tomkek1912 Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 55 minut temu, Strider napisał: Może dlatego bierze Ci olej, że kupiłeś samochód z wypożyczalni? Całkowity brak docierania i brak poszanowania dla samochodu na początku eksploatacji teraz objawia się dość wysokim zużyciem oleju. Na jakiej podstawie twierdzisz, że ten deal jest z firmą od wynajmów długoterminowych, a nie krótkoterminowych? Strider ja też mam pulsara od Zaborowskiego. Co więcej bujał się w dwóch firmach na "wynajmie", nie wnikam czy był to wynajem długi, krótki czy leasing. Wziąłem taki co miał jeszcze półroczną gwarancję. Gdzieś pisałem, że cholera wie kto tym jeździł. Jednak brania oleju nie stwierdziłem. Sprawdzałem przez te półtora roku co najmniej 30-40 razy olej, tylko dlatego, że się naczytałem forum. Poza klimą co jak widać bywa standardem nic przez te półtora roku nie wyszło, póki co. Jal wyjdzie to wyjdzie i następnym razem kupię może nowy i jak widać po lekturze forum wcale nie będę miał być może mniejszych problemów niż ktoś kto ma używkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2pac Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 Fakt, najem poniżej roku jest zastanawiający. Ale z drugiej strony teraz kupując auto nowe trzeba liczyć się z loterią, egzemplarz egzemplarzowi nie równy co widać nie tylko na przykladzie QQ ale też innych marek. Ale jedt jeszcze gwarancja.Jeżeli cena niewiele niższa od nowego qq to bym sie nawet nie zastanawiał nad połrocznym autem. Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2pac Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 Z wypożyczalni na dni zdecydowanie: nie, bez względu na rabat.Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeke Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 (edytowane) Strider - mój egzemplarz jeździł w jednej z firm w Łodzi. Skąd wiem? Firma pośrednicząca jest wpisana w kartę pojazdu a Pan Bell wynalazł kiedyś telefon i ja korzystam z tego wynalazku. Jeżeli rozmawiasz z ludźmi normalnie to traktują Cię normalnie i udzielą Ci podstawowych informacji. Ile osób w tej firmie jeździło i w jaki sposób traktowali samochód tego nie wiem, ale kupując samochód od kogokolwiek nie masz również pewności jak traktował swoj pojazd. Prawie 2 litry na 20 tys km wg mnie tez nie jest do końca normalne ale z drugiej strony to nieco ponad litrówa wysilona turbopierdziawka. Szaleństwem jest wymagać od niej długowieczności i niezawodności. Kupiłem samochód na gwarancji, przedłużę ja o gwarancję 5*. Jeżeli zużycie wzrośnie poproszę Nissana o naprawę. Jak odmowia to poznają mojego radcę prawnego - wyjatkowy sqrwiel w dodatku skuteczny. Dłużej niż do końca gwarancji 5* nie zamierzam i tak jeździć. Dla mnie samochód to tylko rzecz , nie Bożek. Zgodnie z teorią - kupuj najdrozszy dom na jaki Cię stać i najtańszy samochód w jakim wypada Ci się pokazać kupiłem QQ . Jak pisałem, z Nissana nie jestem do końca zadowolony - QQ udaje coś czym nie jest ,wykonany jest tandetnie. Z dobrej japońskiej marki zostało tylko logo. Chyba w tym odczuciu nie jestem na tym forum odosobniony.:) Edytowane 31 Grudnia 2018 przez zeke 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeke Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 Nie wiem jak wyglądają inne egzemplarze. Może mają u Zaborowskiego też samochody z Avis. Nie przeglądałem dokumentów od kilkudziesięciu aut. Gość po drugiej strony słuchawki nie miał żadnego interesu żeby mi kłamać. Samochód nie był już ich, nie byłem i nie będę raczej ich klientem. Ot tak, z grzeczności po podaniu nr rejestracyjnego powiedzial mi ogólnie o samochodzie co widział w systemie. Nie musiał , nie był strona w interesie. Ot zwykły gość z infolinii. Uwierz mi, jeżeli umiesz rozmawiać z ludźmi to oni będą z Tobą rozmawiac. Oczywiście są wyjątki. Co do wyzszosci samochodów flotowych nad indywidualnymi użytkownikami to jak dyskusja o wyższości świąt wielkanocnych nad bożego narodzenia. Wszystko zależy..... U mnie w firmie samochody służbowe były bardziej zadbane niż niejeden prywatny. Dlaczego? Bo pracowały, przestój zesputego samochodu to koszty i problemy. Jak jechałem na przegląd moja służbówka to końcowa kwota na fakturze nie miała