Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Remont P12 1.9 dci


agusia0003
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W końcu mechanik zaczął remont mojej p12.

Powodem było to,że brała olej,i 2 panewki były jajowate ,przez co zaczęło stukać w silniku ,co doprowadziło do zgonu auta.

Poprzedni właściciel wymienił tylko panewki od spodu ,zrobił fatalny błąd,przez co naraził nabywcę ,czyli mnie na straty..

A teraz koszta..

-Silnik 3950 pln  -zrobiony perfekcyjnie od zera ,tj. tuleje głowica wał ,korbowody ,tłoki,uszczelniacze, itp wszystko nowe albo po regeneracji

-Osprzęt do silnika 2100 pln -czyli sprzęgło(tarcza i docisk ),rozrząd,egr pasek wielorowkowy ,uszczelki,filtry,olej do skrzyni,plus  do silnika .

-Wtryski 1200 pln trzy były do  regeneracji, jeden do remontu cały był.

Reszta ,czyli turbina pompa wtryskowa ,były dobre.

Przy okazji sprawdzone zawieszenie i wymiana niektórych podzespołów,takich jak sworznie końcówki drążków.

Na koniec robocizna,tego nie wiem jeszcze,ale przypuszczam ,że około 1000 pln ,bo roboty naprawdę jest dużo.

Nie wiem,czy to jest  dobry pomysł,okaże się,bo remont,to trochę zachodu i za te pieniądze kupiłbym coś jeżdżącego,ale chcę się przekonać,czy warto remontować auta.

Chciałbym jeszcze ją pomalować na oryginalny kolor,koszt około 2500 pln,

Plusem jest to,że mam lakiernika i mechanika mieszkających za płotem,bo to moi sąsiedzi .

Napiszcie,jakie jest Wasze zdanie na temat takich remontów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba bardzo lubić ten samochód, żeby wsadzić w niego tyle pieniędzy. Ja bym oddał na złom a miałem dwie P12 i wyleczyłem się z tego wynalazku, co nie znaczy, że to bardzo zły samochód. Ale tyle pieniędzy w kilkunastoletni samochód wsadzić to trzeba mieć naprawdę niezły sentyment do niego a do nazwania go klasykiem jeszcze mu daleko. Oby służył już do samego końca bez nieplanowanych wydatków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam primere 1,9 oraz miałem drugą 2,2. 

Silnik 2,2 to jest wynalazek bardzo kosztowny natomiast obecnie mam już tylko czarną primere 1,9 dci i nic się nie psuje a ma 200 tys, 11 lat jestem właścicielem. 

Wydaje mi się że problem z silnikiem 1,9 dci wynika z faktu braku używania niemieckich produktów diesel moly, takich jak płukanka silnika, oczyszczasz kolektora ssącego. Ja również używam bizol protect 5w40 diesel, wymieniam olej co 15 tys.

prrimera.jpg

Edytowane przez michaell
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, michaell napisał:

Silnik 2,2 to jest wynalazek bardzo kosztowny

I z tym się zgadzam w 100%, miałem dwie takie sztuki, 2.2 DI i 2.2 DCI, zaliczyły nawet nie wiem ilu mechaników w okolicy i żaden nie potrafił niczego w nich zdiagnozować, naprawa każda zawsze wygląda podobnie - może wyminiemy to a jak nie to to może to... itd... itd...a na końcu wychodzi, że łańcuch rozrządu z resztą rozrządu to w tym silniku taka mina z opóźnionym zapłonem i bez wymiany się nie obejdzie.

Silnik 1.9 od Renault jest zdecydowanie bardziej normalny i przewidywalny, pod warunkiem, że się o niego dba (chociaż po rodzinie było kilka renówek z tymi silnikami od 1.5 do 1.9 i każdy padł nagle).
A sam samochód jest ok, odporny na rdzę, zawieszenie tanie w naprawach, wygodny w trasie, fajnie trzyma się drogi, można polecać w tych pieniądzach za jakie można teraz dostać, ale omijać z daleka wersje 2.2 diesel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy 180kkm przebiegu miałem to samo, obrócenie panewki (szkoda tylko ze w trasie). Koszt 6,5k ze wszystkim. W odróżnieniu od Ciebie nie robiłem wtrysków bo były dobre. Od tamtej pory mineło 60tyś km i jakieś 3 lata i nic z silnikiem się nie dzieje. Rok temu były sprawdzane panewki i wszystkie jak nowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Pomimo tego że uważam to auto za mega porażkę to i tak dalej nim jeżdżę (nie będę rozwijał tego tematu dalej).

