MarcinJ Opublikowano 30 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2020 Walczę, dwa ASO się poddały (tzn w jednym stwierdzili, że wszystko jest ok, w drugim wymienili parę elementów zawieszenia ale bez rezultatu). Co się dzieje - gdy zjeżdzam z progów zwalniajacych (takich typowych gumowych, wrednych) słychać z prawego przodu jakiś stuk / dobicie. Pojawia się zaraz w momencie jak auto z progu zjeżdza w dół czyli chyba w momencie jak cała masa silnika itp dobija zawieszenie w dół. Pojawia się to przy niskich prędkościach, nie, że zapieprzam przez progi, ale zjeżdzając swobodnie i powoli sobie stuknie. Oczywiście na jazdach próbnych z mechanikiem cisza, jak jadę solo albo z kobietą to stuka, więc zacząłem podejrzewać, że może dochodzić tu kwestia obciążenia tej strony samochodu. Muszę jeszcze jakiegoś mechanika z ASO namówić, żeby pojechał ze mną typowo właśnie na progi, bo jeżdżenie po placu salonowym jest bez sensu. Dwa razy jeszcze zdarzyło mi się, przejeżdżając przez przejazd kolejowy, że coś cholernie mocno zadzwoniło z przodu własnie, aż się przestraszyłem, stanąlem z boku i szukałem, czy coś mi z pod auta nie odpadło. Mocny, dzwoniący metaliczny dźwięk był. Może ktoś miał podobny przypadek i podpowie, gdzie szukać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert406 Opublikowano 30 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2020 U mnie jest podobnie ale ja to słyszę na kocich łbach czy jakichś innych nierównościach , jadąc z małą prędkością . Serwis tez nic w zawieszeniu nie stwierdził , osobiście podejrzewam zderzak czy jego mocowanie . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 30 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2020 Przy zjeżdżaniu z progów, czy na kocich łbach może Wam dobijać o podłoże ta guma pod przednim zderzakiem, natomiast metaliczny dźwięk ... może się mechanikowi jakiś klucz "zawieruszył" pod maską. Śruby mocowania zderzaka też warto sprawdzić, ale gdyby zderzak miał luz, to przecież w łapkach da się wyczuć. Proponuję podjechać do Stacji Kontroli Pojazdów na ten "wibrator". Mało, że sprawdzą zawieszenie, to łatwiej będzie ustalić, co i dlaczego stuka, bo w ASO to są chętni, ale tylko do kasowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinJ Opublikowano 31 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2020 Byłem też na stacji u znajomego - auto przeszło pełen przegląd, nic nie wyszło. Progi zbyt niskie, żeby guma dobijała, silnik przejrzałem, świeciłem wszędzie pod maską i nic. Szukam dalej, w ostateczności zbuduję sobie samemu próg zwalniający z jakiejś deski czy belki, jak zadziała, to razem z nim podjadę do ASO i im na parkingu pokażę o co chodzi Jeszcze kiedyś walczyłem ze stukaniem fotela kierowcy, ale coś tam przesmarowali i się uspokoiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 31 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2020 Jeśli nic nie stwierdzają w zawieszeniu to jest mało prawdopodobne by było to zawieszenie. Ja bym opukał jakimś gumowym młotkiem wszystkie elementy od spodu - niekoniecznie zawieszenia. Poruszałbym wszystko pomiędzy grodzią, a tyłem silnika. Może też warto zajrzeć za osłony z prawej strony gdzie jest zbiornik spryskiwaczy. Tam jest bardziej napakowane, bo z lewej to jest pusto. Sprawdziłbym również dokładniej amortyzator z prawej strony - jego łączenie z kielichem i wszystkie elementy tam się znajdujące. Ogólnie jak ktoś szanuje samochód, jak piszesz i nie atakuje dziur, progów i krawężników jak wariat to nie powinien mieć absolutnie żadnych problemów z zawieszeniem nawet przez ponad 100 tys. km, czyli w większości osób co najmniej 6-7 lat. U mnie największe nieprzyjemności czuć przy przejazdach przez wyrobione torowiska i przy zmianach pasa jeśli na jezdni mam dołek z jednoczesnymi nierównościami poprzecznymi nawierzchni. Ale wtedy nie czuje ani żadnych stuków, ani metalicznych dźwięków. a hałas na kocich łbach i innym bruku to normalka. Jak nie narasta z czasem to nie ma się co przejmować. A jazda po bruku w zasadzie każdym segmentem od A do D w tym crossami i suvami jest wyczuwalna i wg mnie nieprzyjemna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 31 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2020 Godzinę temu, tomkek1912 napisał: Ogólnie jak ktoś szanuje samochód, jak piszesz i nie atakuje dziur, progów i krawężników jak wariat to nie powinien mieć absolutnie żadnych problemów z zawieszeniem nawet przez ponad 100 tys. km, czyli w większości osób co najmniej 6-7 lat. Podpisuję się pod tym co napisałeś moimi 4-ma łapami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 31 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2020 Pewnie okaże się że to luźny klocek w jarzmie hamulca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinJ Opublikowano 22 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2020 Na razie cisza, nie pojawia się to, ale profilaktycznie wożę w aucie GoPro - jak tylko mi zastuka, to stawiam kamerę przy progu, przejeżdzam, nagrywam i jadę na naprawę Z tymi klockami to może coś jest na rzeczy bo auto ma już ponad 60tyś i klocki przód już na wykończeniu, ale będę je zmieniał przy okazji wymiany kół na zimowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.