ASO i spróbuję złożyć reklamację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scanik Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Dzięki za podpowiedzi. Sprawdziłem i paznokciem i papierem ściernym. Na każdej tylnej tarczy jest po kilka powierzchniowych pęknięć, które jednak nie są widoczne na krawędziach po ich oczyszczeniu. Głębokość jest wyczuwalna paznokciem ale zbyt mała aby ją zmierzyć. W zaprzyjaźnionym warsztacie samochodowym powiedzieli, że takie powierzchowne pęknięcia na tarczach widują często. Ich zdaniem dopóki nie przechodzą one na drugą stronę tarczy to nie ma zagrożenia. Ja jednak pojadę do ASO i spróbuję złożyć reklamację.Pewnie, próbuj moze akurat sie uda. A nie myles czasem auta a szczególnie kol myjka na myjni po jeździe? Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Ja dzisiaj zauważyłem(myłem brykę) że lewa przednia tarcza jest fioletowa,tylko ta jedna.Po wczasach trzeba będzie uruchomić serwis. Dodam jeszcze że Kaśka hamuje prawidłowo,bez ściągania,bez pulsacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OsobaNN Opublikowano 17 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2018 On 8/9/2018 at 8:19 PM, EVO_FAN said: Też tak myślę, prosto do serwisu autoryzowanego, jak nie uznają, to email z prośbą o interwencję do Auto Świat i zmiękną jak śliwka na słońcu... Przerabiałem w Renault. Dziwna agresja wśród posiadaczy tych pojazdów jest... jeśli w warunkach gwarancji jest, że nie podlega to nie podlega... widziały gały, co brały jak to się mówi.. jeśli się składa podpis bez czytania to potem takie są reakcje. Na miejscu dilera na drzewo wysłałbym takiego gościa. Więcej pokory i normalnego podejścia, a załatwić można wszystko. Diler nie może wymienić wszystkiego, jeśli firma mówi, że nie, ale dla dobry klientów diler może załatwić wszystko. Więc trzeba się zastanowić czy warto straszyć bezpodstawnie czy lepiej pogadać i załatwić temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gambiting Opublikowano 17 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2018 2 hours ago, OsobaNN said: Dziwna agresja wśród posiadaczy tych pojazdów jest... jeśli w warunkach gwarancji jest, że nie podlega to nie podlega... widziały gały, co brały jak to się mówi.. jeśli się składa podpis bez czytania to potem takie są reakcje. Na miejscu dilera na drzewo wysłałbym takiego gościa. Więcej pokory i normalnego podejścia, a załatwić można wszystko. Diler nie może wymienić wszystkiego, jeśli firma mówi, że nie, ale dla dobry klientów diler może załatwić wszystko. Więc trzeba się zastanowić czy warto straszyć bezpodstawnie czy lepiej pogadać i załatwić temat. Kolego - w gwarancji producent może sobie wyłączyć absolutnie wszystko. Jest takie stwierdzenie prawne jak "produkt zgodny z przeznaczeniem" - jeżeli wyjedziesz z salonu i po 20 metrach pękną Ci tarcze i rozbijesz samochód na drzewie, to produkt nie był zgodny z przeznaczeniem, i Nissan może sobie nawet napisać że nie bierze odpowiedzialności za nic - takie stwierdzenie jest guzik warte, i każdy sąd uznałby tutaj wadę produktu i odpowiedzialność sprzedającego. Inna sprawa, że po 30 tysiącach nikt mu nic nie zrobi, bo tarcze mogą pęknąć od zbyt agresywnej jazdy, od polania wodą na gorąco, od wyhamowania do zera z dużej prędkości i staniu na hamulcach......musiałbyś udowodnić serwisowi że produkt miał wadę fabryczną,a taka analiza będzie kosztowała więcej niż komplet nowych tarcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OsobaNN Opublikowano 17 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2018 Kolego... poczytaj prawo...znowu... ale końcówkę masz prawidłową ... trzeba udowodnić winę gwarantowi,że produkt posiadał wade materiałową lub produkcyjną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafsty Opublikowano 17 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2018 (edytowane) 9 godzin temu, OsobaNN napisał: Kolego... poczytaj prawo...znowu... ale końcówkę masz prawidłową ... trzeba udowodnić