Teraz coś o kosztach z mojej strony:
1) wymiana sprzęgła z dwumasą, kompletnego rozrządu, skraplacza klimatyzacji, chłodnicy układu chłodzenia, drążka kierowniczego z końcówką, oleju silnikowego i w skrzyni biegów, wszystkich filtrów, nabiciem klimy, płynu chłodniczego i kilku innych dupereli - 5700 zł
2) kompletny remont całego zawieszenia przód i tył (amortyzatory, sprężyny, osłony, wahacze,...) z wymianą tarcz i klocków przednich  - 5500 zł
3) zabezpieczenie antykorozyjne płyty podwoziowej - 1300 zł

Więcej nie piszę bo się zdenerwuję:-)

To auto to wyjątkowa skarbonka bez dna. Z uwagi na koszty eksploatacji nie polecam a wręcz odradzam zakup tego samochodu.

Faktem jest że dzięki tym "inwestycjom" auto nigdy nie zawiodło mnie w trasie nawet w bardzo długich zagranicznych wyjazdach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj sie kosztami ;) Moj kumpel robil remont w lexus is220d samo kolo dwumasowe kosztowało 4800 zl caly remont wraz z regeneracja wtrysków 14 tys zl a auto kupił za 28 tys zl . 

@chytry.lis ILE MASZ km zrobione w swojej primerze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdenerowac was

" Mam przelatane 200tys, jezdze na 5w30, oleju nie bierze, malo pali, czy warto przejsc na 5w40, oraz czy na deske rozdzielcza zastosowac plak z pokyskiem, czy bez - spac nie moge przez to" 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kazik_R52 napisał:

Zdenerowac was

" Mam przelatane 200tys, jezdze na 5w30, oleju nie bierze, malo pali, czy warto przejsc na 5w40, oraz czy na deske rozdzielcza zastosowac plak z pokyskiem, czy bez - spac nie moge przez to" 

 

popłakałem się ze śmiechu:laie_67:

Najbardziej w tym  aucie denerwują mnie ciągłe usterki. Niby auta jeździ ale  ciągle coś..
Teraz np. nie działa klimatyzacja i nie wiadomo o co chodzi - ostatnia diagnoza to uwalony bcm.
Przestało działać ogrzewanie lusterka kierowcy - mamy jesień, zaraz będzie zima a tu taki zonk.
Pękł plastikowy slajd w podnośniku szyby i już 3 tygodnie jeżdżę z z deską w drzwiach.
Dużo by pisać.

Tak to jest jak nie naprawia się samochodu na bieżąco bo to prowadzi do kumulacji awarii i kosztów.
Ja sporo tematów mam już poodgarnianych co kosztowało niemało i mam nadzieję że jak zrobię powyższe "drobiazgi" to złapię chwilę oddechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont powoli dobiega końca..Autko bez problemu odpaliło,mechanik pojeździ nim kilka dni, by sprawdzić,czy wszystko hula..

Jest tylko jedna rzecz do sprawdzenia,a mianowicie auto przez noc kradnie cały prąd z akumulatora..ciekawa sprawa,mam nadzieje,że usunie tę usterkę.

Jak wrócę do Polski ,to napiszę jak to wszystko się zakończyło,łącznie z kosztami za remont.

