Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Kupujemy Nissana


maczuga73
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie. Mam pytanie odnośnie kupna nowego Quaskai. Sprawa generalnie dotyczy mojego teścia. Był w salonie Bielsko-Biała, pomijając szczegóły zamówił w końcu auto. Podpisał umowę przedwstępną i na auto miał czekać 3 tygodnie. I do tego momentu po wpłacał zaliczki, finalnie 3 dni przed odbiorem całą kwotę. Gdy otrzymał fakturę przysłaną e-mailem okazało się, że na niej widnieje jako sprzedawca firama Fleet Asistance Serwice z Krakowa i auto jest już zarejestrowanie w marcu tego roku. Niby 0 km przejechanych, gwarancja liczona od dnia wyjazdu z salonu. O co chodzi czemu sprzedawca nie jest Nissan Polska, ta firma nie figuruje jako dealer? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salon finansuje zakup na stock. Placi odsetki od ceny zakupu. End user (nabywca) placi za f-re firmie finansujacej. Jest Ok ale de facto tesc bedzie 2 wlascicielem z QQ zarejestrowanym 8 mcy wczesniej. Gwarancja idzie od teraz. W przyszlosci bedzie mial tlumaczenie kolejnemu nabywcy. Ja bym sie zgodzil na taki uklad jedynie przy duzym rabacie tj min 15% 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, drds napisał:

Ale przeglądy rejestracyjne lecą od dnia rejestracji. 

No niestety. Ale 1. po 3 latach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maczuga ja bym się na miejscu teścia w życiu na coś takiego nie godził. Rabat 40% może by zmiękczył moje serce ale nie mniejszy. Firmy też rejestrowały samochody aby uniknąć nowej metody mierzenia spalin i wielki boom rejestracji na salony był latem tego roku. Dealer często kupuje auto na siebie jako auto demonstracyjne i dostaje od importera zupełnie inna cenę. Również nieraz tak robią aby sobie poprawić sprzedaż kwartalną.

Skoro w umowie ma teść samochód nowy (nie używany - bez względu na przebieg) to nie oznacza samochodu zarejestrowanego tylko nowego.i jedynie z 40% rabat powinien zmiękczyć teścia.

Edytowane przez rafsty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, maczuga73 napisał:

Gdy otrzymał fakturę przysłaną e-mailem okazało się, że na niej widnieje jako sprzedawca firama Fleet Asistance Serwice z Krakowa i auto jest już zarejestrowanie w marcu tego roku. Niby 0 km przejechanych, gwarancja liczona od dnia wyjazdu z salonu. O co chodzi czemu sprzedawca nie jest Nissan Polska, ta firma nie figuruje jako dealer? 

Trzeba być jeleniem, by odebrać auto na takich warunkach jak opisałeś. Jeżeli otrzymał fakturę, na której jako sprzedawca widniała inna firma niż ta z którą zawarł umowę, to dlaczego nie wyjaśnił sprawy z salonem, tylko dał im kasę ? Jak rozumiem teść zawarł umowę z salonem Nissana, a nie z pośrednikiem. Gdyby teść się postawił i zażądał auta z 1-szej ręki, lub zwrotu gotówki, salon by inaczej ćwierkał. Ciekawe czy teść nie miał przypadkiem takiego układu zapisanego w umowie, jaką zawarł z salonem.

Dodam, że nowe QQłki mają już silnik DIG-T 140 i DIG-T 160. Kiedy zamawiał i kiedy odebrał auto? Z jakim silnikiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie mogę uwierzyć, że tego nie wiedział i nie ma w umowie. To wręcz przekręt by był.

Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Też jak to wszystko zobaczyłem co nawyprawiał to mu powiedziałem, że jest jeleniem do kwadratu. Dzwoniłem do tego gościa w Nissanie to co - on twierdzi, że wszystko teściowi mówił, że auto będzie zarejestrowanie. Ale ja mu mówię, że z jak kupowałem Mazdę 6 trzy lata temu to też wyjeżdżałem zarejestrowaną, ale na mnie. Generalnie cwaniaczek mówił mu połprawdy. Bo mówił że zarejestrowany, nowy z 2018 roku tylko nie dopowiedział, że zarejestrowany 8 mcy temu na jakiegoś słupa. Generalnie gdybym ja wcześniej zobaczył fakturę to kapnąłbym się, że widnieje jakaś firma zamiast Nissan Polska. Upustu dostał 6 tys. w sumie zapłacił 96tys. W sumie to nie wiem od jakiej kwoty ten rabat, ale wydaje mi się słaby. Generalnie to to auto powinno być traktowanie jako wyprzedaż rocznika. Kurde zmyłką w ogóle jest to, że idziesz do dealera Nissana a tam gościu okazuje się potem na fakturze - pisze, że jest pośrednikiem - firmy słupa. Ponoć jeszcze w ramach zadość uczynienia mają mu dać gratis pierwszy przegląd. Odnośnie gwarancji zarzekał się, że leci od momentu wyjazdu z salonu, a nie od marca 2018. Chociaż nie wydaje mi się, chyba, że od siebie dają te 8mcy dłużej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie spostrzeżenie, zauważyłem że większość ludzi kupując nowe auto jest w amoku, jak 18-latek pierwszy raz zakochany. Ludzie łykają takie kity, że hej. Cała ta oprawa, kawka herbatka, sukno na aucie, robi z ludzi zoombi. Na szczęście ja kupowałem świadomie, wcześniej będąc już na forum Mazdy. Ale jak jeżdżę na przeglądy to to wszystko widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Strider napisał:

Czy zarejestrowany z przebiegiem umownie 0 km to nie jest nowy samochód? 

40% rabat powiadasz? ;) Wyśmieją go w salonie jak coś takiego zaproponuje...

Nie, nie jest to nowy samochód tylko z drugiej ręki. Chyba kolego nie masz pojęcia o rabatach. Ja 30% rabatu wycisnąłem na auto nowe nie rejestrowane i wcale to nie było jakieś trudne a wręcz wystarczy iść w odpowiednim momencie i sami będą proponować takie rabaty dla klientów, ale normalnych klientów a nie napalonych jak nastolatek na sex...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale brednie z tą gwarancją. Przecież oczywistą oczywistością jest, że biegnie ona od momentu pierwszej rejestracji pojazdu, czyli kilka miesięcy w plecy w tej sytuacji. Technicznie jest to nowy samochód, jednak formalnie teść jest drugim właścicielem i tak też nabył gwarancję. Generalnie nowe zarejestrowane to częsty przypadek, o którym często sprzedawcy wspominają już na etapie pierwszej wizyty w salonie. Teść albo był tak zafascynowany QQ i nie słuchał dokładnie, albo sprzedawca zrobił w bambuko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja jest podbijana w momencie wyjazdu z salonu, przynajmniej tak było w przypadku jak auto odbierali rodzice. Można wiedzieć jaki silnik i jaka wersja wyposażenia za te 96k? Dwa miesiące temu Tekna+ + Propilot + zimowy czyli wszystko oprócz pełnych skór, pamięci foteli, fotela elektrycznego pasażera i czarnej podsufitki, 1.6 DCI automat, kolor metaliczny wyszło 112 900.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja ruszyła najpóźniej w kwietniu, pojazd jest zarejestrowany wiec tak już jest. Jeśli nie odpalili gwarancji to jak sie Nissan doszuka to będzie kłopot.  Zresztą po pojazd po lizingowy, może nie odebrany fizyczne , ale dalej to używka. Więc cena -% to dobra opcja jeśłi chce się kupić nowy/ używany samochód za niską cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież to jest kupowane w salonie Nissana. A ta firma Fleet Leasing Serwis z Krakowa to niby ich jakaś podfirma (tak się tłumaczył sprzedawca) . Może Nissan Polska tak działa. Powtarzam, zapewniał, że gwarancja leci teraz od wyjechania  z salonu ponoć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, borek11498 napisał:

Gwarancja jest podbijana w momencie wyjazdu z salonu, przynajmniej tak było w przypadku jak auto odbierali rodzice. Można wiedzieć jaki silnik i jaka wersja wyposażenia za te 96k? Dwa miesiące temu Tekna+ + Propilot + zimowy czyli wszystko oprócz pełnych skór, pamięci foteli, fotela elektrycznego pasażera i czarnej podsufitki, 1.6 DCI automat, kolor metaliczny wyszło 112 900.