winę gwarantowi,że produkt posiadał wade materiałową lub produkcyjną. No kolega też w prawie jest troszkę zagubiony, zapomniał że jest jeszcze coś takiego jak rękojmia I w zapisach gwarancyjnych to sobie mogą wszystko wyłączyć tylko co z tego jeśli ja wystąpię z roszczeniem z tytułu rękojmi? Edytowane 17 Sierpnia 2018 przez rafsty poprawa literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OsobaNN Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 (edytowane) On 8/17/2018 at 10:30 PM, rafsty said: No kolega też w prawie jest troszkę zagubiony, zapomniał że jest jeszcze coś takiego jak rękojmia I w zapisach gwarancyjnych to sobie mogą wszystko wyłączyć tylko co z tego jeśli ja wystąpię z roszczeniem z tytułu rękojmi? Raczej nie.... jeśli idziesz w lini rękojmi to sładasz reklamacje do sprzedawcy a nie producenta. Po roku od zakupu produktu to już klient musi udowodnić ,że wada była obecna w chwili zakupu. Edytowane 21 Sierpnia 2018 przez OsobaNN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gambiting Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 2 hours ago, OsobaNN said: Raczej nie.... jeśli idziesz w lini rękojmi to sładasz reklamacje do sprzedawcy a nie producenta. Po roku od zakupu produktu to już klient musi udowodnić ,że wada była obecna w chwili zakupu. Nawet nie rok tylko 6 miesięcy - wada wykryta w ciągu 6 miesięcy jest zakładana że była obecna od początku, po 6 miesiącach odpowiedzialność pokazania że istniała od zakupu jest na kupującym. https://europa.eu/youreurope/citizens/consumers/shopping/guarantees-returns/faq/index_pl.htm Quote Wszelkie usterki, które pojawią się w ciągu sześciu miesięcy, uznaje się za istniejące w momencie dostawy. Sprzedawca musi wówczas bezpłatnie naprawić lub wymienić telefon (lub zwrócić pieniądze, jeśli naprawa lub wymiana są niemożliwe). Po upływie sześciu miesięcy możesz nadal zgłaszać sprzedawcy wszelkie wady stwierdzone podczas całego dwuletniego okresu gwarancji. Jeśli jednak sprzedawca nie uzna wady, musisz być w stanie dowieść, że istniała ona w chwili dostawy. Jest to często trudne i będziesz prawdopodobnie musiał skorzystać z usług eksperta technicznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafsty Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 3 godziny temu, OsobaNN napisał: Raczej nie.... jeśli idziesz w lini rękojmi to sładasz reklamacje do sprzedawcy a nie producenta. Po roku od zakupu produktu to już klient musi udowodnić ,że wada była obecna w chwili zakupu. A autoryzowany sprzedawca to jest kim? Przedstawicielem producenta i robi wszystko to co mu karze producent. W dniu 17.08.2018 o 11:21, gambiting napisał: Kolego - w gwarancji producent może sobie wyłączyć absolutnie wszystko. Jest takie stwierdzenie prawne jak "produkt zgodny z przeznaczeniem" - jeżeli wyjedziesz z salonu i po 20 metrach pękną Ci tarcze i rozbijesz samochód na drzewie, to produkt nie był zgodny z przeznaczeniem, i Nissan może sobie nawet napisać że nie bierze odpowiedzialności za nic - takie stwierdzenie jest guzik warte, i każdy sąd uznałby tutaj wadę produktu i odpowiedzialność sprzedającego. Inna sprawa, że po 30 tysiącach nikt mu nic nie zrobi, bo tarcze mogą pęknąć od zbyt agresywnej jazdy, od polania wodą na gorąco, od wyhamowania do zera z dużej prędkości i staniu na hamulcach......musiałbyś udowodnić serwisowi że produkt miał wadę fabryczną,a taka analiza będzie kosztowała więcej niż komplet nowych tarcz Kolego nie pisałem kto ma co udowadniać tylko odpowiedziałem na Twojego posta gdzie napisałeś Gambitowi (post powyżej) który był odpowiedzią na Twój post poniżej. W dniu 17.08.2018 o 08:48, OsobaNN napisał: Dziwna agresja wśród posiadaczy tych pojazdów jest... jeśli w warunkach gwarancji jest, że nie podlega to nie podlega... widziały gały, co brały jak to się mówi.. jeśli się składa podpis bez czytania to potem takie są reakcje. Na miejscu dilera na drzewo wysłałbym takiego gościa. Więcej pokory i normalnego podejścia, a