dla mnie znaczenia. Nie zastanawiałem się czy naprawić coś już dzisiaj ,czy jeszcze miesiąc pojeździć i poczekać aż samo się naprawi:) I tak na końcu płacił księgowy a on i tak wrzucał fakturę w koszty i odliczał VAT. Powidz mi ilu prywatnych właścicieli w ASO machnie ręką do doradcy zanim skończy mówić że trzeba coś naprawić i powie 'rob Pan' ? Oczywiście znowu wszystko jest względne... Każdy ma w życiu swoje doswiadczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeke Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 (edytowane) Więc dlaczego zakładasz, że inni robią inaczej i nie dbają o auta służbowe/wypożyczone? Mało tego, zdarza mi się również korzystać z wypożyczalni samochodów na doby kiedy jestem na wakacjach. W 90% przypadków auta były w pełni sprawne i nie sprawiały wrażenia zmęczonych/zaniedbanych. Ja też nie wyrabiałem z nimi nie wiadomo jakich cudów - z prostej przyczyny - jestem dorosła i odpowiedzialną osobą a poza tym auto przy zwrocie jest oglądane a blokada na karcie wysokości 1000 euro potrafi ostudzić każdego kto ma fantazję:) Mit zaniedbanych/niszczonych samochodów służbowych , wypożyczanych wynika z naszej krótkiej historii życia w kapitalizmie. Kiedyś królowało przekonanie cudzie to nie moje i nie muszę dbac a PHw w Seicento to byli królowie życia. Myślę ,że społeczeństwo juz trochę doroslo do realiów. Nie znaczy, że samochody z wypożyczalni nie są bardziej zużyte, ale poza ekstremalnymi przypadkami nie wydaje się żeby były grubo poniżej średniej. Tutaj bardziej działa blokada psychiczna. A co do samochodów u Zaborowskiego - wystarczy zapytać:) Sprzedawcę , firmę pośrednicząca albo liczyć na fart. Kupujesz samochód na gwarancji więc ryzyko wtopy jest i tak minimalne. No chyba , że wydajesz ostatnie pieniądze na zasadzie zastaw się a postaw się i oczekujesz pojazdu na całe życie (swoje albo pojazdu). Wtedy kup nowy z salonu i na pewno nie ze stajni Nissana Edytowane 31 Grudnia 2018 przez zeke 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeke Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 (edytowane) 34 minuty temu, Strider napisał: Dlaczego zakładam? Dlatego, że widzę, co inni wyrabiają. Serio? Znasz kogoś osobiście kto katuje samochody z wypozyczalni, czy powtarzasz Urban legend? Jakiś ukryty cel w tym mają albo budzą się w nich zwierzęce instynkty? Czy to wypowiedź na zasadzie - nie znam ale słyszałem od innych, że inni.... Ja znam OSOBIŚCIE dwie osoby, które mają samochód od nowości i nie kupiłbym od nich samochodu za cholerę... W teorii miód - parenaście tysięcy przebiegu, salon PL, pierwszy właściciel....jeżdżący tylko na polsprzegle na myjnie raz na pół roku. Pod maskę nie zaglądają bo po to jeżdżą na przeglady żeby tego nie robić . Klocki i tarcze najtańsze na rynku. Filtry można przecież odkurzyc. Sprawdzanie poziomu oleju to jakaś fikcja... Inne mam odczucia z eksploatacji samochodow służbowych - tutaj nie spotkałem nikogo kto by o samochód nie dbał bo DAJE IM CHLEB. Podobnie wszyscy moi znajomi jeżdżący na wakacjach samochodami z wypożyczalni. Nie traktują ich gorzej od swoich własnych. Ważne - cały czas mówimy o samochodach używanych z niewielkim przebiegiem, na gwarancji producenta- nie mylić z zużytymi szrotami z 500tys km przebiegu. Miałbym opory aby kupić samochód demo. Demo - nie zastepczego. Z dwóch powodów. Służy on do testowania możliwości samochodów a osoby wsiadające za kółko nie ponoszą odpowiedzialności finansowej w postaci blokady środków na karcie więc nie mają blokady psychicznej poniesienia kosztów swojej glupoty. One faktycznie cały swój krótki żywot spędzają na skraju możliwości. Kończę jednak temat bo mnie tutaj zaraz oskarża o reklamę jednego dealera:) Edytowane 31 Grudnia 2018 przez zeke 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeke Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 9 minut temu, Strider napisał: Miałem na myśli głównie samochody służbowe. Dlaczego usilnie starasz się udowodnić, że nie mam racji? Mam swoje doświadczenia z flotami samochodów, ale nie chce mi się wywlekać tego na forum. Tego, co piszę nie piszę na podstawie wydaje mi się, ale różnych wieloletnich doświadczeń. Dobra, masz racje. I nie, nie mam