Utrata mocy 2,7 TDI

[krzysztofCz]

Próbowałem skorzystać z wyszukiwarki by nie zakładać nowego tematu, niestety nie znalazłem odpowiedzi. 

Mam problem z mocą. Wcześniej dochodził do 160 licznikowej prędkości, teraz trudno przekroczyć 120. Nie jestem demonem prędkości, auto kupiłem do holowania i wodowania łodzi i zależy mi na mocy.

Podłączenie do kompa nie pokazuje błędów (co prawda nie był to dedykowany program), wymieniony był wcześniej wydech, sprawdziłem EGR, turbinę, intercooler, wtrysk sterujący ma ok. 120 omów, po jego odłączeniu zmienia się praca silnika, wymieniłem filtry paliwa i powietrza, przedmuchałem przewody paliwowe i sprawdziłem zbiornik, sprawdziłem wszystkie wtyczki itp. Auto odpala normalnie, chodzi równo na wolnych, nie kopci, olej od wymiany do wymiany, na luzie wkręca się na maxa. Pod obciążeniem brakuje mocy, jest taki efekt, że po wciśnięciu do podłogi już nie idzie a kiedy lekko popuści się pedał jakby chciało przyspieszać. Pompa i wtryski nie były ruszane, paliwo leje tylko na sieciowych stacjach. Mam je trzeci rok i dotychczas było wszystko OK. Jak holowałem łódkę to prawie jej nie czułem, a niedawno poczułem, że jakoś dziwnie słabo mu to idzie ?

[schmeisser]

Witam.

Jaki jest przebieg auta? Kilka lat temu również poczułem spadek mocy a może raczej momentu. Robiłem taki test. Wyjazd z garażu podziemnego na jedynce , bez gazu w cztery osoby na pokładzie. Samochód wdrapywał się sam bez problemu. Teraz tylko z kierowcą na pokładzie ma poważne problemy i muszę mu czasem , pod koniec jednak pomóc. Jeżeli chodzi o holowanie przyczepy to podobnie jak u Ciebie zaczyna mu to już sprawiać kłopot a wiskoza pracuje cały czas(temperatura na wskaźniku nie rośnie). Na autostradzie mogłem holować z prędkością 100-110km/h a teraz 90 km/h. Mój ma przebieg ok. 200.000 km a samodzielny wyjazd z garażu nie udał się przy ok.150000km. Stawiam na naturalne zużycie silnika.Zrób mój test i podziel się wynikami.

[Thunder]

Może to przez naturalne zużycie zespołu napędowego ( skrzynia, reduktor, wały napędowe) Tam jest kilka elementów które się obracają i zwyczajnie są już zużyte, stawiają opór. 

[schmeisser]

Może być. Zapomniałem dodać że po wymianie sprzęgła (z innego powodu) w między czasie nic się nie poprawiło.

[krzysztofCz]

14 godzin temu, schmeisser napisał:

Witam.

Jaki jest przebieg auta? Kilka lat temu również poczułem spadek mocy a może raczej momentu. Robiłem taki test. Wyjazd z garażu podziemnego na jedynce , bez gazu w cztery osoby na pokładzie. Samochód wdrapywał się sam bez problemu. Teraz tylko z kierowcą na pokładzie ma poważne problemy i muszę mu czasem , pod koniec jednak pomóc. Jeżeli chodzi o holowanie przyczepy to podobnie jak u Ciebie zaczyna mu to już sprawiać kłopot a wiskoza pracuje cały czas(temperatura na wskaźniku nie rośnie). Na autostradzie mogłem holować z prędkością 100-110km/h a teraz 90 km/h. Mój ma przebieg ok. 200.000 km a samodzielny wyjazd z garażu nie udał się przy ok.150000km. Stawiam na naturalne zużycie silnika. Zrób mój test i podziel się wynikami.