Na tą chwilę co wiem to silnik 1.2 benzyna, Tekna plus pakiet premium. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to się zastanawiam, czy "teściu" nie będzie musiał w tej sytuacji zasilić budżetu fiskusa. Kupując auto "z drugiej ręki" jest zobowiązany w określonym terminie przerejestrować auto na siebie + rozliczyć się z urzędem podatkowym. Ciekawe jak te kwestie rozwiązano w umowie kupna auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Jeśli chodzi o politykę rabatową to z mojej strony wygląda to tak. Kupowałem Mazdę 6 demo (zarezerwowaną dla mnie :)). Ale od początku. Mazda nie daje dużych rabatów max 3%. Twierdzą, że nie zawyżają sztucznie cennika i dlatego nie mają takich rabatów jak inne firmy. Słuchałem tego z przymrużeniem oka. Ale kiedy doszło do kupna to dali mi fakturę za jaką kupili od producenta. Cennikowo moja kosztowała 130tys ja dałem 115tys. I na taką kwotę był też ich zakup. No zaskoczyli mnie miło - nie kłamali. Czyli faktycznie marki, które dają 20, 30% to tylko dlatego, że cena auta jest dużo zawyżona. Czyli dajmy na to - kupują za 80tys (auto tyle warte u producenta), cennik 120tys na koniec roku dają upust 20tys. I tak mają zarobione 20tys. Reszta co kupiła w ciągu roku - można by rzec - przepłaciła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Strider napisał:

Pochwal się jakie to auto kupiłeś z 30% rabatem. Też kupiłem, ale 30% to nie jest to 40% i nie był to oczywiście Nissan. Różne marki mają różną politykę rabatową, a akurat Nissan nie daje takich rabatów.

Masz w opisie. qq 1,5 dci. I ten rabat sami zaproponowali jak poszedłem oglądać kadjara. W życiu bym nie dał 100k za takie nadmuchane pudełko choć ogólnie mnie milo zaskoczył że można tym szybciej pojeździć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Wy tak serio z tym rabatem 40% czy nawet 30%? Przecież to się kupy nie trzyma, gdyby tak było to taki tekna+ chodziłby za mniej niż 90k zł, a przy 40% to wręcz za trochę więcej niż 70k zł. Przy takiej cenie to sam bym kupił nowego qq, a nie używanego pulsara rok temu. Co jak co, ale nie znam osoby co by taką przecenę uzyskała. Sądze, że takie rabaty są nierealne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Czech napisał:

Kolegów  trochę  poniosła fantazja z tymi upustami.

A kolega Czech to już chciał polerować lakier za tysiące złoty. Kolego jeśli nie masz pojęcia o realiach to nie pisz bzdur że kogoś poniosło lub że nie ma pojęcia itd... Jak znajdę chwilkę to poszukam druk zamówienia i go wkleję. Przy samochodzie zarejestrowanym który do tego za miesiąc  będzie już rocznym autem to 40% rabat wcale nie jest jakąś przesadą tylko realną opcją. Tak jak pisałem ja 30% dostałem na nowy i wcale nie wymagało to żadnego zbytniego nakładu.

Panowie Wy naprawdę wierzycie że sprzedawcy mają mniej niż z 80% zarobku na aucie?

Edytowane przez rafsty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy kto sprzedaje (marka)

Są marki które kiedyś dawały ogromne rabaty jak np. Peugeot czy Citroen, są które dają je od niedawna (jak np. VW na niektóre modele (np. passat) po kilku poważnych wypadkach wizerunkowych) a za i takie gdzie ja est taka polityka cenowa (jęk Volvo)

Hyundai i Kia to w zasadzie bliźniaki, ale polityka cenowa jest zupełnie inna i tak gdy w KIA dostaniemy góra 8%, to w Hyundaiu że względu na zawyżone cenniki i ciągłą politykę "promocji" bez problemu 15%

Są też firmy takie jak mazda, która da Góra kilka procent i gazety (koła, kamera itp)

Nissan daje rabaty gdzieś po środku, chyba że chce się pozbyć "leżaków" w szczególności tu królem jest 1.5 dci.