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Powiem wam Ja natomiast miałem primerke ponoć z najgorszym silnikiem czyli 1.9 dci. Jeździłem nią przez prawie 5 lat. Poważniejszych napraw to pękła ta nieszczęsna rura od turbo. Kupiłem jak miała " magiczne 170tyś. A jak jechała na lawecie to było prawie 300. A laweta dlatego że dachowałem. Mówicie że skarbonka to kupcie sobie passata b6 mam obecnie to dopiero skarbonka.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.9 dci to nie jest zły silnik i dobrze znany przez mechaników, jak ma się szczęście i często wymienia olej na dobrej jakości to jest szansa, że będzie dobrze służyć latami. Za to 2.2 di/dci to już wyższa szkoła jazdy dla mechaników, w nim jak coś zaczyna szwankować to już nie jest tak prosto do diagnozy jak w silniku od Renaulta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2019 o 10:25, mercleb napisał:

jest szansa,

byc moze jest, ale bardzo niska. u mnie od nowosci co 10tys wymieniany olej i to niestety nie pomoglo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primera P12 1.9dCi 2004 z org. przebiegiem 178 tyś. km, zakupiona jakieś 2 lata temu zrobiła pode mną dodatkowe 30 tyś. km. Jedną z usterek sam nieco sprowokowałem... Zaraz po zakupie było "słychać" turbinę ale dlaczego tego feralnego dnia coś mnie napadło i gwałtownie dałem gaz w dechę, że aż wypluło resztki kata tego nie wie nikt. Faktem jest, że turbina trafiła do regeneracji i teraz jest cichutko a autko fajnie przyspiesza. Mam od tego momentu z tyłu głowy myśl, że jeżdżę 15 letnik dziadkiem czy też babcią i muszę obchodzić się z nią nieco łagodniej. Czeka mnie niedługo wymiana oleju i chyba zdecyduję się na wymianę panewek. Ponieważ płacę teraz karę w formie rat podatku za źle sformułowane przepisy skarbowe (sprzedaż mieszkania przed upływem 5 lat i spłata kredytu hipotecznego jako wydatek na własne cele mieszkaniowe...) dlatego samochód musi jeszcze odsłużyć 3-4 lata stąd pomysł z panewkami. Czy ktos z Was już to robił w sensie zlecał? Jaki koszt?

Edytowane przez neuroraider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, neuroraider napisał:

nieco łagodniej

A tam, moja regularnie dostaje wpier... tzn. mam czasem ciężką nogę :D  silnik 50tyś po remoncie, ostatnio kontrolowalem panewki i są jak nowe, a jeszcze chce zaznaczyc ze teraz mam 240kkm przebiegu, silnik po remoncie, ale turbo dalej od nowosci i w bardzo dobrym stanie

1 godzinę temu, neuroraider napisał:

przepisy skarbowe

i często mi służy do celów służbowych, gdyż jestem pracownikiem Twojej ulubionej instytucji.

Jaki koszt? roboty tam raczej dużo nie ma, także nie nastawiałbym sie na duzy wydatek z tego tytulu

Edytowane przez clavikord
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o animozje do instytucji tylko o pułapki, zawiłości, niejasności w przepisach i to, że literalnie brzmiący przepis wyrokiem NSA zostaje interpretowany na korzyść ustawodawcy a prawo działa wstecz, gdzie ma się to nijak do ordynacji podatkowej mówiącej o interpretacji na korzyść podatnika... Zresztą zostawmy to, bo przełknąłem temat i szkoda więcej prądu na to. 

Temat panewek zgłębię bo autko polubiłem. Ostatnia trasa ponad 600 km potwierdziła, że to całkiem wygodny samochód...oczywiście w aktualnym przedziale cenowym;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega mechanik ma znajomego w Renault i temat obracających panewek jest dobrze znany. Chodzi podobno o jakiś kanalik czy zapięcie... już nie pamiętam.

Dlatego na szybko znalazłem taki oto artykuł:

Obrócona panewka w silniku Renault 1.9 dCi?

Problem z obróconą panewką znany jest także użytkownikom aut z silnikiem Renault 1.9 dCi. Winą obarcza się panewki, które nie posiadają zamków. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że takie same panewki bez wspomnianych wąsów znaleźć można w innych silnikach Renault, także w motorze 2.0 dCi będącym jego następcą. W nowszym silniku problem z panewkami jest tak marginalny, że można uznać, że go właściwie nie ma. Jak to zatem możliwe, że 2,0-litrowa jednostka napędowa, charakteryzująca się większą mocą i wysileniem, mimo posiadania tych samych panewek nie ma z nimi problemu? Po prostu wina nie leży bezpośrednio w samych panewkach.

panewki-bez-zamkow.jpg

Zamki w panewkach nie chronią ich przed obróceniem. Nie da się jednak ukryć, że taka zupełnie gładka panewka jest znacznie tańsza w produkcji. Czy równie dobra jak ta nawiercana z dodatkowymi zamkami? Trudno powiedzieć.  