załatwić można wszystko. Diler nie może wymienić wszystkiego, jeśli firma mówi, że nie, ale dla dobry klientów diler może załatwić wszystko. Więc trzeba się zastanowić czy warto straszyć bezpodstawnie czy lepiej pogadać i załatwić temat. Nie chcę wchodzić w polemikę prawną ale mam jedną prośbę nie czytajcie głupot zawartych w internecie (nieraz się trafi coś prawdziwego ale zazwyczaj to brednie) tylko weźcie kodeks cywilny, ustawę z dnia 30 maja 2014r. o prawach konsumenta i na tym się opierajcie. Już na tym forum polemizowałem z trzema expertami prawa i nie chce mi się już prowadzić takich dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gambiting Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 3 hours ago, rafsty said: A autoryzowany sprzedawca to jest kim? Przedstawicielem producenta i robi wszystko to co mu karze producent. To akurat nie jest prawda ani trochę. Dealer Nissana(czy jakiejkolwiek innej marki) jest po prostu zwykłym przedsiębiorcą, który z Nissanem ma tylko tyle wspólnego,że kupuje od Nissana samochody i ma podpisaną umowę że może sobie powiesić logo Nissan nad salonem. Jak kupujesz sobie od niego samochód, to kupujesz go np. od firmy "Japan-Motors oddział Bielsko" a nie od "Nissan Motors Polska" - od Nissana to kupuje dealer, nie Ty. I tutaj właśnie wchodzą do działania dwa terminy - jest gwarancja producenta, którą realizuje Nissan Motors Polska(poprzez sieć dealerów, którzy po prostu fakturują Nissan Motors Polska na wszystkie przeprowadzone naprawy), i z tej gwarancji może sobie Nissan wyłączyć absolutnie cokolwiek, jak kolwiek, a nawet w ogóle jej nie dać wcale - wolno im. I drugi termin to jest tzw. Gwarancja Prawna(zwana w Polsce "rękojmią") - i ona obowiązuje *sprzedawcę* - Nissan Motors Polska nic do tego. I ta gwarancja prawna obowiązuje *każdy* element samochodu, włącznie z elementami ściernymi - jeżeli hamulce, wycieraczki, żarówki, sprzęgło, olej silnikowy albo nawet płyn do spryskiwaczy nie spełniają warunków które były przez sprzedawce reklamowane albo które nie są zgodne z przeznaczeniem, to sprzedawca(dealer) jest za to odpowiedzialny - nawet jeżeli te elementy są wyłączone przez gwarancję producenta, ponieważ ta gwarancja nie ma tutaj absolutnie nic do rzeczy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafsty Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Gambiting spróbuj zostać sprzedawcą nissana zobaczysz czy to jest takie proste a do tego czy masz tak wolną rękę w tym co robisz. Ciekawe dlaczego co kwartał dealerzy się tłumaczą kto ile sprzedał aut, pewnie dla tego że nissan nie wie ile aut sprzedał. Czytając te terminy gwarancja prawna, gwarancja producenta to od razu internet mi do głowy przychodzi Ja znam terminy gwarancja, rękojmia i takich terminów się używa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gambiting Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2018 12 hours ago, rafsty said: Gambiting spróbuj zostać sprzedawcą nissana zobaczysz czy to jest takie proste a do tego czy masz tak wolną rękę w tym co robisz. Wiesz, tylko że mnie jako klienta naprawdę guzik interesuje czy bycie sprzedawcą nissana jest bardzo trudne czy nie - jeżeli jest to taki trudny zawód, to może trzeba było sobie wybrać coś łatwiejszego. Mamy swoich praw jako kupujący nie dochodzić, bo dealerowi się ciężko dogadać z Nissanem? Tak jakby mi ktoś powiedział że laptopa nie będę oddawał na rękojmię, bo Media-Expert się nie może dogadać z Samsungiem i musi się im tłumaczyć ile laptopów sprzedali w roku - a co mnie - jako kupującego - to obchodzi Sprzęt jest niesprawny, niezgodny z opisem = sprzedający jest odpowiedzialny za to. Czy potem sprzedający się może dogadać z producentem sprzętu to jest mi to naprawdę wszystko jedno. Mam po prostu takie wrażenie że bardzo dużo kupujących daje się robić całkowicie w balona bo nie jest świadoma swoich praw które dają nam obowiązujące przepisy. Tak jak w innym wątku gość się pyta "a co to jest w ogóle rękojmia" - no