fenderos Opublikowano 19 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2021 Cześć ludziom dobrej woli, Mam pytanie, czy żeby wyciągnąć głowicę z quasqaja J10 z 2008 roku, trzeba koniecznie wyciągnąć silnik? Pytam dlatego, że oddałem qahsqaja do naprawy polegającej na wymianie i wyszlifowaniu wypalonych gniazd w głowicy ( instalacja gazowa). Co do części i ceny za samą naprawę głowicy nie mam pytań, ale zaszokowała mnie cena robocizny. Sama naprawa głowicy to koszt 1600 plus części co daje koszt około 3000 zł, ale do tego mechanik wycenił dodatkowo robociznę na 3000 zł! co daje razem około 6000 zł Zaszokował mnie, bo wcześniej wyczytałem po internetach że taka robota będzie kosztowała w okolicach 1000 pln... Na pytanie dlaczego u licha tak drogo, mechanik odpowiedział że trzeba było silnik wyciągać bo chu...we dojście, żeby zdemontować głowicę bez wyciągania silnika. Teraz pytanie, czy rzeczywiście trzeba cały silnik wyciągać i czy nawet gdyby, to czy ta cena za to jest słusznie taka kosmiczna. Co robić w takiej sytuacji, gość przedstawił mnie trochę przed faktem dokonanym! Mam jakieś argumenty w zderzeniu z taką sytuacją? Co myślicie drodzy forumowicze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.