Siestra1 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Kochani wiem ,że tego typu wątków było sporo, ale odpowiedzi posprawdzał mąż i nici.Otóż zaczęło się od tego ,że któregoś pięknego wieczora (po dłuższym nieużywaniu auta)usłyszałam z garażu, że coś wyje- okazało się Micrunia ,ale w środku.Nie mam pojęcia ile ona wyła ,ponieważ kilka dni w pobliżu nie byłam. Mąż musiał zdjąć klemy zresetować auto ponieważ nie chciał się sygnał wyłączyć. Następnego dnia już nie odpaliła. Po naładowaniu akumulatora mąż wyruszył na chwile w miasto i w trakcie około 30 min -3 razy otworzyła się klapa bagażnika. Znowu klemy zdjął, zresetował. Dodam ,że nie otwiera się z kluczyka, a wcześniej bez problemu Kolejnego cudnego dnia wybrałam się do pracy 30 km- w połowie drogi sygnał świateł zaczął mi wyć w trakcie trasy. Po dojechaniu do firmy- akumulator ponownie rozłączony.Wracając ani klapa się nie otworzyła, ani nie wyło przez 30 km-dopiero pod domem. Mąż rozebrał klamkę od bagażnika, ale microswitch jest zalany, nie da rady go wyjąć, więc całkowicie odłączył ją, a sygnał dalej się włącza, a światła automatycznie nie wyłączają się. Pomóżcie wiem,że nie tylko ja mam ten problem..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.