Mam ten sam model i rocznik co Twój, przebieg to tak pod 300 000. Przy umierającym silniku myślę, że to by jakoś narastało a ja odczułem to raczej jako coś co się stało w krótkim czasie. Można by jeszcze zmierzyć ciśnienia w cylindrach, ale skoro jakoś nie jest olejożerny to nie podejrzewam by to przebieg był przyczyną. Przy wyciąganiu łodzi na slipie nie wydaje mi się bym musiał bardziej go gazować, jednak w czasie jazdy na pewno ma słabsze przyspieszenie (bez łodzi) no i prędkość.

[schmeisser]

W takim razie to inny ciekawy przypadek.Mój też oleju nie bierze i przyspiesza jak diabeł.

[krzysztofCz]

Robiłem taką próbę podjazdową, to nie garaż ale najazd na rampę, tak ze 30-40stopni podjazd. Tylko ze mną w kabinie wczłapał się bez trudności, nawet obroty mu nie przysiadły.

[schmeisser]

Znaczy się że moment obrotowy ma jeszcze. Nie wiem co to może być za przypadłość w twoim przypadku. Dzisiaj oglądałem Grześka Dudę "101 napraw". Coś tam grzebał przy zaolejonym Intercoolerze w jakimś Volksdeutch-u i pomyślałem że swój też sprawdzę. U nas temat jest prosty.Może to a może jeszcze potencjometr gazu? Potencjometr chyba nie bo na obroty się wkręca.Nie chcę wymyślać kolejnych usterek ale staram się pomóc. Nie mam więcej pomysłów. Jeszcze jedno. Wymigałeś sobie( w sensie sprawdziłeś) zworką w OBD błędy?

[krzysztofCz]

Nie zapomniałem o temacie, ale jeszcze testowałem ?

Jeszcze raz sprawdziłem i przekonserwowałem wszystkie wtyczki, jeszcze raz sprawdziłem intercooler, jeszcze raz zajrzałem do turbiny i jeszcze raz sprawdziłem EGR (tym razem bardziej go "domknąłem" na sztywno), sprawdziłem oporność i działanie wtrysku sterującego, dolałem świeżego paliwa i... autko zaczyna odżywać. Co najbardziej pomogło trudno powiedzieć, błędów żadnych nie pokazuje.

[schmeisser]

Ważne że się obudził.Ja chyba nie mam EGR-u. Wtyczkie jeno wiszą.

[krzysztofCz]

13 godzin temu, schmeisser napisał:

Ja chyba nie mam EGR-u.

Masz na pewno. Jest za turbiną, sterowany tą "gruszką" przykręconą dwoma śrubami do turbiny poprzez dźwigienkę z gwintem. Gruszka jest sterowana wężykiem wychodzącym z turbiny. 

Byłem z łódką na morzu, zarówno w czasie jazdy jak i wodowania wydawało mi się "że będzie pan zadowolony"    ? Chyba wszystko wróciło do normy.

[schmeisser]

Przestraszył się. Gruszkę za turbiną oczywiście mam ale to chyba nie EGR. To jest "variable nozzle turbocharger control actuator". Nie wiem jak to przetłumaczyć ale chyba zawór ograniczania ciśnienia podawanego przez sprężarkę. Zawór EGR powinien być po przeciwnej stronie silnika. W modelu z 2002 roku u mojego kolegi były tam też dwa dodatkowe elektrozawory. U mnie ich nie ma i wiszą tylko wtyczki. Ewentualnie coś jeszcze jest pod filtrem powietrza opisane jako EGRC-A i EGRC-B. Tak jest w dokumentacji ale jeszcze sprawdzę to u siebie fizycznie. Masz serwisówkę? Rozdział EC-300.

[krzysztofCz]

"variable nozzle turbocharger control actuator" = "siłownik sterujący turbosprężarką o zmiennej dyszy"

Tak mówi translator ?

W takim razie ja też nie mam EGR bo nic innego nie widzę.

Widocznie za wcześnie mi otwierał i ciśnienie ze sprężarki "uchodziło w komin" ?

Ważne, że teraz jest dobrze ?