W silniku 1.9 dCi 120 KM zamontowana jest za mało wydajna pompa oleju, która ma problem z dostarczeniem oleju do najdalej oddalonego od niej korbowodu. W rezultacie słabe smarowania powoduje szybsze zniszczenie łożyska ślizgowego (czyli obu półpanewek) ostatniego korbowodu. Co więcej, niewystarczająco wydajna pompa oleju przysparza też problemów z turbosprężarką i powoduje dużo szybsze niż się zakłada jej zużycie. Po 2010 roku inżynierowie Renault wprowadzili kilka ulepszeń w silniku 1.9 dCi. Oprócz zwiększenia mocy do 130 KM, motor ten otrzymał znacznie wydajniejszą pompę oleju oraz innej konstrukcji odmę. Problemy z panewkami wyraźnie z mały, lecz nie ustąpiły zupełnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

Odebrałem w końcu auto,okazało się,że kupiony EGR  jest wadliwy,nie działa,jak należy,dlatego nie kupujcie podróbek,

bo nie warto.Silnik pracuje poprawnie,ale słychać zawory na jednym cylindrze,mam nadzieję,że to minie,jak silnik się dotrze.

Przez odmę jak się ją otworzy uchodzi dym,ale po sprawdzeniu na komputerze nie widać zbytnio uchybień od norm.

Przejechałem 500 km i czuć,że to nowy silnik ,jest taki *sztywny*,że tak się wyrażę.

Spalanie przy prędkości 90-100 km/h jest w granicach 5 litrów na 100 km.

Przy okazji padł moduł komfortu,bo lampka w stacyjce i w drzwiach nie gaśnie po zamknięciu,także nie wiem jak to dalej będzie,podobno

nie da się tego wymienić,wykręciłem na razie żarówki w drzwiach,pozostała paląca się w stacyjce,może uda i ją się wymontować.

Mechanik zainkasował za wymianę silnika i podzespołów zawieszenia plus kilka innych rzeczy 1100 złotych ,to bardzo mało,tak uważam.

Całkowity koszt jaki włożyłem w te auto to około17 tysięcy złotych,więc nie mało,a auto dalej nie jest perfekcyjne,z powodu modułu komfortu i EGR..

Pozdrawiam forumowiczów! ;)

20191023_144736.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do modułu komfortu temat znany w tym modelu. Padł tranzystor. Są na forum tutoriale jak to ogarnąć, z 2 miesiące temu mi tez się to przytrafiło. Co do EGR. Zrób taki myk. Wsadź ten nowy egr, ale nie podłączaj go. Jak masz swoj poprzedni, to wiązkę podłącz do poprzedniego i zamontuj go gdzieś pod maską. Dzięki temu będziesz miał „zaślepiony” egr i brak błędu. Mam tak u siebie i jeżdżę tak 3 rok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, clavikord napisał:

Co do modułu komfortu temat znany w tym modelu. Padł tranzystor. Są na forum tutoriale jak to ogarnąć, z 2 miesiące temu mi tez się to przytrafiło. Co do EGR. Zrób taki myk. Wsadź ten nowy egr, ale nie podłączaj go. Jak masz swoj poprzedni, to wiązkę podłącz do poprzedniego i zamontuj go gdzieś pod maską. Dzięki temu będziesz miał „zaślepiony” egr i brak błędu. Mam tak u siebie i jeżdżę tak 3 rok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Stary EGR był nie do wyciągnięcia,taki był spalony,co modułu komfortu muszę poszukać te tutoriale ,jak to ogarnąć.

Dzięki za rady ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nissana od 11 lat i łączny koszt serwisu to 12 tys zl.  Jest to łączny koszt wszystkich napraw, wymiany oleju itp . W tych kosztach nie uwzględniłem kosztów przeglądu oraz OC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około rok temu wisiała nade mną wymiana EGR'a i zacząłem wertować forum oraz prosić o rady. Z tego co pamiętam ktoś pisał, że EGR trzeba poddać adaptacji czyli chyba jakiemuś programowaniu...???  Dobrze kojarzę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...