Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Smród spalin w środku auta


daniello3108

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam krótkie pytanko. Ponieważ to moja pierwsza zima z tym autem to chciałbym zapytać czy to normalne, że przy niskich temperaturach na zewnątrz oscylujących w granicach (0) - ( -5 ) C. w aucie wyraźnie czuć smród spalin tak jakby zalatujących benzyną? Czuć to podczas porannego rozruchu, czyli na zimnym silniku po dłuższym postoju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, daniello3108 napisał:

Witam

Mam krótkie pytanko. Ponieważ to moja pierwsza zima z tym autem to chciałbym zapytać czy to normalne, że przy niskich temperaturach na zewnątrz oscylujących w granicach (0) - ( -5 ) C. w aucie wyraźnie czuć smród spalin tak jakby zalatujących benzyną? Czuć to podczas porannego rozruchu, czyli na zimnym silniku po dłuższym postoju. 

Bogatsza mieszanka jest na zimnym to i czuć bardziej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy nieszczelnym wydechu też lubi zalatywać, zwłaszcza jak wyżej napisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak bywa jak rano auto odpalę i stoi. Spaliny lecą pod auto a dmuchawa potrafi zassać trochę spalin. temat znika jak ruszam albo stoję pod wiatr. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje, że to normalne (albo i nie). Tak miałem w almerze, tak miewam w pulsarze, tak mam w służbowym fordzie i służbowej skodzie, zwłaszcza w porze jesienno- zimowej, tak u teścia w renówce, u szwagra w oplu czy toyocie :)  w wiosenno-letnim nie kojarzę za bardzo...Tak jak pisze Hunter, zwłaszcza jak nie ma wiatru to spaliny sobie latają jak chcą i często lecą pod auto podczas postoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To normalne, niektóre (lepsze) auta jak postoisz dłużej niż chyba 1-2 minuty włączają obieg zamknięty aby właśnie tego efektu uniknąć. Tak było w C5 która jeździłem (wiem to bo lubię czytać instrukcję, nawet jak auto mam tylko na tydzień). BTW. W mojej poprzedniej Toyocie "fabryczny zapach", którego się trochę w życiu nawąchałem w różnych autach, miał bardzo specyficzny, nieprzyjemny odór, przypominający trochę to o czym piszesz. nawet wymieniłem filtr kabinowy (w nowym aucie!!!!), ale nic to nie zmieniło a fabryczny był też węglowy. Po prostu wnętrze śmierdziało. Przez pół roku woziłem kawę w różnych miejscach w aucie to trochę pomagało, po pół roku chyba troche wywietrzało albo ja się przyzwyczaiłem. Nie wiem czy to plastiki, czy jakieś uszczelki a może półskóra na fotelach. Tragedia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...