Pathfinder r51 halasy z tylnej klapy

[Grzaski]

Koledzy, tak jak w temacie. W zasadzie od samego poczatku posiadania mecza mnie halasy dobiegajace z tylnej klapy podczas jazdy po nierownosciach. Wczoraj zdjalem ten plastik dolny I zrobilem takie mini podkladki z gadki w miejsca gdzie wydawalo mi sie ze ten plastik wali o blache ale nic to nie dalo. Czy ktos mial podobnie I to rozbieral cale I uleczyl problem. Nie wiem co tak moze tam halasowac

 

Sent from my NTH-NX9 using Tapatalk

 

 

[wojtekm]

Witam. sprawdź na zamkniętej klapie (pociągając za nią czy się rusza w dolnej części), prawdopodobnie masz luz na dolnym zaczepie zamka klapy. U mnie tak było. Trzeba go odkręcić (dwie śruby) i zaklepać na sztywno.

[Kris_Ka]

Albo moze jeszcze byc tak: jezyk zamka jest oblany takim plastikiem ktory po pewnym czasie sie wykrusza, wylamuje. Wtedy zostaje Ci tylko metalowy jezyk ktory stuka po uchu na nierownosciach. U mnie tak jest niestety, mozna wtedy zawinac ucho gruba tasma izolacyjna. Pomaga na jakis czas ale tasma sie dosyc szybko przeciera i istnieje niebezpieczenstwo ze zawinie sie w jezyk zamka i wtedy d*pa. 

[Grzaski]

Dzieki za podpowiedzi. Niestety nie mam powiadomien z Tapatalka I chwile trwa zanim sie zorientuje. Problem na chwile ustal gdy w miejsce kontaktu tych gumowych odboji z buda przykleilem takie milimetrowej grubosci podkladki z filcu. Jak pod meble. Ale one oczywiscie po jakims czasie troche sie sprasowaly I znowu sa halasy. Ucho zamka chyba jest troche za blisko zamka ale te sruby od ucha mam tak zardzewiale ze nie chce Ich dotykac. Musze opracowac jakies gmowe podkladki w miejsce tych filcowych I moze bedzie spokój.

Sent from my NTH-NX9 using Tapatalk