Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P10] tuleje górnego wahacza


Gość Mauzer

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż po serii eksperymentów powiem tak: wymieniłem wszystkie tuleje w odbu wahaczach przednich górnych (koszt jakies 250zł) po 4 miesiącach w jednym tuleje nie wytrzymały natomiast drugi jest ok, odrazu wyjaśnię że to tuleje padły a nie zawinił montaż (gumy tuleji zrobiły się jak zgąbczałe i luz niemiłosierny) czyli sukces wymiany tuleji połowiczny i niezadawalający, koszt nowego wahacza z allegro (febi) 150zł z przesyłką, zatem jednak polecam wymianę na nowy wahacz niż totolotka z tulejami. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

trzeba dopasować porządne tuleje, o jakości takiej jak te w wahaczach porządnych producentów i będzie git :D stosowałeś tuleje wahliwe czy zwykłe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez walą tuleje górnego wachacza i jak jest wilgotno to strasznie piszczą w sklepie koleś gadał że można kupić albo same tulej których odradzał kupna bo podobno bardzo szybko padają i polecał cały wachacz z wszystkimi tulejami za 190 zł. więc wydaje mi sie że po prostu trafiłes na kiepskie zamienniki.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawosci to z której strony ci tak padły te tuleje bo u mnie szczególnie z lewej strony wali?? A przednie łaczniki stabilizatorów wymieniałes to też często pada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat co prawda był poruszany już nie raz ani dwa, ale...

Ja zdecydowałem się na wymianę całego wahacza górnego. Pod ręką miałem akurat tylko jakąś ordynarną podróbę (koszt ok. 60 PLN :mrgreen: ), ale po 20 kkm nic nie puka, więc przypuszczam, że kupując wahacz konkretnej firmy (zamiast bawić się w półśrodki, czyli wymianę samych tulei) na dłuższy czas powinieneś mieć spokój.

A Febi to raczej dobra firma (niemiecka).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wymienialem ostatnio caly gorny wachacz lewy (koszt 220 zl) bo luzy juz byly niemilosierne,jak narazie z tego co mi wiadomo jest dobrze :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tulei ani wahaczy nie trzeba wymieniać. Po zdemontowaniu wahacza i tulei trzeba wybic z wahacza ten teflon (tulejka teflonowa) - to ona sie zużywa i daje luzy.

Potem trzeba poszukać zakładu, który utoczy coś takiego z twardszego materiału (np. Polichorku winylu utwardzonego) i nadłutuje w tym rowki (jak w oryginale). Całość montujemy i dopasowujemy szczelnie w temperaturze pokojowej. Lata jakies 60-80 kkm, czyli dłuzej niż nowy, oryginalny wahacz. Pozdrawiam. Moja P 10 przeżyła juz 3 takie naprawy - a kilosów ma juz sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kolejno: wahacz był górny prawy, tuleje te co były wymieniane były spasowane dobrze (trochę w życiu wahaczy już robiłem) i owszem były nawet łożyskowane, co do samego tefloniku hmmm więcej w półśrodki bawił się nie będę z tą japońską ruiną, pozdrawiam :) aha i wiem że temat powracał ale czasami dobrze pilotować takie rzeczy na bieżąco bo to wielu się wymienia wbrew pozorom i zawsze coś się może zmienić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie temat bomba bo od paru dni coś mi sie tłuc właśnie zaczeło :-)

będę kombinował z dorabianiem teflonu. Raz już tak robiłem do Peugeota więc i tym razem pewnie dam rade :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...