zamiaru udowadniać Ci że 'moja prawda jest mojsza' A jak jest naprawdę pozostawiam do oceny innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 1 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2019 Weź pod uwagę, że może być tak, że ja mam rację i Ty masz rację, ale mamy inne doświadczenia i tyle. Tata, jedenemu mówisz że na rację i drugiemu mówisz że ma rację, przecież obaj jednocześnie nie mogą mieć racji?Widzisz synku, ty też masz rację Najlepszego w Nowym Roku 2019 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klusek Opublikowano 1 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2019 silnik 1.2 2014 rok oleju nie ubywa mocy nie brakuje przesiadlem sie z Audi A3 sportbeck .Jeste.m bardzo zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 1 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2019 Nie wszystkie 1.2 mialy tą przypadłość,ale trochę ich miało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 1 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2019 W dniu 31.12.2018 o 12:24, zeke napisał: Dla mnie samochód to tylko rzecz , nie Bożek. O to jest nas na forum dwóch wyrzutków ;-))) - ale takie podejście jest tu nieakceptowalne :-))) Zresztą szybki przegląd tematów Ci pokaże jakie saszetkarze mają "problemy" hłe hłe hłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 2 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2019 Jak możesz być tak niewrażliwy? Serio to ja płakałem po mojej almerze, przez chwilę nawet chciałem dzwonić za gościem i się wycofać. Jak rzecz traktowałbym tylko auto, które wiecznie zawodzi, ale takie które zawsze się sprawdza (w sensie, że nie trzeba na hol lub lawetą) nie jestem w stanie traktować jak zwykłą recz. Znam takich co zmieniają auta co 2-3 lata, ale zawsze jest jakiś model, który wspominają ciepło, cieplej od innych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 2 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2019 "Rzeczy" też kupuje się do użytku, ale i po to by cieszyły nasze zmysły, np. obrazy - oko, płyty - ucho wykwintne jedzenie - smak itd. Więc nie widzę powodu, by nie można było kupić auto, by cieszyło Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeke Opublikowano 2 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2019 (edytowane) 2 godziny temu, tomkek1912 napisał: Znam takich co zmieniają auta co 2-3 lata, ale zawsze jest jakiś model, który wspominają ciepło, cieplej od innych. Mylisz ślepe zapatrzenie z sentymentem. Ja też ciepło wspomniałem moje poprzednie 5 samochodów w momencie kiedy QQ odpieprzyl mi numer na środku skrzyżowania postanawiając zastrajkować akumulatorem i robiąc że mnie idiotę w godzinach popołudniowego szczytu w oczach innych kierowców (półtoraroczny samochód!). Żaden z poprzednich nie odwalił mi nic podobnego. Przynajmniej dały się zepchnąć na pobocze:P Samochód cieszy dwa razy - raz przy zakupie , drugi raz jak się go pozbędziemy:) Oczywistym jest, że kupujemy coś co nam się podoba - cieszy oko. Nie wyobrażam sobie jednak dłużej wybierać dywaników do samochodu niż kurtki dla siebie. Takie zachowania właśnie nazywam wyznawaniem motoryzacyjnej wiary i wynoszenie swojego samochodu do statusu na jaki nie powinien zasługiwać. Jeżeli na przykład wyżej od spotkania z przyjaciółmi stawiasz wyjazd samochodem do myjni to wiedz, że coś jest nie tak. Edytowane 2 Stycznia 2019 przez zeke 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 2 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2019 1 godzinę temu, manix napisał: "Rzeczy" też kupuje się do użytku, ale i po to by cieszyły nasze zmysły, np. obrazy - oko, płyty - ucho wykwintne jedzenie - smak itd. Więc nie widzę powodu, by nie można było kupić auto, by cieszyło Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka Nawet Maniolo nie wiesz jak mnie cieszyła poprzednia Kaśka!!! A teraz co? Nuuuda panie...nic się nie chce robić...jeździ...trąbi...:D 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 2 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2019 Wiem, wiem. Po zmianie 2 lata temu na hultaja, też u mnie nuda Panie, że aż tu ciągle piszę dla wyładowania frustracji Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.