kurde, wydałeś kupę kasy a nawet nie wiesz jakie prawo Cię chroni, to co mogę powiedzieć 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafsty Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2018 W dniu 21.08.2018 o 15:13, gambiting napisał: To akurat nie jest prawda ani trochę. Dealer Nissana(czy jakiejkolwiek innej marki) jest po prostu zwykłym przedsiębiorcą, który z Nissanem ma tylko tyle wspólnego,że kupuje od Nissana samochody i ma podpisaną umowę że może sobie powiesić logo Nissan nad salonem. Gambitting moja odpowiedź dotyczyła Twojej powyższej wypowiedzi dlatego nie za bardzo zrozumiałem Twoją odpowiedź. Podałem Ci tylko informację że ten niby jak to nazwałeś zwykły przedsiębiorca nawet pierdnąć nie może bez zgody i wiedzy nissana. A co do znajomości prawa to faktycznie nie mam pojęcia bo dopiero 20 lat w tym siedzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gambiting Opublikowano 23 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2018 13 hours ago, rafsty said: Gambitting moja odpowiedź dotyczyła Twojej powyższej wypowiedzi dlatego nie za bardzo zrozumiałem Twoją odpowiedź. Podałem Ci tylko informację że ten niby jak to nazwałeś zwykły przedsiębiorca nawet pierdnąć nie może bez zgody i wiedzy nissana. A co do znajomości prawa to faktycznie nie mam pojęcia bo dopiero 20 lat w tym siedzę To cytuj kolego, bo inaczej skąd ma ktoś wiedzieć na co odpowiadasz ;-) I żadna z moich wypowiedzi nie dotyczy Ciebie bezpośrednio - jak Ty znasz obowiązujące prawo to doskonale, ale nawet patrząc po tym forum widać wiele przypadków gdzie ludzie po prostu nie wiedzą podstawowych rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafsty Opublikowano 23 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2018 (edytowane) Gambiting akurat nie cytowałem Ciebie gdyż pisałem pod Twoim postem ale może faktycznie źle się zrozumieliśmy Co do znajomości prawa to ręce mi opadają czasami jak ludzie czerpią wiedzę z internetu i jeszcze próbują tym błysnąć. Zresztą na tym forum też były takie przypadki gdzie przepisywali bezmyślnie brednie z netu nawet artykuły kodeksu cywilnego które nie wiele miały wspólnego z prawdziwymi art KC. Społeczeństwo niestety jest na bardzo niskim poziomie wiedzy o przysługujących im prawach i dlatego potentaci na tym bazują Dlatego uważam że w szkole już podstawowej powinno być uświadamianie prawne ale nie na zasadzie "jak dostaniesz klapsa w pupę to dzwoń po policję niech ojca lub matkę zamkną". Edytowane 23 Sierpnia 2018 przez rafsty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EVO_FAN Opublikowano 11 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2018 W dniu 17.08.2018 o 08:48, OsobaNN napisał: Dziwna agresja wśród posiadaczy tych pojazdów jest... jeśli w warunkach gwarancji jest, że nie podlega to nie podlega... widziały gały, co brały jak to się mówi.. jeśli się składa podpis bez czytania to potem takie są reakcje. Na miejscu dilera na drzewo wysłałbym takiego gościa. Więcej pokory i normalnego podejścia, a załatwić można wszystko. Diler nie może wymienić wszystkiego, jeśli firma mówi, że nie, ale dla dobry klientów diler może załatwić wszystko. Więc trzeba się zastanowić czy warto straszyć bezpodstawnie czy lepiej pogadać i załatwić temat. Witam, nie o agresję tu chodzi, a o suchy fakt - w moim przypadku uszkodzenia łożyska koła przedniego po przebiegu około dwudziestu kilku tyś. km ( auto kupione jako nowe za prawie 100k PLN ). Za naprawę zapłaciłem ponieważ serwis nie uznał gwarancji, następnie napisałem do AŚ o moim zdarzeniu i tak naprawdę nie spodziewałem się jakiegokolwiek rozwoju sprawy, a jednak szef serwisu zadzwonił do mnie informując iż pracownik błędnie zinterpretował sprawę gwarancji i zapraszają mnie po fakturę korygującą i zwrot wpłaty. Fakt była to moja "któraś Renówka" z kolei, lecz skoro przepracował kolega DUŻO lat w branży motoryzacyjnej to sam pewnie pamięta podobne zdarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.