Na nową (ale nie rocznikowo) Tiide kiedyś dostałem... 44% rabatu! I tak wyjechałem z odległego od Szczecina salonu w Legnicy nowym autem zarejestrowanym na mnie w dniu zakupu, wyposażonym w automatyczna klimę, 6 poduszek itp (acenta) z kompletem zimowych opon gratis w cenie (wtedy) Opla corsy 1.0 w podstawowym wyposażeniu, a kosztowała mnie 43.900 za 1.5 dci, gdzie w tej specyfikacji pierwotnie było ponad 70k

Reasumując, nie na co bić piany i się "mądrzyć" na końcu i tak dealer jest zadowolony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/29/2018 at 10:34 AM, memeQQ said:

Ale brednie z tą gwarancją. Przecież oczywistą oczywistością jest, że biegnie ona od momentu pierwszej rejestracji pojazdu, czyli kilka miesięcy w plecy w tej sytuacji. Technicznie jest to nowy samochód, jednak formalnie teść jest drugim właścicielem i tak też nabył gwarancję. Generalnie nowe zarejestrowane to częsty przypadek, o którym często sprzedawcy wspominają już na etapie pierwszej wizyty w salonie. Teść albo był tak zafascynowany QQ i nie słuchał dokładnie, albo sprzedawca zrobił w bambuko. 

Akurat jak z resztą tego wątku się zgadzam to z tym fragmentem nie, a wiem bo sam tak kupiłem swojego QQ - gwarancja biegła na 100% od dnia odbioru z salonu.

2 hours ago, rafsty said:

Panowie Wy naprawdę wierzycie że sprzedawcy mają mniej niż z 80% zarobku na aucie?

Tak jako przykład, wiem dokładnie ile dealer MB zapłacił za mój samochód a ile kosztuje cennikowo, bo sprzedawca przypadkiem załączył cały plik dokumentów do meila i ich własna faktura była  - cena którą zapłacił dealer to jakieś(przeliczam na złotówki bo to w GB) 170 tysięcy złotych, cena nowego takiego auta w katalogu jeżeli byśmy się nie targowali ani trochę: 251 tysięcy. Więc wygląda na to że z ceny katalogowej 42% to jest marża salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafsty - czemu tyle agresji?

-tak jak napisał Gambinit gwarancja rozpoczyna się z dniem wydania auta klientowi i nie ma to nic wspólnego z tym, że diler wcześniej zarejestrował auto. Wynika to z ogólnych uprawnień konsumentów.

-nie wiem jaką posiadasz wersję QQ i za ile go ostatecznie kupiłeś w stosunku do ceny wystawionej przez dilera. Piszesz, że silnik 1,5dci- na który już od jakiegoś czasu Nissan (nie diller) daje rabat kilkanaście tysięcy złotych. Nie mam też pojęcia czy skorzystałeś z jakiś dodatkowych preferencji które udzielają nieraz dystrybutorzy aut ( w tym przypadku Nissan Polska) np. pakiet lojalnościowy, zakup na firmę itp.. Jednak myślę, że nie znajdziesz na tym forum uczestnika który o tak przyszedł do salonu Nissana i na dzień dobry za auto które kosztuje np. 99000zł zapłacił 69300zł.

-nie rób wrzutek z innych wątków, bo nic nie wnoszą do tematu - mój porysowany zderzak  (30-40 zeta to będzie kosztowała puszka dobranej farby w spreju).

 

Natomiast wracając do tematu, to trochę dziwne, że sprzedawcą (wystawiającym fakturę) nie jest widniejący w spisie Nissana diler. Dziwi mnie również, że na auto które było zarejestrowane jakiś czas temu trzeba było czekać aż 3-y tygodnie. Ja swoją Kasię odebrałem po tygodniu, bo tak mi pasowało. Natomiast po oględzinach i wyborze w sobotę, auto mogło być moje już we wtorek i to przy zakupie na raty 50/50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...